-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-11-14
2020-11-04
W dobrze znanej nam historii Kopciuszek odnalazła szczęście. W tej książce również książę poszukuję tej, która zgubiła pantofelek. Na pozór wydaję się, że to będzie książka jak każda inna, ale jej historia jest całkowicie inna.
To nie jest kolejna historia o Kopciuszku, tylko zupełnie inna nieopowiedziana dotąd opowieść, której nigdzie nie znajdziecie. Główna bohaterka Isabelle, to jedna z sióstr Elli (Kopciuszek), i to jej historię poznajemy. I to co urzeka od pierwszych stron, to właśnie jej niedoskonałość, która dała mi obraz dziewczyny normalnej, nie wyjątkowej. To stało się tym przez co bardzo polubiłam Isabelle, gdyż mogłam w pewnej mierze się z nią utożsamić. Myślę, że i wam to by się mogło przydarzyć.
Ważną kwestię poruszyła tu Jennifer Donnelly, mianowicie iż uroda to nie wszystko. Ile to już razy czytałyście książkę, w której to właśnie bohaterka była nieziemsko piękna, przez co mężczyzna od razu tracił dla niej głowę? Pewnie wiele razy, a tu właśnie Isabelle wcale nie jest pięknością, za to nadrabia to innymi cechami. Stara się zmienić, a przede wszystkim bardzo tego pragnie, choć nie łatwo jest pozbyć się wyuczonych zachowań, które pokazują ją od złej strony. Choć można zauważyć, że bardzo zazdrości swojej pięknej siostrze, bo z natury ładni mają łatwiej. Ale historia pokazuję, że to wcale nie jest prawdą.
Świetnie się bawiłam przy "Przyrodniej siostrze", która pokazała, że wychowanie przez "niewłaściwą" matkę - w tym przykładzie bardzo despotyczną, i zawistną - może w skutkach być bardzo krzywdzące dla dzieci, czyli Octavii i Isabelle. W tej historii poleje się krew, a wraz z nią ukaże się ból, strach i pragnienie, które będzie miało największy wpływ na przenieś tej historii. Ja jestem oczarowana, i jednocześnie żałuję, że tak szybko się ona skończyła. To zdecydowanie jest moja ulubiona książka, w której poruszany jest wątek z dobrze znanej nam bajki.
W dobrze znanej nam historii Kopciuszek odnalazła szczęście. W tej książce również książę poszukuję tej, która zgubiła pantofelek. Na pozór wydaję się, że to będzie książka jak każda inna, ale jej historia jest całkowicie inna.
To nie jest kolejna historia o Kopciuszku, tylko zupełnie inna nieopowiedziana dotąd opowieść, której nigdzie nie...
2020-11-02
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki Natashy Preston, i na szczęście udane! Bałam się bardzo, bo to mój patronat, ale muszę przyznać, że wzięłam ją w ciemno, bo chciałam dać szansę thrillerowi młodzieżowemu. Książka „Bliźniaczka” pokazuję, że czasami znajdując się w trudnej sytuacji potrafimy zrobić wszystko.
Historie poznajemy tak naprawdę z perspektywy tylko jednej bliźniaczki Ivy, która pokazuje nam swoje myśli, emocje, jakie towarzyszą jej po wiadomości śmierci matki, i tego że teraz zamieszka z nimi jej bliźniaczka Iris. Każda bliźniaczka przeżywa inaczej śmierć matki. Iris potrzebuje wyciszenia i spokoju, natomiast Ivy chce wspierać siostrę czując, że dla niej utrata matki, domu i przyjaciół w jednej chwili może być czymś przerażającym. Wszystko się jednak zmienia, kiedy Iris zaczyna chodzić do szkoły Ivy. Czyżby Ivy traciła rozum?
Bardzo mi się spodobała ta historia, bo mimo iż jest to literatura młodzieżowa, ja uważam że jest bardzo dojrzała. Pokazuje bardzo trudne zachowania, trudny życia, i prawdziwą manipulację, która tak łatwo może wpłynąć na innych. Jako czytelnik, wybrałam sobie Ivy jako bliźniaczkę, którą będę wspierać całym sercem, gdyż postać Iris nie przypadła mi do gustu ze względu na intrygi, manipulację, i radość z niszczenia życia swojej siostry. Ale bez bliźniaczek, nie była by to już taka dobra historia.
