-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać417
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2021-10-02
2021-09-11
2020-04-19
2018-07-22
Sięgnęłam po "Mali Bogowie 2" w weekend, i dobrze zrobiłam, bo mogłam w spokoju ją "pochłonąć". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale już nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce.
Przyznam szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tak interesującej lektury po tej książce.
Niedawno miałam "przyjemność" gościć na SOR-ze u mnie w mieście. I miałam kompletnie mieszane uczucia, co do tej wizyty. Niby kompletny sajgon, bałagan,burdelem przeplatany, ale wtedy nasuwa się pytanie "dlaczego?". Stałam, ba koczowałam tam ponad 5 godzin, więc mogłam rozkminić to wszystko na czynniki pierwsze. Ogrom ludzi, którzy mieli pretensje, dlaczego teraz nie oni, dwie ofiary groźnego wypadku, a tylko, podkreślam, tylko dwóch marnych lekarzy, którzy zamiast tak szczerze powiedziawszy leczyć, to musieli zająć się papierologią. I to podobno jest teraz norma.
"Mali Bogowie 2" przedstawia nam społeczeństwu, skąd te kolejki na SOR, skąd brak karetek, albo dlaczego karetka dotarła na miejsce o 5 min za późno...
Nie powiem jakie wnioski mi się nasunęły po przeczytaniu tej książki, i kto jest temu wszystkiemu winien, bo to nie miejsce i czas na to. Ale powiem tylko, że zupełnie innym okiem będę teraz patrzyła na pracę SOR-u i ratowników medycznych.
Ogromnie polecam. A dla Pana Pawła mój osobisty wyraz podziwu i uznania.
Sięgnęłam po "Mali Bogowie 2" w weekend, i dobrze zrobiłam, bo mogłam w spokoju ją "pochłonąć". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale już nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce.
Przyznam szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tak interesującej lektury po tej książce.
Niedawno miałam "przyjemność" gościć na SOR-ze u mnie w mieście. I miałam kompletnie...
2018-07-29
Powiem tak, jeżeli książka zawiera prawdę i tylko prawdę, taką szczerą, nie zakłamaną, to uważam, że jest strzałem w 10! I nie mówię tutaj, że to wszystko mi odpowiada, że mi się podoba i że akceptuję. Mówię o samej książce. I o tym, że Pan Paweł zrobił kawał dobrej roboty ukazując nam jak to jest na prawdę.
Szanowałam, szanuję i będę szanowała lekarzy, pielęgniarki i nie zmienię zdania. Zdaję sobie sprawę, że jest to cholernie trudny zawód. Nie tylko przez lata nauki, i drogę jaką musi pokonać człowiek, aby stać się "lekarzem". Ale i przez trud psychiczny. Ktoś powie: sam sobie wybrał taki zawód, to niech nie narzeka. No niby tak... Ale ja przyznam, że za żadne pieniądze nie chciałabym być np. lekarzem onkologiem, bądź pielęgniarką na oddziale onkologicznym. Zabiło by mnie to psychicznie. Dlatego podkreślam, nie podoba mi się ogólna sytuacja w służbie zdrowia, ale książka jak najbardziej. I ogromnie ją polecam.
Powiem tak, jeżeli książka zawiera prawdę i tylko prawdę, taką szczerą, nie zakłamaną, to uważam, że jest strzałem w 10! I nie mówię tutaj, że to wszystko mi odpowiada, że mi się podoba i że akceptuję. Mówię o samej książce. I o tym, że Pan Paweł zrobił kawał dobrej roboty ukazując nam jak to jest na prawdę.
Szanowałam, szanuję i będę szanowała lekarzy, pielęgniarki i nie...
2018-09-04
Brawo, brawo, brawo Panie Adamie. Jak dla mnie? Koniecznie trzeba przeczytać. Pozwolę sobie opisać tę książkę słowami autora:
"(...)Nie jestem kimś, kto powie wam, jak radzić sobie z żalem i smutkiem- i nie o tym jest ta książka. To po prostu opis przeżyć lekarza, jednego z wielu, dający pewne wyobrażenie o tym, jak naprawdę wygląda ta praca.(...)"
Brawo, brawo, brawo Panie Adamie. Jak dla mnie? Koniecznie trzeba przeczytać. Pozwolę sobie opisać tę książkę słowami autora:
"(...)Nie jestem kimś, kto powie wam, jak radzić sobie z żalem i smutkiem- i nie o tym jest ta książka. To po prostu opis przeżyć lekarza, jednego z wielu, dający pewne wyobrażenie o tym, jak naprawdę wygląda ta praca.(...)"
