-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać268
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2015-01-30
2020-07-21
2013-03
Jestem dozgonną fanką pióra Mariusza Urbanka. Ogromnie wnikliwą pracę wykonał, sięgnął do źródeł nieznanych, pokazał Brzechwę, jakiego mało kto zna. Po tej lekturze przebierałam nóżkami w oczekiwaniu na kolejną pozycję biograficzną o Tuwimie. Obie pozycje pochłonęły mnie bez reszty. Kupuję Urbanka w ciemno, cokolwiek wyda ;-)
Jestem dozgonną fanką pióra Mariusza Urbanka. Ogromnie wnikliwą pracę wykonał, sięgnął do źródeł nieznanych, pokazał Brzechwę, jakiego mało kto zna. Po tej lekturze przebierałam nóżkami w oczekiwaniu na kolejną pozycję biograficzną o Tuwimie. Obie pozycje pochłonęły mnie bez reszty. Kupuję Urbanka w ciemno, cokolwiek wyda ;-)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08-25
2015-03-04
Rewelacyjna, przystępna, krótko, szybko i niejednokrotnie dowcipnie opisująca zawiłości pochodzenia słów, wyrażeń i zjawisk językowych w polszczyźnie. Nie trzeba, a nawet nie należy czytać jej od pierwszej do ostatniej strony. Raczej wybierać ze spisu treści interesujące nas tematy, a na pewno znajdą się tam słówka, zwroty, powiedzonka, które męczyły lub intrygowały nas szczególnie. Pani dr Kłosińska niezawodnie wyjaśni i rozwieje wątpliwości lub pognębi nas totalnie, bo nie zdawaliśmy sobie sprawy, że całe życie popełnialiśmy jakiś błąd. Ja na przykład nareszcie znalazłam wyjaśnienie i uzasadnienie (bo dotychczas nie wiedziałam, jak się bronić) dla powiedzenia "Bogiem a prawdą". Czas to naprawić! Polecam gorąco!
Rewelacyjna, przystępna, krótko, szybko i niejednokrotnie dowcipnie opisująca zawiłości pochodzenia słów, wyrażeń i zjawisk językowych w polszczyźnie. Nie trzeba, a nawet nie należy czytać jej od pierwszej do ostatniej strony. Raczej wybierać ze spisu treści interesujące nas tematy, a na pewno znajdą się tam słówka, zwroty, powiedzonka, które męczyły lub intrygowały nas...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-01
2018-11-08
2017-03-16
2014-08-22
2016-09-26
Arcydzieło! I co ja mogę napisać więcej, skoro już ponad tysiąc osób tutaj wyrażało swoje opinie? Nic nie odkryję. Jedynie co mogę powiedzieć to stwierdzić, że czytając dziś tę powieść dostrzegam, jak zupełnie nie zrozumiałam jej podczas pierwszej lektury, czyli już prawie 30 lat temu. Jak do pewnych spostrzeżeń trzeba dojrzeć!
Prus jest czujnym obserwatorem i doskonałym malarzem obrazu społeczeństwa polskiego i panujących w nim stosunków, zależności, słabości, próżności, lenistwa i interesowności. I - o zgrozo - jego komentarze wydają się być nadal aktualne! Choć niekiedy jego lewicujące poglądy i apoteoza ludzi pracy mogą lekko niepokoić, to jednak w końcowej ocenie trzeba przyznać, że miał ogromną wiedzę z zakresu psychiki ludzkiej i mechanizmów kierujących ludźmi przy podejmowaniu decyzji.
Ponadczasowe! Obowiązkowe!
Arcydzieło! I co ja mogę napisać więcej, skoro już ponad tysiąc osób tutaj wyrażało swoje opinie? Nic nie odkryję. Jedynie co mogę powiedzieć to stwierdzić, że czytając dziś tę powieść dostrzegam, jak zupełnie nie zrozumiałam jej podczas pierwszej lektury, czyli już prawie 30 lat temu. Jak do pewnych spostrzeżeń trzeba dojrzeć!
Prus jest czujnym obserwatorem i doskonałym...
