Pierwsza jak i druga część nie są jakoś wibitnie dobre. Przypuszczam że następne części też mnie nie urzekną szczególnie. Ogólnie lubię całą sagę filmową i postanowiłam w końcu wziasć się się za książki. Pierwsza część była poprostu zabawna moim zdaniem nawet bardziej niż film. Główna bohaterka bez żadnych zainteresowań pasji mająca w głowie tylko wielką miłosć do toksycznego wampira. W drugiej części książkowej była dużo dokładniej opisana relacja z Jackobem co w filmie zostało mocno pominięte a szkoda bo wydaje mi się że to był najciekawszy wątek. Bella przy nim w końcu trochę odżyła, czytając czuło się taką szczerość i swobodę w ich relacji. Mysle że zdecydowanie młodszemu czytelnikowi bardziej przypadnie do gustu cała seria.

Pierwsza jak i druga część nie są jakoś wibitnie dobre. Przypuszczam że następne części też mnie nie urzekną szczególnie. Ogólnie lubię całą sagę filmową i postanowiłam w końcu wziasć się się za książki. Pierwsza część była poprostu zabawna moim zdaniem nawet bardziej niż film. Główna bohaterka bez żadnych zainteresowań pasji mająca w głowie tylko wielką miłosć do...

Jaka to była dla mnie katorga... Przyznam, że zaczęłam czytać, ale dosyć szybko przeniosłam się na audiobooka, bo po prostu nie dawałam rady czytać tej książki. Ewidentnie najgorsza część sagi. Nijaka, smętna postać Belli, której cały świat kręci się wokół Edwarda. Pozbawieni osobowości bohaterowie są po prostu przykrzy.

Jaka to była dla mnie katorga... Przyznam, że zaczęłam czytać, ale dosyć szybko przeniosłam się na audiobooka, bo po prostu nie dawałam rady czytać tej książki. Ewidentnie najgorsza część sagi. Nijaka, smętna postać Belli, której cały świat kręci się wokół Edwarda. Pozbawieni osobowości bohaterowie są po prostu przykrzy.

Kontynuacja "Zmierzchu", część tak samo nudna i przewidywalna jak swoja poprzedniczka. Jedyne zmiany jakie tu zaszły to zmiana pary n trójkącik miłosny i teraz zamiast człowiek- wampir jest człowiek- wampir- wilkołak. Jednak zdecydowanie bardziej wolałam Jacoba niż Edwarda, ten pierwszy w przeciwieństwie do drugie troszczył się o Bellę i przynajmniej próbował dbać o jej samopoczucie, przynajmniej w książce było widać że są że sobą blisko. Oczywiście w dalszym ciągu musiał na horyzoncie pojawić się świecący na słońcu rycerz z kłami i zniszczyć te sielankową relację. W tej części Bella zamiast za odrębną bohaterkę pełniła rolę biednej damy w opałach którą trzeba ratować i nosić na rękach. Mimo wszystko najgorsze było to jak Bella na końcu potraktowała Jacoba.

Kontynuacja "Zmierzchu", część tak samo nudna i przewidywalna jak swoja poprzedniczka. Jedyne zmiany jakie tu zaszły to zmiana pary n trójkącik miłosny i teraz zamiast człowiek- wampir jest człowiek- wampir- wilkołak. Jednak zdecydowanie bardziej wolałam Jacoba niż Edwarda, ten pierwszy w przeciwieństwie do drugie troszczył się o Bellę i przynajmniej próbował dbać o jej...

Pierwszy raz czytałam tą książkę, gdy miałam jakieś 13 lat. Często (jako nastolatka) wracałam do niej. Wtedy niezwykle mi się podobała. Jest to książka z pewnścią dla nastolatków. Myślę, że osoba dorosła nie będzie się przy niej tak dobrze bawiła. Zawiaera dużo dialogów, lekki styl pisania. I oczywiście fani "Zmierzchu" się nie rozczarują.

Pierwszy raz czytałam tą książkę, gdy miałam jakieś 13 lat. Często (jako nastolatka) wracałam do niej. Wtedy niezwykle mi się podobała. Jest to książka z pewnścią dla nastolatków. Myślę, że osoba dorosła nie będzie się przy niej tak dobrze bawiła. Zawiaera dużo dialogów, lekki styl pisania. I oczywiście fani "Zmierzchu" się nie rozczarują.

