-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Biblioteczka
2024-04-19
2022-10
2021-11-04
2021-08-12
2020-11-15
2020-08-10
2020-07-04
2020-06-26
2020-03-11
2019-12-13
2017-07-25
2017-02-10
2016-11-24
2016-11-02
2016-10-25
2016-09-25
2016-03-06
2016-02-25
2015-08-10
O tej powieści mogę powiedzieć tyle, że jest ona jak diament, który został bardzo nieumiejętnie oszlifowany. Moje rozczarowanie powieścią jest tym większe, że ma ona bardzo wysokie oceny, a ja sama czekałam aż 5 miesięcy, aby móc ją wypożyczyć w bibliotece. Kolejny raz też potwierdziło się, że dobrze robię korzystając z biblioteki, zamiast kupować i trzymać na półce powieść, do której nigdy nie wrócę ani nawet jej nie polecę.
Po przeczytaniu tej pozycji mogę się również podpisać pod jej oficjalną recenzją na tym portalu. Pomysł na fabułę, ukazanie wielu płaszczyzn i różnych form zniewolenia tamtych czasów znajduje moje uznanie, ale skoro sama autorka pod koniec książki opisuje swoje intencje pokazania tej historii od strony życia prywatnego rzeczywistych bohaterek, to dlaczego zabrakło tej subtelności dnia powszedniego, która w tak wielu powieściach buduje cały przekaz, niesie te ogromne emocje, których spragniony jest czytelnik. Diabeł tkwi w szczegółach, a tu szczegółów brak, sucha relacja z wydarzeń. Płytkie postacie o powierzchownych motywach działania, czasem nawet niezrównoważone - opisy zmiany wyznania przez Sarę, jej przeistoczenia, pokazują ją raczej jako "kurek na dachu" niż osobę, która doznała rzeczywistego objawienia, aby dokonać coś wielkiego. Przebieg chronologiczny wydarzeń w powieści nie jest jasny, a w kilku fragmentach widoczne błędy redaktorskie.
Apetyt na przeżycia, które miało dostarczyć mi czytanie tej książki był ogromny, ale zgaga po przeczytaniu jeszcze większa, dodatkowo podsycana wpaniałymi rekomendacjami umieszczonymi na okładce.
O tej powieści mogę powiedzieć tyle, że jest ona jak diament, który został bardzo nieumiejętnie oszlifowany. Moje rozczarowanie powieścią jest tym większe, że ma ona bardzo wysokie oceny, a ja sama czekałam aż 5 miesięcy, aby móc ją wypożyczyć w bibliotece. Kolejny raz też potwierdziło się, że dobrze robię korzystając z biblioteki, zamiast kupować i trzymać na półce...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na początku ten styl amerykańskiej powieści obyczajowej z lat 90. mnie raził, ale wciągnęłam się niesamowicie w historię i nie mogłam się oderwać do końca. Przyjemne oderwanie się od własnej rzeczywistości wsiąkając w historię innych.
Na początku ten styl amerykańskiej powieści obyczajowej z lat 90. mnie raził, ale wciągnęłam się niesamowicie w historię i nie mogłam się oderwać do końca. Przyjemne oderwanie się od własnej rzeczywistości wsiąkając w historię innych.
Pokaż mimo to