Oko świata

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Koło Czasu (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Eye of the World
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2019-04-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Data 1. wydania:
- 1990-01-01
- Liczba stron:
- 956
- Czas czytania
- 15 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381166102
- Tłumacz:
- Katarzyna Karłowska
Rand, Mat i Perrin mieszkają w Polu Emonda, sennej wiosce gdzieś na końcu świata. Chłopcy wiodą monotonne życie, nieświadomi, że dni ich beztroski dobiegają końca. Oto do wioski przybywa tajemnicza kobieta imieniem Moraine. Jest ona członkinią potężnego zakonu kobiet władających Jedyną Mocą - Aes Sedai. Przynosi ze sobą ostrzeżenie przed mrocznymi siłami Czarnego, który budzi się z uśpienia, by zapanować nad wszystkimi istotami. Na potwierdzenie jej słów wioskę atakują krwiożercze trolloki - dzikie bestie, które wielu uważało za stwory wyłącznie z legend. Gdy Pole Emonda staje w ogniu, Moraine pomaga chłopcom w ucieczce, jest bowiem przekonana, że jeden z nich jest Smokiem Odrodzonym - wybrańcem, którego przeznaczeniem jest przeciwstawić się Czarnemu i stanąć kiedyś do Ostatniej Bitwy, Tarmon Gai'Don, od której wyniku zależą losy świata...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Pierwszy obrót Koła Czasu
W Dwóch Rzekach, gdzie dorastają Rand, Mat i Perrin, życie od lat toczy się leniwym rytmem, urozmaicanym niekiedy tak „doniosłymi” wydarzeniami, jak przejazd handlarza czy wizyta barda. Jednak tego roku jest inaczej: zima przedłuża się, wilki podchodzą pod wsie, a mieszkający w okolicy chłopcy czują się ciągle obserwowani przez mroczną postać czyhającą na nich w ciemności. Do wioski docierają wieści o budzących się siłach zła, a trzech młodych przyjaciół zostaje nagle brutalnie wplątanych w odwieczną walkę Światła i Cienia.
„Oko świata” to pierwsza część wielotomowej serii „Koło Czasu” Roberta Jordana. Dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka ten kultowy cykl fantasy wreszcie doczekał się godnej oprawy graficznej. W tej powieści drogi znajdujemy wszystkie najważniejsze elementy gatunku magii i miecza: mrocznego antagonistę, młodych bohaterów dorastających wraz z rozwojem akcji, potężną magię, mgliste proroctwa, potwory i legendarne stworzenia, bitwy i magiczne pojedynki – wszystko to w atmosferze ciągłej niepewności, kto jest sprzymierzeńcem, a kto wrogiem. A to przecież dopiero pierwszy tom…
Jordan rozsądnie dawkuje nam informacje o wykreowanym przez siebie świecie. Zaczynamy, wiedząc niewiele więcej niż młodzi bohaterowie, którzy opuszczają rodzinną wioskę, uciekając przed ścigającymi ich wysłannikami Czarnego. Z czasem wraz z nimi poznajemy kolejne krainy, historyczne wydarzenia i zasady działania magii. Taki sposób wprowadzania czytelników w świat powieści pozwala uniknąć przytłoczenia ogromem podanych na raz wiadomości i faktów.
Początkowo bohaterowie podróżują razem, przez co trudno poznać ich jako osobne jednostki, jednak stopniowo każdemu z nich autor poświęca coraz więcej uwagi, dzięki czemu widać ich cechy charakterystyczne i rozwój wewnętrzny, a historia staje się bardziej wielowymiarowa. Długo nie ma pewności, kto jest poszukiwanym przez Czarnego wybrańcem, ale tak naprawdę nie to jest najważniejsze, bo ostatecznie każdy ma w tej historii istotną rolę do odegrania.
