-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać411
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2018-11-25
2018-07-22
2018-07-29
Powiem tak, jeżeli książka zawiera prawdę i tylko prawdę, taką szczerą, nie zakłamaną, to uważam, że jest strzałem w 10! I nie mówię tutaj, że to wszystko mi odpowiada, że mi się podoba i że akceptuję. Mówię o samej książce. I o tym, że Pan Paweł zrobił kawał dobrej roboty ukazując nam jak to jest na prawdę.
Szanowałam, szanuję i będę szanowała lekarzy, pielęgniarki i nie zmienię zdania. Zdaję sobie sprawę, że jest to cholernie trudny zawód. Nie tylko przez lata nauki, i drogę jaką musi pokonać człowiek, aby stać się "lekarzem". Ale i przez trud psychiczny. Ktoś powie: sam sobie wybrał taki zawód, to niech nie narzeka. No niby tak... Ale ja przyznam, że za żadne pieniądze nie chciałabym być np. lekarzem onkologiem, bądź pielęgniarką na oddziale onkologicznym. Zabiło by mnie to psychicznie. Dlatego podkreślam, nie podoba mi się ogólna sytuacja w służbie zdrowia, ale książka jak najbardziej. I ogromnie ją polecam.
Powiem tak, jeżeli książka zawiera prawdę i tylko prawdę, taką szczerą, nie zakłamaną, to uważam, że jest strzałem w 10! I nie mówię tutaj, że to wszystko mi odpowiada, że mi się podoba i że akceptuję. Mówię o samej książce. I o tym, że Pan Paweł zrobił kawał dobrej roboty ukazując nam jak to jest na prawdę.
Szanowałam, szanuję i będę szanowała lekarzy, pielęgniarki i nie...
2018-09-04
Brawo, brawo, brawo Panie Adamie. Jak dla mnie? Koniecznie trzeba przeczytać. Pozwolę sobie opisać tę książkę słowami autora:
"(...)Nie jestem kimś, kto powie wam, jak radzić sobie z żalem i smutkiem- i nie o tym jest ta książka. To po prostu opis przeżyć lekarza, jednego z wielu, dający pewne wyobrażenie o tym, jak naprawdę wygląda ta praca.(...)"
Brawo, brawo, brawo Panie Adamie. Jak dla mnie? Koniecznie trzeba przeczytać. Pozwolę sobie opisać tę książkę słowami autora:
"(...)Nie jestem kimś, kto powie wam, jak radzić sobie z żalem i smutkiem- i nie o tym jest ta książka. To po prostu opis przeżyć lekarza, jednego z wielu, dający pewne wyobrażenie o tym, jak naprawdę wygląda ta praca.(...)"
2018-02-18
O jak ja się cieszę, że mam to już za sobą! Dobrze, że powieść można zaliczyć do "szybkiego numerku", bo jeżeli moja mordęga miała by trwać jeszcze więcej stron, to bym najzwyczajniej ją odłożyła.
Oj, nie tego się spodziewałam. Nie wiem, czy mam już lekki przesyt romansów, czy one po prostu zaczynają się powielać.
Może i główni bohaterowie sympatyczni, może trochę zagubieni, ale jak dla mnie autorka nie popisała się. A szkoda. Książka bardzo przewidywalna. Daję jedną gwiazdkę, ale tylko za okładkę.
O jak ja się cieszę, że mam to już za sobą! Dobrze, że powieść można zaliczyć do "szybkiego numerku", bo jeżeli moja mordęga miała by trwać jeszcze więcej stron, to bym najzwyczajniej ją odłożyła.
Oj, nie tego się spodziewałam. Nie wiem, czy mam już lekki przesyt romansów, czy one po prostu zaczynają się powielać.
Może i główni bohaterowie sympatyczni, może trochę...
2018-04-13
CO TO BYŁO????!!!! To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Miłoszewskiego, ale zapewniam, iż ostanie. Dałam szansę tej powieści tylko do 16 str. Jest tak niesmaczna, że niestety autor zraził sobie mnie po całej linii. No przepraszam bardzo, ale czytanie o wzwodzie osiemdziesięcio- kilku latka było co najmniej paskudne. Niby miała być to komedia ironiczno-romantyczna, ale jak dla mnie nic nie ma romantycznego, ani tym bardziej zabawnego w uprawianiu sexu starych dziadków.
