-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać322
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Biblioteczka
2015-12-16
2015-12-12
2015-11-21
2015-12-07
2015-11-04
2015-11-29
2015-11-06
2015-12-30
2015-11-28
Jeden wielki, wymuszony i zdeformowany bełkot. Doczytałem po połowy i wyrzuciłem. To taka nieudolna próba hemigway'owego pisarstwa. Raczej wytwór chorej wyobraźni i współczesnego pseudo-nowoczesnego młodzieżowego języka.
Zdecydowanie nie polecam - strata czasu.
Jeden wielki, wymuszony i zdeformowany bełkot. Doczytałem po połowy i wyrzuciłem. To taka nieudolna próba hemigway'owego pisarstwa. Raczej wytwór chorej wyobraźni i współczesnego pseudo-nowoczesnego młodzieżowego języka.
Zdecydowanie nie polecam - strata czasu.
2015-11-26
2015-11-26
2015-11-17
2015-11-14
2015-11-06
2015-11-03
Panie Andrzeju! Ze łzami wzruszenia głośno krzyczę: niech historia nigdy się nie kończy!
Panie Andrzeju! Ze łzami wzruszenia głośno krzyczę: niech historia nigdy się nie kończy!
Pokaż mimo to2015-10-14
2015-09-15
2015-09-10
2015-08-31
Mam już kilka książek pani Charlotte za sobą i wiem czego się spodziewać po niej – ta książka zalicza się do najsłabszych jakie czytałem.
Jeśli chodzi o stronę kryminalną, to książka jest niemal przeźroczysta. Od początku nie trudno się domyślić kto stoi za zbrodnią i nawet próby odciągnięcia czytelnika od tego przekonania nie wiele mają siły ani przekonania.
Strona rysów psychologicznych postaci jak zawsze bardzo dobra, choć po tej książce ciągle czuję niedosyt. Zwłaszcza, że miejscami postaci rysowane są z dziecięcą infantylnością i naiwnością. Tę panią zdecydowanie stać na więcej…
Mam już kilka książek pani Charlotte za sobą i wiem czego się spodziewać po niej – ta książka zalicza się do najsłabszych jakie czytałem.
Jeśli chodzi o stronę kryminalną, to książka jest niemal przeźroczysta. Od początku nie trudno się domyślić kto stoi za zbrodnią i nawet próby odciągnięcia czytelnika od tego przekonania nie wiele mają siły ani przekonania.
Strona rysów...
2015-08-19
Pomysł powielony, chaotyczny i naciągany. Poprzednie części są kwintesencją dobrej książki i wspaniałej przygody czytelniczej. Ta książka nudzi i męczy. Ledwie doczytałem do końca (głównie z szacunku do p. Ciszewskiego i jego poprzednich książek). Tak jak Porucznik Jamróz, tak i tej książki nie powinno się wydawać.
Pomysł powielony, chaotyczny i naciągany. Poprzednie części są kwintesencją dobrej książki i wspaniałej przygody czytelniczej. Ta książka nudzi i męczy. Ledwie doczytałem do końca (głównie z szacunku do p. Ciszewskiego i jego poprzednich książek). Tak jak Porucznik Jamróz, tak i tej książki nie powinno się wydawać.
Pokaż mimo to