rozwińzwiń

Kryzys narracji i inne eseje

Okładka książki Kryzys narracji i inne eseje Byung-Chul Han
Okładka książki Kryzys narracji i inne eseje
Byung-Chul Han Wydawnictwo: Krytyka Polityczna publicystyka literacka, eseje
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
The Crisis of Narration
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2024-01-17
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-17
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367805315
Tłumacz:
Rafał Pokrywka
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
375
70

Na półkach: , ,

Świetne, zwłaszcza ostatni, tytułowy zbiór esejów Kryzys narracji. Przekaz Hana jest prosty i dosadny, również z powodu konstrukcji zdań, jakie ma w nawyku budować; lecz to przede wszystkim poprzedzony bardzo wnikliwą analizą krajobraz naszej coraz bardziej fragmentarycznej kultury i infokratycznej myśli politycznej. Niezmiennie polecam (jako, iż sama bronię tezy, że pomimo efektu flynna, w wielu aspektach raczej głupiejemy :))

Świetne, zwłaszcza ostatni, tytułowy zbiór esejów Kryzys narracji. Przekaz Hana jest prosty i dosadny, również z powodu konstrukcji zdań, jakie ma w nawyku budować; lecz to przede wszystkim poprzedzony bardzo wnikliwą analizą krajobraz naszej coraz bardziej fragmentarycznej kultury i infokratycznej myśli politycznej. Niezmiennie polecam (jako, iż sama bronię tezy, że pomimo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
88

Na półkach:

"Kryzys narracji i inne eseje" nie rzucił mnie na kolana tak jak "Społeczeństwo zmęczenia i inne eseje", ale nadal z większością tez mogę sympatyzować, pewnie nie ze względu na jakąś wysmakowaną argumentację intelektualną (bo w gruncie rzeczy jest to dość prosty, choć nowatorski w niektórych aspektach sceptycyzm wobec technologii i mediów cyfrowych we współczesności),ale pewnie ze względu na jakieś powinowactwo z (czasami niezbyt uświadomionymi) przemyśleniami własnymi (i z własną praktyką życiową).
Han diagnozuje przede wszystkim współczesną epokę (charakteryzowaną przez media cyfrowe) jako transparentną. Dochodzi do przemieszania się – uprzednio oddzielonych – sfer prywatnej i publicznej (s. 11),przykładowo nie ma już sfery wolnej od pracy, skoro zawsze mamy ze sobą laptopa (s. 38). Media cyfrowe – w odróżnieniu od elektronicznych – nie czynią ludzi biernymi odbiorcami; każdy może (i powinien) bowiem uczestniczyć, ma swój profil (w mediach społecznościowych),nad którym nieustannie pracuje, nieustannie zabiega o uwagę (s. 18-19),innymi słowy: jest to kolejne pole samowyzysku (s. 48). W odróżnieniu od społeczeństwa dyscyplinarnego nie ma już przymusu, zewnętrznego zakazu/nakazu, nie ma tłamszenia wolności, lecz raczej smart reżim zinternalizowanego przymusu dzielenia się sobą (s. 145-146). Jest to nagie życie, które nie jest już poddawane refleksji, lecz raczej optymalizowane (s. 165).
Oczywiście ma to swoją funkcję. Życie nie jest już refleksyjną opowieścią (tytułową narracją),lecz raczej mierzalnym, cyfrowym protokołem (s. 158-160). Można swobodnie zbierać informacje o nas samych, zwłaszcza dotyczących naszych nieświadomych reakcji, w celu wykorzystania biznesowego. Tytułowe narracje służą jedynie sprzedawaniu rzeczy (s. 198). Jednocześnie jakakolwiek teoria, próbująca wyjaśnić związki przyczynowe nie jest w epoce big data już konieczna, wystarczą korelacje (s. 70, 182). W istocie zatem (Han parafrazuje tutaj Schmitta) suwerenny jest ten, kto dysponuje informacjami w sieci (s. 85).
Interesujące były refleksje o wpływie na społeczeństwo i politykę. Chorujemy od nadmiaru informacji, którymi media cyfrowe nas bombardują, co w zasadzie może prowadzić do paraliżu decyzyjnego (s. 56-57). Być może dlatego sprawdza się komunikacja oparta na emocjach, opiniach i odczuciach, których nie trzeba jakkolwiek uzasadniać. Brak racjonalności komunikacyjnej może jednak prowadzić do plemiennej dyktatury tożsamości (s. 107). W gruncie rzeczy Trump staje się najlepszym wyrazicielem tego typu myślenia – nie ma już prawdy (ani troski o nią),nie ma racjonalności: można lekceważyć te kategorie (s. 119, 127-129). Wyrazem tych zjawisk jest także proces mikrotargetowania w kampaniach wyborczych, który sprowadza ludzi do „głosującego bydła”, gdzie nie ma już programów politycznych (s. 94),będących jednak pewną koherentną narracją o przyszłości (s. 198).

