-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać192
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2024-05-23
2024-05-15
Zdecydowanie nie polecam audiobooka, lektorka brzmi gorzej niż tekst czytany przez AI - zero intonacji, zero modulacji głosu, wszystko na jedną barwę.
Ilekroć zaczynała się jakaś akcja, bardzo szybko była ucinana i szło się do kolejnej. Ogólnie książka zdecydowanie za długa, a przez to nudząca.
Końcówki słuchałam oglądając filmiki z czyszczenia dywanów, bo potrzebowałam innych bodźców, co odwrócą moją uwagę od egoizmu Haillie, jej zasadniczo głupich zachowań oraz tego, że autorka w tej książce zniszczyła do cna jedną z dwóch ciekawych postaci - czyli Adriena, którego ukazała jako gościa z manią na punkcie jednej osoby, który zamienia się w stalkera, a później ma nawet zwidy z obiektem swojej obsesji w roli głównej.
Ta książka to jeden wielki red flag.
Zdecydowanie nie polecam audiobooka, lektorka brzmi gorzej niż tekst czytany przez AI - zero intonacji, zero modulacji głosu, wszystko na jedną barwę.
Ilekroć zaczynała się jakaś akcja, bardzo szybko była ucinana i szło się do kolejnej. Ogólnie książka zdecydowanie za długa, a przez to nudząca.
Końcówki słuchałam oglądając filmiki z czyszczenia dywanów, bo potrzebowałam...
2024-05-10
Ludzie w nienawiści to książka kryminalna stworzona przez Krzysztofa Zajasa. Jest to drugie wydanie tej powieści, tym razem za sprawą wydawnictwa PulpBooks. Książkę przesłuchałam w audiobooku w aplikacji wydawnictwa.
Nie jestem znawcą kryminałów i nie przeczytałam ich zbyt wiele w swoim życiu, jednak nie zmienia to faktu, że od czasu do czasu lubię po nie sięgnąć. Gdy otwierałam plik z Ludźmi z nienawiści, wiedziałam tylko, że to przedstawiciel tego gatunku.
Sam pomysł na zbrodniarza bardzo mi się podobał. Wyraźnie poprowadzono motyw zemsty, a kreacja Mściciela pragnącego pozbyć się ze świata tych, których uważa za śmieci, był naprawdę interesujący. Ale w moim odczuciu tylko nim książka się broni.
Niestety, nie przekonała mnie do siebie żadna z postaci. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, czy to kwestia moich prywatnych preferencji, ale bohaterowie wydali mi się płytcy i mocno jednowymiarowi. W szczególności osoba Krzyckiego, czyli w gruncie rzeczy głównego bohatera. Czasami miał wrażenie, że tak naprawdę on, mimo bycia policjantem, nie ma pojęcia o swojej robocie. Wszystkie informacje za niego zdobywał inny policjant, Lucek. Który okazał się dla mnie najciekawszą postacią i żałuję, że było go tak niewiele.
Ogólnie całość mi się trochę dłużyła. Przez długi czas nie potrafiłam pojąć, jaki był cel wykorzystania dość stereotypowego wątku dziennikarki. Nie dość, że postaci nie dało się polubić, to jeszcze wydawała się zupełnie zbędna. Aż do momentu, gdy wygodnie okazało się, że jest ważna. Tylko ten moment był również chwilą, gdy wszystko stało się jasne, a książka zamieniła się w dość przewidywalny ciąg przyczynowo-skutkowy.
Wątek romantyczny, który odegrał w całości dość niespodziewanie dużą rolę, był dla mnie mocno naciągany i, ponownie, niepotrzebny. Nie byłam w stanie w niego uwierzyć, bo pojawił się i rozwinął tak nagle, że musiałam cofać odtwarzanie, by sprawdzić, czy przypadkiem coś mi nie umknęło.
Moje podejście do tej książki może być, jakie jest, ze względu na to, że gatunek poznałam przez pryzmat śledztw Sherlocka Holmesa czy Herkulesa Poirota. Nie zmienia to jednak tego, że książka w całości dała mi się odczuć jakoś dość chaotyczna. Wiem, że to początek trylogii, ale, jeśli mam być szczera, nie kusi, by sięgnąć po kolejne tomy.