Jedyny aspekt, który mi się tu nie spodobał, to był zbyt długi wstęp, a późniejsze rozwinięcia niektórych wątków zbyt przydługawe. Gdyby autorka trochę je skróciła, byłoby idealnie, ale nie przeszkadzają one tak w tym by tą książkę źle się czytało. „Bliźniaczka” to książka, którą pochłonięcie szybko, a zakończenie dla niektórych będzie zadawalające, ja byłam odrobinkę zawiedziona, ale i tak to bardzo dobra książka.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki Natashy Preston, i na szczęście udane! Bałam się bardzo, bo to mój patronat, ale muszę przyznać, że wzięłam ją w ciemno, bo chciałam dać szansę thrillerowi młodzieżowemu. Książka „Bliźniaczka” pokazuję, że czasami znajdując się w trudnej sytuacji potrafimy zrobić wszystko.
Historie poznajemy tak...
2020-10-23
Książka „K-POP Tajne przez poufne” wcale nie jest książką trudną, jak dla mnie jest bardzo prosta, i nie sprawia żadnych trudności w czytaniu. Autorka przybliża nam bardziej tematykę K-POP, ale wydaję mi się, że trochę nie do końca. Ja jako osoba zielona w tym temacie, miałam nadzieję na bliższe poznanie tego gatunku, jednakże bliżej poznajemy ćwiczenia fizyczne i głosowe z jakimi mierzy się nasza bohaterka Candace. Do tego widzimy jej zmagania w występowaniu przed tłumem, którego tak bardzo się boi za każdym razem.
Muszę przyznać, że początek jak i koniec tej historii mnie nie zachwycił, a wręcz pozostawił pewien niedosyt, że coś się zaczęło dziać, ale w pewnej chwili poruszone tematy zostały urwane, i autorka już do nich nie wróciła. Jedynie środek ratuję tą historię, gdyż Candace nie tylko przybliża nam swoje życie, ale i pokazuję, że warto się nie poddawać i brnąc w stronę marzeń by je spełnić. Choć ta droga wcale nie wydaję się łatwa.
Czasami czułam irytację, w szczególności kiedy Candace była tak strasznie niepewna tego czego tak naprawdę chcę, raz była szczęśliwa z obranej drogi, a raz wręcz przeciwnie. Do tego mam dziwne wrażenie, że nie wszystko czego się dowiedziałam o K-POP zostało powiedziane w tej książce. To wydaje się za bardzo wspaniałe, i wyidealizowane, jakby droga do marzeń była trudna, ale wszystko się może udać jak się chcę. To z pewnością bardziej książka kierowana do młodzieży, niż dorosłego czytelnika. Trzeba przyznać, że nie napotykałam żadnych trudności, przez co szybko i sprawnie dotrwałam do końca tej historii. Zakończenie... nie należy z pewnością do moich ulubionych, ale możemy z niego wywnioskować, że autorka pozostawiła sobie przy nim furtkę, w razie gdyby chciała powrócić do tej historii. A i zapomniałam prawie o wątku romantycznym, który tu się pojawia. To niestety jest go bardzo mało, bo nie został do końca rozwinięty.
Książka „K-POP Tajne przez poufne” wcale nie jest książką trudną, jak dla mnie jest bardzo prosta, i nie sprawia żadnych trudności w czytaniu. Autorka przybliża nam bardziej tematykę K-POP, ale wydaję mi się, że trochę nie do końca. Ja jako osoba zielona w tym temacie, miałam nadzieję na bliższe poznanie tego gatunku, jednakże bliżej poznajemy ćwiczenia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-07
„Królowa balu” to drugi, i na pewno nie ostatni tom z serii „Brzydka siostra”. Tym razem nasza główna bohaterka Mattie musi poradzić sobie z trudnym zadaniem jako przewodnicząca szkoły, mianowicie balem. Organizacja nie jest taka łatwa, bo ktoś zdecydowanie chce popsuć nadchodzący bal. Na domiar złego jej chłopak Jack nadal ją nie zaprosił... Na co czeka? I o co chodzi z tymi tajemnicami, i jego dziwnym zachowaniem? Dodatkowo jej siostra przeżywa kryzys w związku. Dla Mattie to bardzo trudny i zwariowany czas, w którym będzie musiała zaufać swojej intuicji, i nie dać ponieść się emocji.
Jak ja ubóstwiam takie młodzieżówki! Mamy tu opowieść niby o błahostce, ale tak bardzo ważnym dniu dla młodzieży, by z impetem wkroczyć w dorosłość, różnorodność życiowych turbulencji, potrzebie zmian, oraz utrzymaniu tej wspólnej więzi. Zdecydowanie autorka wykazała się ogromną wrażliwością oraz napięciem, który w fabule był tak bardzo wyczuwalny.
