Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ten tom był dla mnie bardzo smutny, przytłaczający momentami.

Ten tom był dla mnie bardzo smutny, przytłaczający momentami.

Dużo się tu dzieje, trochę się gubiłam w tych trudnych nazwach miejsc, postaci, zjawisk. Gdzieś po połowie książki zaczęłam łapać o co chodzi.
Po skończeniu mam pewien niedosyt, że nie zrozumiałam wszystkiego jak trzeba ;) Zwłaszcza finał jest napisany w takich "przeskokach" z jednej postaci na drugą, że idzie się pogubić.
Nie zmienia to faktu, że lubię takie monumentalne fantasy, duży i rozbudowany świat.

Nie jest to książka dla każdego.

Dużo się tu dzieje, trochę się gubiłam w tych trudnych nazwach miejsc, postaci, zjawisk. Gdzieś po połowie książki zaczęłam łapać o co chodzi.
Po skończeniu mam pewien niedosyt, że nie zrozumiałam wszystkiego jak trzeba ;) Zwłaszcza finał jest napisany w takich "przeskokach" z jednej postaci na drugą, że idzie się pogubić.
Nie zmienia to faktu, że lubię takie monumentalne...

Równowaga w świecie wygrała ;).
Podoba mi się, że postacie nie są jednoznacznie złe albo dobre. Widać, że wewnętrznie się "miotają" ze sobą, mają dobre intencje, ciekawe plany, które często obracają się przeciwko nim.
Zmrocza nawet lekko żal...

Równowaga w świecie wygrała ;).
Podoba mi się, że postacie nie są jednoznacznie złe albo dobre. Widać, że wewnętrznie się "miotają" ze sobą, mają dobre intencje, ciekawe plany, które często obracają się przeciwko nim.
Zmrocza nawet lekko żal...

Wspaniała kontynuacja "Problemu trzech ciał".

Skala Wszechświata jest niewyobrażalna! :)

Wspaniała kontynuacja "Problemu trzech ciał".

Skala Wszechświata jest niewyobrażalna! :)

Jak bardzo rozległą wyobraźnię i wiedzę trzeba mieć by napisać taką książkę?

Naprawdę znakomita! Ciekawe koncepcje - też filozoficznie - nad sensem istnienia ludzkiej cywilizacji.

Jak bardzo rozległą wyobraźnię i wiedzę trzeba mieć by napisać taką książkę?

Naprawdę znakomita! Ciekawe koncepcje - też filozoficznie - nad sensem istnienia ludzkiej cywilizacji.

Nadzwyczajna książka zmuszająca do myślenia.

Dawno nie czytałam fajnej naukowej fantastyki. Koncept inwazji obcych na Ziemię rozbudowany i nieschematyczny. Spodobały mi się matematyczne łamigłówki.

Jeśli ktoś się waha, to naprawdę zachęcam!!

Jednym minusem są chińskie imiona i nazwiska - ale idzie się w tym odnaleźć po przeczytaniu jakiś 100 stron.

Nadzwyczajna książka zmuszająca do myślenia.

Dawno nie czytałam fajnej naukowej fantastyki. Koncept inwazji obcych na Ziemię rozbudowany i nieschematyczny. Spodobały mi się matematyczne łamigłówki.

Jeśli ktoś się waha, to naprawdę zachęcam!!

Jednym minusem są chińskie imiona i nazwiska - ale idzie się w tym odnaleźć po przeczytaniu jakiś 100 stron.

"Elio, Elio, Elio, Elio..."


Przeczytałam, ponieważ obejrzałam film.
Film nadał wyjątkowego życia tej książce.

"Elio, Elio, Elio, Elio..."


Przeczytałam, ponieważ obejrzałam film.
Film nadał wyjątkowego życia tej książce.

Lubiłam zawsze "Zastępy anielskie".. Ale ten tom niestety okazał się przerostem formy nad treścią. Dużo treści o niczym ciekawym.

