-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2020-12
Bardzo fajna książeczka z miłymi opowiastkami. Idealna na świąteczny czas. Maluchom na pewno się spodoba i sprawi im dużo radości w oczekiwaniu na święta. Polecam.
Bardzo fajna książeczka z miłymi opowiastkami. Idealna na świąteczny czas. Maluchom na pewno się spodoba i sprawi im dużo radości w oczekiwaniu na święta. Polecam.
Pokaż mimo to2019-12
Cieniutka, czyta się błyskawicznie. Dużo ilustracji, tekstu mniej, ale jak zwykle jest przyjemna, ciepła i w "puchatkowym" stylu. Idealna na świąteczny czas. Polecam.
Cieniutka, czyta się błyskawicznie. Dużo ilustracji, tekstu mniej, ale jak zwykle jest przyjemna, ciepła i w "puchatkowym" stylu. Idealna na świąteczny czas. Polecam.
Pokaż mimo to2019-09
Podobnie jak pierwsza książka o podróżach ekipy "Busem przez świat" jest to lekka, przyjemna, idealna na wakacje pozycja. Z uwagi na to, że w końcu robi się u nas cieplej i coraz bliżej do wakacji postanowiłam sięgnąć po tę pozycję, żeby się właśnie zainspirować wakacyjnie.
Książkę czyta się dość szybko przeżywając wraz z ekipą czasami bardzo niesamowite zdarzenia. Dzięki licznym fotografiom zamieszczonym w książce można na bieżąco podziwiać opisywane miejsca.
Jedyną rzeczą, do której można się "przyczepić" jest niestety dość kiepska jakość zdjęć wdrukowanych, ale to wina wydania, gdyż w pierwszej książce gdzie zdjęcia były nadrukowane na śliskim papierze wyglądały znacznie lepiej, natomiast tu są wdrukowane na zwykły książkowy przez co robią się mało wyraźne, a szkoda.
Podobnie jak pierwsza książka o podróżach ekipy "Busem przez świat" jest to lekka, przyjemna, idealna na wakacje pozycja. Z uwagi na to, że w końcu robi się u nas cieplej i coraz bliżej do wakacji postanowiłam sięgnąć po tę pozycję, żeby się właśnie zainspirować wakacyjnie.
Książkę czyta się dość szybko przeżywając wraz z ekipą czasami bardzo niesamowite zdarzenia. Dzięki...
Historię Carrie oczywiście wcześniej już dobrze znałam dzięki ekranizacjom (oglądałam chyba wszystkie możliwe), teraz w końcu zdecydowałam się sięgnąć po oryginał, zwłaszcza, że jest to dość cienka książka, taka na 2-3 wieczory. No cóż, nie zawiodłam się. Kilka wątków jest nieco innych niż te przedstawione w filmach, co nie znaczy, że gorszych. Jest to jedna z moich ulubionych książek Kinga.
Co mi się podobało to oszczędność Kinga w pisaniu, bo mimo iż lubię przynajmniej część jego książek to czasami faktycznie trochę za bardzo "opowiada", tu tego nie ma. No może poza końcówką, która trochę niepotrzebnie jest rozciągnięta do granic możliwości.
Początkowo nie podobały mi się te wycinki prasowe/naukowe, ale potem jednak stwierdziłam, że właśnie one nadają książce oryginalności.
Polecam.