Ludzie w nienawiści to książka kryminalna stworzona przez Krzysztofa Zajasa. Jest to drugie wydanie tej powieści, tym razem za sprawą wydawnictwa PulpBooks. Książkę przesłuchałam w audiobooku w aplikacji wydawnictwa.
Nie jestem znawcą kryminałów i nie przeczytałam ich zbyt wiele w swoim życiu, jednak nie zmienia to faktu, że od czasu do czasu lubię po nie sięgnąć. Gdy...
2024-04-30
Dłuższa niż być powinna przez masę drobnostek, które można było pominąć, przez co niezwykle skomplikowana sytuacja pędziła za szybko na końcówce.
Też całą moja sympatia do bohaterów zgasła. W tym tomie byli wyjątkowo tępi i irytujący.
Dłuższa niż być powinna przez masę drobnostek, które można było pominąć, przez co niezwykle skomplikowana sytuacja pędziła za szybko na końcówce.
Też całą moja sympatia do bohaterów zgasła. W tym tomie byli wyjątkowo tępi i irytujący.
2024-04-27
2024-04-16
Bardzo mi podeszła, w połowie przerzuciłam się na papier, co było dobrym wyborem, bo książka ma w sobie kilka fragmentów, których nie da się oddać wiernie w audiobooku.
To zdecydowanie pozycja, której potrzebowałam w tym czasie. Naprawdę mocno trzymająca w napięciu.
Bardzo mi podeszła, w połowie przerzuciłam się na papier, co było dobrym wyborem, bo książka ma w sobie kilka fragmentów, których nie da się oddać wiernie w audiobooku.
To zdecydowanie pozycja, której potrzebowałam w tym czasie. Naprawdę mocno trzymająca w napięciu.
2024-04-12
Porzucam serię. Dawałam jej jeszcze szansę z tym tomem, bo historia ma potencjał i liczyłam, że autorka rozwinęła warsztat, ale się zawiodłam.
Postacie są jednopoziomowe i niemal identyczne, a pod względem językowym tekst jest bardzo słaby. Książka została napisana nieprzyjemnym słowotokiem, gdzie większość zdań jest zwyczajnie niepotrzebna. Każdy dialog jest również omówiony dość szczegółowo w narracji, jakby czytelnik nie potrafił go samodzielnie zrozumieć.
Książki przesłuchałam w audiobooku, który jest okropny. Lektorka kwestie dialogowe niemal w całości wykrzykiwała, zmieniała głosy i w tych zmianach się trochę mieszała (już pomijając fakt, że te zmiany brzmiały bardzo źle). Na dodatek przekręcała słowa, bardzo często dziwnie sylabizowała powtórzenia. Nie polecam słuchania, to ja pewno.
Gdybym czytała w papierze, pewnie byłyby 3/4⭐, ale audiobook strasznie popsuł mi całe doświadczenie.
Porzucam serię. Dawałam jej jeszcze szansę z tym tomem, bo historia ma potencjał i liczyłam, że autorka rozwinęła warsztat, ale się zawiodłam.
Postacie są jednopoziomowe i niemal identyczne, a pod względem językowym tekst jest bardzo słaby. Książka została napisana nieprzyjemnym słowotokiem, gdzie większość zdań jest zwyczajnie niepotrzebna. Każdy dialog jest również...
2024-03-30
2024-03-26
2024-03-20
Jemiolec to książka napisana przez Kajetana Szokalskiego, której akcja została osadzona w niepokojąco znajomej przyszłości. Pozycja została wydana przez Wydawnictwo PulpBooks, a ja zapoznałam się z nią w postaci audiobooka.
Dlaczego opisuję przyszłość, w której rozgrywa się akcja, jako niepokojąco znajomą? A otóż dlatego, że od pierwszych stron z książki wręcz bije klimat PRL-u. Widać to nie tylko po budowie świata - za przykład niech posłużą wielkie zakłady pracy, w których zatrudnia się większość miasteczka - ale również w sposobie, w jaki rozumują bohaterowie, w tym również narrator, Julian Wajgel. Ten dziwny twór futurystycznego PRL-u momentami nieźle namieszał mi w głowie.
