-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2010-11-09
2011-10-11
2012-10-14
2013-04-01
2007-01-01
2012-12-18
2008-01-01
2004-05-10
2012-10-11
Niezwykle ubawiłam się przy tej książce!
Tematyka libertynizmu nie jest mi obca po zapoznaniu się z twórczością markiza de Sade. Jednak epistolograficzny sposób przedstawienia treści u Laclosa wyszedł bardzo zgrabnie. W pewnym momencie najkrótsza rozłąka z tą książką przyprawiała mnie o bolączkę w sercu i wracałam do niej jak najszybciej! Wszystkie oszustwa i szachrajstwa dokonywane przed wicehrabiego de Valmont oraz hrabinę de Merteuil musiały w końcu mieć swój kres w jakiś sposób. Jakkolwiek bardzo podobała mi się ich nadzwyczaj bliska przyjaźń, która niestety , jak wiele damsko - męskich przyjaźni - skończyć się w takiż sposób! "A więc wojna!" Jak to powiedziała hrabina de Merteuil. Polecam gorąco!
Niezwykle ubawiłam się przy tej książce!
Tematyka libertynizmu nie jest mi obca po zapoznaniu się z twórczością markiza de Sade. Jednak epistolograficzny sposób przedstawienia treści u Laclosa wyszedł bardzo zgrabnie. W pewnym momencie najkrótsza rozłąka z tą książką przyprawiała mnie o bolączkę w sercu i wracałam do niej jak najszybciej! Wszystkie oszustwa i szachrajstwa...
2012-09-01
2011-12-13
2012-08-26
Jestem tą książką zdecydowanie zachwycona.
Ten styl! Ta brutalność! Ta pisarska agresja!
Przy opisach czarnych obrazów wręcz rozpływałam się przy tak dokładnym i niezwykle odpowiednim doborze słów do tych turpistyczno - makabrycznych wizji.
Książka wspaniała.
Na dodatek omawiająca jeden z moich ulubionych obrazów.
Wspaniale przybliża nam postacie trzech mężczyzn z rodziny Goya.
Francisco, Javier i Mariano. Każdy o innej osobowości. Tak różni, a jednak u każdego z nich płynie krew rodu de Goya. Wspaniałe, rewelacyjne. I ten język! Ten styl..!
Jestem tą książką zdecydowanie zachwycona.
więcej Pokaż mimo toTen styl! Ta brutalność! Ta pisarska agresja!
Przy opisach czarnych obrazów wręcz rozpływałam się przy tak dokładnym i niezwykle odpowiednim doborze słów do tych turpistyczno - makabrycznych wizji.
Książka wspaniała.
Na dodatek omawiająca jeden z moich ulubionych obrazów.
Wspaniale przybliża nam postacie trzech mężczyzn z rodziny...