-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant1
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać20
-
ArtykułyMaria Skłodowska-Curie: kobieta, o której słyszał każdy Polak, tym razem mówi sama o sobieAnna Sierant1
-
Artykuły„Książka o górach”, czyli wielkie odkrywanie. Wywiad z Robbem Maciągiem i Patriciją Bliuj-StodulskąAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-05-03
2023-11-17
2024-04-17
2023-11-22
Tak, ta historia może wzbudzać kontrowersje, jednak w różnym wieku rodzaj kontrowersji będzie inny, bowiem zmienia się punkt widzenia, czucia, akceptacji, przyzwolenia ogólnie patrzenia, zwłaszcza na siebie. Przychodzi w życiu taki moment, że nasz wewnętrzny czas się zatrzymuje i chociaż widzimy na twarzy jego ślad, a ciało lekko niedomaga, to nasza dusza, umysł i jak o sobie myślimy zatrzymuje się na dużo wcześniejszym etapie życia. Upraszczając myślimy raczej o sobie jako o wciąż rześkich w wieku średnim. W tej historii odnalazłam pełnię tkliwości, miłości i czułości, historię ludzi, którzy stali się dla siebie wyjątkowi, którzy byli dla siebie lustrzanym odbiciem dusz. Zachwycające jest jak on widzi jej zmarszczki, a ona (niewidząca), widzi jego świat. Racjonalnie rzecz ujmując można rzec - historia infantylna ale chcę wierzyć, że mogła się zdarzyć, że można kochać do szaleństwa w każdym wieku.
Tak, ta historia może wzbudzać kontrowersje, jednak w różnym wieku rodzaj kontrowersji będzie inny, bowiem zmienia się punkt widzenia, czucia, akceptacji, przyzwolenia ogólnie patrzenia, zwłaszcza na siebie. Przychodzi w życiu taki moment, że nasz wewnętrzny czas się zatrzymuje i chociaż widzimy na twarzy jego ślad, a ciało lekko niedomaga, to nasza dusza, umysł i jak o...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-31
2023-10-10
2023-08-20
Lubię autorkę i czekam na jej kolejne pomysły literackie. Zatem, o ile poprzednia jej książka była dla mnie sporym rozczarowaniem z uwagi na nadmierną ckliwość graniczącą z harlequinem, najnowsza pozycja czyli Ognisty medalion jest świetna - określając to jednym słowem. Jak dla mnie posiada wszystkie atuty dobrej książki z tego gatunku literackiego. Jest akcja, jest historia, jest zagadka, jest miłość ale nie w roli głównej i ważne jest dobre pióro.
Lubię autorkę i czekam na jej kolejne pomysły literackie. Zatem, o ile poprzednia jej książka była dla mnie sporym rozczarowaniem z uwagi na nadmierną ckliwość graniczącą z harlequinem, najnowsza pozycja czyli Ognisty medalion jest świetna - określając to jednym słowem. Jak dla mnie posiada wszystkie atuty dobrej książki z tego gatunku literackiego. Jest akcja, jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-05
2023-08-05
Bardzo przyjemna lektura na wakacje. Miło się ją czyta i wspomnieniami wraca do swoich młodzieńczych wakacji nad jeziorem, pierwszych miłości i bliskości. Polecam.
Bardzo przyjemna lektura na wakacje. Miło się ją czyta i wspomnieniami wraca do swoich młodzieńczych wakacji nad jeziorem, pierwszych miłości i bliskości. Polecam.
Pokaż mimo to2023-07-23
Okruchy powojennej historii Wrocławia, przedstawione na tle życia mieszkańców poniemieckiej kamienicy, zasiedlonej przez nich po wojnie, a w tym błyskotliwie przedstawiony obraz egzystencji w PRL-u. Doskonały humor, nienachalny żart i inteligentny sarkazm. Z przyjemnością przeczytałam i niejednokrotnie uśmiałam do łez. Warto sięgnąć po lekturę również ze względów poznawczych, gdyż należy mieć świadomość, że mieszkamy na terenach poniemieckich, że nasze miasto stało na wysokim poziomie rozwoju technicznego i architektonicznego, do dziś jeździmy i chodzimy po bruku z tamtych czasów, posiadamy bogactwo przepięknych kamienic i podziemny świat Wrocławia. Ponoć, można było uniknąć wielkiej powodzi 1997, taka moc kryje się w moim mieście ... ale nie znam się na tym, coś gdzieś słyszałam. Jednak łza się w oku kręci, że tak dużo zniszczono, a i dzisiaj słabo nam idzie ratowanie resztek piękna z przeszłości.
