William Bruce Cameron urodził się w 1960 roku w Petoskey, w stanie Michigan w USA. Jest amerykańskim pisarzem, publicystą i satyrykiem. Jego najbardziej znana książka "Był sobie pies" utrzymywała się na liście bestsellerów The New York Times przez 19 tygodni.
Jest absolwentem Uniwersytetu Westminister. Zadebiutował w 2001 roku książką "8 Simple Rules for Dating My Teenage Daughter". Pisał dla magazynu "Midweek" na Hawajach oraz 50 innych gazet w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie.
W 2006 roku został dwukrotnie nagrodzony wyróżnieniami The Robert Benchley Society Award oraz The National Society of Newspaper Columnists Award w kategorii "humor".
Cameron jest autorem takich powieści jak: "Jak zreformować mężczyznę", "Jak wytrzymać z nastolatką", "Był sobie pies".
Jedyne emocje jakie wzbudzała we mnie ta książka to płacz i pękające serce z żalu, podczas uśmiercania zwierząt, a ja BARDZO, ale to bardzo nie lubię tego typu zagrywek. Obrzydliwa zagrywka. Jeszcze żeby to było z raz, ale nie parokrotnie. Na tyle mnie to wzburzyło, że więcej nie sięgnę po żadną książkę tego autora. Nie polecam zwłaszcza osobą wysoko wrażliwym i emocjonalnym, którzy szybko potrafią nawiązywać więź ze zwierzętami nawet jeśli są one "napisane" w książkach, czy "komputerowo" wygenerowane w jakiś filmach.
Muszę przyznać, że nie byłam zbyt przekonana do tej książki. Pamiętam, jak kilka lat temu oglądałam film i nawet mi się spodobał, ale ogólnie to nie są za bardzo moje klimaty... Okazało się jednak, że całkowicie się pomyliłam i opowieść psa Baileya bardzo mi się spodobała!
Historia przedstawiona w tej książce jest naprawdę wzruszająca! Momentami miałam łzy w oczach, a niewiele rzeczy sprawia, że chce mi się płakać.
Przyjemna lektura z zupełnie innego punktu widzenia! To zdecydowanie coś, co chwyta za serce! Świetnie ukazuje relacje psów z ludźmi i dowodzi, że to właśnie pies jest najlepszym przyjacielem człowieka!
Szczerze mówiąc, po tej książce inaczej będę patrzeć na pieski, a moja miłość do nich wzrosła jeszcze bardziej!