-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami sięgnęłam po tę pozycję. Pierwsze 30 stron przyszło mi przeczytać bardzo szybko i byłam chętna poznania dalszych losów bohaterów. Jednak po niedługim czasie dało się zauważyć kilka istotnych wad, których obecność towarzyszyła mi do końca lektury:
- za dużo neologizmów, co zdecydowanie utrudnia czytanie,
- czy pięciolatek może być aż tak samodzielny i być w stanie rozumieć w mig tyle ciężkich i trudnych tematów jakie mu się tłumaczy? Nie wydaje mi się. Zbyt wyidealizowana postać,
- częste opisy tych samych codziennych czynności bohaterów, co czyniło książkę nudną i często dosyć przewidywalną,
- mierna budowa napięcia. Akcja, która ma zachęcić do przewracania kolejnych kartek, występuje w znikomych ilościach.
Dosyć się zawiodłam. Jest wiele ciekawszych książek na świecie. Nie polecam.
Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami sięgnęłam po tę pozycję. Pierwsze 30 stron przyszło mi przeczytać bardzo szybko i byłam chętna poznania dalszych losów bohaterów. Jednak po niedługim czasie dało się zauważyć kilka istotnych wad, których obecność towarzyszyła mi do końca lektury:
- za dużo neologizmów, co zdecydowanie utrudnia czytanie,
- czy pięciolatek może być aż...
Jedna z najlepszych książek jakie do tej pory przeczytałam.
Jedna z najlepszych książek jakie do tej pory przeczytałam.
Pokaż mimo to
Cytując klasyka: "No, tak średnio, bym powiedział"...
Była to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Jak widzę po wielu komentarzach, niekoniecznie trafiona.
Dosyć się nią zawiodłam. W połowie lektury zadawałam sobie pytanie: "No dobra, ale o czym to właściwie jest?". Akcja toczy się wolno. Na tyle wolno, że czytelnik z czasem traci nadzieję na jakiekolwiek punkty kulminacyjne. I nagle, pyk! Koniec.
Kilka gwiazdek w ocenie należy się za ciekawą narrację, gładkie pióro.
Może kiedyś spróbuję innych pozycji tego autora.
Cytując klasyka: "No, tak średnio, bym powiedział"...
więcej Pokaż mimo toByła to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Jak widzę po wielu komentarzach, niekoniecznie trafiona.
Dosyć się nią zawiodłam. W połowie lektury zadawałam sobie pytanie: "No dobra, ale o czym to właściwie jest?". Akcja toczy się wolno. Na tyle wolno, że czytelnik z czasem traci nadzieję na jakiekolwiek...