Historię Carrie oczywiście wcześniej już dobrze znałam dzięki ekranizacjom (oglądałam chyba wszystkie możliwe), teraz w końcu zdecydowałam się sięgnąć po oryginał, zwłaszcza, że jest to dość cienka książka, taka na 2-3 wieczory. No cóż, nie zawiodłam się. Kilka wątków jest nieco innych niż te przedstawione w filmach, co nie znaczy, że gorszych. Jest to jedna z moich...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szok, szok i niedowierzanie. Po prostu w głowie się nie mieści to, co można przeczytać w "Polska odwraca oczy". Jestem na tyle świadoma kłamstwa i obłudy mediów, że zawsze czytając czy oglądając jakiś reportaż mam w głowie myśl, że nie zawsze wszystko jest czarno-białe, natomiast reportaże, czy tego chcemy czy nie są w pewien sposób tendencyjne i jeśli ktoś chce nam coś ukazać w jakimś świetle to tak będzie manipulował faktami, aby nam przekazać dokładnie to, co chce. Zawsze trzeba być świadomym, że istnieje jeszcze druga strona medalu. Nie znam tych spraw przedstawionych w książce, nie byłam ich świadkiem, dlatego nie chcę zakładać, że wszystko przedstawione w reportażu jest prawdą bądź nieprawdą. Jednak jeżeli jest w nich choćby ziarnko prawdy, to znaczy, że jest coś bardzo nie w porządku z tym krajem. Po prostu niepojęte. Brak słów.
Reportaże są naprawdę dobre, ciekawe i otwierające oczy na pewne sprawy. Każdy powinien przeczytać by wyrobić własne zdanie.
Szok, szok i niedowierzanie. Po prostu w głowie się nie mieści to, co można przeczytać w "Polska odwraca oczy". Jestem na tyle świadoma kłamstwa i obłudy mediów, że zawsze czytając czy oglądając jakiś reportaż mam w głowie myśl, że nie zawsze wszystko jest czarno-białe, natomiast reportaże, czy tego chcemy czy nie są w pewien sposób tendencyjne i jeśli ktoś chce nam coś...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ciężko mi ocenić tę powieść. Mam co do niej mieszane uczucia i tak jak ktoś wcześniej tez zastanawiałam się przez cały czas czytania jakim cudem nikt autora jeszcze nie pozwał z powodu rażącego plagiatu. Cóż, serial "Zagubieni" oglądałam cały dwa razy i bardzo mi się podobał. Ibanez napisał swoją książkę, bo podobno nie podobało mu się zakończenie serialu. Hmm.. ale co tu dużo mówić jego zakończenie właściwie jest bezsensowne i o ile dobrze je zinterpretowałam to i tak prowadzi do tego, co zostało pokazane w serialu.
O ile początkowo powieść naprawdę dobrze się zapowiadała to im dalej tym autor coraz bardziej "odpływał". Myślałam, że będzie chciał stworzyć powieść bardziej realistyczną niż serial i że o to mu chodziło, a stworzył jeszcze większe sf i fantasy.
Miejscami książka jest naprawdę dobra i wciągająca, zaś inne fragmenty są tak nudne, że miałam ochotę rzucić ją w kat.
Jest to powieść na pewno intrygująca, jednak dalej nie jestem przekonana czy jestem w stanie zaakceptować takie odgrzewane kotlety.
Ciężko mi ocenić tę powieść. Mam co do niej mieszane uczucia i tak jak ktoś wcześniej tez zastanawiałam się przez cały czas czytania jakim cudem nikt autora jeszcze nie pozwał z powodu rażącego plagiatu. Cóż, serial "Zagubieni" oglądałam cały dwa razy i bardzo mi się podobał. Ibanez napisał swoją książkę, bo podobno nie podobało mu się zakończenie serialu. Hmm.. ale co tu...
więcej mniej Pokaż mimo toPowieść jest dobra, ale żeby nazwać ją "polską powieścią roku", "arcydziełem" itd. itp. to już lekka przesada. Jest dobra i tyle, jednak według mnie trochę może za mało rozwinięta. Problem z powieściami tego typu jest taki, że poruszają wiele wątków, historii, które owszem są ciekawe, ale osobiście wolę gdy powieść skupia się na jednym konkretnym wątku i konkretnym przekazie. Mimo wszystko książkę polecam, jednak radzę nie wierzyć zbytnio tym przesasdnym opinom na jej temat, wtedy nie będziemy czuć lekkiego niedosytu.