CO TO BYŁO????!!!! To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Miłoszewskiego, ale zapewniam, iż ostanie. Dałam szansę tej powieści tylko do 16 str. Jest tak niesmaczna, że niestety autor zraził sobie mnie po całej linii. No przepraszam bardzo, ale czytanie o wzwodzie osiemdziesięcio- kilku latka było co najmniej paskudne. Niby miała być to komedia...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-22
Po romansie, obyczajówce, poradniku przyszedł czas na coś z dreszczykiem. Wybrałam "Siostry" bo posiadałam ją już jakiś czas, a zachęcił mnie opis. Psychologiczny thiller, w którym nic nie jest takie, jak nam się wydaje... Pomysł bardzo mi się podobał. Od pierwszych stron książka mnie zaintrygowała. Mam tylko ogromne zastrzeżenie do zakończenia. Miałam nadzieję na wielkie WOW, ale niestety nie otrzymałam tego. Dlatego daję tylko 6 gwiazdek. Bo pomimo dość dobrego początku i pierwszej połowy książki, miałam później wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu na dalszą część powieści.
Po romansie, obyczajówce, poradniku przyszedł czas na coś z dreszczykiem. Wybrałam "Siostry" bo posiadałam ją już jakiś czas, a zachęcił mnie opis. Psychologiczny thiller, w którym nic nie jest takie, jak nam się wydaje... Pomysł bardzo mi się podobał. Od pierwszych stron książka mnie zaintrygowała. Mam tylko ogromne zastrzeżenie do zakończenia. Miałam nadzieję na wielkie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12-30
2018-04-19
NIE! NIE! NIE! No po prostu NIE! Ale się zawiodłam. Kurczę, a kupując ją tak się cieszyłam. Miałam nadzieję na coś tak wspaniałego jak seria Driven.... a tu? Ogromne rozczarowanie. Czytając zastanawiałam się nawet czy wydawca aby się nie pomylił. Czy aby na pewno jest to powieść Pani Bromberg. Ale chyba niestety jest... No cóż. Powiem jedno, wiem, że może jestem dość wymagająca, ale uważam, że autorka nie popisała się tą powieścią. Wiem też, że ciężko jest się przebić przez powieść, która dla nas była idealna, ale mimo wszystko liczyłam na coś zupełnie lepszego.
NIE! NIE! NIE! No po prostu NIE! Ale się zawiodłam. Kurczę, a kupując ją tak się cieszyłam. Miałam nadzieję na coś tak wspaniałego jak seria Driven.... a tu? Ogromne rozczarowanie. Czytając zastanawiałam się nawet czy wydawca aby się nie pomylił. Czy aby na pewno jest to powieść Pani Bromberg. Ale chyba niestety jest... No cóż. Powiem jedno, wiem, że może jestem dość...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-25
No niestety kolejne moje rozczarowanie. Spodziewałam się bardzo wzruszających i głębokich wspomnień, ale niestety nie otrzymałam tego od autora. "Czarna biel" to wspomnienia z czasów II Wojny Światowej i Powstania Warszawskiego, moje ukochane czasy, dlatego sięgnęłam po tą książkę. Miałam nadzieję, na naprawdę emocjonujące i pełne dramatyzmu opowieści, ale niestety to nie było to. Oczywiście z ogromnym szacunkiem do "właścicielki" wspomnień, Pani Ireny Federowicz, która opowiadając, próbowała nas wprowadzić w tamte okropne, przerażające i niepewne jutra czasy. Wiem i zdaję sobie sprawę, że opowiadając nie było Pani Irenie łatwo, ale ja niestety nie jestem tym obrazem usatysfakcjonowana. Przepraszam Pani Ireno.
No niestety kolejne moje rozczarowanie. Spodziewałam się bardzo wzruszających i głębokich wspomnień, ale niestety nie otrzymałam tego od autora. "Czarna biel" to wspomnienia z czasów II Wojny Światowej i Powstania Warszawskiego, moje ukochane czasy, dlatego sięgnęłam po tą książkę. Miałam nadzieję, na naprawdę emocjonujące i pełne dramatyzmu opowieści, ale niestety to nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-23
Niestety, powieść bardzo mdła. Niby dobrze się ją czytało, nie miałam żadnych zastrzeżeń, ale zabrakło mi tych emocji, które powieści wojenne powinny zawierać. Tak szczerze po przeczytaniu nie czuję nic. Główna bohaterka, niby przeżyła swoje, niby autorka próbuje nam przedstawić jej ciężkie losy, ale mnie to nie kupiło. Czuję niestety rozczarowanie. Choć daję 5 gwiazdek za to, że dowiedziałam się sporo ciekawych rzeczy na temat kultury i obycia z czasów powstania listopadowego.