Bardzo szybko książka wprowadza czytelnika w swoją tajemnicę odkąd tylko akcja przenosi się na zamknięte osiedle mieszkaniowe. Chociaż początkowo zaczyna się spokojnie, niby bezpiecznie, bez wzbudzania podejrzeń, we wszystkim kryje się pewien znak zapytania, który pobudza wyobraźnię.
Autor wydaje się naturalnie odnajdywać w tematach charakterystycznych dla literatury tego gatunku. Bardzo zgrabnie połączył wykorzystywanie władzy, manipulacji społeczeństwem oraz zmian ekologicznych. Co więcej, wykreował przerażający, bardzo widoczny efekt owych zmian - tytułowego jemiolca, czyli chorobę, która powstała od pospolitej jemioły, rośliny pasożytniczej. Pozwoliło mu to stworzyć naprawdę oryginalny pomysł fabularny.
Ogólnie mówiąc, powieść jest umiejętnie napisana. Chociaż momentami nieco drażnił mnie dość prosty język bohaterów, to miał w sobie także pewien urok. Przypominał, że bohaterowie, a zwłaszcza Julian, są zwykłymi ludźmi.
Co prawda zabrakło mi trochę światotwórstwa, stąd może także brało się moje zagubienie czasowe i miałam problemy z przyswojeniem, że to niezbyt przyjemna wizja przyszłości a nie alternatywna przeszłość. Nie miałam pojęcia, jak wyglądała arena polityczna ani w sumie dlaczego dokładnie to Futura się wyświetlał na lodówkach (nie żartuję), a skoro był to często powtarzający się element, mogłoby być to bardziej rozwinięte.
Mam również silne wrażenie, że historia nie została zamknięta. Są wątki, które nie doczekały się swojego szczelnego zamknięcia. Może być to wynikiem tego, że zakończenie było dość szybkie, może nieco za szybkie, a może to po prostu znak, że do świata Jemiolca autor zamierza jeszcze powrócić. Ja zresztą również.
Jemiolec to książka napisana przez Kajetana Szokalskiego, której akcja została osadzona w niepokojąco znajomej przyszłości. Pozycja została wydana przez Wydawnictwo PulpBooks, a ja zapoznałam się z nią w postaci audiobooka.
Dlaczego opisuję przyszłość, w której rozgrywa się akcja, jako niepokojąco znajomą? A otóż dlatego, że od pierwszych stron z książki wręcz bije klimat...
2024-03-15
Bardzo dobrze napisana, a postacie wiarygodnie stworzone. Bardzo podobał mi się wątek żużlowy, zwłaszcza że nie jest to zbyt często spotykane w literaturze czy filmach.
Ta książka sprawiła, że wszystkie moje wspomnienia z liceum odżyły.
Bardzo dobrze napisana, a postacie wiarygodnie stworzone. Bardzo podobał mi się wątek żużlowy, zwłaszcza że nie jest to zbyt często spotykane w literaturze czy filmach.
Ta książka sprawiła, że wszystkie moje wspomnienia z liceum odżyły.
2024-03-13
Początek fajny, ale szybko się psuje. Nie bardzo rozumiem, dlaczego autorka stworzyła postać z niepełnosprawnością, skoro zupełnie usuwa ten element z historii już w drugim rozdziale. To trochę mało smaczne się wydaje.
Fabularnie trochę nie było wiadomo, o co właściwie chodzi, a wątek romantyczny taki jakiś sztuczny mi się wydał.
Pewnie gdybym tego nie słuchała w audiobooku, nie przebrnęłabym przez całość.
Na plus jedynie Bałtyk i Kaszuby ze swoimi (mało znanymi) wierzeniami, choć było ich niewiele i dopiero w zasadzie pod koniec książki.
Początek fajny, ale szybko się psuje. Nie bardzo rozumiem, dlaczego autorka stworzyła postać z niepełnosprawnością, skoro zupełnie usuwa ten element z historii już w drugim rozdziale. To trochę mało smaczne się wydaje.