Powieść jest dobra, ale żeby nazwać ją "polską powieścią roku", "arcydziełem" itd. itp. to już lekka przesada. Jest dobra i tyle, jednak według mnie trochę może za mało rozwinięta. Problem z powieściami tego typu jest taki, że poruszają wiele wątków, historii, które owszem są ciekawe, ale osobiście wolę gdy powieść skupia się na jednym konkretnym wątku i konkretnym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Taka prosta, trochę naiwna historia, ale dość przyjemna na okres świąteczny, z tym, że trzeba zastrzec, że tych świąt tam jest niewiele, bo akcja dzieje się również w innych porach roku. Dlatego jeśli ktoś liczy na typowo świąteczną lekturę to niestety sie zawiedzie.
Co mi się nie podobało w książce to niestety dość kiepski język, jej poziom jest znacznie niższy niż bardzo lubianej przeze mnie "Smażone zielone pomidory" tej samej autorki.
Mogę polecić jako taką lżejszą lekturę.
Taka prosta, trochę naiwna historia, ale dość przyjemna na okres świąteczny, z tym, że trzeba zastrzec, że tych świąt tam jest niewiele, bo akcja dzieje się również w innych porach roku. Dlatego jeśli ktoś liczy na typowo świąteczną lekturę to niestety sie zawiedzie.
Co mi się nie podobało w książce to niestety dość kiepski język, jej poziom jest znacznie niższy niż bardzo...
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Po opiniach sądziłam, że będzie to książka tajemnicza, coś jak lekki horror pełen niedpowiedzeń i tajemnic, przynajmniej tak się przedstawiała ta książka według różnych opisów, a także tajemnicze zdjęcia zamieszczone w środku zrobiły swoje. Zakładałam, że będzie to książka niby dla młodszych czytelników, a jednak także dla dorosłych. Jednak okazała się zwykłą baśnią/ książką fantasy dla dzieci i to raczej tych młodszych ok 8-13 lat. Czytałam ją dość długo, w międzyczasie sięgające po inne książki, głównie dlatego, że nie szczególnie mnie wciągała. W zasadzie poza wspomnianymi fotografiami, książka nie ma nic szczególnie tajemniczego w sobie. Być może jestem już za stara na takie książki. Nie sięgnę po dalsze części.
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Po opiniach sądziłam, że będzie to książka tajemnicza, coś jak lekki horror pełen niedpowiedzeń i tajemnic, przynajmniej tak się przedstawiała ta książka według różnych opisów, a także tajemnicze zdjęcia zamieszczone w środku zrobiły swoje. Zakładałam, że będzie to książka niby dla młodszych czytelników,...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka bardzo mi się podobała, ale tak jak z poprzednią książką tej samej autorki jaką przeczytałam czyli "Najbardziej niebieskie oko" również tu czuję niedosyt. Książka jest dość cienka, mało rozbudowana mimo, że to, co przekazuje jest intersujące. Przede wszystkim mało rozwinięte są wspomnienia wojenne Franka, co akurat mnie bardzo zainteresowało. Uważam też, że podobnie powinny być lepiej opisane przeżycia Cee w domu doktora Beau a także historia byłego rancza, która jest w zasadzie tylko wspomniana na końcu. Widać, że autorka ma świetne pomysły, ale jakoś nie do końca potrafi je rozwinąć, wszystko jest tylko tak "muśnięte", a ja bym chciała się bardziej wczuć w opowiadaną historię, wtedy odbiór książki byłby zdecydowane lepszy.
Książka bardzo mi się podobała, ale tak jak z poprzednią książką tej samej autorki jaką przeczytałam czyli "Najbardziej niebieskie oko" również tu czuję niedosyt. Książka jest dość cienka, mało rozbudowana mimo, że to, co przekazuje jest intersujące. Przede wszystkim mało rozwinięte są wspomnienia wojenne Franka, co akurat mnie bardzo zainteresowało. Uważam też, że podobnie...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka jest naprawdę dobra w ogólnym odbiorze oraz przekazie, jednak są w niej fragmenty mam wrażenie napisane trochę na siłę, aby wypełnić przestrzeń. Zamiast skupić się na głównym temacie czyli najbardziej niebieskich oczach i dziewczynce która pragnie je mieć, autorka opisuje nam dość szczegółowo życiorysy osób postronnych, które niekoniecznie są interesujące. Znacznie lepszy byłby odbiór tej książki gdyby autorka dała czytelnikowi lepiej poznać bohaterkę oraz dała możliwość bardziej zagłębić się w jej psychikę i uczucia, a tak musimy sobie to tylko wyobrazić.
