-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2022-01-12
2022-02-14
Wybitna książka będąca hybrydą silva rerum, pamiętnika, kroniki rodzinnej, inwentarza ruchomości, refleksji z lektur i wystaw oraz opowieści o pamięci. Piękna, okrutna, wymagająca i przyjemna w lekturze jednocześnie. Bardzo inspirująca, trzymająca czytelnika z gardło, wzbudzająca tęsknotę. Ma się czasami ochotę nigdy jej nie odkładać, a czasem porzucić lub ominąć całe fragmenty.
Autorka jest czuła, uważna, autoironiczna i pełna zrozumienia dla siebie i innych.
Hipnotyczna i uzależniająca.
Doskonale dobrana okładka, typografia i rodzaj papieru.
Po prostu piękna w każdym aspekcie.
PS Próbowałam ją czytać w formie e-booka. Nie udało mi się - nie ten rodzaj skupienia, brak fizycznego odnośnika zapisu uczyniły lekturę absolutnie niemożliwą.
Wybitna książka będąca hybrydą silva rerum, pamiętnika, kroniki rodzinnej, inwentarza ruchomości, refleksji z lektur i wystaw oraz opowieści o pamięci. Piękna, okrutna, wymagająca i przyjemna w lekturze jednocześnie. Bardzo inspirująca, trzymająca czytelnika z gardło, wzbudzająca tęsknotę. Ma się czasami ochotę nigdy jej nie odkładać, a czasem porzucić lub ominąć całe...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-18
2023-01-23
Ciekawy eksperyment, książka bardzo chaotyczna, choć wartościowa.
Bardzo dużo informacji z różnych dziedzin - od pomocy społecznej w Polsce, przez freeganizm, minimalizm, przez zagospodarowanie przestrzeni wspólnych, przedszkola i szkoły, wymianę ubrań, po higienę i inne.
Przeszkadzały mi: szczątkowe informacje o każdej z osób w eksperymencie. Zestawienie tych osób na końcu książki przydałoby się na jej początku.
Szkoda, że każdy z uczestników nie zrobił sam jakiegoś podsumowania w stylu: tego się nauczyłem/am, na tym poległem/am. Mało informacji o stanie nawyków u uczestników po 5 latach (dlaczego? brak chęci kontaktu?).
Szkoda, że bark zestawienia np. kooperatyw spożywczych czy organizatorów wymian, albo chociaż jakiś stron internetowych gdzie można te zestawienia znaleźć (choć wiem, że po 10 latach mogą być nieaktualne). Nic o bookcrosingu ani wymianach książek.
Na plus: bardzo dużo wiadomości nowych, garść inspiracji. Wbrew temu, co piszą niektórzy czytelnicy, uważam, że książka nie tylko się nie zestarzała, ale zyskała na aktualności.
Bardzo szkoda, że przy okazji 3 wydania autorka i wydawca nie dodali na końcu jakiejś aktualizacji, np. choćby informacji o giveboksach, freeshopach (np. poznańskiej Po-Dzielni), BlaBlaCar, zero waste czy less waste itd.
Ciekawy eksperyment, książka bardzo chaotyczna, choć wartościowa.
Bardzo dużo informacji z różnych dziedzin - od pomocy społecznej w Polsce, przez freeganizm, minimalizm, przez zagospodarowanie przestrzeni wspólnych, przedszkola i szkoły, wymianę ubrań, po higienę i inne.
Przeszkadzały mi: szczątkowe informacje o każdej z osób w eksperymencie. Zestawienie tych osób na...
Nie, nie, nie.
Bardzo słabe popłuczyny po "Normalnych ludziach" Sally Rooney - gdyby wziąć tamtą książkę, odjąć jej inteligencję autorki, rozmach fabularny, ogarnianie wątków (postaci drugoplanowe, które tu leżą i kwiczą), tło kulturowe, wątki szkolne i literackość oraz wartość artystyczną tekstu, to otrzymamy coś takiego.
Język sztuczny i napuszony (np. "stanowili dla siebie obcych ludzi"), słaba redakcja (notorycznie pozjadane przyimki), irytujące używanie jako synonimów osób określeń ich koloru włosów (np. w scenie bliskość dwojga nastolatków "blondynka powiedziała to, szatyn zrobił tamto), naiwność i brak wyobrażeń o tym, na czym ludzie budują długotrwałe relacje (tutaj: bohaterów łączy bycie niezrozumianym przez rodziców i tyle, nie mają żadnej wspólnej przestrzeni - ani myślenia, ani zainteresowań, ani wartości, ani doświadczeń), zbanalizowane przez dziesięciolecia literatury młodzieżowej kwestie "noszenia masek" (ile można!) podawane jako prawda objawiona.
