-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-03-20
2021-08
2016-11-14
2016-11-10
2016-10-30
2016-10-07
2016-10-14
2016-08-29
2016-07-15
Mróz zawsze zaskakiwał mnie zakończeniami książek i tak było też tym razem. Jednak zamiast pozytywnego zaskoczenia i ekscytacji na ciąg dalszy, otrzymałam rozczarowanie oraz pytania pozostawione bez odpowiedzi. Szkoda, ponieważ książka zapowiadała się świetnie i przez jej większość cieszyłam się czytaniem. Jednak to przewidywalne zakończenie... Zupełnie nie w stylu Remigiusza Mroza.
Mróz zawsze zaskakiwał mnie zakończeniami książek i tak było też tym razem. Jednak zamiast pozytywnego zaskoczenia i ekscytacji na ciąg dalszy, otrzymałam rozczarowanie oraz pytania pozostawione bez odpowiedzi. Szkoda, ponieważ książka zapowiadała się świetnie i przez jej większość cieszyłam się czytaniem. Jednak to przewidywalne zakończenie... Zupełnie nie w stylu...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-02
Bardzo przyjemnie napisana, otwiera oczy na prawidłowe dbanie o cerę. Dla laika w kwestii kosmetyków i urody takiego jak ja - idealna. Zastosowałam się do części rad i jestem zadowolona; po trzech tygodniach widzę już niewielkie efekty. Jedyny minus: straciłam zbyt dużo pieniędzy na kosmetyki! Ale czego się nie robi dla urody? :)
Polecam również miłośnikom Korei. W książce jest przedstawiona w pewnym zakresie mentalność koreańczyków, autorka liznęła też trochę koreańskich tradycji. Dowiedziałam się również, co warto zjeść będąc w Seulu i gdzie udać się na szalone zakupy. Bardzo pozytywna książka!
Bardzo przyjemnie napisana, otwiera oczy na prawidłowe dbanie o cerę. Dla laika w kwestii kosmetyków i urody takiego jak ja - idealna. Zastosowałam się do części rad i jestem zadowolona; po trzech tygodniach widzę już niewielkie efekty. Jedyny minus: straciłam zbyt dużo pieniędzy na kosmetyki! Ale czego się nie robi dla urody? :)
Polecam również miłośnikom Korei. W książce...
2016-06-03
2016-04-26
2016-04-23
2016-03-15
2016-03-01
"Bujda" to książka, która zwraca na siebie uwagę nie tylko piękną okładką, ale przede wszystkim pouczającą historią. Przypomina nam, że problemy młodzieży to "nie żadna bujda" i jako dorośli ponosimy odpowiedzialność nie tylko za to, co im przekazujemy, ale również (a może przede wszystkim) za to, czego nie potrafimy im dać.
W przypadku Kaliny, głównej bohaterki, dorośli nie potrafili dać jej wielu rzeczy. Szczerości, troski, poczucia bezpieczeństwa, uważności. Nic więc dziwnego, że po śmierci swojej ukochanej starszej siostry dziewczyna się załamała. Na stronach książki nie tylko śledzimy historię rozwiązania zagadki śmierci siostry Kaliny, ale też obserwujemy przemianę dziewczyny, gdy odnajduje te wszystkie brakujące rzeczy w obcych osobach.
Z przyjemnością zatopiłam się w tym przerażającym świecie nastolatków i przypomniałam sobie swoje czasy liceum. Świat plotek, pierwszych miłości (również w nauczycielach), szalonych domówek (na których zawsze musiało wydarzyć się coś skandalicznego) i nieplanowanych kłopotów. Lekki, młodzieżowy styl autorki dodał książce autentyczności, nieraz też zaśmiałam się pod nosem z wplecionych żartów. Czytając "Bujdę" odmłodniałam o przynajmniej dziesięć lat i uważam to za idealny argument, żeby polecić ją wszystkim mamom i ciociom nastolatków!
"Bujda" to książka, która zwraca na siebie uwagę nie tylko piękną okładką, ale przede wszystkim pouczającą historią. Przypomina nam, że problemy młodzieży to "nie żadna bujda" i jako dorośli ponosimy odpowiedzialność nie tylko za to, co im przekazujemy, ale również (a może przede wszystkim) za to, czego nie potrafimy im dać.
więcej Pokaż mimo toW przypadku Kaliny, głównej bohaterki, dorośli...