Na pierwszy rzut oka może się wydać, że jakie to tak naprawdę problemy? Szkolny bal? Jakaś szkolna miłostka? Ale nie, to faktycznie trudny temat, który dla młodzieży jest czymś ważnym. To ich kształtuje, to pozwala im wkroczyć w świat dorosłych, i nie zatracić siebie.
Moim zdaniem tom 2 jest zdecydowanie lepszy. Ta historia tylko nabrała tempa, i liczę na to, że gdy pojawi się tom 3, to nie zatraci tego animuszu do którego przyzwyczaiła nas autorka. Już nie mogę się doczekać!
„Królowa balu” to drugi, i na pewno nie ostatni tom z serii „Brzydka siostra”. Tym razem nasza główna bohaterka Mattie musi poradzić sobie z trudnym zadaniem jako przewodnicząca szkoły, mianowicie balem. Organizacja nie jest taka łatwa, bo ktoś zdecydowanie chce popsuć nadchodzący bal. Na domiar złego jej chłopak Jack nadal ją nie zaprosił... Na co czeka? I o co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-04-10
Książki, w których głównymi bohaterami są zwierzęta zawsze wpływają na mnie pozytywnie. Wiem, że sięgając po takie pozycje moje emocje zostaną poddane wielkim próbą, w których jak zawsze i tak dam im upust. W tym przypadku, nie było inaczej.
Naszym głównym bohaterem jest cudowny czworonóg, który znany jest z tego że jest najlepszym przyjacielem człowieka. Chyba nie muszę Wam mówić, do jakiego gatunku zwierząt, po tym należy. I właśnie to oto zwierzę, postanawia wyruszyć w przygodę pełną niebezpieczeństw, by odnaleźć swojego właściciela i uchronić go przed czymś co sam przed laty stworzył. Narratorem jest pies, który pokazuje nam swój świat, i to jak on go odczuwa. Mamy tu do czynienia z ogromnym poświęceniem, bezgraniczną wiarą i miłością w człowieka, które nie potrafi zachwiać nic. Pokazuje nam obraz teraźniejszego poszukiwania swojego Pana, ale i również przeszłości w której stał przy jego boku.
Nie znałam Damiana Dibbena z tej strony, i nigdy nie spodziewałabym się, że spotkam się z jego twórczością, w której głównym bohaterem i jednocześnie narratorem będzie zwierzę. Ale nie tylko to wprawiło mnie w zdumienie, gdy potrafił dzięki czworonogowi ukazać nam piękno sztuki, oraz to co dla ludzi zwykle jest mało dostrzegalne - zapachy. Pięknie i kreatywnie zostały ukazane takie kwestie dotyczące przynależności do miejsca, swojego właściciela, tęsknoty, za swoim przyjacielem, oraz odwagi, która pcha do najróżniejszych decyzji gdzie się okazuje, że nawet psy czują, że mają swoje miejsce na ziemi, a ono jest tam gdzie znajduję się jego właściciel. W tej historii, nasz mały przyjaciel postanawia odnaleźć swojego właściciela, który na dodatek jest alchemikiem. A jego zamiłowaniem i odwiecznym zagadnieniem jest życie wieczne. Ale co będzie gdy ta tajemnica, nie będzie już tajemnicą?
Jest to historia, która zostawi w Waszych sercach ślad. Dowiecie się, co to znaczy życie wieczne, oraz jakie przynosi skutki, gdyż czy można żyć w samotności? Nie potrafię opisać, jak ta historia wpłynęła na moje emocje, bo pozostawiła po nich burze. I myślę, że jak sięgnięcie po tą pozycje, zrozumiecie o czym mówię.
Zapraszam na bloga -> https://witchmargoczyta.blogspot.com
Książki, w których głównymi bohaterami są zwierzęta zawsze wpływają na mnie pozytywnie. Wiem, że sięgając po takie pozycje moje emocje zostaną poddane wielkim próbą, w których jak zawsze i tak dam im upust. W tym przypadku, nie było inaczej.
Naszym głównym bohaterem jest cudowny czworonóg, który znany jest z tego że jest najlepszym przyjacielem człowieka. Chyba nie...
2019-04-02
Nigdy nie odmawiam, kiedy otrzymuję propozycję możliwości zrecenzowania młodzieżówki, i cieszę się, że i tym razem trafiłam na tak cudowną powieść. W szczególności gdy jest wątek teraźniejszy i przeszły, które wspólnie się ze sobą przeplatają.
