-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Książka ta jest jak cebula... ma warstwy. Chcę więcej takiej cebuli!
Książka ta jest jak cebula... ma warstwy. Chcę więcej takiej cebuli!
Pokaż mimo toCóż ciekawa koncepcja przyszłości, czy prawdziwa? Dowiemy się. Ze wszystkich książek traktujących o życiu na ziemi w taką wizję przyszłości jestem skłonny uwierzyć bez reszty. Książka bardzo naszpikowana emocjami, w żaden sposób nie przekolorowana. Dzięki takiej literaturze spóźniam się do pracy jadąc o dwie trzy stacje metra za daleko ;)
Cóż ciekawa koncepcja przyszłości, czy prawdziwa? Dowiemy się. Ze wszystkich książek traktujących o życiu na ziemi w taką wizję przyszłości jestem skłonny uwierzyć bez reszty. Książka bardzo naszpikowana emocjami, w żaden sposób nie przekolorowana. Dzięki takiej literaturze spóźniam się do pracy jadąc o dwie trzy stacje metra za daleko ;)
Pokaż mimo to
Jak streścić i ocenić tak grubą i obszerną książkę fantasy? Książkę o świecie który już prawie wcale Cię nie zaskakuje? Jak to jak krótko.
Wow książka jest tym czym whisky z lodem po ciężkiej pracy. Potrzebowałem tego by uwierzyć że w fantastyce coś mi się jeszcze może spodobać. Good job!
Jak streścić i ocenić tak grubą i obszerną książkę fantasy? Książkę o świecie który już prawie wcale Cię nie zaskakuje? Jak to jak krótko.
Wow książka jest tym czym whisky z lodem po ciężkiej pracy. Potrzebowałem tego by uwierzyć że w fantastyce coś mi się jeszcze może spodobać. Good job!
Świetna książka prosto i zwięźle. Obawiam się tylko że kolejne książki tego typu już mnie nie ruszą, a tego że się pojawią jestem pewien. Obieranie ziemniaków dla ukochanej już nigdy w moim życiu nie będzie takie same...
Świetna książka prosto i zwięźle. Obawiam się tylko że kolejne książki tego typu już mnie nie ruszą, a tego że się pojawią jestem pewien. Obieranie ziemniaków dla ukochanej już nigdy w moim życiu nie będzie takie same...
Pokaż mimo toJako posiadacz filmów Barkera miałem inne wyobrażenie o tej książce. Nie zawiodłem się :) Trochę przypomina mi podróże Cejrowskiego boso po potłuczonym szkle i klockach Lego. Trudne wybory nie wszystko jest czarne nie wszystko białe a nawet kolorowe. Można przyczepić się do dzikich powiązań religijnych oraz wstrząsających zmarchwiwstań ale i tak świetnie się czyta. Na kibelek na kanapę i w podróż wszędzie wchodzi do głowy całkiem przyjemnie i o to chodzi w niektórych książkach.
Jako posiadacz filmów Barkera miałem inne wyobrażenie o tej książce. Nie zawiodłem się :) Trochę przypomina mi podróże Cejrowskiego boso po potłuczonym szkle i klockach Lego. Trudne wybory nie wszystko jest czarne nie wszystko białe a nawet kolorowe. Można przyczepić się do dzikich powiązań religijnych oraz wstrząsających zmarchwiwstań ale i tak świetnie się czyta. Na...
więcej mniej Pokaż mimo toPrzykro napisać ale trzeba napisać prawdę. Strasznie przeciętna książka... Chyba miałem zbyt wygórowane wymagania po pierwszej części. Ni to śmieszna ni to ciekawa. Zaskakująca nawet nie jest. Nawet nie wiem czy warto czytać czy lepiej skończyć na pierwszej części. Coś czuje że Pratchet nie miał wiele wspólnego z tą książką...
Przykro napisać ale trzeba napisać prawdę. Strasznie przeciętna książka... Chyba miałem zbyt wygórowane wymagania po pierwszej części. Ni to śmieszna ni to ciekawa. Zaskakująca nawet nie jest. Nawet nie wiem czy warto czytać czy lepiej skończyć na pierwszej części. Coś czuje że Pratchet nie miał wiele wspólnego z tą książką...