Fabularnie trochę nie było wiadomo, o co właściwie chodzi, a wątek romantyczny taki jakiś sztuczny mi się wydał.
Pewnie gdybym tego nie słuchała w...
2024-02-21
Fabuła była nie najgorsza, ale nie jest to książka, którą czyta się dla fabuły. Język jednak był okropny. Obrzydził mi niemal wszystkie sceny er0tyczne.
Fabuła była nie najgorsza, ale nie jest to książka, którą czyta się dla fabuły. Język jednak był okropny. Obrzydził mi niemal wszystkie sceny er0tyczne.
Pokaż mimo to2024-02-18
2024-02-14
To historia, która już się pojawiła w jednym z tomów Smoczej Straży. Może dla wydania i zawartych w nim grafik warto, ale jak słuchałam w audiobooku, to bezsensu, bo tą legendę już znalazłam.
To historia, która już się pojawiła w jednym z tomów Smoczej Straży. Może dla wydania i zawartych w nim grafik warto, ale jak słuchałam w audiobooku, to bezsensu, bo tą legendę już znalazłam.
Pokaż mimo to2024-02-14
Naprawdę niezły finał historii. Nawet zaskoczył mnie w kilku miejscach. Mull zgrabnie pozamykał wszystkie wątki, co nie jest częste.
Naprawdę niezły finał historii. Nawet zaskoczył mnie w kilku miejscach. Mull zgrabnie pozamykał wszystkie wątki, co nie jest częste.
Pokaż mimo to2024-01-26
Słuchałam tego w audiobooku i mam wrażenie, że w tej formie książka dużo traci. Czasami nie mogłam zrozumieć dokładnie, co się działo.
Bardzo dużo odwołań do zmysłów, przedstawiło to bardzo ciekawe podejście do patrzenia na świat.
Słuchałam tego w audiobooku i mam wrażenie, że w tej formie książka dużo traci. Czasami nie mogłam zrozumieć dokładnie, co się działo.
Bardzo dużo odwołań do zmysłów, przedstawiło to bardzo ciekawe podejście do patrzenia na świat.
2024-01-22
2023-12-30
2023-12-26
Zdecydowanie najgorsza książka z serii.
Ogólnie czytałam, by dowiedzieć się w końcu, czym jest Organizacja. Po 7 książkach dalej tego nie wiem, ale, co więcej, nabrałam przekonania, że sama autorka może tego nawet nie wiedzieć. Uparcie mówi, że nie jest to mafia, ale każde ich zachowanie czy akcja idealnie wpisują się w obraz mafii.
Haillie jest paskudną osobą. Co z tego, że prowadzi szeroko zakrojone działania charytatywne, kiedy zachowuje się jak rozpuszczona dziewucha, której wszystko wolno? Wywaliła sąsiadkę z jej drogiego mieszkania tylko dlatego, że uznała, że kobieta ukradła jej kota - nawet nie wysłuchując jej strony, tylko od razu atakując i grożąc braćmi.
Perspektywy Adriena są zupełnie nie potrzebne. Do tego pojawiło się kilka rozdziałów z perspektywy Willa, równie zbędne. A już kompletnie dziwne były rozdziały w stylu "co by było gdyby Haillie wychowywała się z braćmi". W środku książki.
Na dodatek całości brak konsekwencji. Ledwo co Camden Monet uciekł z więzienia, do którego dobrowolnie poszedł (co swoją drogą był ciekawy wątek, ale został całkowicie zignorowany i upłycony), by na koniec książki wrócić w wielkim stylu i całe ogólnoświatowe poszukiwanie uciekłego więźnia tak po prostu zniknęło. Jak magia. A to nie miała być fantastyka...
Zdecydowanie najgorsza książka z serii.
więcej Pokaż mimo toOgólnie czytałam, by dowiedzieć się w końcu, czym jest Organizacja. Po 7 książkach dalej tego nie wiem, ale, co więcej, nabrałam przekonania, że sama autorka może tego nawet nie wiedzieć. Uparcie mówi, że nie jest to mafia, ale każde ich zachowanie czy akcja idealnie wpisują się w obraz mafii.
Haillie jest paskudną osobą. Co z tego,...