2019-02-24
2019-03-13
Na początek przyznam, że dawno nie miałam takiego mętliku w głowie. Czytając tą książkę, raz byłam pełna podziwu dla pielęgniarek, raz byłam na nie wściekła, a jeszcze innym razem chciało mi się śmiać. Przyznam, ta książka jest bardzo potrzebna dla naszego społeczeństwa, między innymi po to, aby uświadomić jak ciężka jest praca pielęgniarki/ pielęgniarza. Wiedziałam, że są potrzebne, że są ważne w szpitalach, czy w przychodniach, ale do dziś nie zdawałam sobie sprawy, ile ta praca kosztuje te kobiety, czy tych mężczyzn. I nie chodzi mi oczywiście tutaj o kwestie finansowe, choć to niestety też jest kwestią sporną. Chodzi mi raczej o koszt emocjonalny, który osoby pracujące na stanowisku pielęgniarskim muszą ponieść. Przyznam się, ja nie umiałabym, i to za żadne pieniądze świata, choć na jeden dzień zamienić się z którąś z Pań, bądź z Panów na miejsce. Oczywiście, tyle ile jest ludzi na świecie, tyle będzie różnych zdań na temat pracy pielęgniarek. Wiadomo, ten kto doświadczył jakiejś przykrości z ich strony, będzie narzekał, a ten kto został "dopieszczony" będzie wyrażał się w samych superlatywach. Ja uważam jednak, że na pielęgniarkę trzeba spojrzeć przede wszystkim jak na zwykłego człowieka, który wykonuje zawód, który jest po pierwsze bardzo potrzebny, po drugie bardzo ważny, a po trzecie bardzo trudny. Powiem krótko, każdy, powinien ją przeczytać.
Na początek przyznam, że dawno nie miałam takiego mętliku w głowie. Czytając tą książkę, raz byłam pełna podziwu dla pielęgniarek, raz byłam na nie wściekła, a jeszcze innym razem chciało mi się śmiać. Przyznam, ta książka jest bardzo potrzebna dla naszego społeczeństwa, między innymi po to, aby uświadomić jak ciężka jest praca pielęgniarki/ pielęgniarza. Wiedziałam, że są...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-17
2019-05-26
"Pozwól mi zostać" otrzymałam w prezencie. Kiedy zorientowałam się, że książka należy do kategorii literatury młodzieżowej, dość sceptycznie podeszłam do jej lektury. Bo niestety okres "młodzieńczy" mam już dawno za sobą. Tak szczerze, myślałam, że będzie po prostu stratą czasu. Przemogłam się jednak i zagłębiłam się w świecie Mackenzie, który pochłonął mnie całkowicie. Powieść jest napisana fenomenalnie. Zaskoczyła mnie pozytywnie. Porusza wiele problemów, które niestety są chlebem powszednim w dzisiejszych czasach. Po krótkim opisie, możemy wywnioskować, że będzie to powieść o pierwszej miłości i tu się nie pomylimy za bardzo. Jednak głównym przesłaniem książki nie jest nastoletnia miłość, lecz ból po stracie bliskiej osoby, brak akceptacji w środowisku, a przede wszystkim konsekwencje popełnianych czynów. Będę szczera, tą książkę warto przeczytać.
"Pozwól mi zostać" otrzymałam w prezencie. Kiedy zorientowałam się, że książka należy do kategorii literatury młodzieżowej, dość sceptycznie podeszłam do jej lektury. Bo niestety okres "młodzieńczy" mam już dawno za sobą. Tak szczerze, myślałam, że będzie po prostu stratą czasu. Przemogłam się jednak i zagłębiłam się w świecie Mackenzie, który pochłonął mnie całkowicie....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-02
Powiem krótko i na temat. Uważam, że ta pozycja powinna zostać wprowadzona jako obowiązkowa lektura szkolna.
Nie wiem, czy będę umiała przejść do porządku dziennego po przeczytaniu tej książki. Mam tak dużo emocji nagromadzonych w sercu po przeczytaniu, że cały czas przewijają mi się w głowie. Ta książka uczy nas zrozumienia, współczucia i pokory do drugiego człowieka, do sytuacji, w której się znajdujemy. Jestem tak emocjonalnie rozchwiana, że ciężko mi nawet zebrać myśli. Jestem pewna, że na długie lata zapadnie w mojej pamięci. Zaszufladkuje ją głęboko, tak aby za każdym razem, kiedy będę chciała sobie ponarzekać, wyciągnąć historię Helene i przypomnę sobie czasy pełne okrucieństwa, bólu i cierpienia. Aby uświadomić sobie jakie życie jest piękne. Z szczerego serca polecam!
Powiem krótko i na temat. Uważam, że ta pozycja powinna zostać wprowadzona jako obowiązkowa lektura szkolna.
Nie wiem, czy będę umiała przejść do porządku dziennego po przeczytaniu tej książki. Mam tak dużo emocji nagromadzonych w sercu po przeczytaniu, że cały czas przewijają mi się w głowie. Ta książka uczy nas zrozumienia, współczucia i pokory do drugiego człowieka, do...