"Kryzys narracji i inne eseje" nie rzucił mnie na kolana tak jak "Społeczeństwo zmęczenia i inne eseje", ale nadal z większością tez mogę sympatyzować, pewnie nie ze względu na jakąś wysmakowaną argumentację intelektualną (bo w gruncie rzeczy jest to dość prosty, choć nowatorski w niektórych aspektach sceptycyzm wobec technologii i mediów cyfrowych we współczesności),ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
70

Na półkach: ,

To nie jest kraj dla chłopów(Heideggera)_albo czy filozofia niemiecka pomoże nam z dataistami? Czy każdy problem to kryzys, i czy każda zmiana ma swoje Kasandry?
+ słownik pojęć filozofii niemieckiej(wygenerowany przez chata-gpt) dla bardziej rozumnego przeczytania

Zacznijmy od Heideggera, tego „ostatniego orędownika porządku ziemskiego”. Przed wielką zmianą, ludzie byli w większości chłopami. Chłopi mieli określone formy zachowania, które cechowały się cierpliwością, umiejętnością wyrzeczenia się, opanowaniem, wstydliwością czy oszczędzaniem. Chłopi zniknęli, a wraz z nimi „Ziemia, bóg i prawda” pojęcia należące do „świata chłopów”. Brzmi trochę jak wujaszek „kiedyś to było”, tyle że intelektualista? Kto zatem będzie grał rolę państwa Młodziaków?
Orędownikami nowej epoki i przeciwnikiem Hana są wszelkiej maści dataiści( dataizm to rodzaj ideologii, a w opinii przeciwników nawet religii, w której uważa się, że przepływ informacji jest najwyższą wartością). Kluczową książką dla dataizmu jest działo Harariego, Homo deus*, a istota dataizmu tkwi w haśle: wszystko, co mierzalne, ma być zmierzone. Wszystko, łącznie z człowiekiem, da się sprowadzić do danych, a istotą danych jest przepływ informacji. Im lepiej przetwarzasz informacje, tym jesteś lepiej dostosowany. A czy big data i AI nie robią tego lepiej od ludzi? Czy zadaniem AI nie jest czasem wyliczenie „woli powszechnej” bez polityki, debat itp.?
Dataizm odrzuca idee człowieka jako osoby(tak jak behawioryzm skinnerowski). Ale czy ci demoniczni „dataiści” są naprawdę radykalnymi behawiorystami? Nie sądzę. Upadek radykalnego behawioryzmu jako idee fix miał miejsce już u zarania kognitywistyki i AI, w słynnym artykule Chomsky’ego. Wydaje się zatem, że Han całkiem niesprawiedliwie przypisuje dataistom naiwną wiarę w wulgarny materializm skinnerowski. Może się mylę i nie znam ideologów doliny krzemowej, ale strategia Hana przypomina ataki darwinizm w jego starej, egoistyczno-eugenicznej formie sprzed IWŚ. Nawet innowatorzy i biolodzy czegoś się z czasem uczą…
Jesteśmy w czasach rewolucji cyfrowej. I stajemy wobec niej sami i samotni, bo kruszą się wszelkie budowle oparte na My(państwa, wspólnoty, rodziny, związki etc). Co więcej nie możemy się ukryć, schować, wszystko każdy widzi i każdy nadzoruje( posępne sny kafkowskie spełniają się). Piękne zdjęcia ukrywają nam brudną rzeczywistość(matrixowo, trochę japońsko). Przez cyfrowe okno nie wkracza nam żaden realne i inne, jesteśmy zamknięci na nowe.