Niestety, powieść bardzo mdła. Niby dobrze się ją czytało, nie miałam żadnych zastrzeżeń, ale zabrakło mi tych emocji, które powieści wojenne powinny zawierać. Tak szczerze po przeczytaniu nie czuję nic. Główna bohaterka, niby przeżyła swoje, niby autorka próbuje nam przedstawić jej ciężkie losy, ale mnie to nie kupiło. Czuję niestety rozczarowanie. Choć daję 5 gwiazdek za...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-03
Jaskierku, Jaskiereczku... OMG jakie to było mdłe, takie nijakie. Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Mia, ale niestety nie zaliczę go do udanych. A miałam nadzieję naprawdę na coś WOW. Do przeczytania zachęcił mnie opis i fakt, że poprzednie spotkania były bardzo udane. Ale spotkałam się z ogromnym rozczarowaniem. Daję jednak 5 gwiazdek bo przyznaję, autorka miała dobry pomysł na powieść. Wątek gwiazdy porno??? Który za sprawą miłości zmienia swoją przyszłość???? No dla mnie super. Tylko już mniej super połączenie tego w całość. Te rozmyślania, które trwały latami, te gdybania.... No niestety mnie ta powieść nie kupiła. A szkoda.
Ale przyznam jednak,że druga połowa książki nabrała już jakiejś wartości. Tylko niestety nie zrekompensowała mi całości.
Jaskierku, Jaskiereczku... OMG jakie to było mdłe, takie nijakie. Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Mia, ale niestety nie zaliczę go do udanych. A miałam nadzieję naprawdę na coś WOW. Do przeczytania zachęcił mnie opis i fakt, że poprzednie spotkania były bardzo udane. Ale spotkałam się z ogromnym rozczarowaniem. Daję jednak 5 gwiazdek bo przyznaję, autorka...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-27
Porażka. Pierwszy raz tak długo "męczyłam", bo nie czytałam, książkę. Moją pasją są książki o tematyce wojennej, dlatego może wobec "Syberiady Polskiej" miałam ogromne oczekiwania. Ale niestety, jestem ogromnie rozczarowana. Były oczywiście momenty, które przyśpieszały tętno, ale przy większej części wynudziłam się ogromnie. Kilkakrotnie chciałam ją nawet odłożyć. Ale próbowałam dać jej szansę. Nie wykorzystała jej.... A szkoda.
Porażka. Pierwszy raz tak długo "męczyłam", bo nie czytałam, książkę. Moją pasją są książki o tematyce wojennej, dlatego może wobec "Syberiady Polskiej" miałam ogromne oczekiwania. Ale niestety, jestem ogromnie rozczarowana. Były oczywiście momenty, które przyśpieszały tętno, ale przy większej części wynudziłam się ogromnie. Kilkakrotnie chciałam ją nawet odłożyć. Ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-25
Czytając ją, miałam wrażenie, że mam przed sobą tani romans. Pierwsze 100 stron były po prostu męczące. Z jednej strony chciałam ja odłożyć, z drugiej jednak dać jej szansę. A dlaczego? Nie wiem, może dla tego, że mimo wszystko byłam ciekawa zakończenia.
Było to moje pierwsze spotkanie z powieścią Pani Agaty i niestety nie mogę ich zaliczyć do najbardziej udanych. Po mimo dość ciekawego tytułu i intrygującej okładki, która zachęciła mnie do sięgnięcia po tę powieść, czuję rozczarowanie. A szkoda, bo miałam nadzieję na kawał dobrej obyczajówki.
Co do samych bohaterów. Lena, jak najbardziej sympatyczna, dość zagubiona dziewczyna zdobyła moją sympatię. No ale Kuba, niestety w zupełności NIE. Kiedy czytałam pojawiał mi się przed oczami, fakt dość przystojny, ale niestety pierdołowaty mężczyzna. Taka ciepła kluska. A to nie mój typ. Podobało mi się jednak w nim tylko jedna rzecz. Determinacja w zdobyciu ukochanej kobiety, ale sposób w jaki to robił już nie za bardzo.
Czytając ją, miałam wrażenie, że mam przed sobą tani romans. Pierwsze 100 stron były po prostu męczące. Z jednej strony chciałam ja odłożyć, z drugiej jednak dać jej szansę. A dlaczego? Nie wiem, może dla tego, że mimo wszystko byłam ciekawa zakończenia.