2019-03-18
Przyszła kolej na ukochanego Pana Sparksa. I tak jak za każdym razem, tak i teraz oczarował mnie swoim wdziękiem. Nic nie poradzę, że pomimo iż autor pisze typowe romanse, które nie są raczej moim ulubionym gatunkiem literackim, to i tak chętnie po nie sięgałam, sięgam i będę sięgać.
Jest to moje kolejne spotkanie, ale na pewno nie ostatnie. " Z każdym oddechem" ma w sobie pewną magię, która przyciągnęła mnie do siebie jak magnes. Do przeczytania skusił mnie oczywiście fakt, że książka jest autorstwa Pana Sparksa, następnie urzekająca okładka, która pobudziła moje zmysły. Kiedy znalazłam się już w "środku" historii, nie mogłam przestać myśleć o głównych bohaterach. Urzekła mnie również Bratnia Dusza, niewielka skrzynka na listy, która znalazła swoje miejsce na... plaży. Od dziś moim marzeniem jest spotkać na swojej drodze, taką oto właśnie Bratnią Duszę. Zachwyciłam się tym wszystkim, tak bardzo, że w pewnym momencie po prostu zazdrościłam Hope i Tru tej historii, tego cudownego uczucia, które ich połączyło. Nie należę do romantyczek, ale czytając książki Pana Sparksa przechodzę pełną metamorfozę i za każdym razem, najzwyczajniej w świecie zazdroszczę bohaterom. Polecam!
Przyszła kolej na ukochanego Pana Sparksa. I tak jak za każdym razem, tak i teraz oczarował mnie swoim wdziękiem. Nic nie poradzę, że pomimo iż autor pisze typowe romanse, które nie są raczej moim ulubionym gatunkiem literackim, to i tak chętnie po nie sięgałam, sięgam i będę sięgać.
Jest to moje kolejne spotkanie, ale na pewno nie ostatnie. " Z każdym oddechem" ma w sobie...
2018-11-28
2018-10-17
2018-10-02
To było najpiękniejsza powieść, jaką do tej pory miałam przyjemność przeczytać. Kiedy wzięłam ją do ręki kompletnie się tego nie spodziewałam. Nie spodziewałam się, iż okaże się tak romantyczna, tak subtelna tak po prostu piękna. Tak szczerze, to nawet brakuje mi słów, aby wyrazić moje uczucia po przeczytaniu. Bałam się trochę formy w jakiej jest napisana. Chodź miałam już przyjemność czytać powieść, napisaną w formie lisów, tylko niestety nie mogę sobie przypomnieć co to był za tytuł. Ale to już mało istotne.
W tej książce nie znajdziemy akcji, nie znajdziemy w niej adrenaliny, ale za to znajdziemy tyle ciepła i uczucia, że jesteśmy we właściwym miejscu z właściwą książką w ręku. Ogromnie polecam.
To było najpiękniejsza powieść, jaką do tej pory miałam przyjemność przeczytać. Kiedy wzięłam ją do ręki kompletnie się tego nie spodziewałam. Nie spodziewałam się, iż okaże się tak romantyczna, tak subtelna tak po prostu piękna. Tak szczerze, to nawet brakuje mi słów, aby wyrazić moje uczucia po przeczytaniu. Bałam się trochę formy w jakiej jest napisana. Chodź miałam już...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-11
2016-03
Książka łatwa, szybka i przyjemna. Zakończenie bardzo dramatyczne, nie mogłam przestać beczeć...ale i tak trafia na moją półkę ULUBIONE
Książka łatwa, szybka i przyjemna. Zakończenie bardzo dramatyczne, nie mogłam przestać beczeć...ale i tak trafia na moją półkę ULUBIONE
Pokaż mimo to2016-08
Dobre rzeczy utrudniają wybór, złe rzeczy nie pozostawiają wyboru...
Co mogę powiedzieć o tej książce? Sięgając po nią zastanawiałam się po co to robię. Przecież Palestyńczycy wyrządzają tyle złego, a ja mam jeszcze o nich czytać? Ale bardzo się cieszę, że jednak ją przeczytałam.
Książka opisuje życie młodego Palestyńczyka który boi się o życie swoje i swoich bliskich. Traci rodzeństwo, ojciec idzie do więzienia i na jego barkach spoczywa utrzymanie pozostałej rodziny. Traci dom, mieszka w namiocie, nie mają co jeść i pić, nie wspominając już o ubraniach. Udaję mu jednak dzięki stypendium dostać na studia... Wyrwać z piekła...
Jego dalsze losy ukazują jak wszystko może się odmienić w życiu, jak nic nie jest pewne. Jest to piękna opowieść o życiu, śmierci i oczywiście niesprawiedliwości tego świata...