Zaburzenia lękowe to bardzo poważna choroba, która wpływa na zachowanie, myślenie, emocje i zdrowy rozsądek. To choroba, która jest jedną z najczęstszych występujących zaburzeń psychicznych, nie jest łatwo ją oswoić, ale da się z nią żyć. Peter Blankman cierpi właśnie na takie zaburzenie, nie tylko trudno jest mu na co dzień funkcjonować, ale i żyć ze świadomością, że nie jest w stanie żyć jak reszta rówieśników. Ale odnajduję ratunek w matematyce, która w pewnym momencie stanie się dla niego nieocenionym ratunkiem w trudnej sytuacji, w której znalazła się jego rodzina. Jednakże czy jego analityczne myślenie wystarczy do tego by uratować swoją rodzinę? Czy matematyczne równanie wystarczy?
Na samym początku spodziewałam się historii, w której znajdzie się jakaś namiastka thrillera/kryminału. Do czasu, aż po paru rozdziałach przekonałam się, że jak ta pozycja mogła trafić w gatunek literatury młodzieżowej, jak to był doborowy thriller! Nie sięgam za często po tego typu książki, bo zwykle thrillery strasznie mnie zawodzą, swoją długą i mało rozwijającą się fabułą, i brakiem akcji, która pojawia się pod koniec książki. A mile zostałam zaskoczona, gdy autor pozwolił mi doświadczyć thrilleru, który trzymał mnie w napięciu aż do ostatniej strony! Myślałam, że główny bohater będzie nijaki, i niczym mnie nowym nie zdziwi, ale stało się na szczęście odwrotnie. Polubiłam go bardzo, w szczególności to jak ten lękliwy chłopak staje się nagle mózgiem akcji, który musi za wszelką cenę uratować swoją rodzinę, i zrozumieć dlaczego to właśnie jego rodzina została w to wplątana.
Tom Pollock, może być dumny ze swojego działa gdyż osoby, które zasięgły po "Białego królika, Czerwonego wilka" na pewno dostrzegły ile autor musiał włożyć swojej pracy w napisaniu tej książki. Choć na początku, nie rozumiałam dlaczego postanowił wplątać w tą historię zagadki matematyczne, to dopiero po zakończeniu lektury, dowiedziałam się czegoś o samym autorze. Od zawsze był zakochany w matematyce, i stąd musiał swoją pasję, przenieść na papier. Nie jestem zbytnią fanką matematycznych zagadnień, stąd mojej zrozumienie zafascynowanie bohatera tej powieści tą dziedziną, było dla mnie trudne. Oraz końcówka książki, pozostawiła mi lekki niedosyt, ale poza tym nie było czego się tu doczepić.
Na spokojnie mogę Wam polecić tą książkę, jak na literaturę młodzieżową, ta pozycja mogłaby również trafić na półkę thrillerów. Lecz nie tylko w ten sposób autor zaskakuję, gdyż pamiętajmy o samej chorobie zaburzenia lękowego. Tom Pollock chciał również pokazać, że w życiu takiej osoby nie jest łatwo otworzyć się na świat i ludzi, o czym wiele osób zapomina, gdy spotka na swojej drodze taką osobę. Zachęcam Was do sięgnięcia po tą niełatwą, acz bezwarunkowo świetną pozycję.
Zapraszam na bloga -> https://witchmargoczyta.blogspot.com
Nigdy nie odmawiam, kiedy otrzymuję propozycję możliwości zrecenzowania młodzieżówki, i cieszę się, że i tym razem trafiłam na tak cudowną powieść. W szczególności gdy jest wątek teraźniejszy i przeszły, które wspólnie się ze sobą przeplatają.
Zaburzenia lękowe to bardzo poważna choroba, która wpływa na zachowanie, myślenie, emocje i zdrowy rozsądek. To choroba, która...
2019-03-14
Sama okładka na początku, wprawiła mnie w zadumę. Zaczęłam zastanawiać się, czego mogę się spodziewać po tej książce, jedno było pewne - na pewno niczego dobrego.
Z pozoru błahy żart, zamienia się w prawdziwy koszmar, a spojrzenie na miłość, i zainteresowanie ze strony rodziców jest tylko pięknym, nieurzeczywistnionym snem. Luiza nasza główna bohaterka, codziennie musi zmierzać się ze swoimi lękami, brakiem akceptacji i jakiegokolwiek zrozumienia. To sprawia, że jej własne istnienie wydaje się być mało istotne, i to popycha ją do pogrążania się w otchłań bez wyjścia.
