Najnowsze artykuły
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant879
- ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać132
- ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alicja Bartosz
1
8,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,7/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Droga w blasku księżyca Alicja Bartosz
8,7
,,Droga w blasku księżyca" A.Bartosz to w gruncie rzeczy kolejne czytadło nafaszerowane obszernymi fragmentami powszechnie znanej teorii psychologicznej (zawiera min. : definicję psychopatii, zręby eksperymentu D.Rosenhana, parę pojęć z zakresu diagnozowania zaburzeń psychicznych etc.) oraz miałkich poradników z dziedziny rozwoju osobistego (ścieżka ego vs ścieżka świadomej obecności, reguła umiaru i regularności, koncepcja wdzięczności za dobro i piękno świata - gwarancją szczęścia, aktywność fizyczna - remedium na problemy psychiczne: "wybiegaj depresję" etc.). Dla jednych będzie to powtórka tego, co już wielokrotnie czytali, dla innych - psychologiczny bełkot...
Fabuła jest tutaj skąpa: główna bohaterka Nina, po utracie pracy w korporacji, trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie poznaje Artura (postać żywcem z książek Paulo Coelho),który "we wszystkim ma rację " i za pomocą garści coachingowych frazesów odmienia jej życie. Żeby nie było za prosto - mamy tu jeszcze próbę samobójczą i płomienny romans.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że wiele wątków w opowiedzianej historii ma niewiele wspólnego z rzeczywistością - przykładem może być kuriozalny opis wizyty Niny w Poradni Psychiatrycznej, gdzie po kilkuminutowym wywiadzie lekarskim wychodzi ona z postawioną diagnozą i zestawem leków psychotropowych (autorka podaje ich nazwy wraz z instrukcją, jak należy je łączyć - moim zdaniem rzecz skrajnie nieodpowiedzialna, zważywszy że mamy tu do czynienia z beletrystyką). Ciężko uwierzyć też, że kobieta przyjmująca leki psychotropowe beztrosko i bez żadnych konsekwencji zdrowotnych popija nalewki, a już zupełnie nieprawdopodobnym jest, że będąc obciążona wszelkimi możliwymi objawami i zaburzeniami rodem z ,,Podręcznika psychiatrii dla studentów" (bezsenność, dysytymia, depresja, lęk, osobowość anankastyczna, giętkość woskowa, "ostra reakcja na ciężki stres", wreszcie próba samobójcza - trochę dużo tego, jak na jedną osobę) spędza w szpitalu psychiatrycznym zaledwie dwa tygodnie (sic!). W ostatecznym rozrachunku kreacja głównej bohaterki raczej irytuje niż budzi współczucie, nie skłania do kibicowania w wyjściu na prostą. O papierowych sylwetkach Alexa czy Artura nawet nie wspomnę... W dość wiarygodny sposób została przedstawiona jedynie postać Kamili - pacjentki z szybko przeskakującymi fazami choroby afektywnej dwubiegunowej.
Niestety, w odbiorze książki przeszkadza sztywny, pompatyczny język, nieco kanciaste dialogi i nieszczęsne błędy językowe (najbardziej spektakularne: "głupia idiotka", "przeszklone oczy" - przeszklona może być gablota, oczy mogą się zaszklić oraz "mimowolny rumieniec" - a widział ktoś celowy?). Wszystko to sprawia, że dla czytelnika ,,Droga w blasku księżyca" staje się drogą przez mękę...
Droga w blasku księżyca Alicja Bartosz
8,7
Nina ma wszystko o czym marzy każda kobieta w jej wieku. Idealną pracę, apartament, wygląd modelki. Praca w korporacji pozwala jej na wszystkie wygody, a kolejny awans to tylko kwestia kolejnego udanego projektu. Nic nie zapowiada, że jej poukładany świat runie jak domek z kart. Romans z mężczyzną z pracy
i jego przebiegłość, doprowadzi do dużych zmian w życiu Niny, których konsekwencje będą tragiczne.
"Droga w blasku księżyca" to bardzo spokojny debiut autorki, poruszający ważne kwestie. Historia porusza temat depresji, która coraz bardziej pochłania główną bohaterkę. Poprzez wyścig szczurów w korporacji i wdanie się w romans z nieodpowiednim mężczyzną dziewczyna trafia do szpitala oraz podejmuje próbę samobójczą. Mimo tragizmu spotyka wspaniałych ludzi, dzięki którym jej życie pomału wychodzi na prostą. Zaczyna rozumieć, że warto walczyć przede wszystkim o siebie, swoje szczęście i spokój. Każdego dnia dostrzega małe szczęścia, które dodają barw codzienności.
Książkę czyta się szybko. To jedno z tych opowiadań, które swoją lekkością i realizmem pochłania czytelnika.
Nie znajdziecie tu pędzącej fabuły ani nagłych zwrotów akcji. Myślę jednak, że jest warta uwagi i poświęcenia czasu, bo znajdziemy w niej wiele wątków, które pozwolą nam docenić nawet najmniejsze przyjemności. Odkryjemy również, że miłość to nie nagłe fajerwerki, ale dłuższy proces oparty na zaufaniu i przyjaźni.