- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać365
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński33
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać5
Mona Awad
Jej ojciec, egipski muzułmanin, wyemigrował do Kanady w latach 70. Jej matka jest francusko-kanadyjską katoliczką pochodzenia serbskiego i irlandzkiego. Rodzice pisarki poznali się w Montrealu.
W wieku 13 lat przeprowadziła się do Mississauga w Ontario. Uczęszczała tam do Liceum im. ks. Michaela Goetza. Studiowała literaturę angielską na Uniwersytecie York, uzyskując na tym tytuł licencjata w 2004 r. Następnie uzyskała tytuł magistra filologii angielskiej na Uniwersytecie w Edynburgu, tytuł magistra sztuki na Brown University oraz stopień doktora na Uniwersytecie w Denver.
Od 2009 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych, obecnie w Bostonie w stanie Massachusetts i Syracuse w stanie Nowy Jork, gdzie jest stypendystką nauk humanistycznych Esther M. Larsen, a od 2020 r. adiunktem na Uniwersytecie Syracuse.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
- Otóż to, Samantho. Książka musi być siekierą. - Dla zamarzniętego morza wewnątrz nas.
Pauza tak brzemienna, że doczekuje się rozwiązania, pochłania własne potomstwo, po czym kolejny raz pęcznieje nowym życiem.
1 osoba to lubiPotraficie wywołać eksplozję króliczka połączoną mocą czterech par oczu? „Pięciu, Króliczku. Twoich również". A tak w ogóle to takie niesamo...
Potraficie wywołać eksplozję króliczka połączoną mocą czterech par oczu? „Pięciu, Króliczku. Twoich również". A tak w ogóle to takie niesamowite, patrzeć, jak króliczek wybucha. Już nas to prawie wcale nie obrzydza. Teraz palimy papierosy, ignorując wnętrzności zaplątane we włosy, opieramy się o zakrwawione ramię Króliczka i czekamy na pukanie do drzwi. To takie niesamowite, kiedy rozlega się puk, puk. To takie niesamowite, kiedy chłopak z krwi i kości uśmiecha się do nas tam, gdzie dawniej był króliczek. „Cześć, Samantho - mówi. - Opowiedz mi wszystko". „Pamiętaj, Króliczku, żaden chłopak. Hybryda. Albo Pieszczoszek. Albo Projekt. Wciąż ci to powtarzamy". Przez to czujemy się odrobinę jak Bóg.
osób to lubi