Pokaż mimo to
Ciężko mi opisać tą książkę ... Więc powiem o niej najgorzej jak mogę cholerne dziadostwo które zabrało mi mój wolny czas w pracy i po pracy. Nie mogłem się oderwać ... Opisy były tak zgrabne że te realia mogą się okazać w przyszłości prawdziwe. Czy społeczeństwo jest w stanie przetrwać w puszce? Przypomina to trochę zabawy dzieci które łapią różne owady do słoika i patrzą który przeżyje... Jakoś tak inaczej teraz patrze na swój dział IT, coś w ich oczach jest... coś bardzo tajemniczego... Prawdopodobnie wiedza że w pracy obecnie zamiast zajmować się tym czym powinienem wypowiadam się o książce... a jeśli wiedzą coś wiecej??
Przeczytać to mało powiedziane ... Nie wiem czy taka książka nie przydałaby się w lekturach szkolnych...
Ciężko mi opisać tą książkę ... Więc powiem o niej najgorzej jak mogę cholerne dziadostwo które zabrało mi mój wolny czas w pracy i po pracy. Nie mogłem się oderwać ... Opisy były tak zgrabne że te realia mogą się okazać w przyszłości prawdziwe. Czy społeczeństwo jest w stanie przetrwać w puszce? Przypomina to trochę zabawy dzieci które łapią różne owady do słoika i patrzą...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ludzie i ich tendencja do wciskania ryja tam gdzie nie trzeba... ale chyba tak czy siak nas to czeka o ile sami się nie wybijemy nawzajem. Kierunek ekspansja logiczny wynik ekspansji ? Spotkanie kogoś kogo również kierunkiem jest ekspansja, wynik? Wiadomo jaki.
Co do sposobu jaki autor opowiedział historię dorosłych ludków z fajnymi zabaweczkami i okręcikiem o nazwie Ameryka :| była dla mnie całkiem przyjemny. Widać że lubi skupiać się na szczegółach w końcu cukierek w fajnym opakowaniu jest jakby słodszy :)
Nie należy wnikać czy faktycznie wybuch taki a taki w przestrzeni o fizyce takiej a takiej da efekt właśnie opisany ponieważ część wydaje mi się całkiem ładnie zmyślona, a część w przybliżeniu realna.
Przeczytam resztę części a jakże ale nigdy już nie spojrzę na liście tak samo... kto wie może to mordercy...
Ludzie i ich tendencja do wciskania ryja tam gdzie nie trzeba... ale chyba tak czy siak nas to czeka o ile sami się nie wybijemy nawzajem. Kierunek ekspansja logiczny wynik ekspansji ? Spotkanie kogoś kogo również kierunkiem jest ekspansja, wynik? Wiadomo jaki.
Co do sposobu jaki autor opowiedział historię dorosłych ludków z fajnymi zabaweczkami i okręcikiem o nazwie...
Dobra kontynuacja trzymająca w napięciu albo w elektrze :)
Dużo mroczniejsza niż część pierwsza ale na końcu pojawia się promyczek słońca no i... Dura :)
Człowiek chciałby jeszcze poczytać o Zonie, więcej o promieniowaniu i emisjach... o tajemnicach sarkofagu, ale już nie koniecznie z tym bohaterem. Dwie części to i tak dużo.
W każdym razie godne polecenia maski gazowe włożyć nazbierać kamyków i w droge!
Dobra kontynuacja trzymająca w napięciu albo w elektrze :)
Dużo mroczniejsza niż część pierwsza ale na końcu pojawia się promyczek słońca no i... Dura :)
Człowiek chciałby jeszcze poczytać o Zonie, więcej o promieniowaniu i emisjach... o tajemnicach sarkofagu, ale już nie koniecznie z tym bohaterem. Dwie części to i tak dużo.
W każdym razie godne polecenia maski gazowe...