Wypada w tym miejscu wspomnieć o kilku krytycznych uwagach, z którymi spotyka się cykl Jordana. Po pierwsze, trudno nie zauważyć silnego wpływu twórczości Tolkiena – wiele motywów wydaje się powielać schemat wytyczony przez „Władcę Pierścieni”. Na usprawiedliwienie Jordana trzeba zaznaczyć, że trudno znaleźć serię z nurtu klasycznej fantastyki, która nie budowałaby na podwalinach stworzonych przez Tolkiena. Co więcej, w kolejnych tomach Jordan szybko uwalnia się spod wpływu mistrza gatunku i odnajduje własny głos. Drugi zarzut dotyczy zbyt dokładnych opisów niemal każdej mijanej wsi, każdego z napotkanych w drodze podróżnych, budynków, przedmiotów i strojów. Z jednej strony spowalnia to rozwój akcji, ale z drugiej ma też pozytywny skutek: świat powieści staje się bardziej wiarygodny, złożony i wciągający. Tym bardziej że Jordan ma talent do tworzenia pobudzających wyobraźnię określeń, takich jak Zdrajca Nadziei, Człowiek Cień, Władcy Strachu czy Pasterz Nocy.
Mimo drobnych niedociągnięć nie sposób odmówić „Kołu Czasu” zasłużonego miejsca wśród klasyków gatunku. Dowodzi tego fakt, że dzieło życia Roberta Jordana jest kontynuowane przez Brandona Sandersona i ma szansę doczekać się wkrótce wysokobudżetowej serialowej ekranizacji produkcji Amazon Prime. Ale najpierw książka!
Agnieszka Kruk
Popieram [ 6 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo długa i nudny początek ale zdecydowanie warto.
Bardzo długa i nudny początek ale zdecydowanie warto.
Pokaż mimo toŻe inspirowane Władcą Pierścieni... No okay, można się dopatrzeć podobieństw, ale można też i do "Malowanego człowieka" (wioski, bard), i do Harrego Pottera ("Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać") i do wielu innych cykli fantasy. Lepszych...
Rozwleczone. Mnóstwo imion oraz nazw (zwłaszcza tych drugich), które z niczego nie wynikają, do niczego nie nawiązują – może się to wyjaśni w dalszych tomach. Postacie mogłyby być bardziej wyraziste, mnóstwo byłoby tu do poprawienia. Długie, przegadane fragmenty, a najważniejsza akcja spada niczym deus ex machina...
Czyta się, bo jak ktoś lubi fantasy... no, to się czyta. Ale szału nie ma. Zacznę kolejny tom, dam szansę, jednak czy przeczytam całość, to nie wiem.
Że inspirowane Władcą Pierścieni... No okay, można się dopatrzeć podobieństw, ale można też i do "Malowanego człowieka" (wioski, bard), i do Harrego Pottera ("Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać") i do wielu innych cykli fantasy. Lepszych...
więcej Pokaż mimo toRozwleczone. Mnóstwo imion oraz nazw (zwłaszcza tych drugich), które z niczego nie wynikają, do niczego nie nawiązują – może się...
Czytało się wcale dobrze, niektóre epizody trzymały w napięciu, a obrazy były angażujące, ale wiele mi tu brakowało. Przede wszystkim to bardzo wtórne i wiem, wiem, miało być wtórne, miało jakoś odnosić się do Tolkiena – tyle że to nie jest dialog ani twórcza transformacja, ale kopiowanie powierzchni z zaburzeniem głębi. Bo ja nie kupuję tego osobliwego połączenia jaskrawego absolutyzmu moralnego (Światłość – Ciemność, walka o świat, Zło całkowicie pozbawione dobrych cech) z filozofią yin i yang, równowagi. Do tego bohaterowie zachowują się tak, jakby uzyskali dyplom na jakiejś Akademii Głupoty, na kierunku mielenie ozorem, a potem jeszcze zrobili specjalizację z nie łączenia oczywistych faktów. I coś zazgrzytało w stylu, gdzieś pomiędzy idiolektem autora a przekładem.
