-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-02-20
2024-01-23
2022-04-05
2023-04-12
2023-01-02
2022-12-07
2020-07
2022-09-15
2022-07-07
2022-07-28
2022-06-21
2022-06-21
2022-06-17
2022-06-17
2022-06-12
2022-04-22
Od wielu lat cenię twórczość Gaimana i niektóre jego książki są jednymi z moich ulubionych. Niestety, te opowiadania o dla mnie to wielkie rozczarowanie. Zestawienie jest chaotyczne, bez pomysłu - tak jakby po prostu wydawca wrzucił do jednej książki najróżniejsze (a w większości po prostu słabe) utwory i liczył na dobrą sprzedaż - rzeczywiście, ja się nabrałam. Do tego wstęp autora chyba ma rekompensować ten chaos, a jest trochę bezsensowny - opisuje okoliczności powstania niektórych opowiadań zanim je przeczytamy. Przy ponad 400 stronach naprawdę nie ma prawa się pamiętać tych ciekawostek - sensowniej byłoby umieścić je po konkretnym opowiadaniu. Samo tłumaczenie z angielskiego na polski jest dosyć kiepskie, co szczególnie widać przy wierszach (ale nie tylko). Mam wrażenie, że tłumaczka trochę mija się z przekazem autora, a i niektóre zwroty brzmią po prostu nienaturalnie.
Nie będę się zagłębiać w treść każdego z opowiadań, bo jest ich ponad trzydzieści. Według mnie godnych uwagi jest raptem kilka: "Rycerskość", "Trollowy most", "Fakty w sprawie zniknięcia panny Finch", "Szkło, śnieg i jabłka".
Od wielu lat cenię twórczość Gaimana i niektóre jego książki są jednymi z moich ulubionych. Niestety, te opowiadania o dla mnie to wielkie rozczarowanie. Zestawienie jest chaotyczne, bez pomysłu - tak jakby po prostu wydawca wrzucił do jednej książki najróżniejsze (a w większości po prostu słabe) utwory i liczył na dobrą sprzedaż - rzeczywiście, ja się nabrałam. Do tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-13
2022-03-31
Trochę nostalgłam, bo w każde zdjęcie chętnie bym weszła, może nie na całe wczasy, ale chociaż na godzinkę. I prawie weszłam. Jako album jest to coś co każdy misio powinien mieć. Treści wolę te z instagrama autora - no, ale nie można mieć wszystkiego.
Trochę nostalgłam, bo w każde zdjęcie chętnie bym weszła, może nie na całe wczasy, ale chociaż na godzinkę. I prawie weszłam. Jako album jest to coś co każdy misio powinien mieć. Treści wolę te z instagrama autora - no, ale nie można mieć wszystkiego.
Pokaż mimo to