Jeden z proroków dataizmu(Flusser) pisał: nie jesteśmy subiektami danego świata, a projektami światów alternatywnych. Z chłopów staliśmy się artystami, głoszą dataiści. Całkiem nieźle? Han, nasz sceptyk technologicznego zbawienia piszę, że te nadzieje nie zostały spełnione: „piękny projekt Ja okazuje się pociskiem(projektil) skierowanym przeciwko sobie”. Realizacja siebie niszczy My, komunikacja cyfrowa prowadzi do erozji wspólnoty.
Porządek cyfrowy-porządek ziemski. Carl Schmitt* mówi, że ten ostatni było oparty na jasnych różnicach i na „stałości”. Były wytyczone granice, a człowiek miał określony „charakter”. Schmitt dzielił świat na przyjaciół i wrogów. Co to znaczy, że my mamy followersów lub znajomych na mediach społecznościowych?
W jednym z esejów Han wskazuje, że ogrom ludzi obecnie przejawia syndrom zmęczenia informacją(objawy podobne do depresji). Główny objaw: uwiąd zdolności analitycznych, czyli nie myślimy. Połykamy informacje, ale ich nie trawimy. Kupujemy książki, ale ich nie czytamy, albo czytamy po łebkach. Nie potrafimy uwierzyć w opowieść, bo opowieść wymaga zaangażowania i wżycia się w powieść(zbudowania jej sobie w głowie, wyobrażenia sobie). Dzisiaj robią za nas to Netflixy. Podobne wnioski wysnuł u nas niedawno Dukaj w „Po piśmie”*.
Tacy zmęczeni post-obywatele stają się łatwym kąskiem dla kreatorów informacji(„reżim informacji”). Wydaje się, że jak kiedyś dyscyplinowały nas instytucje(więzienia, szkoły),a obecni każdy każdego dyscyplinuje. „Ciągłe poczucie nadzoru”. Obecnie mamy władzę smart, piszę nasz krytyk i filozof. Nowa władza nie rozkazuje, lecz podszeptuje, nie komenderuje, lecz popycha(nudge)*.„Media społecznościowe upodabniają się do kościoła. Like to amen, share to komunia. Konsumpcja to zbawienie.” Tutaj Han w sporze dystopistów popiera Huxleya, a nie Orwella. Grozi nam bardziej „Nowy wspaniały świat”, nie „1984”(esej „Infokracja”).
Samotność obywateli wiążę się też z kryzysem działania komunikacyjnego. Zamykamy się na opinie Innego w dyskursie. Ciągłe ja,ja, ja pogłębia naszą atomizację i nasz narcyzm. Zamiast dbać o wspólny dyskurs(fora),szlifujemy nasze profile. Dajemy opinię, ale nie chcemy pod nią komentarzy, ani korekt. Więcej zamiast walczyć na argumenty, dajemy się ponieść algorytmom. Dla dataistów wg Hana dyskurs i demokracja to przestarzała i powolna forma komunikacji. Big data i AI są dużo skuteczniejsze w podejmowaniu skutecznych decyzji(esej „Racjonalność cyfrowa”).
Han wieszczy nowy nihilizm, bo ginie wiara w faktyczność, w wspólny świat. Własne widzimisię staje się kryterium prawdy. I tak Donald Trump może jest prezydentem amerykańskich serc, ale serce nie jest organem demokracji(esej „Kryzys prawdy”).
Remedium ma być filozofia rozumiana jako „radykalne dziennikarstwo”, interweniująca w nasz dzień codzienny. Filozof ma mieć odwagę do prawdy(Foucault).
Ok. Ogólnie słono dostaje się nowym technologiom, nowoczesności, Zachodowi i Oświeceniu. Te intuicje trafią do nas, jednak nie możemy zapominać też o dobrej stronie nowoczesności. Tutaj pomocne może być moja recenzja: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/polska-nowoczesnosc-genealogia/opinia/63885...
Kasandry mimo wszystko są lepiej słyszalne nie tylko w erze cyfry.