Polecam, trzeba to przeczytać.
Dobre rzeczy utrudniają wybór, złe rzeczy nie pozostawiają wyboru...
Co mogę powiedzieć o tej książce? Sięgając po nią zastanawiałam się po co to robię. Przecież Palestyńczycy wyrządzają tyle złego, a ja mam jeszcze o nich czytać? Ale bardzo się cieszę, że jednak ją przeczytałam.
Książka opisuje życie młodego Palestyńczyka który boi się o życie swoje i swoich bliskich....
2016-07
Biorąc tą książkę do ręki nie spodziewałam się że zmieni ona moje nastawienie do życia. Tak szczerze to brakuje mi słów żeby ją opisać.... Jest to piękna opowieść o trudnej miłości. Tak trudnej, że na pewno nie każdy zrozumie jej sens. Ta książka nie jest skierowana do wszystkich, lecz do ludzi którzy potrafią czytając wczuć się w cierpienie bohaterów, potrafią współczuć a także nie są zamknięci na innych.
Jest to powieść która na długo zostanie w mojej pamięci.
Biorąc tą książkę do ręki nie spodziewałam się że zmieni ona moje nastawienie do życia. Tak szczerze to brakuje mi słów żeby ją opisać.... Jest to piękna opowieść o trudnej miłości. Tak trudnej, że na pewno nie każdy zrozumie jej sens. Ta książka nie jest skierowana do wszystkich, lecz do ludzi którzy potrafią czytając wczuć się w cierpienie bohaterów, potrafią współczuć a...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09
Długo się zastanawiałam czy sięgnąć po tę książkę. Nie ukrywam że powieści z tłem historycznym to nie moja bajka. Nie lubiłam wręcz historii w szkole. Ale teraz już wiem dlaczego. Po prostu nie byłam na tyle dojrzała aby to wszystko ogarnąć. Czytając Jeźdźca miedzianego zdałam sobie sprawę że teraz inaczej na to wszystko patrzę. Na długo zapamiętam to wszystko o czym się dowiedziałam. Wojna? Nikt z nas tak do końca nie zdaje sobie z tego sprawy. Ja też nie zdawałam. Aż do dziś. Książka jest po prostu piękna. Opisuje dokładnie wszystko. Co czuli ludzie, jak zyli. A główni bohaterowie są dla mnie idealni. Nie raz łza spływała mi po policzku czytając. Ich miłość, trudna walka można wręcz powiedzieć z całym światem, jest... Nawet nie wiem jak to określić. Jestem oczarowana, zachwycona. Zastanawiam się czy dziś ludzie potrafili by tyle znieść, ścierpieć, unieść na swoich plecach. I dochodzę do wniosku że nie. Tatiana jest wspaniałą młodą kobietą która musi na prawdę dużo przecierpieć. A Aleksander? Jej druga połowa? Jest gotów oddać za nią nawet i życie. Jest to piękne...
Długo się zastanawiałam czy sięgnąć po tę książkę. Nie ukrywam że powieści z tłem historycznym to nie moja bajka. Nie lubiłam wręcz historii w szkole. Ale teraz już wiem dlaczego. Po prostu nie byłam na tyle dojrzała aby to wszystko ogarnąć. Czytając Jeźdźca miedzianego zdałam sobie sprawę że teraz inaczej na to wszystko patrzę. Na długo zapamiętam to wszystko o czym się...
więcej mniej Pokaż mimo to
To moje drugie spotkanie z autorką, ale po przeczytaniu Pociągu wiedziałam już, że biorę w ciemno każdą kolejną książkę tej autorki.
Jej charakterystyczny sposób pisania jest niesamowity! Jestem pod ogromnym wrażeniem 😊
To nie jest kolejny słodko pierdzący romans jakich wiele na rynku, to nie jest pozycja, którą przeczytacie, a po paru dniach o niej zapomnicie 😉 tam wszystko od pierwszej do ostatniej strony jest skrupulatnie przemyślane, tam nic nie dzieje się przypadkiem, tam nie znajdziecie banałów i nonsensów, tam wszystko jest po coś!
Ja osobiście dziękuję autorce za tą książkę. Jest ona nie tylko ważna, ale przede wszystkim potrzebna. Mi uświadomiła kilka spraw, o których do tej pory nie miałam pojęcia.
POLECAM ❤️
To moje drugie spotkanie z autorką, ale po przeczytaniu Pociągu wiedziałam już, że biorę w ciemno każdą kolejną książkę tej autorki.
więcej Pokaż mimo toJej charakterystyczny sposób pisania jest niesamowity! Jestem pod ogromnym wrażeniem 😊
To nie jest kolejny słodko pierdzący romans jakich wiele na rynku, to nie jest pozycja, którą przeczytacie, a po paru dniach o niej zapomnicie 😉 tam...