Chyba najsłabsza część z całej sagi..

Chyba najsłabsza część z całej sagi..

🧛Księżyc w Nowiu🧛


7/10 ⭐️


🩸Na Księżyc w nowiu, dalszy ciąg bestsellerowego Zmierzchu, czekały z niecierpliwością tysiące czytelników z kilkudziesięciu krajów świata. Od wielu miesięcy obie powieści znajdują się w czołówce listy bestsellerów "New York Timesa”, a nakład trzeciej z cyklu osiągnął w USA milion egzemplarzy. Podobnie jak pierwsza powieść o nastoletniej Isabelli Swan Księżyc w nowiu jest połączeniem romansu z trzymającym w napięciu horrorem, w którym rozterki zakochanej dziewczyny przeplatają się z opisami mrożących krew w żyłach niesamowitych wydarzeń. Sądząc po popularności wszystkich tomów sagi, nie tylko jej bohaterka, ale i sama autorka ma duże szanse na nieśmiertelność. Edward Cullen to wciąż dla Belli najważniejsza osoba pod słońcem. Są parą i jest im razem cudownie. Gdyby tylko chłopak nie był wampirem! Niestety, ten fakt wszystko komplikuje, także z pozoru niewinną zażyłość dziewczyny z przyjacielem z dzieciństwa Jacobem. Wiosną Edward musiał bronić ukochanej przed swoim krwiożerczym pobratymcem, jesienią zakochani uświadamiają sobie, że był to dopiero początek ich kłopotów…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.🩸

🩸re-riding

🩸Drugi tom kultowej serii.

🩸Historia ma ciąg dalszy i coraz więcej się dzieje. Jak dla mnie (bez spoilerów spróbuję) Edward zachowuje się irracjonalnie. Najpierw chce naszą Bellę, później nie i tak w kółko. Nie podoba mi się to i może przez to ocena niżej. Oczywiście ta część podobała mi się tak samo jak poprzednia jeżeli chodzi o to co się działo w dalszych jej rozdziałach.

🩸Bella jak zwykle nie potrafi usiedzieć niczego sobie nie robiąc co chwilę. Ale taka już jest i do tego się już przyzwyczaiłam. Natomiast Edward, to już oddzielna historia.

______________________________

#oczamiksiazki #recenzja #ksiezycwnowiu #twilight #newmoon #Stepheniemeyer #bookstagrampl #book #bookstagram #bookstagrampolska #booklover #books #bookaddict #booknerd #booklove #bookblogger #bookreview #bookobsessed #booktok #booklife #bookart #ksiazka #ksiazki #książkoholik #ksiazkoholizm #ksiazkowelove #ksiazkadobranawszystko #ksiazkimojamilosc #ksiazkawszystkozaczynasiewglowie #książkoholiczka #książkara #ksiazkizyciem

🧛Księżyc w Nowiu🧛


7/10 ⭐️


🩸Na Księżyc w nowiu, dalszy ciąg bestsellerowego Zmierzchu, czekały z niecierpliwością tysiące czytelników z kilkudziesięciu krajów świata. Od wielu miesięcy obie powieści znajdują się w czołówce listy bestsellerów "New York Timesa”, a nakład trzeciej z cyklu osiągnął w USA milion egzemplarzy. Podobnie jak pierwsza powieść o nastoletniej...

Przeczytana dla wyrobienia opinii. Najsłabsza część.

Przeczytana dla wyrobienia opinii. Najsłabsza część.

Wróciłem do sagi Zmierzch po latach, żeby ją sobie odświeżyć przed obejrzeniem filmu ale też zweryfikować, czy kiedyś mi się podobała dlatego, że byłem młody, czy dlatego, że jest dobra.
Muszę przyznać, że nadal (pierwszy raz czytałem to w gimnazjum) pozytywnie oceniam tę książkę. Momentami faktycznie było za cukierkowo, może i ta miłość chwilami wychodziła już uszami, ale generalnie to całkiem dobra książka. Bella w tym całym uczuciu do wampira, mimo wszystko jest dość rozsądną i inteligentną dziewczyną. Zakochaną po uszy i wariującą z miłości - to prawda, ale nadal dość sensownie myślącą. Edward jest jak dla mnie trochę ze flegmatyczny, jak na wampira, ale pozytywny Jacob wprowadza dobry balans. W tej książce jest dużo pozytywnej energii, jest miłość, wierność, troska, przyjaźń, czasami humor. Nie jest to dzieło wybitne, ale zdecydowanie godne polecenia młodszym i starszym czytelnikom.