A przede wszystkim - to było straszliwie nudne!
Nastolatki w tej książce: chodzą do szkoły, robią imprezy, rozmawiają i smsują, wagarują od szkoły, wyjeżdżają samochodem do innego miasta, piją alkohol, rzadko się czymś interesują, rozmawiają o niczym. A potem się okazuje, że część z nich jest niepełnoletnia, pieniądze spadają im z nieba (ani słowa o tym, skąd je mają), rodzice są nieobecni w domu każdego z nich, nie mają żadnych relacji z rodzeństwem, rodzicami ani z nikim z rodziny, nie posiadają sąsiadów, znajomych, ani żadnych obowiązków domowych.
Ale najgorsze jest to, że to wszystko dzieje się rzekomo w Wielkiej Brytanii, która przypomina Polskę, tylko wszystko i wszyscy noszą angielskie nazwy oraz imiona i nazwiska. Litości!
A tytuły (i polski, i angielski) mają się nijak do treści.
Najciekawszą postacią tej książki jest latarnia morska. I tylko dla niej dobrnęłam do końca.
Inne tomy cyklu zostawię na wieczne niepoznanie.
Nie, nie, nie.
Bardzo słabe popłuczyny po "Normalnych ludziach" Sally Rooney - gdyby wziąć tamtą książkę, odjąć jej inteligencję autorki, rozmach fabularny, ogarnianie wątków (postaci drugoplanowe, które tu leżą i kwiczą), tło kulturowe, wątki szkolne i literackość oraz wartość artystyczną tekstu, to otrzymamy coś takiego.
Język sztuczny i napuszony (np. "stanowili dla...
2022-12-31
2022-12-31
2022-12-26
2022-12-26
2022-12-30
2022-11-10
Przyjemne czytadełko dla samodzielnych matek, rozwodniczek z toksyczną tęsknotą za byłym mężem, zatraconych w macierzyństwie oraz fanek magazynowego (spod znaku Vanity Fair) życia w Nowym Jorku z pretensją do bycia kulturalnymi.
Ma kilka dyskusyjnych momentów: czy naprawdę inteligentna kobieta, żeby się poczuć inteligentna i cenić sama siebie musi dać się przerobić przez sztab specjalistów z gazety kobiecej na modelkę? Podziwiam jej dojrzałość i wybaczenie wiarołomnemu mężowi, ale dlaczego: ukrywa przed dziećmi prawdę o romansie ich ojca oraz "pomaga mu w byciu lepszym ojcem"? To sam z siebie nie umie być ojcem?
Na plus subtelny humor i wątki książkowe.
A córka bohaterki to jakiś idealny wytwór nastolatki, momentami znacznie dojrzalszej niż wszyscy dorośli dokoła.
Przyjemne czytadełko dla samodzielnych matek, rozwodniczek z toksyczną tęsknotą za byłym mężem, zatraconych w macierzyństwie oraz fanek magazynowego (spod znaku Vanity Fair) życia w Nowym Jorku z pretensją do bycia kulturalnymi.
Ma kilka dyskusyjnych momentów: czy naprawdę inteligentna kobieta, żeby się poczuć inteligentna i cenić sama siebie musi dać się przerobić przez...
2022-12-27
2022-12-17
2022-12-20
2022-12-15
2022-12-14
2022-12-11
2022-12-08
Ciekawa książka z punktu widzenia kota, a raczej z punktu widzenia pisarza wyobrażającego sobie punkt widzenia kota.
Kilka oderwanych epizodów z życia kamienicy, bardzo nierównych literacko. Jak widać natchnienie rozdziela swoje dary raz tak, raz siak. Kilka historii zabawnych, wykorzystujących grę słów (wyrażenia z kotem lub czymś kocim), a inne zaledwie poprawne.
Ciekawostką są postaci męskie (artyści lub wolny zawód), a żeńskie dość stereotypowo widziane, zwłaszcza żona bajkopisarza, o której powiedziano tylko tyle, że lubi operę, przymierzać sukienki oraz uwielbia swojego męża (hmm hmm).
Kot i inne zwierzęta okazują się najciekawszymi bohaterami.
Lektura przyjemna i relaksująca, autor skrzętnie unika wszystkich trudnych tematów. Polecam dla odpoczynku.
Ciekawa książka z punktu widzenia kota, a raczej z punktu widzenia pisarza wyobrażającego sobie punkt widzenia kota.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKilka oderwanych epizodów z życia kamienicy, bardzo nierównych literacko. Jak widać natchnienie rozdziela swoje dary raz tak, raz siak. Kilka historii zabawnych, wykorzystujących grę słów (wyrażenia z kotem lub czymś kocim), a inne zaledwie...