-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2018-03-09
2018-02-14
2018-01-21
2017-11-16
2017-01-12
2017-08-25
2017-08-20
2017-08-18
2017-08-16
2017-08-12
2017-10-21
2017-10-26
2017-10-27
2017-11-01
2016-11-13
Można pomyśleć, iż jest to zwykły romans jakich wiele, lecz czy zwyczajny jest czymś złym?
Trochę przewidywalny, melancholijny, lecz niezwykle ciepły i życzliwy.
Podczas czytanie, miałam wrażenie, że oglądam bardzo dobry film romantyczny, choć pozbawiony realizmu, nie tracący przy tym swego uroku.
Cała recenzja na moim blogu <3
http://miloscwieleznaczen.blogspot.com/
Można pomyśleć, iż jest to zwykły romans jakich wiele, lecz czy zwyczajny jest czymś złym?
Trochę przewidywalny, melancholijny, lecz niezwykle ciepły i życzliwy.
Podczas czytanie, miałam wrażenie, że oglądam bardzo dobry film romantyczny, choć pozbawiony realizmu, nie tracący przy tym swego uroku.
Cała recenzja na moim blogu <3
http://miloscwieleznaczen.blogspot.com/
2017-10-08
2017-09-30
2017-09-19
Powieść pochłonęła mnie już od pierwszego rozdziału, niekiedy moje serduszko rozpływało się na fragmentach, w których były odniesienia do postaci z poprzednich serii, a kiedy indziej było łamane, by po chwili skleić się i roztrzaskać na nowo.
Jednak najbardziej z zapartym tchem śledziłam losy Kita i Ty'a, gdyż mam wrażenia jakby była to mniejsza wersja Magnusa i Aleca <3
Muszę przyznać, że pałałam ciepłymi uczuciami do tej książki, dopóki nie przeczytałam zakończenia.
Słyszeliście już zapewne, że jest straszne?
Potwierdzam.
Cała recenzja na moim blogu
http://miloscwieleznaczen.blogspot.com/
Powieść pochłonęła mnie już od pierwszego rozdziału, niekiedy moje serduszko rozpływało się na fragmentach, w których były odniesienia do postaci z poprzednich serii, a kiedy indziej było łamane, by po chwili skleić się i roztrzaskać na nowo.
więcej Pokaż mimo toJednak najbardziej z zapartym tchem śledziłam losy Kita i Ty'a, gdyż mam wrażenia jakby była to mniejsza wersja Magnusa i Aleca <3 ...