Na deser krótki kurs filozofii kontynentalnej w postaci słownika filozofii kontynentalnej. Tutaj w podobnym temacie i o podobnym wydźwięku krytycznym wobec wpływu techniki na człowieku: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/wzlot-i-upadek-czlowieka-nowoczesnego/opini...
Lekturki:
1. Porządek cyfrowy: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4988782/homo-deus-krotka-historia-jutra
2. Porządek ziemski: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4892067/nomos-ziemi
3. Dukaj i kryzys narracji: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4883598/po-pismie
4. Nudge to nawiązanie do ekonomii behawioralnej: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/174397/impuls-jak-podejmowac-wlasciwe-decyz...
5. Esej o Hanie: https://mintmagazine.pl/artykuly/kleczka-hana

Słownik filozofii kontynentalnej i jej autorów(niemieckiej głównie) wygenerowany przez CHATA GPT 4:

Biowładza (Foucault) - Pojęcie wprowadzone przez Michela Foucaulta, które odnosi się do sposobów, w jakie władza jest wykonywana nad ludzkimi ciałami i populacjami przez regulację zdrowia, nawyków, seksualności itp., szczególnie w kontekście nowoczesnych państw i instytucji.

Bycie i byt (Heidegger) - W filozofii Martina Heideggera, "bycie" (Sein) odnosi się do fundamentalnej natury lub warunku istnienia, podczas gdy "byt" (Seiendes) odnosi się do konkretnych, indywidualnych istnień lub rzeczy. Heidegger w swoim głównym dziele "Bycie i czas" dąży do zrozumienia bycia jako takiego (ontologia),zamiast skupiać się na poszczególnych bytach. Kluczowym pytaniem jest "pytanie o sens bycia".

Dyskurs (Habermas) - W teorii Habermasa, dyskurs to racjonalna debata w sferze publicznej, która ma na celu osiągnięcie konsensusu na temat norm i prawd przez argumentację wolną od dominacji i przymusu.
Działanie komunikacyjne (Habermas) - To proces, w którym uczestnicy dążą do osiągnięcia porozumienia poprzez wymianę argumentów w kontekście wzajemnego uznania i szacunku, oparty na założeniu, że język służy nie tylko ekspresji i reprezentacji, ale także koordynacji działań społecznych.

Faktyczność (Habermas) - W kontekście teorii społecznej Habermasa, odnosi się do danych warunków i okoliczności społecznych, które są akceptowane jako dane i niekwestionowane przez uczestników dyskursu, ale mogą być przedmiotem krytycznej refleksji i zmiany.

Homo Faber - Termin łaciński oznaczający "człowieka tworzącego" lub "człowieka rzemieślnika". Używany w filozofii i socjologii do opisania ludzi jako istot zdolnych do tworzenia i kształtowania świata przez pracę i produkcję. Koncept ten podkreśla zdolność ludzką do manipulowania środowiskiem w celu spełnienia swoich potrzeb i osiągnięcia celów.
Ideologia (Arendt) - Hannah Arendt traktowała ideologię jako zamknięte systemy myślenia, które udają, że posiadają klucz do historii lub mają dostęp do niezawodnej wiedzy o przyszłości, często prowadząc do totalitaryzmu poprzez narzucanie jednolitej interpretacji rzeczywistości.

"Imperium"(Negri/Hardt) nie odnosi się do konkretnego państwa czy terytorium, ale raczej do zdecentralizowanej i rozproszonej sieci władzy, która obejmuje cały świat, charakteryzującej się globalnym rynkiem, transnarodowymi korporacjami, technologią informacyjną i kulturową homogenizacji.

Lebenswelt (Habermas) - Świat życia, pojęcie rozwinięte przez Habermasa na podstawie prac Husserla, odnoszące się do podstawowego, przedrefleksyjnego tła naszych doświadczeń i interakcji, które umożliwia komunikację i zrozumienie.

Nagie życie (Agamben) - Pojęcie wprowadzone przez włoskiego filozofa Giorgio Agambena w jego pracy dotyczącej biopolityki. "Nagie życie" odnosi się do życia ludzkiego pozbawionego wszelkich praw politycznych lub społecznych, redukowanego do jego biologicznej istoty..