Okruchy powojennej historii Wrocławia, przedstawione na tle życia mieszkańców poniemieckiej kamienicy, zasiedlonej przez nich po wojnie, a w tym błyskotliwie przedstawiony obraz egzystencji w PRL-u. Doskonały humor, nienachalny żart i inteligentny sarkazm. Z przyjemnością przeczytałam i niejednokrotnie uśmiałam do łez. Warto sięgnąć po lekturę również ze względów...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-03
2023-06-23
Bez dyskusyjnie, Mistrz słowa, płynnego przenoszenia z jednego wątku na drugą płaszczyznę opowieści i tego magicznego snucia. Tym razem historia krótka o życiu, istnieniu, chwili, przypadku i końcu. To nie jest to, co kocham najbardziej w książkach tego autora, czyli historia i odniesienia do muzyki i sztuki ale warto sięgnąć po tę książkę i skosztować tego typu pisarstwa.
Bez dyskusyjnie, Mistrz słowa, płynnego przenoszenia z jednego wątku na drugą płaszczyznę opowieści i tego magicznego snucia. Tym razem historia krótka o życiu, istnieniu, chwili, przypadku i końcu. To nie jest to, co kocham najbardziej w książkach tego autora, czyli historia i odniesienia do muzyki i sztuki ale warto sięgnąć po tę książkę i skosztować tego typu pisarstwa.
Pokaż mimo to2023-06-05
Byłaby bardzo fajna gdyby nie "tona" szczegółów i szczególików, które utrudniają panowanie nad meritum tj. biografią Peggy.
Byłaby bardzo fajna gdyby nie "tona" szczegółów i szczególików, które utrudniają panowanie nad meritum tj. biografią Peggy.
Pokaż mimo to2023-04-23
2023-04-20
Lubię książki które budzą refleksje, emocje i uruchamiają przemyślenia. To jest tego typu książka. Opowiada historie z życia wzięte osób, które mają możliwość cofnięcia się w czasie i naprawienia błędu, choćby zwykłym przepraszam i wybacz mi. Myślę, że każdy z nas ma taką chwile, do której chętnie by wrócił, żeby wyjaśnić wątpliwość, nieporozumienie czy po prostu przeprosić lub wybaczyć.
Lubię książki które budzą refleksje, emocje i uruchamiają przemyślenia. To jest tego typu książka. Opowiada historie z życia wzięte osób, które mają możliwość cofnięcia się w czasie i naprawienia błędu, choćby zwykłym przepraszam i wybacz mi. Myślę, że każdy z nas ma taką chwile, do której chętnie by wrócił, żeby wyjaśnić wątpliwość, nieporozumienie czy po prostu przeprosić...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-28
2023-02-28
Moje punkty są za sznyt historyczny i walory poznawcze obyczajów ludzi Cypru. Sama historia miłości - zakazanej - kobiety i mężczyzny z dwóch różnych społeczności zamieszkujących wyspę plus narracja uduchowionego drzewa, nie przemówiło do mnie, chyba zbyt abstrakcyjne mimo iż lubię bajanie :)
Moje punkty są za sznyt historyczny i walory poznawcze obyczajów ludzi Cypru. Sama historia miłości - zakazanej - kobiety i mężczyzny z dwóch różnych społeczności zamieszkujących wyspę plus narracja uduchowionego drzewa, nie przemówiło do mnie, chyba zbyt abstrakcyjne mimo iż lubię bajanie :)
Pokaż mimo toOjoj, ojoj , strata czasu. Tyle niekonsekwencji jest w tej książce, taka pobieżność w znajomości tematu psychologii. Miało być bardzo mądrze ... ale nie wyszło. Krótko mówiąc, wiele tej książce brakuje, mało w niej treści, historii brak, merytorycznie pozostawia wiele do życzenia. Pióro lekkie, przyjazne czytelnikowi ale to za mało.