Choć na pierwszy rzut oka, wydaje się, że co może istotnego zawierać tak mało obszerna książka? To wiedźcie, że popełniacie błąd, gdyż może zawierać bardzo wiele. Doceniam autorkę, która postanowiła w ten sposób zabrać głos w kwestii tego, co się dzieje z młodymi ludźmi, którzy są przez rodziców nie brane poważnie. Gdzie nie zauważają, co dzieje się z ich dzieckiem, które dosłownie aż prosi się o uwagę - wewnętrznie krzyczy, o pomoc! Gdy rówieśnicy znajdują sobie w swojej koleżance, lub koledze ofiarę, która staje się ich workiem treningowym, na którym bez żadnych zahamowań mogą się wyżyć. To jak J. Karbownik, potrafiła ukazać ból, cierpienie, brak zrozumienia, czy miłości jest wręcz zatrważające!
Autorka, pokazała nam przykład świata nastolatki, której zabrakło empatii i miłości ze strony rodziców, oraz zrozumienia i serdeczności rówieśników. Pojawiające się z tym czarne myśli, tylko napędzają naszą bohaterkę, do ostateczności. A ratunek pojawi się tylko wtedy, kiedy jej wołanie, ktoś usłyszy. Tą książkę trzeba przeczytać, bo takich pozycji jak ta, jest nie wiele, a takich przypadków jest znacznie za dużo.
Zapraszam na blog -> http://witchmargoczyta.blogspot.com/
Sama okładka na początku, wprawiła mnie w zadumę. Zaczęłam zastanawiać się, czego mogę się spodziewać po tej książce, jedno było pewne - na pewno niczego dobrego.
Z pozoru błahy żart, zamienia się w prawdziwy koszmar, a spojrzenie na miłość, i zainteresowanie ze strony rodziców jest tylko pięknym, nieurzeczywistnionym snem. Luiza nasza główna bohaterka, codziennie musi...
2019-06-22
W pewnym wieku sięgając po młodzieżówki zdałam sobie sprawę, że już od nich za wiele nie wymagam, że to są książki lekkie, proste i właściwie takie na raz. Z czasem zaczęłam poszukiwać czegoś więcej w książkach, choć nie wywarła na mnie zbyt wielkiego zachwytu, to zdecydowanie nie była stratą czasu.
Dwójka przyjaciół Dave i Julia, którzy wzajemnie najlepiej się rozumieją i nikt inny nie jest im potrzebny do szczęścia. Wszystko zmienia się w chwili, kiedy postanawiają stworzyć listę rzeczy, których nie zamierzają robić w liceum. Niby błaha rzecz, i dość dziecinna obietnica, staje się ich głównym elementem życia. A gdyby tak jednak, przed samym ukończeniem liceum urzeczywistnić wszystko z listy? Wspaniała przygoda pełna zwrotów akcji, szarpania nerwów i wstydliwych momentów. Nasi bohaterowie postanawiają jednak temu podołać, mimo wszystko!
Jestem sceptyczna jeśli chodzi o książki, w których mężczyzna i kobieta są przedstawieni jako przyjaciele, gdyż ja po prostu w przyjaźń damsko-męską nie wierzę. Dlatego to spowodowało, że już na starcie wiedziałam co się święci. Ale nie zamierzam wam tu niczego zdradzać, dlatego skupmy się na samych naszych bohaterach. Julia jest odludkiem, odważną, zadziorną ale i przede wszystkim naiwną, gdyż życie jej zdaniem można podzielić na różne kategorie, i się ich trzymać. Natomiast Dave jest zupełnym jej przeciwieństwem, w szczególności jeśli chodzi o uczucia, gdyż się w niej podkochuje już od dawna, co skrycie w tajemnicy ukrywa. Momentem zmiany Dave'a jest lista, którą zaczynają realizować, zaczyna się otwierać na ludzi, i staje się odważniejszy. Czasami nie zaprzeczę zachowanie Dave'a mnie irytowało, przez to jak był zapatrzony w Julii, która kierowała jego życiem jak chciała. Na szczęście fabuła jest na tyle dynamiczna, że dostrzegamy zmianę w nim diametralną. Głównym narratorem jest Dave, ale im dalej poznajemy drugiego narratora Julię. Historia rozwija się w zastraszającym tempie, ale i też dostrzegamy tego minusy. Autorka bardziej skupiła się na istocie samych bohaterów, ich życia oraz konwersacji, przez co ogólny widok świata został przesunięty na drugi plan.
Z pewnością Adi Alsaid poruszyła jedną z najważniejszych kwestii, jeśli chodzi o manipulację, która przez drugą osobę jest nieświadoma. Dopiero po czasie, jeśli w ogóle ta druga osoba zda sobie z tego sprawę, jest już praktycznie za późno na cofnięcie czasu. Żyjemy w świecie, gdzie ludzie są łatwo manipulowani przez rodzinę, przyjaciół, czy obcych ludzi. A my naiwnie wierzymy, że robimy dobrze, gdy po czasie prawda kłuje nas w oczy.