Nihilizm - Pogląd filozoficzny, który odrzuca lub kwestionuje tradycyjne wartości, znaczenia, cel, prawdę lub moralność, często kojarzony z pesymizmem i poczuciem bezcelowości egzystencji.

Odczarowanie świata (Weber) - Termin używany przez Maxa Webera do opisania procesu, w którym naukowe rozumienie rzeczywistości zastępuje tradycyjne, magiczne i religijne sposoby wyjaśniania świata, prowadząc do racjonalizacji i biurokratyzacji społeczeństwa

Sfera publiczna (Habermas) - Jürgen Habermas definiuje sferę publiczną jako przestrzeń, w której obywatele mogą swobodnie dyskutować o sprawach społecznych, politycznych i kulturalnych, umożliwiając kształtowanie opinii publicznej i wpływanie na procesy decyzyjne.

Technika (Heidegger) - Heidegger postrzega technikę nie tylko jako zbiór narzędzi lub metod, ale jako sposób bytowania i odkrywania świata, który kształtuje nasze rozumienie bytu i nas samych. W jego pracy "Pytanie o technikę", technika jest przedstawiona jako sposób ujawniania, który "staje" i "domaga się" od świata, by prezentował się jako zbiór zasobów gotowych do eksploatacji. Dla Heideggera, to nie technologia jako taka stanowi problem, ale "techniczne myślenie" i zapominanie o prawdziwej istocie bycia, co prowadzi do zdominowania świata przez technologiczną mentalność.

Wola powszechna (Rousseau) - Jean-Jacques Rousseau definiuje wolę powszechną jako ogólną wolę ludzi w społeczeństwie, która odzwierciedla wspólne dobro, w przeciwieństwie do sumy indywidualnych interesów, i jest fundamentalna dla legitymacji praw i działań rządu.

Wieczny pokój (Kant) - wizja Kanta trwałego pokoju między narodami, opartego na republikańskim ustroju państwa, prawie międzynarodowym i światowym obywatelstwie jako środkach do osiągnięcia pokoju.

Zamieszkanie (Heidegger) odnosi się do fundamentalnego sposobu, w jaki ludzie są obecni i zaangażowani w świat. Dla Heideggera, zamieszkanie nie jest tylko fizycznym aktem mieszkania w strukturze czy miejscu, ale głębokim sposobem bycia, w którym ludzie łączą się ze światem, nadając mu sens i miejsce. Prawdziwe zamieszkanie wymaga rozumienia i troski o świat, w którym żyjemy. Budowanie i mieszkanie są dla niego nierozłączne, ponieważ autentyczne budowanie jest formą zamieszkania, które umożliwia ludziom stworzenie przestrzeni, w której mogą autentycznie "być" w harmonii ze światem i z naturą. Zamieszkanie jest aktem "pozwalania na bycie" (niem. "Sein lassen"),co oznacza otwarcie się na byt, pozwolenie rzeczom ujawniać się takimi, jakie są, i angażowanie się w troskliwe stosunki z otaczającym nas światem. Zamieszkanie w sensie heideggerowskim to zatem głęboko etyczne i ontologiczne zaangażowanie w otaczający nas świat, które wykracza poza prostą fizyczność i dotyka rdzenia ludzkiej egzystencji

To nie jest kraj dla chłopów(Heideggera)_albo czy filozofia niemiecka pomoże nam z dataistami? Czy każdy problem to kryzys, i czy każda zmiana ma swoje Kasandry?
+ słownik pojęć filozofii niemieckiej(wygenerowany przez chata-gpt) dla bardziej rozumnego przeczytania

Zacznijmy od Heideggera, tego „ostatniego orędownika porządku ziemskiego”. Przed wielką zmianą, ludzie byli w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
391

