Dziewczyna, kobieta, inna Bernardine Evaristo 7,6

ocenił(a) na 619 tyg. temu Dziewczyna, kobieta, inna | Bernardine Evaristo | Wydawnictwo Poznańskie | tłum. Aga Zano
Wszystkie znaki na niebie, ziemi i morzu mówiły, że będzie to książka dla mnie. To miała być tak bardzo książka dla mnie, że nie ma bata, żeby było inaczej.
Ale było. "Dziewczyna, kobieta, inna" to nie jest książka dla mnie i wcale nie zachwyciła mnie tak, jak myślałam, że mnie zachwyci i nie poruszyła mnie tak, jak myślałam, że mnie poruszy. Doceniam tę książkę w wielu względach i rozumiem ogólny szał wokół niej i rozumiem, czemu Booker 2019, ale ja mam dosyć ambiwalentne odczucia względem tej pozycji i mam wrażenie, że mogłam jej w sumie nie przeczytać i niczego by to nie zmieniło w moim życiu. Myślę, że bez sensu, że tak wiele o niej słuchałam i czytałam, zanim po nią sięgnęłam.
"Dziewczyna, kobieta, inna" to po prostu kobieta, rasa i klasa. I seksualność i tożsamość. Są to tematy, które niezwykle mnie ciekawią i które chłonę całą sobą, tutaj jednak kompletnie nie potrafiłam wciągnąć się w historię. Językowo było to bardzo ciekawe, ukłony dla Agi Zano, szczególnie za język młodzieży - złoto. Podobało mi się, jak niezwykle refleksyjna to była powieść, jak wiele nowych ujęć zobaczyłam, jak bardzo autorka jako feministka polemizowała z feminizmem na pełnej petardzie i kłóciła się z nim. Bohaterowie było bardzo barwni, jednak dla mnie aż nazbyt karykaturalni, nikogo tak naprawdę nie lubiłam, nikomu nie kibicowałam, wszyscy mnie raczej irytowali. Jednocześnie mam wrażenie, że jest to książka przegadana, jak również, że jest jej za mało. Mam wrażenie, że wciąż wracam do niej w myślach, ale też nic konkretnego nie zapadło mi z niej w pamięci. To jest jakaś ziemia niczyja.