Rozmowy
3
- Twoje żebro... - szepnęłam zaniepokojona. - Do diabła z nim. - Wsparł się na łokciu i po chwili znalazł się nade mną. Jego nagi, owinięty ...
- Twoje żebro... - szepnęłam zaniepokojona. - Do diabła z nim. - Wsparł się na łokciu i po chwili znalazł się nade mną. Jego nagi, owinięty bandażem tors napierał na moją pierś. - Mam teraz problem z inną częścią ciała. - Uśmiechnął się uwodzicielsko i pocałował mnie namiętnie.
L'amora a prima vista.