Na półkach: ,

Kolejna już wydana przez Krytykę Polityczną pozycja autorstwa Hana Byung-Chula po ubiegłorocznym “Społeczeństwie zmęczenia” i cieszę się, że teksty jednego z większych filozofów współczesnych znajdują w Polsce swego wydawcę (i - mam nadzieję - też czytelników). Znów otrzymujemy zbiór kilku dość rozbudowanych esejów krążących konsekwentnie wokół tematyki przemian kulturowych współczesnego świata i kondycji człowieka weń rzuconego.
Przygląda się więc Byung-Chul komunikacji cyfrowej, która znosi wszelkie oddalenia, anihiluje intymność i prywatność. Autor zauważa przenikliwie, że zmiana komunikacji analogowej na cyfrową zmienia przede wszystkim proporcję odbiorców do nadawców i z wszystkich nas tworzących tych ostatnich, co umożliwia m.in. internetowe “shitstormy” i sprzyja możliwości “natychmiastowego wyładowania afektu”, a ogranicza namysł nad treścią przekazu. Mamy więc pogłębiającą się dychotomię: zdystansowany wgląd respektu kontra nachalność show; społeczeństwo respektu kontra społeczeństwo skandalu.
Jak mają się do siebie obraz i rzeczywistość, będąca jego pierwowzorem (Platon się kłania i Byung-Chul wchodzi bez obaw i do jego jaskini)? Do czego może doprowadzić turystę z Japonii konfrontacja Paryża wyobrażonego z jego rzeczywistym oglądem?
Smartfony, pod pozorem wolności komunikacji, tworzą tej komunikacji przymus, pogłębiany jeszcze przez istnienie i istotność mediów społecznościowych; mobilność komunikacyjna i mobilność uzyskiwana dzięki urządzeniom cyfrowym sprawia, że zanika różnica pomiędzy miejscem pracy a miejscem nie-pracy - wszędzie jesteśmy w mobilnym obozie pracy. Część tych wątków jest - w nieco zmienionej formie - repetowana ze “Społeczeństwa zmęczenia”.
Ogranicza się też sprawczość człowieka i jego realizowanie się w działaniu, co najlepiej widać na przykładzie “atrofii dłoni”: od tej piszącej piórem, poprzez opuszkowe pismo na maszynie (zauważaną już przez Heideggera) aż do zupełnie naskórkowego “pisma cyfrowego” (to już Byung-Chul).
Świetnie i - dla mnie przynajmniej - brzmi ta część wywodu, gdzie autor tworzy ciąg kolejnych mediów podporządkowania i organizujących nam dyskurs; wychodzi więc historycznie od kultury książki (z możliwościami wygłaszania wielogodzinnych tyrad i dyskurs prowadzony przez i dla kompetentnych słuchaczy),poprzez kulturę radia i telewizji (z jej wypaczeniem w Orwelowskiej idei Wielkiego Brata),bliski Huxleyowskiej wizji świat nastawiony na przyjemność (i niszczący wpływ natychmiastowości realizacji wszelkich pragnień),aż do czasów nam współczesnych ze smartfonem jako naszym nowym medium podporządkowania (gdzie aktywnymi i kompulsywnymi nadawcami, nie zaś jedynie konsumentami, jesteśmy my wszyscy).
Opowiada nam też Byung-Chul o narracyjnym kryzysie nowoczesności; informacje przeciwstawia opowieściom (reportera zaś narratorowi),a tych ostatnich odczytamy wszak niedosyt i brak we współczesnych mediach.
Nie dziwię się popularności filozofa (jest to jeden z moich trzech ulubionych współczesnych),gdyż poziom jego wywodu - mimo iż wymaga pewnych kompetencji pojęciowych i wiedzy ogólnej - nie ma “odcinającego” progu wejścia. To filozofia, którą jestem bez trudu (choć nie zawsze bez wysiłku) zrozumieć! A do tego fascynuje mnie nieodmiennie sposób, w jaki Byung-Chul wyraża to, co ja sam myślę, choć brak mi kompetencji do syntezy tychże myśli i przelania ich w spójny wywód. Lewackość prima sort, a na wskroś nowoczesna!
Wywód jasny, klarowny, prowadzony do tego wyrafinowanie pięknym, niemal erudycyjnym językiem. Doskonałe poruszanie się po różnorodnych zasobach kultury, ze szczególnym naciskiem na filozofów niemieckiego kręgu kulturowego. Duże też brawa dla tłumacza (Rafał Pokrywka) - za doskonałe odnalezienie w języku polskim fraz dla oddania dość lotnej myśli i żartobliwego jej tonu w pismach Byung-Chula.
Zastanawiam się, czy jest szansa by tego typu książki były bardziej a nie coraz mniej popularne w społeczeństwie? Czy jest szansa na przyrost ilości czytelników zdolnych do lektury i zrozumienia tekstu dłuższego niż ten z obrazkowego memu? To i o tym jest opowieść Byung-Chula, o takich społecznych przemianach i regresach zdolności poznawczych.
Zdecydowanie polecam i czekam na kolejne pozycje autora wydawane - chyba już konsekwentnie? - przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej.

