-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2022-09-24
2021-01-30
Nawet nie zauważyłam, kiedy nadszedł koniec. Jak zwykle wnerwiający, bo znowu nie wiadomo, gdzie i dlaczego zniknął Forst, i gdzie się objawi... I znowu trzeba czekać... Ale pewnie, jak zawsze, warto!
Nawet nie zauważyłam, kiedy nadszedł koniec. Jak zwykle wnerwiający, bo znowu nie wiadomo, gdzie i dlaczego zniknął Forst, i gdzie się objawi... I znowu trzeba czekać... Ale pewnie, jak zawsze, warto!
Pokaż mimo to2018-05-03
2018-01-07
Pierwszy raz odłożyłam Chyłkę i Zordona, nie przeczytawszy za jednym zamachem od dechy do dechy. Nie wiem, czy mało ciekawa tym razem, czy chwilowo mi się ,,przejadła" ta para? Skończyłam, ale nie jest to to, co było z wcześniejszymi tomami...
Pierwszy raz odłożyłam Chyłkę i Zordona, nie przeczytawszy za jednym zamachem od dechy do dechy. Nie wiem, czy mało ciekawa tym razem, czy chwilowo mi się ,,przejadła" ta para? Skończyłam, ale nie jest to to, co było z wcześniejszymi tomami...
Pokaż mimo to2018-01-01
Lubię tego typu powieści (mimo pewnej dozy fantazji i fikcji literackiej), gdzi9e historia splata się ze wspólczesnością.
Lubię tego typu powieści (mimo pewnej dozy fantazji i fikcji literackiej), gdzi9e historia splata się ze wspólczesnością.
Pokaż mimo to2018-01-01
Trzyma w napięciu i jak zwykle u pani Lingas - nie wiadomo kiedy nadchodzi zaskakujące zakończenie.
Trzyma w napięciu i jak zwykle u pani Lingas - nie wiadomo kiedy nadchodzi zaskakujące zakończenie.
Pokaż mimo to2018-01-01
Nie przepadam za opowiadaniami, ale tutaj krótkie kryminalno-obyczajowe opowiastki są znośne i do przyjęcia.
Nie przepadam za opowiadaniami, ale tutaj krótkie kryminalno-obyczajowe opowiastki są znośne i do przyjęcia.
Pokaż mimo to2018-01-01
2018-01-01
Kolejne spotkanie ze starymi znajomymi: Klementyną Kopp, Podgórskim, Strzałkowską i Nowakowską. jak to zwykle bywa - zbrodnia niecodzienna i nie taka łatwa w odkryciu...
Kolejne spotkanie ze starymi znajomymi: Klementyną Kopp, Podgórskim, Strzałkowską i Nowakowską. jak to zwykle bywa - zbrodnia niecodzienna i nie taka łatwa w odkryciu...
Pokaż mimo to2017-12-18
Zaintrygowała mnie od pierwszych stron, ciągle nic nie jest jasne, ciągle pojawiają się nowe wątki i nowi podejrzani, a rozwiązanie zaskakujące.
Zaintrygowała mnie od pierwszych stron, ciągle nic nie jest jasne, ciągle pojawiają się nowe wątki i nowi podejrzani, a rozwiązanie zaskakujące.
Pokaż mimo to2017-12-18
Poddałam się takiemu ,,strumieniowi wspomnień", bo strumień świadomości to raczej nie był... Napisane z pewną lekkością, a jednocześnie wielu rzeczy możemy się dowiedzieć i to nie tylko z życia pisarza.
Poddałam się takiemu ,,strumieniowi wspomnień", bo strumień świadomości to raczej nie był... Napisane z pewną lekkością, a jednocześnie wielu rzeczy możemy się dowiedzieć i to nie tylko z życia pisarza.
Pokaż mimo to2017-12-18
Z serii ,,wszyscy żyli długo i szczęśliwie i wszystko cudnie się układało"... Kolejna część ,,Uroczyska", być może nawet ciekawsza, ale niczego nowego nie wnosi.