2024-01-19
GENIALNE!!! Zanim ubiorę w słowa to, co mną poruszyło w trakcie czytania i po przeczytaniu, muszę chwilę odetchnąć, bo to była taka dawka emocji, obrazów i paraboli, że trzeba to przetrawić.
GENIALNE!!! Zanim ubiorę w słowa to, co mną poruszyło w trakcie czytania i po przeczytaniu, muszę chwilę odetchnąć, bo to była taka dawka emocji, obrazów i paraboli, że trzeba to przetrawić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-17
Siedzę przed monitorem, przed białą przestrzenią z tytułem "Moja opinia" i nie wiem, co mam napisać. Jestem wstrząśnięta, przybita, zmiażdżona, pogruchotana. Nie faktami z czasów wojny, okrucieństwem, bólem, bo to już było opisane na wszystkie możliwe sposoby po tysiąckroć, sfilmowane, opowiedziane. A tu okazuje się, że jeszcze nie na wszystkie możliwe sposoby, że można jeszcze inaczej, jeszcze bardziej sugestywnie, bo można pisać o wydarzeniach, które były udziałem poprzedniego pokolenia i które nie przeminęły, bo trwają w krwioobiegu pokolenia następnego, bo strach i trauma trawi od środka i dzieci tamtych dzieci, jakby przeszły (jak to mówi autorka) przez pępowinę i wdarły się do niczemu nieświadomych współczesnych. Dlatego ta książka to swego rodzaju terapia, uwolnienie, oczyszczenie, jakby otrzepanie nóg z pyłu i popiołu przeszłości.
Nie zgadzam się z niektórymi opiniami tutaj umieszczonymi, że jest to reportaż. "Mała zagłada" to nie reportaż, choć są tu opisy konkretnych wydarzeń, fakty, liczby. Ale autorka w tak sugestywny sposób przemawia do czytelnika, że ciarki przechodzą, nie z powodu liczb, czy obrazów (które są i tak przerażające), ale za sprawą poetyckiego języka pani Janko. Nie bez kozery, wszak poetką jest właśnie, co pięknie też pokazała w "Dziewczynie z zapałkami".
Zdruzgotana, zmiażdżona, ale bardzo polecam.
Siedzę przed monitorem, przed białą przestrzenią z tytułem "Moja opinia" i nie wiem, co mam napisać. Jestem wstrząśnięta, przybita, zmiażdżona, pogruchotana. Nie faktami z czasów wojny, okrucieństwem, bólem, bo to już było opisane na wszystkie możliwe sposoby po tysiąckroć, sfilmowane, opowiedziane. A tu okazuje się, że jeszcze nie na wszystkie możliwe sposoby, że można...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-16
2008
2015-06-15
2016-05-10
Piękna polszczyzna, słownictwo, składnia, kompozycja. Kto jeszcze dziś tak pisze? Chyba zarzucę czytanie różnych Kingów, Nesbów, także Mrozów i Miłoszewskich, skoro takie perły stoją na półkach i bez nas czytelników odejdą w zapomnienie.
Po przeczytaniu „Początku” dochodzę do wniosku, że w zasadzie każdy rozdział powieści mógłby być zupełnie samodzielnym wybitnym dziełem małej formy, które jakimś zrządzeniem myśli twórczej autora nieznacznie zazębiają się ze sobą tworząc jedną całość, pełen obraz małego wycinka społeczeństwa w okupowanej Warszawie. Ups, sama nie zauważyłam, kiedy zaczęłam wyrażać się kwieciście i z wyszukaną frazą. Taki ma wpływ Mistrz Szczypiorski! I już treść nie miała takiego znaczenia, bo upajałam się słowem. A treść! Wnikliwy obraz różnych środowisk Warszawy podczas okupacji, różne postawy, trudne wybory, nie zawsze popularne, nie zawsze bohaterskie. A przy tym wtrącane dygresje nieprawdopodobnie aktualne. Ot choćby: „(…) my chcemy Polski wolnej i niepodległej, chcemy po swojemu czyścić zęby i odpoczywać, po swojemu myśleć, żyć i umierać. Tego jednego nam zabraknie pod tym słońcem europejskiego pokoju(…)” albo: „Nam powinno zawsze o Polskę chodzić, o polskość, o wolność naszą, żaden tam pokój europejski, koszałki-opałki dla idiotów, ale Polska!”. Lektura obowiązkowa!