Spełniłem swoje marzenia w postaci podróży do Zony... niestety tylko na papierze... Bardzo zgrabnie opisana historia Misia i jego podróży po jakże niebezpiecznym DisneyLandzie w wersji Hardcore. Zabrakło mi trochę opisów bardziej szczegółowych różnych anomalii ale historia była prowadzona oczami człowieka który walczy o każdy dzień więc trudno by rozmyślał o metafizyce wszystkich zjawisk gdy grawikoncentrat ma takie rozważania totalnie w ... czymś
Spełniłem swoje marzenia w postaci podróży do Zony... niestety tylko na papierze... Bardzo zgrabnie opisana historia Misia i jego podróży po jakże niebezpiecznym DisneyLandzie w wersji Hardcore. Zabrakło mi trochę opisów bardziej szczegółowych różnych anomalii ale historia była prowadzona oczami człowieka który walczy o każdy dzień więc trudno by rozmyślał o metafizyce...
więcej mniej Pokaż mimo toJejku ale fajne... Nie pamiętam bym tak dobrze się bawił czytając kolejny tom jakiejś książki oj dawno to było chyba przy Sapkowskim. Ten świat urzeka a bohaterowie... bardzo różnorodni, specyficzni a zarazem magnetyzujący. Każdy czytelnik znajdzie swoją ulubioną postać, każdy może znaleźć odbicie samego siebie w swoim ulubionym czy to podróżniku czy kosmicie czy też może robocie :) do wyboru do koloru a każdy ma swoją ciekawą historię do opowiedzenia. Przypomina mi to troszkę grę Mass Effect która również swoją fabułą wiązała gracza i jego myśli... tak ta książka wiąże oby na długo.
Jejku ale fajne... Nie pamiętam bym tak dobrze się bawił czytając kolejny tom jakiejś książki oj dawno to było chyba przy Sapkowskim. Ten świat urzeka a bohaterowie... bardzo różnorodni, specyficzni a zarazem magnetyzujący. Każdy czytelnik znajdzie swoją ulubioną postać, każdy może znaleźć odbicie samego siebie w swoim ulubionym czy to podróżniku czy kosmicie czy też może...
więcej mniej Pokaż mimo toMocno średnio :| Im więcej czytam książek z Uniwersum Metro tym bardziej doceniam Glukhovskiego. Jakoś tak płytko odebrałem tą książkę nie wczułem się a bardzo chciałem. Niby zagłada a jednak wszystkim dobrze się żyje. Tylko kraby mają przesrane...
Mocno średnio :| Im więcej czytam książek z Uniwersum Metro tym bardziej doceniam Glukhovskiego. Jakoś tak płytko odebrałem tą książkę nie wczułem się a bardzo chciałem. Niby zagłada a jednak wszystkim dobrze się żyje. Tylko kraby mają przesrane...
Pokaż mimo toO dziwo książka w odróżnieniu od Gdy zapada mrok rodzą się ... oprócz okładki i paru kartek zawiera również autora który wie co zamierza napisać. Nie jest to dzieło godne nagród ale skoro książki typu Piękny Kraj je otrzymują lepiej chyba ich nie odbierać. Grając obecnie dosyć aktywnie w diablo 3 czuć ten klimat w książce i to chodzi!
O dziwo książka w odróżnieniu od Gdy zapada mrok rodzą się ... oprócz okładki i paru kartek zawiera również autora który wie co zamierza napisać. Nie jest to dzieło godne nagród ale skoro książki typu Piękny Kraj je otrzymują lepiej chyba ich nie odbierać. Grając obecnie dosyć aktywnie w diablo 3 czuć ten klimat w książce i to chodzi!
Pokaż mimo to
No cóż nic nie może wiecznie trwać nawet iluzja... czyżby? Ciekawa historia świata widzianego oczami tostera przepraszam robota. No właśnie niby nic a tutaj jest pies pogrzebany (taki prawdziwy nie sztuczny), a może to ja jestem tosterem? a śmianie się ze mnie jest nie etyczne? Wciągające jak czincze za obraz.
No cóż nic nie może wiecznie trwać nawet iluzja... czyżby? Ciekawa historia świata widzianego oczami tostera przepraszam robota. No właśnie niby nic a tutaj jest pies pogrzebany (taki prawdziwy nie sztuczny), a może to ja jestem tosterem? a śmianie się ze mnie jest nie etyczne? Wciągające jak czincze za obraz.
Pokaż mimo to