Gatunek młodzieżowy jest uważany za mało interesujący i przede wszystkim nie wnoszącym nic do życia. Ale właśnie to w nich, najczęściej są poruszane trudne tematy związane z życiem nastolatków/dzieci, które w innych książkach są pomijane przez problemy dorosłych. I choć ta książka jest lekka, napisana prostym piórem i w żaden sposób skomplikowana, daje wiele do myślenia w kwestii młodzieży i ich zachowań. I właśnie głównie dlatego, wam ją polecam.
https://witchmargo.blogspot.com/
W pewnym wieku sięgając po młodzieżówki zdałam sobie sprawę, że już od nich za wiele nie wymagam, że to są książki lekkie, proste i właściwie takie na raz. Z czasem zaczęłam poszukiwać czegoś więcej w książkach, choć nie wywarła na mnie zbyt wielkiego zachwytu, to zdecydowanie nie była stratą czasu.
Dwójka przyjaciół Dave i Julia, którzy wzajemnie najlepiej się rozumieją i...
2019-06-30
Ostatnimi czasy przyłapuję się na tym, że coraz częściej sięgam po młodzieżówki, choć zwykle są one łatwe do rozszyfrowania, i ciężko dostrzec coś nowego - zaskakującego. Uwielbiam książki w klimacie fantastyki, i dziwi mnie to, że jest młodzieżówką, bo wcale nie uchybia doborowej fantastyce.
Co lepiej łączy ludzi jak wzajemna krzywda? Trauma jaka pozostała z przeszłości Kędziora i Asper sprawiają, że ciężko im żyć dalej, w szczególności małej Asper. I to właśnie ona chcę podjąć ryzyko, by wrócić do Martwego Lasu z ich koszmarów, by na nowo stanąć oko w oko z przeszłością i bólem jaki się z nim niesie. Jednakże młody Kędziora usilnie stara się wybić to młodej dziewczynce z głowy, ale mu się to nie udaje. Przez jej namowę w końcu ulega, i razem wyruszają do Martwego Lasu, ale tam właśnie popełnia najgorszy błąd - zostawia ją. Wyrzuty sumienia zmieniły jego zdanie, i postanawia wrócić, ale czy zdąży na czas? Czy ta decyzja będzie niosła za sobą jakieś nieodwracalne konsekwencje?
Czym są Stroiciele? Nikt tak naprawdę nie wiem. Słyszy się o nich pogłoski, że są doskonali w pełni słowa tego znaczeniu. Wszystko wiedzą, wszystko słyszą, i kreują twoją rzeczywistość jak chcą. Czy mają jakieś słabości? Asper i Kędziora będą szukać odpowiedzi. Choć fabuła jak to zwykle na początku powoli się rozwija i może nie przyciągać, oraz od razu zadowalać akcją, to po paru stronach to się zmienia. Choć zwykle o tym nie mówię, to ta okładka przyciąga wzrok, i na początku było moje mylne założenie, że to książka z gatunku fantastyki, ale szczerze wiele od niej nie odbiega. Autorka zdecydowanie oddała w pełni to co zamierzała przekazać czytelnikowi, gdyż nie byłam w stanie tu dotrzeć choćby wymuszonej sytuacji, czy też wkradającego się chaosu, z powodu braku pomysłu. Ewidentnie świetnie się bawiła, i ja również. Pomysł jaki zrodził się w jej głowie, był z pewnością trafiony, gdyż do tej pory nie spotkałam się z taką historią. Choć nie zaprzeczę, że czytając opis pomyślałam od razu o ekranizacji "Matrix". Na początku myślałam, że ta historia ma namiastkę tego co ukazał nam film "Matrix", ale jaka wielka była moja ulga, że tak się nie stało.
Niestety w pewnym momencie dostrzegłam jeden błąd, za który lubię się "czepiać". Mianowicie chodzi o dialogi, bez których żadna dobra historia nie może istnieć. Były dość trudne do odgadnięcia. Zabrakło realizmu. W szczególności jeśli chodzi o niektóre ważne momenty w książce.
Na początku byłam dość zmieszana w kwestii tego co mam sądzić o tej pozycji. Ale z biegiem czasu, im dalej zagłębiałam się w opowieść, tym bardziej zaczęłam myśleć o niej pozytywnie. Teraz tylko pozostało mi zabrać się za drugi tom, który już czeka na mnie na półce.
https://witchmargo.blogspot.com/
Ostatnimi czasy przyłapuję się na tym, że coraz częściej sięgam po młodzieżówki, choć zwykle są one łatwe do rozszyfrowania, i ciężko dostrzec coś nowego - zaskakującego. Uwielbiam książki w klimacie fantastyki, i dziwi mnie to, że jest młodzieżówką, bo wcale nie uchybia doborowej fantastyce.