Piękna polszczyzna, słownictwo, składnia, kompozycja. Kto jeszcze dziś tak pisze? Chyba zarzucę czytanie różnych Kingów, Nesbów, także Mrozów i Miłoszewskich, skoro takie perły stoją na półkach i bez nas czytelników odejdą w zapomnienie.
Po przeczytaniu „Początku” dochodzę do wniosku, że w zasadzie każdy rozdział powieści mógłby być zupełnie samodzielnym wybitnym dziełem...
2024-03-09
PORUSZAJĄCA! Niesamowite, jak ta powieść wpisuje się w dyskusje dziś prowadzone: aborcja, prawo do wyboru, los dzieci niechcianych. Wielką sztuką jest pisać o sprawach ważnych i trudnych bez patosu i taniego moralizatorstwa, a tak właśnie napisana jest ta książka.
Jej wielką siłą jest to, że każdy znajdzie w niej to, co chce. Jest tu wspaniała historia kilkorga ludzi uwikłanych we własne uczucia, opowiedziana z dystansem i humorem. Homer Wells - wychowanek sierocińca w St. Cloud's (stan Main), trzykrotnie adoptowany powraca, w końcu zostaje na stałe, ulubieniec doktora Larcha nieco ekscentrycznego lekarza i sióstr Angeli i Edny. Homer bezskutecznie szuka swojego miejsca w życiu do czasu, gdy w sierocińcu zjawiają się Candy i Wally, jego rówieśnicy. To wydarzenie daje początek zmianom w życiu Homera. Chłopak musi nauczyć się radzić sobie poza murami sierocińca i dostrzega, że wszędzie panują swoiste „regulaminy”. Musi się też zmierzyć ze skutkami łamania zawartych w nich zasad.
Od pierwszych stron pochłania czytelnika bogata fabuła, jednak pod lekką narracją kryje się rozprawa o wadze ludzkiego wyboru i o regułach, przede wszystkim moralnych, a także o tym, że nowe życie może być zarówno darem, jak i przekleństwem. Kawał dobrej literatury. A teraz zmierzę się z oskarową ekranizacją, ciekawe, czy dorównuje słowu pisanemu.
PORUSZAJĄCA! Niesamowite, jak ta powieść wpisuje się w dyskusje dziś prowadzone: aborcja, prawo do wyboru, los dzieci niechcianych. Wielką sztuką jest pisać o sprawach ważnych i trudnych bez patosu i taniego moralizatorstwa, a tak właśnie napisana jest ta książka.
Jej wielką siłą jest to, że każdy znajdzie w niej to, co chce. Jest tu wspaniała historia kilkorga ludzi...
2017-02-18
R E W E L A C J A !!! Jest to najlepsze, najdokładniejsze, najszersze, najbardziej wnikliwie opracowane kompendium wiedzy nie tylko o zespole Republika i Grzegorzu Ciechowskim, ale ogólnie o polskiej muzyce rockowej lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych wraz z zarysowanym tłem społeczno-politycznym tamtej epoki. Pozycja ogromna, ale czytanie wcale się nie dłuży, wręcz czyta się jak fascynującą powieść. Ukłon w stronę autora, który nie tylko wykonał genialny "research", ale i potrafił ubrać nabytą wiedzę w arcyciekawą narrację. R E W E L A C J A !!!
R E W E L A C J A !!! Jest to najlepsze, najdokładniejsze, najszersze, najbardziej wnikliwie opracowane kompendium wiedzy nie tylko o zespole Republika i Grzegorzu Ciechowskim, ale ogólnie o polskiej muzyce rockowej lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych wraz z zarysowanym tłem społeczno-politycznym tamtej epoki. Pozycja ogromna, ale czytanie wcale się nie dłuży, wręcz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niesamowite nie tylko studium psychologiczne kobiety, ale także doskonały wręcz dokumentalny obraz społeczeństwa Rosji końca XIX wieku. Perełka literatury!
Niesamowite nie tylko studium psychologiczne kobiety, ale także doskonały wręcz dokumentalny obraz społeczeństwa Rosji końca XIX wieku. Perełka literatury!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to