Jesteśmy społecznością, która kocha książki

,,Opowieść wigilijna" zawsze przyciąga w okresie przedświątecznym, a teraz za sprawą nowego wydania z ilustracjami Lisy Aisato sprawia, że przenosimy się do XIX-wiecznego Londynu i jeszcze bardziej ,,wpadamy" w ten niesamowity klimat. Piękne wydanie, świetne tłumaczenie Jacka Denhela z przypisami... Cudo!

,,Opowieść wigilijna" zawsze przyciąga w okresie przedświątecznym, a teraz za sprawą nowego wydania z ilustracjami Lisy Aisato sprawia, że przenosimy się do XIX-wiecznego Londynu i jeszcze bardziej ,,wpadamy" w ten niesamowity klimat. Piękne wydanie, świetne tłumaczenie Jacka Denhela z przypisami... Cudo!

Trochę mało prawdopodobna, ale zabawna historyjka na wakacyjne poczytanie przy basenie/na plaży/na wczasach.

Trochę mało prawdopodobna, ale zabawna historyjka na wakacyjne poczytanie przy basenie/na plaży/na wczasach.

Losy Ligii i Marka Winicjusza powinien już znać każdy ósmoklasista. Ja uważam, że niekoniecznie, bo dla 14-latka ,,Quo vadis" jest mało ciekawa i nieatrakcyjna. Starsi czytelnicy na pewno bardziej docenią precyzyjne opisy starożytnego Rzymu, niezwykle ukazaną historię pierwszych chrześcijan, z pewnością docenią też inteligencję i humor Petroniusza oraz barwne życie dworu Nerona. Zgodnie z hasłem ,,nic na siłę" każdy czytelnik powinien poznać ten ,,starożytny romans", ale w odpowiednim dla siebie czasie...

Losy Ligii i Marka Winicjusza powinien już znać każdy ósmoklasista. Ja uważam, że niekoniecznie, bo dla 14-latka ,,Quo vadis" jest mało ciekawa i nieatrakcyjna. Starsi czytelnicy na pewno bardziej docenią precyzyjne opisy starożytnego Rzymu, niezwykle ukazaną historię pierwszych chrześcijan, z pewnością docenią też inteligencję i humor Petroniusza oraz barwne życie dworu...

Kilka lat temu czytałam jako lekturę i chyba umknęły mi pewne szczegóły. Teraz wróciłam i... nie mogłam przebrnąć przez niesamowite okrucieństwo, wprost ohydę ludzkiej natury... ,,Ludzie ludziom zgotowali ten los". Trzeba przeczytać, trzeba znać, trzeba pamiętać, ale... wracać trudno.

Kilka lat temu czytałam jako lekturę i chyba umknęły mi pewne szczegóły. Teraz wróciłam i... nie mogłam przebrnąć przez niesamowite okrucieństwo, wprost ohydę ludzkiej natury... ,,Ludzie ludziom zgotowali ten los". Trzeba przeczytać, trzeba znać, trzeba pamiętać, ale... wracać trudno.

Pewnie wzburzę wielbicieli Tolkiena, ale dopiero za piątym? szóstym? razem ,,Hobbit" był w stanie mnie zainteresować na tyle, że dobrnęłam do końca. Mnie nie porwał, ale na pewno wielu osobom się spodoba.

Pewnie wzburzę wielbicieli Tolkiena, ale dopiero za piątym? szóstym? razem ,,Hobbit" był w stanie mnie zainteresować na tyle, że dobrnęłam do końca. Mnie nie porwał, ale na pewno wielu osobom się spodoba.

Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać, bo nie jest stworzony do klęski... Te słowa w pełni oddają treść i charakter tej krótkiej opowieści, za którą Hemingway otrzymał Nagrodę Nobla. Należała się😉!!!

Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać, bo nie jest stworzony do klęski... Te słowa w pełni oddają treść i charakter tej krótkiej opowieści, za którą Hemingway otrzymał Nagrodę Nobla. Należała się😉!!!

oj, kilka razy wracałam do bohaterów z czasów wojny... bardzo lubię tę szkolną lekturę, ale jakże wstrząsającą i prawdziwą...

oj, kilka razy wracałam do bohaterów z czasów wojny... bardzo lubię tę szkolną lekturę, ale jakże wstrząsającą i prawdziwą...

Podchodziłam do ,,Krzyżaków" jak pies do jeża... Pierwszy raz czytałam ich... parędziesiąt lat temu i od tamtej pory jakoś nie mogłam się przekonać, aż sytuacja mnie zmusiła... I tu nastąpił szok! Sienkiewicz, za którego historycznymi dziełami nie przepadam (ale uwielbiam ,,Bez dogmatu", a i ,,Qvo vadis" co roku odświeżam) sprawił, że zarwałam noc i przez trzy wieczoro-nocki rozprawiłam się z ,,Krzyżakami". Jednak do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć... Zbyszko z Bogdańca, nieszczęsny Jurand ze Spychowa, nieco zachłanny, ale przyzwoity Maćko i do kompletu dwie jakże różne młode kobiety: Danuśka i Jagna... Sensacja, romans i odrobina kryminału na tle ważnych dla polski wydarzeń historycznych... Warto sięgnąć po arcydzieło...

Podchodziłam do ,,Krzyżaków" jak pies do jeża... Pierwszy raz czytałam ich... parędziesiąt lat temu i od tamtej pory jakoś nie mogłam się przekonać, aż sytuacja mnie zmusiła... I tu nastąpił szok! Sienkiewicz, za którego historycznymi dziełami nie przepadam (ale uwielbiam ,,Bez dogmatu", a i ,,Qvo vadis" co roku odświeżam) sprawił, że zarwałam noc i przez trzy...