Co lepiej łączy ludzi jak wzajemna krzywda? Trauma jaka pozostała z przeszłości...
2019-06-18
I jak tu się nie zakochać, kiedy na okładce widzi się taką słodką mordkę? Aż się sama prosiła, by spędzić z nią ten wieczór przy herbatce, i dać się porwać tej powieści!
Nie da się nie zauważyć, że naszym bohaterem jest cudowna psia mordka, która jak wspomina tytuł musiała z pewnego do powodu powrócić do swojego domu. Historia rozpoczyna się dość niewinnie, gdy nasza psia bohaterka Bella, zostaje przygarnięta przez młodego mężczyznę Lucasa, który postanawia dać jej dom. Ale nie wszystko idzie po jego myśli, gdyż Bella zostaje uznana za psa rady pitbull, co oznacza tylko jedno - pożegnanie. Psy tej rasy w wielu krajach świata, nie mogą być przytrzymywane w domach, chyba że właściciele wywalczyli pisemną zgodę na możliwość zatrzymania zwierzęcia, gdy ten przechodzi przez specjalne testy, które pokazują iż pies jest niegroźny dla otoczenia. Niestety w tej historii brakuje jednego - czasu, dzięki któremu Lucas mógłby taką zgodę uzyskać. Pewnym ludziom zależy na tym, by pozbyć się Belli jak najszybciej, a by ratować psinę od uśpienia, postanawiają ją wywieźć daleko, gdzie będzie bezpieczna. Ale Bella ma tylko jeden priorytet, chcę wrócić do domu, do Lucasa.
Kiedy ma się w swoich rękach malutką kulkę, nie ma takiej siły na świecie, która by powstrzymała tworzeniu się więzi między psem, a człowiekiem. I nic nie jest w stanie jej potem rozerwać. Jednakże nasza psina Bella nie rozumie, czemu Lucas postanawia ją oddać w ręce innych ludzi. Nie rozumie, że to dla dobra jej samej, dlatego postanawia do niego wrócić. Zaczyna się historia, w której nie da się powstrzymać łez, czytając o determinacji, silę, miłości i poświęceniu, które nam towarzyszą z tą psiną. W. Bruce Cameron jest znany z lekkiego pióra, z fabuły która za każdym razem czaruje na nowo, i pochłania nas czytelników swoją historią. Praktycznie w tej powieści cały czas coś się dzieje, przez co czyta się ją naprawdę szybko. Dialogi są zabawne, przyjemne i ciekawe, przede wszystkim jak przedstawiona jest tu więź między człowiekiem, a psem jest tu bardzo namacalna. Bardzo przyjemnie było wyobrażać sobie jak Bella, potrafiła oczarować wszystkich wokół siebie, zmieniając ich tym samym na lepsze. Zakochałam się w tym psie, i przeżywałam tą historię razem z nią, i nie mogło być inaczej, jak zasiąść zaraz po lekturze nad jej ekranizacją, która równie jak książka mnie pochłonęła.
Chcesz poznać cudowną, kochaną i tak wspaniałą psinę? Zobaczysz! Bella cię nie zawiedzie, ona sprawi, że od razu ją pokochasz. W końcu, kto byłby w stanie oprzeć się tej cudownej małej mordce? Ja nie dałam rady i myślę, że wy też się jej nie oprzecie.
https://witchmargo.blogspot.com/
I jak tu się nie zakochać, kiedy na okładce widzi się taką słodką mordkę? Aż się sama prosiła, by spędzić z nią ten wieczór przy herbatce, i dać się porwać tej powieści!
Nie da się nie zauważyć, że naszym bohaterem jest cudowna psia mordka, która jak wspomina tytuł musiała z pewnego do powodu powrócić do swojego domu. Historia rozpoczyna się dość niewinnie, gdy nasza psia...
2019-04-13
Powieści dziecięce są dla mnie czymś nowym, a raczej czymś z czego już dawno wyrosłam. Jednakże, coś mnie tknęło by właśnie sięgnąć po tą książkę, i na szczęście się nie zawiodłam.