Książka jest naprawdę dobra w ogólnym odbiorze oraz przekazie, jednak są w niej fragmenty mam wrażenie napisane trochę na siłę, aby wypełnić przestrzeń. Zamiast skupić się na głównym temacie czyli najbardziej niebieskich oczach i dziewczynce która pragnie je mieć, autorka opisuje nam dość szczegółowo życiorysy osób postronnych, które niekoniecznie są interesujące. Znacznie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szczerze powiedziawszy to nie rozumiem zachwytów. Książeczka cienka, przeczytałam w godzinę. Temat owszem chwytający za serce i wzruszający, a przez to elastyczny i można było zrobić z tej opowiastki małe arcydzieło a została napisana niestety tandetnie i łopatologicznie.
Dodatkowo tytułowy Oskar mnie denerwował nazywając rodziców "głupkami", "idiotami", "kretynami" mały egoistyczny gówniarz! Nawet sobie nie wyobraża co ci rodzice przeżywają, brak jakiejkolwiek miłości do rodziców.
Poza tym te pocałunki i "małżeństwa" dziesięciolatków... hmmm.. nie przekonały mnie.
No i te religijne odniesienia.
Książka dobra dla mało wymagających bardzo wierzących katolików. Bardzo średnia.
Szczerze powiedziawszy to nie rozumiem zachwytów. Książeczka cienka, przeczytałam w godzinę. Temat owszem chwytający za serce i wzruszający, a przez to elastyczny i można było zrobić z tej opowiastki małe arcydzieło a została napisana niestety tandetnie i łopatologicznie.
Dodatkowo tytułowy Oskar mnie denerwował nazywając rodziców "głupkami", "idiotami", "kretynami" mały...
No cóż, książeczka bardzo cieniutka, ale bardzo przyjemna, w "puchatkowym" stylu. Dzięki niej na pewno żadna wizyta u lekarza nie będzie maluchom straszna. Polecam
No cóż, książeczka bardzo cieniutka, ale bardzo przyjemna, w "puchatkowym" stylu. Dzięki niej na pewno żadna wizyta u lekarza nie będzie maluchom straszna. Polecam
Pokaż mimo to2017-11
Dałam przeczytane choć jeszcze jej nie przeczytałam, ale właśnie obejrzałam film na podstawie książki i tak bardzo żałuję, że nie przeczytałam najpierw książki! Film jest naprawdę dobry a to, co przedstawia po prostu WOW, podejrzewam więc, że książka to dopiero musi być bomba! To moje pierwsze spotkanie z Philipem Rothem i chyba faktycznie wielki z niego pisarz jak już dosłownie wszędzie czytałam. Jak najszybciej MUSZĘ dorwać tę książkę i koniecznie przeczytać! A "Amerykańska sielanka" tegoż autora już na mnie czeka na półce. Oj chyba będzie następna!
_____________________________________________________________________________
Już po przeczytaniu, zdania nie zmieniam, książka świetna, film dość wiernie oddaje książkę. Roth jak zwykle trafnie ukazuje durne zaściankowe myślenie ludzi, które dziś wciąż się wszędzie zdarza, ale książka oferuje znacznie więcej. Na pewno będę sięgać po tego autora.
Jedyne zastrzeżenie to do wydania, posiadam nowe wydanie te książki w takiej ostro zielonej rażącej okładce - tego się nie da otworzyć! Było to bardzo denerwujące podczas czytania.