Czytało się wcale dobrze, niektóre epizody trzymały w napięciu, a obrazy były angażujące, ale wiele mi tu brakowało. Przede wszystkim to bardzo wtórne i wiem, wiem, miało być wtórne, miało jakoś odnosić się do Tolkiena – tyle że to nie jest dialog ani twórcza transformacja, ale kopiowanie powierzchni z zaburzeniem głębi. Bo ja nie kupuję tego osobliwego połączenia...
więcej Pokaż mimo toNa początku intrygująca, wciągająca, ciekawa... niestety im dalej w las, tym bardziej nużąco, nudnawo, nieciekawie. W połowie opowieści miałam ochotę krzyczeć: "No dojdźcież w końcu!!!". A to nie jakieś 300 stron, żeby machnąć mimo wszystko. Po przebrnięciu przez jakieś 3/4 książki, odkładam na półkę. Muszę odpocząć... nie wiem czy kiedyś skończę.
Na początku intrygująca, wciągająca, ciekawa... niestety im dalej w las, tym bardziej nużąco, nudnawo, nieciekawie. W połowie opowieści miałam ochotę krzyczeć: "No dojdźcież w końcu!!!". A to nie jakieś 300 stron, żeby machnąć mimo wszystko. Po przebrnięciu przez jakieś 3/4 książki, odkładam na półkę. Muszę odpocząć... nie wiem czy kiedyś skończę.
Pokaż mimo toCiekawy świat, początek bardzo długiej historii.
Ciekawy świat, początek bardzo długiej historii.
Pokaż mimo toWyobraźcie sobie ten niewielki fragment Władcy Pierścieni, w którym Frodo z hobbitami uciekają z Shire przed Nazgulami. Teraz wyobraźcie sobie ku swojemu przerażeniu, że ten fragment rozciągnięty jest na 1000 boleśnie nudnych stron i już wiecie jak ciężki początek przygody z Kołem Czasu zaliczyłem. Gdybym nie słyszał niejednej opinii o tym, że jest to największa seria fantasy, to bym pewnie cisnął to wodolejstwo do kosza. Jeżeli reszta książek jest równie mdła, to zaliczę największy "buyer's remorse" życia, bo zamówiłem z biegu całą serię z internetów za niemałe pieniądze...
Wyobraźcie sobie ten niewielki fragment Władcy Pierścieni, w którym Frodo z hobbitami uciekają z Shire przed Nazgulami. Teraz wyobraźcie sobie ku swojemu przerażeniu, że ten fragment rozciągnięty jest na 1000 boleśnie nudnych stron i już wiecie jak ciężki początek przygody z Kołem Czasu zaliczyłem. Gdybym nie słyszał niejednej opinii o tym, że jest to największa seria...
więcej Pokaż mimo toNo powiem szczerze, że nie bardzo wiem co napisać. Ogólnie to nie była zła książka, ale jakoś Mnie wymęczyła no coś nie zaiskrzyło i nie do końca wkręciłam się w całą tą historię w niej opisaną dodatkowo jej gabaryt Mnie powalał i tak czytałam na raty, ale dałam radę najgorzej chyba było na początku później już ruszyło coś tam zaczeło się dziać i zaczełam się wciągać, ale na kolana Mnie książka nie powaliła i nie podobała Mi się na tyle, żeby kontynuować serię przynajmniej na razie może kiedyś dam szanse kolejnym tomom😊
No powiem szczerze, że nie bardzo wiem co napisać. Ogólnie to nie była zła książka, ale jakoś Mnie wymęczyła no coś nie zaiskrzyło i nie do końca wkręciłam się w całą tą historię w niej opisaną dodatkowo jej gabaryt Mnie powalał i tak czytałam na raty, ale dałam radę najgorzej chyba było na początku później już ruszyło coś tam zaczeło się dziać i zaczełam się wciągać, ale...
więcej Pokaż mimo toGdybym miał tę książkę w dosłownie kilku słowach, to powiedziałbym: 1000 stronicowy prolog. Pierwszy tom Koła Czasu wprowadza czytelnika idealnie w świat jednej z największych serii fantasy jaka powstała, przedstawia najważniejsze elementy tego świata bez pokazywania ich zbyt dużo.
