-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać312
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Biblioteczka
2015-12-16
2015-12-12
2015-11-21
2015-12-07
2015-11-04
2015-11-29
2015-11-06
2015-12-26
2015-08-01
2015-03-20
2015-12-06
2015-08-17
2015-12-30
Pomysł powielony, chaotyczny i naciągany. Poprzednie części są kwintesencją dobrej książki i wspaniałej przygody czytelniczej. Ta książka nudzi i męczy. Ledwie doczytałem do końca (głównie z szacunku do p. Ciszewskiego i jego poprzednich książek). Tak jak Porucznik Jamróz, tak i tej książki nie powinno się wydawać.
Pomysł powielony, chaotyczny i naciągany. Poprzednie części są kwintesencją dobrej książki i wspaniałej przygody czytelniczej. Ta książka nudzi i męczy. Ledwie doczytałem do końca (głównie z szacunku do p. Ciszewskiego i jego poprzednich książek). Tak jak Porucznik Jamróz, tak i tej książki nie powinno się wydawać.
Pokaż mimo to2015-11-21
Gdy chcemy zwrócić czyjąś uwagę na tę pozycję, to okazuje się, że piszemy kolejną książkę. Jak więc ująć wartość tej książki w krótkich słowach? Gdyby nie to, że to książka opisująca fakty, można byłoby powiedzieć, że jest to niesamowita powieść sensacyjna. Niestety treść tej książki to nasza smutna, skorumpowana rzeczywistość, to mozaika układów polityczno-przestępczych, których wici prowadzą daleko za granicę, to (niestety niepełny) rzut aksonometryczny, z którego sami musimy poskładać model 3D… tyle, że sama świadomość tego co złożymy skutecznie nas zniechęca, przeraża i paraliżuje. Nie chcemy zobaczyć tego, co jest wokół nas, co nas otacza i bezpośrednio dotyka. Coś co drenuje nasze kieszenie (te osobiste jak i społeczne), co wypiera nam mózg, tłumacząc się w imię wielkich idei wykręcając kota ogonem. To niemiłe odkrycie prawdy w gąszczu splątanych kłamstw i półprawd, które mają sterować masą ludzi i wieść ich na stracenie (bo już nawet nie na strzyżenie)…
Czytam tę książkę i zastanawiam się dlaczego tak cicho o tej książce? Na to pytanie dość łatwo odpowiedzieć. Pozostaje tylko wezwanie do czytelników: „CZYTAJCIE TO KONIECZNIE!”
Druga refleksja to powody naszej emigracji. Czyżby względy ekonomiczne? Oj raczej nie tylko…
Gdy chcemy zwrócić czyjąś uwagę na tę pozycję, to okazuje się, że piszemy kolejną książkę. Jak więc ująć wartość tej książki w krótkich słowach? Gdyby nie to, że to książka opisująca fakty, można byłoby powiedzieć, że jest to niesamowita powieść sensacyjna. Niestety treść tej książki to nasza smutna, skorumpowana rzeczywistość, to mozaika układów polityczno-przestępczych,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-28
Jeden wielki, wymuszony i zdeformowany bełkot. Doczytałem po połowy i wyrzuciłem. To taka nieudolna próba hemigway'owego pisarstwa. Raczej wytwór chorej wyobraźni i współczesnego pseudo-nowoczesnego młodzieżowego języka.
Zdecydowanie nie polecam - strata czasu.
Jeden wielki, wymuszony i zdeformowany bełkot. Doczytałem po połowy i wyrzuciłem. To taka nieudolna próba hemigway'owego pisarstwa. Raczej wytwór chorej wyobraźni i współczesnego pseudo-nowoczesnego młodzieżowego języka.
Zdecydowanie nie polecam - strata czasu.
2015-11-28
Do nauki w sam raz - fajnie przemyślana, ciekawe ćwiczenia wraz z ćwiczeniami słowotwórstwa, poręczne słowniki.
Treść/Fabuła - bardzo przeciętna.
Do nauki w sam raz - fajnie przemyślana, ciekawe ćwiczenia wraz z ćwiczeniami słowotwórstwa, poręczne słowniki.
Treść/Fabuła - bardzo przeciętna.
2015-11-26
2015-11-26
2015-11-17
2015-11-14
Ta książka nie przypomina pana Ciszewskiego. Zupełnie inna i do tego fragmentaryczna. Rozumiem, że to jest pierwsza część jakiegoś cyklu, ale nie kończy się książek jak telenowelę. Lubię gdy książka z danego cyklu ma wyraźne zakończenie, jakiś etap – tu: zdecydowanie w połowie zdania.
Rozumiem też zamiłowanie pana Ciszewskiego do historii i wstawki historyczne były dość cenne dla mnie. Szkoda tylko, że z fabułą łączą się tak cieniutką niteczką, że trzeba jej wypatrywać mocno aby ją dostrzec. Nie tworzy to spójnej fabuły. Ani tym bardziej porywającej.
Jak określić moje niezadowolenie z książki? Chyba tylko w ten sposób: po następną część nie sięgnę raczej przez najbliższe 2-3 lata…
Ta książka nie przypomina pana Ciszewskiego. Zupełnie inna i do tego fragmentaryczna. Rozumiem, że to jest pierwsza część jakiegoś cyklu, ale nie kończy się książek jak telenowelę. Lubię gdy książka z danego cyklu ma wyraźne zakończenie, jakiś etap – tu: zdecydowanie w połowie zdania.
więcej Pokaż mimo toRozumiem też zamiłowanie pana Ciszewskiego do historii i wstawki historyczne były dość...