Dałam przeczytane choć jeszcze jej nie przeczytałam, ale właśnie obejrzałam film na podstawie książki i tak bardzo żałuję, że nie przeczytałam najpierw książki! Film jest naprawdę dobry a to, co przedstawia po prostu WOW, podejrzewam więc, że książka to dopiero musi być bomba! To moje pierwsze spotkanie z Philipem Rothem i chyba faktycznie wielki z niego pisarz jak już...
więcej mniej Pokaż mimo toNie sądziłam, że aż tak mnie wciągnie ta książka gdyż raczej mniej lubię książki, które się dzieją przed wiekiem XX. A jednak jest to naprawdę interesująca powieść, od której po prostu nie można się oderwać, tym bardziej, że jest oparta na niesamowicie ciekawej historii. Bardzo dobrze został ukazany duch tamtych czasów oraz specyfika społeczeństwa. Polecam.
Nie sądziłam, że aż tak mnie wciągnie ta książka gdyż raczej mniej lubię książki, które się dzieją przed wiekiem XX. A jednak jest to naprawdę interesująca powieść, od której po prostu nie można się oderwać, tym bardziej, że jest oparta na niesamowicie ciekawej historii. Bardzo dobrze został ukazany duch tamtych czasów oraz specyfika społeczeństwa. Polecam.
Pokaż mimo toWspaniała, ciepła powieść, ukazująca niesprawiedliwość, która pewnie zdarza się bardzo często. Historię oczywiście znałam już wcześniej, bo któż nie oglądał słynnego filmu z Tomem Hanksem? Jednak powieść jest lepsza, dużo lepsza. Jest głębsza i jest w niej jeszcze więcej. Trafia na półkę moich ulubionych i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę. Polecam, nawet tym, którzy oglądali film.
Wspaniała, ciepła powieść, ukazująca niesprawiedliwość, która pewnie zdarza się bardzo często. Historię oczywiście znałam już wcześniej, bo któż nie oglądał słynnego filmu z Tomem Hanksem? Jednak powieść jest lepsza, dużo lepsza. Jest głębsza i jest w niej jeszcze więcej. Trafia na półkę moich ulubionych i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę. Polecam, nawet tym, którzy...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka dobra choć niektóre momenty mnie denerwowały i były niepotrzebne, np. motyw z żywopłotem. Znowu inne były naprawdę dobre i mocne. Ogólnie na plus. Taka książka prawie na jesień/ zimę.
Książka dobra choć niektóre momenty mnie denerwowały i były niepotrzebne, np. motyw z żywopłotem. Znowu inne były naprawdę dobre i mocne. Ogólnie na plus. Taka książka prawie na jesień/ zimę.
Pokaż mimo to
Wiele lat temu widziałam film z Kevinem Spacey i bardzo mi się spodobał. Gdy się okazało, że jest na podstawie książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać, a okazała się jeszcze lepsza niż film. Podobnie jak film, książka jest jedną z moich ulubionych. Właśnie teraz postanowiłam ją sobie odświeżyć.
Powieść można interpretować na dwa sposoby. Dla osób twardo stąpających po ziemi będzie to powieść o pacjencie zakładu psychiatrycznego cierpiącego na zespół wielorakiej osobowości. Natomiast dla osób bardziej otwartych będzie to powieść o przybyszu z obcej, lepszej od ZIEMI planety. Co z kolei może być metaforą kogoś, kto ma inny sposób na życie niż powszechnie przyjęty.
Poza tym książka doskonale pokazuje jak ograniczeni są ludzie, jak wąskie horyzonty posiadamy i jak bardzo jesteśmy przykuci do pęt naszych zasad, religii i norm, które uważamy za te jedyne właściwe. Wszystko, co jest inne od nas samych uważamy za coś nienormalnego, co trzeba "naprawić".
Jedyne, co uważam za minus powieści to bardzo rozbudowany epilog, który psuje nieco cały efekt. W tym przypadku lepiej wypada film pozostawiając miejsce na dowolną interpretację.
Wiele lat temu widziałam film z Kevinem Spacey i bardzo mi się spodobał. Gdy się okazało, że jest na podstawie książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać, a okazała się jeszcze lepsza niż film. Podobnie jak film, książka jest jedną z moich ulubionych. Właśnie teraz postanowiłam ją sobie odświeżyć.
więcej Pokaż mimo toPowieść można interpretować na dwa sposoby. Dla osób twardo stąpających po...