Na opisywaniu samej historii skupiał się nie będę, ponieważ nie jest ona zbyt skomplikowana. Ot, złe siły atakują odległą wioskę naszych bohaterów, którzy muszą wyruszyć na żmudną, pełną niebezpieczeństw podróż do tytułowego Oka Świata. Widać tutaj bardzo dużą inspirację Władcą Pierścieni i w wielu momentach nie mogłem uciec od tych skojarzeń (mag przewodnik, wybraniec, antagonista zamierzający odzyskać swoją dawną siłę), jednak podobno szybko się to zmienia w kolejnych tomach. Największą wadą książki wydają mi się bohaterowie; kilku z nich jest naprawdę irytujących, kilku bezbarwnych, a do niektórych można poczuć tylko lekką sympatię. Z drugiej strony jednak rozumiem, że przez 13 pozostałych tomów będą mieli dużo czasu na rozwój i z czasem na pewno dadzą się polubić.
1 tom Koła Czasu spełnia swoje zadanie, które ma na celu zachęcić czytelnika do sięgnięcia po dalsze tomy; mnie osobiście przekonało zakończenie, które dało duże nadzieje na "Wielkie Polowanie". Nie jest to książka idealna, głównie przez schematyczność, ale czyta się ją bardzo przyjemnie i można ją z czystym sumieniem polecić.
Gdybym miał tę książkę w dosłownie kilku słowach, to powiedziałbym: 1000 stronicowy prolog. Pierwszy tom Koła Czasu wprowadza czytelnika idealnie w świat jednej z największych serii fantasy jaka powstała, przedstawia najważniejsze elementy tego świata bez pokazywania ich zbyt dużo.
więcej Pokaż mimo toNa opisywaniu samej historii skupiał się nie będę, ponieważ nie jest ona zbyt...
Po przeczytaniu pierwszej części cyklu wcale nie mam ochoty sięgać po kolejne. Nie można nie docenić pracy, jaką autor włożył w zbudowanie świata, jego mechanizmów, historii, ale nie da się też nie zauważyć, jak bardzo jest to wszystko albo naciągane, albo wtórne. Motywy niespotykane do tej pory są sztuczne i niejasne, wątki ciekawe i wciągające są żywcem ściągnięte od innych autorów, głównie z Tolkiena. Akcja od samego początku jest niespieszna, ale da się określić moment, w którym Jordan postanowił, że pociągnie fabułę przez kilka grubych powieści - od tej chwili akcja zaczyna wlec się jak mucha w smole, a opisy robią się długie i przesadnie nudne. Wiem, że seria ma swoich fanów, ale dla mnie ma ona zdecydowanie za dużo wad, żeby poświęcać mój czytelniczy czas na przebijanie się przez kilkanaście blisko tysiącstronicowych tomów.
Po przeczytaniu pierwszej części cyklu wcale nie mam ochoty sięgać po kolejne. Nie można nie docenić pracy, jaką autor włożył w zbudowanie świata, jego mechanizmów, historii, ale nie da się też nie zauważyć, jak bardzo jest to wszystko albo naciągane, albo wtórne. Motywy niespotykane do tej pory są sztuczne i niejasne, wątki ciekawe i wciągające są żywcem ściągnięte od...
więcej Pokaż mimo toLiczyłam na prawie 1000 stron świetnego fantasy. Byłam przekonana, że to książka idealna dla mnie. W Internecie naczytałam się, że to połączenie "Gry o Tron" i "Władcy Pierścieni". Niestety zawiodłam się. Miałam wrażenie, że autor nieudolnie próbuje przekopiować motywy znane nam z dzieł Tolkiena. Jestem pewna, że gdybym nie czytała LOTR to pewnie "Oko Świata" by mi się spodobało, ale niestety podobne do siebie motywy mnie skutecznie zniechęciły.
Dodatkowym minusem jest BAAARDZO wolno tocząca się fabuła, która nie motywuje do czytania.
Niedawno wyszedł serial na motywach tej powieści I chętnie go obejrzę, bo zwiastun mnie zachęcił :)
Liczyłam na prawie 1000 stron świetnego fantasy. Byłam przekonana, że to książka idealna dla mnie. W Internecie naczytałam się, że to połączenie "Gry o Tron" i "Władcy Pierścieni". Niestety zawiodłam się. Miałam wrażenie, że autor nieudolnie próbuje przekopiować motywy znane nam z dzieł Tolkiena. Jestem pewna, że gdybym nie czytała LOTR to pewnie "Oko Świata" by mi się...
więcej Pokaż mimo to