Lubiłam zawsze "Zastępy anielskie".. Ale ten tom niestety okazał się przerostem formy nad treścią. Dużo treści o niczym ciekawym.

Nigdy bogowie słowiańscy nie byli mi tak bliscy, jak po przeczytaniu "Szeptuchy". Chociażby dla poznania niektórych wierzeń, obrzędów warto przeczytać.
No i do tego dochodzi towarzystwo przystojnego Mieszka, w którego żyłach płynie krew wikingów. :)

Nigdy bogowie słowiańscy nie byli mi tak bliscy, jak po przeczytaniu "Szeptuchy". Chociażby dla poznania niektórych wierzeń, obrzędów warto przeczytać.
No i do tego dochodzi towarzystwo przystojnego Mieszka, w którego żyłach płynie krew wikingów. :)

Drugi tom "Kwiatu paproci" podobał mi się bardziej, może dlatego, że przyzwyczaiłam się do stylu pisania autorki.
Trochę liczyłam na inne zakończenie, może bardziej altruistyczne ze strony Mieszka...

Czym prędzej mam zamiar sięgnąć po "Żercę"! :)

Drugi tom "Kwiatu paproci" podobał mi się bardziej, może dlatego, że przyzwyczaiłam się do stylu pisania autorki.
Trochę liczyłam na inne zakończenie, może bardziej altruistyczne ze strony Mieszka...

Czym prędzej mam zamiar sięgnąć po "Żercę"! :)

Ostatnie wpięcie w stazę z Myrtonem Grunwaldem jako kapitanem "Wstążki".
Inaczej wyobrażałam sobie koniec.. ale i tak całą sagę ogromnie polecam.
Parafrazując, hmmmm.. okazało się, że ten skokowiec był również mój. ;)

Ostatnie wpięcie w stazę z Myrtonem Grunwaldem jako kapitanem "Wstążki".
Inaczej wyobrażałam sobie koniec.. ale i tak całą sagę ogromnie polecam.
Parafrazując, hmmmm.. okazało się, że ten skokowiec był również mój. ;)

Jak dla mnie - to jest najlepsza część całej sagi. Najbardziej podobała mi się pierwsza część "Naporu", a mianowicie wątki z Antenatem.

Jak dla mnie - to jest najlepsza część całej sagi. Najbardziej podobała mi się pierwsza część "Naporu", a mianowicie wątki z Antenatem.

Bardzo ciekawy świat, wiele szczegółów, każda z postaci ma swoją historię w tle. Historia może wydawać się rozwlekła z uwagi na pewne "spowalniacze" akcji, które stosuje autor - czyli wstawki z przeszłości, retrospekcje - w trakcie na przykład kosmicznej bitwy.. jednak mi to nie przeszkadzało aż tak bardzo. Książka na duży plus - na pewno przeczytam kontynuację.

Bardzo ciekawy świat, wiele szczegółów, każda z postaci ma swoją historię w tle. Historia może wydawać się rozwlekła z uwagi na pewne "spowalniacze" akcji, które stosuje autor - czyli wstawki z przeszłości, retrospekcje - w trakcie na przykład kosmicznej bitwy.. jednak mi to nie przeszkadzało aż tak bardzo. Książka na duży plus - na pewno przeczytam kontynuację.

Żałuję, że to koniec cyklu. Chyba że autor nas czymś zaskoczy..
Dawno nie zżyłam się tak bohaterami.

Żałuję, że to koniec cyklu. Chyba że autor nas czymś zaskoczy..
Dawno nie zżyłam się tak bohaterami.

Żałuję, że to koniec cyklu. Chyba że autor nas czymś zaskoczy..
Dawno nie zżyłam się tak bohaterami.

Żałuję, że to koniec cyklu. Chyba że autor nas czymś zaskoczy..
Dawno nie zżyłam się tak bohaterami.

Brak świeżości jakiej dostarczył pierwszy i drugi tom.

Brak świeżości jakiej dostarczył pierwszy i drugi tom.