Było to moje pierwsze spotkanie z powieścią Pani Agaty i niestety nie mogę ich zaliczyć do najbardziej udanych. Po mimo...
2018-03-25
"S.E.K.R.E.T." kupiłam już dość dawno. Odłożyłam go na półkę i czekał. No i się doczekał. Tylko nie ukrywam, że mam dość duży problem z tą powieścią. Pomysł? Dość niesamowity. Bardzo mi się spodobał i nie powiem, bo trochę zazdrościłam głównej bohaterce. Spełnianie swoich fantazji? No kto by nie chciał. W dodatku bez żadnych konsekwencji i zahamowań. Tylko niestety sposób w jaki została napisana ta powieść nie wzbudziła mojego zachwytu. Wręcz męczyłam ją. Pomimo, że ogólny zarys mnie zaintrygował. Czuję bardzo duże rozczarowanie. Bo niestety pomimo genialnego pomysłu na powieść, sposób napisania zawiódł mnie na całej linii. A szkoda.
"S.E.K.R.E.T." kupiłam już dość dawno. Odłożyłam go na półkę i czekał. No i się doczekał. Tylko nie ukrywam, że mam dość duży problem z tą powieścią. Pomysł? Dość niesamowity. Bardzo mi się spodobał i nie powiem, bo trochę zazdrościłam głównej bohaterce. Spełnianie swoich fantazji? No kto by nie chciał. W dodatku bez żadnych konsekwencji i zahamowań. Tylko niestety sposób w...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12-18
2018-09-13
Bla, bla, bla. To było po prostu mdłe, takie "nijakie". Przepraszam Pani Agato, ale niestety to nie moja "bajka". Czytając miałam wrażenie, że mam papierową wersję czegoś w stylu "M jak miłość". Mogę tylko powiedzieć, że ostatnie 4 str przypadły mi do gustu, czyli samo zakończenie książki. W końcu coś się ruszyło, tylko szkoda, że tak późno...
Otrzymałam tą książkę w prezencie od męża i aby nie robić mu przykrości dobrnęłam do końca. I tak szczerze, to tylko z tego jednego powodu ją dokończyłam.
Bla, bla, bla. To było po prostu mdłe, takie "nijakie". Przepraszam Pani Agato, ale niestety to nie moja "bajka". Czytając miałam wrażenie, że mam papierową wersję czegoś w stylu "M jak miłość". Mogę tylko powiedzieć, że ostatnie 4 str przypadły mi do gustu, czyli samo zakończenie książki. W końcu coś się ruszyło, tylko szkoda, że tak późno...
Otrzymałam tą książkę w...
2018-12-17
2018-12-25
2018-12-04
Sięgnęłam po "Mali Bogowie 2" w weekend, i dobrze zrobiłam, bo mogłam w spokoju ją "pochłonąć". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale już nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce.
Przyznam szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tak interesującej lektury po tej książce.
Niedawno miałam "przyjemność" gościć na SOR-ze u mnie w mieście. I miałam kompletnie mieszane uczucia, co do tej wizyty. Niby kompletny sajgon, bałagan,burdelem przeplatany, ale wtedy nasuwa się pytanie "dlaczego?". Stałam, ba koczowałam tam ponad 5 godzin, więc mogłam rozkminić to wszystko na czynniki pierwsze. Ogrom ludzi, którzy mieli pretensje, dlaczego teraz nie oni, dwie ofiary groźnego wypadku, a tylko, podkreślam, tylko dwóch marnych lekarzy, którzy zamiast tak szczerze powiedziawszy leczyć, to musieli zająć się papierologią. I to podobno jest teraz norma.
"Mali Bogowie 2" przedstawia nam społeczeństwu, skąd te kolejki na SOR, skąd brak karetek, albo dlaczego karetka dotarła na miejsce o 5 min za późno...
Nie powiem jakie wnioski mi się nasunęły po przeczytaniu tej książki, i kto jest temu wszystkiemu winien, bo to nie miejsce i czas na to. Ale powiem tylko, że zupełnie innym okiem będę teraz patrzyła na pracę SOR-u i ratowników medycznych.
Ogromnie polecam. A dla Pana Pawła mój osobisty wyraz podziwu i uznania.
Sięgnęłam po "Mali Bogowie 2" w weekend, i dobrze zrobiłam, bo mogłam w spokoju ją "pochłonąć". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale już nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce.
więcej Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tak interesującej lektury po tej książce.
Niedawno miałam "przyjemność" gościć na SOR-ze u mnie w mieście. I miałam kompletnie...