Z serii ,,wszyscy żyli długo i szczęśliwie i wszystko cudnie się układało"... Kolejna część ,,Uroczyska", być może nawet ciekawsza, ale niczego nowego nie wnosi.
Pokaż mimo to2017-12-18
W recenzji przeczytałam, że to ,,nauczyciel Larssona"... Widocznie uczeń przerósł mistrza, bo gdybym trafiła po raz pierwszy na kryminał skandynawski w takim właśnie wydaniu - nigdy by mnie nie zaciekawił... Niby gdzieś wszystko się łączy, ale jest mocno naciągane i nudne jak flaki z olejem. Przepraszam za słownictwo, ale takie skojarzenie mi się nasuwa...
W recenzji przeczytałam, że to ,,nauczyciel Larssona"... Widocznie uczeń przerósł mistrza, bo gdybym trafiła po raz pierwszy na kryminał skandynawski w takim właśnie wydaniu - nigdy by mnie nie zaciekawił... Niby gdzieś wszystko się łączy, ale jest mocno naciągane i nudne jak flaki z olejem. Przepraszam za słownictwo, ale takie skojarzenie mi się nasuwa...
Pokaż mimo to2017-12-13
Szaro, buro i ponuro... I na taką pogodę najlepsza jest taka książka jak ,,Wszystko wina kota". Czyta się szybko, z uśmiechem na twarzy i z niecierpliwością, co tam jeszcze się zdarzy...
Szaro, buro i ponuro... I na taką pogodę najlepsza jest taka książka jak ,,Wszystko wina kota". Czyta się szybko, z uśmiechem na twarzy i z niecierpliwością, co tam jeszcze się zdarzy...
Pokaż mimo to2017-12-10
Kilka lat temu (2000 r.) popełniłam chyba największe faux pas w życiu - podczas wizyty w Istebnej-Wilczem odwiedziłam izbę pamięci Jerzego Kukuczki, gdzie oprowadzało nas dwóch młodzieńców, którzy niezwykle ciekawie opowiadali, znali wiele szczegółów z życia najwybitniejszego polskiego himalaisty i często powoływali się na mamę: co zrobiła, gdzie była itd. Nieświadoma tego, co czynię, zapytałam: ,,A kim była Wasza mama dla Kukuczki". I usłyszałam, że żoną... Dopiero wtedy dotarło do mnie, że to synowie Jerzego Kukuczki... Od tamtej pory zdecydowanie uzupełniłam wiedzę o tym niezwykłym człowieku, a ,,Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście" zawiera wiele informacji, wspomnień i zdjęć z czasów młodości, wspinaczek i codziennego życia. warto!
Kilka lat temu (2000 r.) popełniłam chyba największe faux pas w życiu - podczas wizyty w Istebnej-Wilczem odwiedziłam izbę pamięci Jerzego Kukuczki, gdzie oprowadzało nas dwóch młodzieńców, którzy niezwykle ciekawie opowiadali, znali wiele szczegółów z życia najwybitniejszego polskiego himalaisty i często powoływali się na mamę: co zrobiła, gdzie była itd. Nieświadoma tego,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-04
2017-11-29
2017-11-29
Piękna opowieść o misiu i jego niezwykle smutnych przygodach. Dzieci zostaną przeprowadzone przez czasy II wojny światowej, a także poznają powojenne losy bohatera. jednak to nie byłaby tak dobra książeczka dla dzieci, gdyby nie zaskakujące zakończenie... Jakie? Sprawdźcie, bo warto!
Piękna opowieść o misiu i jego niezwykle smutnych przygodach. Dzieci zostaną przeprowadzone przez czasy II wojny światowej, a także poznają powojenne losy bohatera. jednak to nie byłaby tak dobra książeczka dla dzieci, gdyby nie zaskakujące zakończenie... Jakie? Sprawdźcie, bo warto!
Pokaż mimo to