Kolejna już wydana przez Krytykę Polityczną pozycja autorstwa Hana Byung-Chula po ubiegłorocznym “Społeczeństwie zmęczenia” i cieszę się, że teksty jednego z większych filozofów współczesnych znajdują w Polsce swego wydawcę (i - mam nadzieję - też czytelników). Znów otrzymujemy zbiór kilku dość rozbudowanych esejów krążących konsekwentnie wokół tematyki przemian kulturowych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
380

Na półkach:

W esejach Byung-Chul Hana cywilizacyjne zdobycze, z których namiętnie korzystamy w codziennym życiu, stanowią przyczynę narracyjnego zubożenia większości społeczeństw. Autor jest uważnym obserwatorem rzeczywistości i z dużą rezerwą podchodzi do obecnych rozwiązań cyfrowych. Założenie o wolności społeczeństwa informacyjnego zostaje zburzone w drobny mak, ponieważ doświadczenia ze wszelkimi nowinkami technologicznymi prowadzą do smutnego wniosku o postępującym procesie pauperyzacji ludzkości na poziomie przekazu treści. Po lekturze tych krótkich, lecz trafnych i wyrazistych esejów można stwierdzić, że zgłupieliśmy wskutek wygodnictwa, jakie gwarantują środki komunikacji na odległość. Zamiast usprawnić życie ich użytkowników, odebrały większości zdolność prawidłowego wyrażania własnych myśli. Przekaz komunikatów zostaje zniekształcony w związku z manipulacjami tych, którzy dzierżą władzę nad skomplikowanym systemem obrotu informacjami. Wolność rozumianą jako niczym nieskrępowaną narrację poddano wnikliwej analizie w esejach Byung–Chul Hana. Autor dostrzega niebezpieczeństwa, na jakie jesteśmy narażeni w przyspieszającym świecie, co odbija się na ogólnym dobrostanie człowieka. Informacje tracą swoją wiarygodność, albowiem podlegają ciągłemu przetwarzaniu oraz przemieleniu przez wszelkie narzędzia elektronicznej komunikacji. Byung–Chul Han nie jest obojętny na przeszłość i nie bagatelizuje ostrzeżeń płynących z tekstów kultury, które powstały w czasach poprzedzających gwałtowną cyfryzację oraz digitalizację rzeczywistości. Ich autorzy zwracali uwagę na potencjalne ryzyko zmian w komunikacji społeczeństw wskutek unowocześnienia przekazu informacji, czego najpewniej nie wzięto pod uwagę przy tworzeniu obecnych rozwiązań technologicznych. Nieumiejętność dostrzegania sygnałów ostrzegawczych jest symptomatyczna dla dzisiejszego społeczeństwa informacyjnego, co doczekało się uzasadnionej krytyki ze strony Byung-Chul Hana, który wciąż dostrzega szansę na ratunek, o ile nauczymy się prawidłowo korzystać z cyfrowych udogodnień.

W esejach Byung-Chul Hana cywilizacyjne zdobycze, z których namiętnie korzystamy w codziennym życiu, stanowią przyczynę narracyjnego zubożenia większości społeczeństw. Autor jest uważnym obserwatorem rzeczywistości i z dużą rezerwą podchodzi do obecnych rozwiązań cyfrowych. Założenie o wolności społeczeństwa informacyjnego zostaje zburzone w drobny mak, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    109
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    4
  • 2024
    3
  • Ulubione
    2
  • E-book
    2
  • Legimi fakt
    1
  • Publicystyka literacka, eseje
    1
  • Ebook
    1
  • Jp / kr
    1

Cytaty

Więcej
Byung-Chul Han Kryzys narracji i inne eseje Zobacz więcej
Byung-Chul Han Kryzys narracji i inne eseje Zobacz więcej
Byung-Chul Han Kryzys narracji i inne eseje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także