Ojoj, ojoj , strata czasu. Tyle niekonsekwencji jest w tej książce, taka pobieżność w znajomości tematu psychologii. Miało być bardzo mądrze ... ale nie wyszło. Krótko mówiąc, wiele tej książce brakuje, mało w niej treści, historii brak, merytorycznie pozostawia wiele do życzenia. Pióro lekkie, przyjazne czytelnikowi ale to za mało.
Pokaż mimo to2023-01-02
Opowieść szorstka jak Dziki Zachód w formie westernowego obrazu życia polskiej arystokracji na emigracji w stanie Kalifornia. W książce fikcja literacka miesza się z faktami z życia Heleny Modrzejewskiej i Henryka Sienkiewicza i ich rzekomego zauroczenia sobą. Fajnie się czyta, choć autor nie szczędzi nam dosadnych i brutalnych opisów realiów jakie miały miejsce w tym mentalnie nieznanym nam świecie. Upraszczając, powiedziałbym, że taka "męska" jest ta książka, twarda akcja i konkretne życie, zero sentymentów. Cenię tego typu literaturę za pierwiastek poznawczy, teraz tylko muszę sprawdzić ile w tej opowieści mamy faktów, a co jest fikcją. Polecam.
Opowieść szorstka jak Dziki Zachód w formie westernowego obrazu życia polskiej arystokracji na emigracji w stanie Kalifornia. W książce fikcja literacka miesza się z faktami z życia Heleny Modrzejewskiej i Henryka Sienkiewicza i ich rzekomego zauroczenia sobą. Fajnie się czyta, choć autor nie szczędzi nam dosadnych i brutalnych opisów realiów jakie miały miejsce w tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-20
Bardzo lubię książki Nino Haratischwili, może niełatwe ale mocno poruszające, bogate historycznie, mocno osadzone w realiach rzeczywistości, a przy tym wzruszające i takie prawdziwe. Najnowsza powieść autorki " Coraz mniej światła" , dla mnie szalenie ciekawa, lata 90. Gruzja i zwykłe, niezwykłe losy czterech przyjaciółek. To nie jest słodka opowiastka, to nie jest książka dynamiczna, bogata w szalone przygody, miłe zdarzenia. To opowieść o zwykłym życiu, bolesnych doświadczeniach, rozczarowaniach ale również nadziei, przyjaźni, wzajemnej trosce, skrywanych miłościach i relacjach rodzinnych. Bezwzględność i brutalność postawiona w szeregu z miłością i tkliwością. Akcja książki toczy się na tle przemian społeczno- politycznych, walki o własną tożsamość osobistą i narodową oraz prawa do lepszego życia.
Bardzo lubię książki Nino Haratischwili, może niełatwe ale mocno poruszające, bogate historycznie, mocno osadzone w realiach rzeczywistości, a przy tym wzruszające i takie prawdziwe. Najnowsza powieść autorki " Coraz mniej światła" , dla mnie szalenie ciekawa, lata 90. Gruzja i zwykłe, niezwykłe losy czterech przyjaciółek. To nie jest słodka opowiastka, to nie jest książka...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dla mnie mocno rozczarowująca. Kompletnie nic nie wyniosłam z tej lektury, z wyjątkiem świadomości, że był taki fałszerz sztuki TT. Liczyłam na smaczki z zakresu sztuki malarskiej, nieoczywistych spostrzeżeń, analizy warsztatu kopiowanych malarzy, choćby odrobiny światła, koloru, cienia, techniki. W mojej ocenie, może był to genialny fałszerz ale książka do genialnych nie należy.
Dla mnie mocno rozczarowująca. Kompletnie nic nie wyniosłam z tej lektury, z wyjątkiem świadomości, że był taki fałszerz sztuki TT. Liczyłam na smaczki z zakresu sztuki malarskiej, nieoczywistych spostrzeżeń, analizy warsztatu kopiowanych malarzy, choćby odrobiny światła, koloru, cienia, techniki. W mojej ocenie, może był to genialny fałszerz ale książka do genialnych nie...
więcej Pokaż mimo to