Kasia, nasza nastoletnia bohaterka, nie jest do końca zadowolona ze swojego życia. Mama pod żadnym pozorem nie chce nazywać ją "Kate", tata ciągle był na wyjazdach w pracy, a młodsza siostra Gabrysia na każdym kroku ją wkurza. Pod wpływem złości, daje upust swoim frustracją i ściskając pluszowego miśka, wypowiada swoje złości na mamę i siostrę. O dziwo, miś ożywa i postanawia spełnić jej wypowiedziane życzenie, i mimo iż ona sobie tego nie życzyła, tylko i wyłącznie myślała głośno, jej mama i Gabrysia znikają w Królestwie Zła. Rozpoczyna się przygoda, w której Kasia wraz ze swoimi magicznymi nowo poznanymi przyjaciółmi, postanawiają pomóc dziewczynie i odnaleźć rodzinę.
Choć myślałam, że to będzie słodka i bajkowa książka, w której nie mogę spodziewać się żadnych zaskakujących i wręcz strasznych sytuacji, byłam niesamowicie zdziwiona, gdy jednak zdarzały się momenty grozy. Ciekawie rozwinięte postacie, a w szczególności ich śmieszne imiona, które tylko dodawały humoru tej powieści. W całej historii, najbardziej podobała mi się akcja, która była tu od początku, i nasi bohaterowie stawali przed trudnymi wyborami. Jednakże, czy nastoletnia dziewczyna, będzie w stanie pokonać zło - Markosa, który uwięził jej mamę i siostrę? Obawa, która rodzi się w sercu dziewczyny, budzi w niej wątpliwości. I zaczyna wątpić w swoje siły, jednakże wiara przyjaciół dodaje jej pewności siebie. Pozostało tylko pytanie, czy wystarczy jej odwagi do stanięcia w nim oko w oko?
Nie jest to tylko powieść dla osób najmłodszych, ale i również dla starszych odbiorców. Choć sama, dawno nie jestem już dzieckiem, to tą historię czytało mi się bardzo dobrze i przede wszystkim przyjemnie. Miło było wrócić do tamtych czasów, i poczuć się znowu nastolatką. Wam również polecam wkroczyć w ten bajeczny świat Kasi.
Zapraszam na blog-> https://witchmargoczyta.blogspot.com
Powieści dziecięce są dla mnie czymś nowym, a raczej czymś z czego już dawno wyrosłam. Jednakże, coś mnie tknęło by właśnie sięgnąć po tą książkę, i na szczęście się nie zawiodłam.
Kasia, nasza nastoletnia bohaterka, nie jest do końca zadowolona ze swojego życia. Mama pod żadnym pozorem nie chce nazywać ją "Kate", tata ciągle był na wyjazdach w pracy, a młodsza siostra...
„I przemówiły ludzkim głosem”, to zbiór opowiadań, w których poznany bohaterów takich jak choćby karpia, stado dzików, rudego kotka, psa, a nawet pająka! Te zwierzątka postanowią pomieszać w życiu niektórym ludziom.
Siedem różnych opowieści, które różnią się całkowicie fabułą o siebie, mają jeden i ten sam cel - pokazać, że dobre rzeczy mogą się zdarzyć jeśli tylko w nie uwierzymy, i czasami im trochę pomożemy. Bohaterów poznajemy tu różnych od przepracowanej kobiety, samotnej matki, chorego chłopaka, aż po gburowatego sprzedawcy. W ich życiu wydarzyło się wiele rzeczy, ale w książce „I przemówiły ludzkim głosem”, to zwierzęta dają nadzieję i pozwalają wkroczyć zmianą.
Nie mogę powiedzieć, że były same dobre historie. Jedne były dla mnie mniej porywające, i trochę nie trafiające w moje gusta, ale przeważały te naprawdę dobre opowiadania, które czasem zasmucały, a czasem mnie uszczęśliwiały. Taką książkę idealnie jest czytać małym dzieciom, tylko trzeba uważać, by nagle nie zamarzyło by kupić karpia i go w domu hodować.
Każde opowiadanie było inne, ale jak wspomniałam sens był do siebie bardzo podobny. Zwierzęta najróżniejszej maści potrafiły w bohaterach tej książki, obudzić coś o co sami się nawet nie podejrzewali. Myślę, że jak i we mnie, tak i w was ta książka będzie potrafiła wzbudzić wiele najróżniejszy emocji, a nawet wpłynąć na niektóre wasze dotychczasowe przemyślenia. To co w niej jest najfajniejsza, to że można ją sobie powoli dawkować, ale jestem pewna, że szybko byście przez nią przebrnęli.
„I przemówiły ludzkim głosem”, to zbiór opowiadań, w których poznany bohaterów takich jak choćby karpia, stado dzików, rudego kotka, psa, a nawet pająka! Te zwierzątka postanowią pomieszać w życiu niektórym ludziom.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSiedem różnych opowieści, które różnią się całkowicie fabułą o siebie, mają jeden i ten sam cel - pokazać, że dobre rzeczy mogą się...