Wróciłem do sagi Zmierzch po latach, żeby ją sobie odświeżyć przed obejrzeniem filmu ale też zweryfikować, czy kiedyś mi się podobała dlatego, że byłem młody, czy dlatego, że jest dobra.
Muszę przyznać, że nadal (pierwszy raz czytałem to w gimnazjum) pozytywnie oceniam tę książkę. Momentami faktycznie było za cukierkowo, może i ta miłość chwilami wychodziła już uszami, ale...

Trochę lepiej niż tom I

Trochę lepiej niż tom I

"Księżyc w nowiu", to część, którą adaptacja filmowa zbezcześciła.
W filmie nie skupili się na relacji Belli i Jacoba, tak jak była ona przedstawiona w książce. Czytałam sceny z nimi z niemal uśmiechem na ustach. W końcu główna bohaterka mogła odetchnąć od złego samopoczucia i przy Jacobie niemal odżyła. Rozmawiała z nim swobodnie, szczerze się śmiała i interesowała nim. "Opowiadał o swoich znajomych i o szkole, a ja z własnej woli zadawałam mu wiele pytań, autentycznie zainteresowana jego życiem.", "Za każdym razem wybuchaliśmy śmiechem i kiedy wyszliśmy w światło podwórka, śmialiśmy się nadal.". Nawet łapali się za ręce i przytulali. Bardzo podobały mi się momenty z nimi.
W filmie nie pokazali także dramatu Jacoba, tego, że on nie chciał być tym, czym był, bardzo cierpiał. A tak na mnie wywarł TEN jeden dialog wrażenie. Widać było, jak Bella się o niego martwiła, uporczywie próbowała dowiedzieć się prawdy, gdy oni ją ukrywali i jak ważny Jacob dla niej był. Zrozumiałam fenomen Team Jacob po tej książce. Edward naprawdę się nie popisał, zostawiając ją na pastwę mściwej wampirki z pierwszej części. Naprawdę pominęli OGROMNĄ część o Jacobie w filmie.
Jest jednak coś, co film zrobił lepiej niż książka. W filmie Bella po odejściu Edwarda nie była taką paranoiczką jak w książce. Ogólnie ten stan psychiczny Belli został strasznie mrocznie opisany. Pomyślałam sobie "matko, takie rzeczy w romansie dla nastolatków?". Aż do przesady. Momentami byłam zażenowana tym jej użalaniem się nad sobą. Denerwuje mnie to jaką ona jest delikatną beksą. Nie zliczę, ile razy w tej książce traciła przytomność albo była noszona na rękach. Scena jak się w końcu zobaczyła z Edwardem i cały czas na nim siedziała, okazywali sobie uczucia, zasnęła w jego ramionach po tym wszystkim, co przez niego przeszła, to było żałosne. Powinna dać mu w mordę. Pick Me Girl vibes.
Najgorszym co zrobiła Bella, jest to, że nie miała wyrzutów sumienia odnośnie tego, jak rozkochała w sobie Jacoba. Może i zrobiła to nieumyślnie. Rozumiem coś takiego, ale to, że nie było jej głupio po tym, jak wrócił Edward i widziała, jak zabolało to Jacoba, to tego kompletnie nie akceptuje. Zachowała się jak zimna suka. Porzuciła swoją zabawkę.
Lepiej niech Bella odpokutuje w trzecim tomie, bo teraz jestem na nią wściekła.
7.5/10

"Księżyc w nowiu", to część, którą adaptacja filmowa zbezcześciła.
W filmie nie skupili się na relacji Belli i Jacoba, tak jak była ona przedstawiona w książce. Czytałam sceny z nimi z niemal uśmiechem na ustach. W końcu główna bohaterka mogła odetchnąć od złego samopoczucia i przy Jacobie niemal odżyła. Rozmawiała z nim swobodnie, szczerze się śmiała i interesowała nim....