-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2023-02-19
2023-01-05
2022-02-19
2020-01-19
2020-01-06
2018-07-22
2018-07-29
Powiem tak, jeżeli książka zawiera prawdę i tylko prawdę, taką szczerą, nie zakłamaną, to uważam, że jest strzałem w 10! I nie mówię tutaj, że to wszystko mi odpowiada, że mi się podoba i że akceptuję. Mówię o samej książce. I o tym, że Pan Paweł zrobił kawał dobrej roboty ukazując nam jak to jest na prawdę.
Szanowałam, szanuję i będę szanowała lekarzy, pielęgniarki i nie zmienię zdania. Zdaję sobie sprawę, że jest to cholernie trudny zawód. Nie tylko przez lata nauki, i drogę jaką musi pokonać człowiek, aby stać się "lekarzem". Ale i przez trud psychiczny. Ktoś powie: sam sobie wybrał taki zawód, to niech nie narzeka. No niby tak... Ale ja przyznam, że za żadne pieniądze nie chciałabym być np. lekarzem onkologiem, bądź pielęgniarką na oddziale onkologicznym. Zabiło by mnie to psychicznie. Dlatego podkreślam, nie podoba mi się ogólna sytuacja w służbie zdrowia, ale książka jak najbardziej. I ogromnie ją polecam.
Powiem tak, jeżeli książka zawiera prawdę i tylko prawdę, taką szczerą, nie zakłamaną, to uważam, że jest strzałem w 10! I nie mówię tutaj, że to wszystko mi odpowiada, że mi się podoba i że akceptuję. Mówię o samej książce. I o tym, że Pan Paweł zrobił kawał dobrej roboty ukazując nam jak to jest na prawdę.
Szanowałam, szanuję i będę szanowała lekarzy, pielęgniarki i nie...
2018-09-04
Brawo, brawo, brawo Panie Adamie. Jak dla mnie? Koniecznie trzeba przeczytać. Pozwolę sobie opisać tę książkę słowami autora:
"(...)Nie jestem kimś, kto powie wam, jak radzić sobie z żalem i smutkiem- i nie o tym jest ta książka. To po prostu opis przeżyć lekarza, jednego z wielu, dający pewne wyobrażenie o tym, jak naprawdę wygląda ta praca.(...)"
Brawo, brawo, brawo Panie Adamie. Jak dla mnie? Koniecznie trzeba przeczytać. Pozwolę sobie opisać tę książkę słowami autora:
"(...)Nie jestem kimś, kto powie wam, jak radzić sobie z żalem i smutkiem- i nie o tym jest ta książka. To po prostu opis przeżyć lekarza, jednego z wielu, dający pewne wyobrażenie o tym, jak naprawdę wygląda ta praca.(...)"
2019-02-22
2019-02-24
2019-03-13
Na początek przyznam, że dawno nie miałam takiego mętliku w głowie. Czytając tą książkę, raz byłam pełna podziwu dla pielęgniarek, raz byłam na nie wściekła, a jeszcze innym razem chciało mi się śmiać. Przyznam, ta książka jest bardzo potrzebna dla naszego społeczeństwa, między innymi po to, aby uświadomić jak ciężka jest praca pielęgniarki/ pielęgniarza. Wiedziałam, że są potrzebne, że są ważne w szpitalach, czy w przychodniach, ale do dziś nie zdawałam sobie sprawy, ile ta praca kosztuje te kobiety, czy tych mężczyzn. I nie chodzi mi oczywiście tutaj o kwestie finansowe, choć to niestety też jest kwestią sporną. Chodzi mi raczej o koszt emocjonalny, który osoby pracujące na stanowisku pielęgniarskim muszą ponieść. Przyznam się, ja nie umiałabym, i to za żadne pieniądze świata, choć na jeden dzień zamienić się z którąś z Pań, bądź z Panów na miejsce. Oczywiście, tyle ile jest ludzi na świecie, tyle będzie różnych zdań na temat pracy pielęgniarek. Wiadomo, ten kto doświadczył jakiejś przykrości z ich strony, będzie narzekał, a ten kto został "dopieszczony" będzie wyrażał się w samych superlatywach. Ja uważam jednak, że na pielęgniarkę trzeba spojrzeć przede wszystkim jak na zwykłego człowieka, który wykonuje zawód, który jest po pierwsze bardzo potrzebny, po drugie bardzo ważny, a po trzecie bardzo trudny. Powiem krótko, każdy, powinien ją przeczytać.
Na początek przyznam, że dawno nie miałam takiego mętliku w głowie. Czytając tą książkę, raz byłam pełna podziwu dla pielęgniarek, raz byłam na nie wściekła, a jeszcze innym razem chciało mi się śmiać. Przyznam, ta książka jest bardzo potrzebna dla naszego społeczeństwa, między innymi po to, aby uświadomić jak ciężka jest praca pielęgniarki/ pielęgniarza. Wiedziałam, że są...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-26
2020-01-03
Sięgnęłam po "Mali Bogowie 2" w weekend, i dobrze zrobiłam, bo mogłam w spokoju ją "pochłonąć". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale już nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce.
Przyznam szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tak interesującej lektury po tej książce.
Niedawno miałam "przyjemność" gościć na SOR-ze u mnie w mieście. I miałam kompletnie mieszane uczucia, co do tej wizyty. Niby kompletny sajgon, bałagan,burdelem przeplatany, ale wtedy nasuwa się pytanie "dlaczego?". Stałam, ba koczowałam tam ponad 5 godzin, więc mogłam rozkminić to wszystko na czynniki pierwsze. Ogrom ludzi, którzy mieli pretensje, dlaczego teraz nie oni, dwie ofiary groźnego wypadku, a tylko, podkreślam, tylko dwóch marnych lekarzy, którzy zamiast tak szczerze powiedziawszy leczyć, to musieli zająć się papierologią. I to podobno jest teraz norma.
"Mali Bogowie 2" przedstawia nam społeczeństwu, skąd te kolejki na SOR, skąd brak karetek, albo dlaczego karetka dotarła na miejsce o 5 min za późno...
Nie powiem jakie wnioski mi się nasunęły po przeczytaniu tej książki, i kto jest temu wszystkiemu winien, bo to nie miejsce i czas na to. Ale powiem tylko, że zupełnie innym okiem będę teraz patrzyła na pracę SOR-u i ratowników medycznych.
Ogromnie polecam. A dla Pana Pawła mój osobisty wyraz podziwu i uznania.
Sięgnęłam po "Mali Bogowie 2" w weekend, i dobrze zrobiłam, bo mogłam w spokoju ją "pochłonąć". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale już nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce.
więcej Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tak interesującej lektury po tej książce.
Niedawno miałam "przyjemność" gościć na SOR-ze u mnie w mieście. I miałam kompletnie...