Zapisane w kartach
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- INNI (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Etched in Bone
- Wydawnictwo:
- Initium
- Data wydania:
- 2017-10-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-25
- Data 1. wydania:
- 2017-03-07
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362577606
- Tłumacz:
- Emilia Skowrońska
- Tagi:
- literatura amerykańska literatura dla młodzieży fantasy magia niebezpieczeństwo podstęp ucieczka urban fantasy walka o przetrwanie walka o władzę
- Inne
Po tym, jak ludzkie powstanie zostało brutalnie stłumione przez Starszych − prymitywną i śmiercionośną postacią Innych – miasta kontrolowane przez ludzi zostały rozrzucone po całym świecie. Ich mieszkańcy doskonale wiedzą, że powinni się bać ziemi niczyjej poza granicami ich osad i że zagraża im ciemność…
Dziedziniec w Lakeside nie musi się odbudowywać z gruzów, tak jak niektóre społeczności, ale Simon Wilcza Straż i Meg Corbyn stają przed zadaniem utrzymania kruchego pokoju. Ich wysiłki spełzają jednak na niczym, gdy do miasta przybywa brat porucznika Montgomery’ego,szukający pola do łatwego zysku i szemranych interesów.
Ludzie zaczynają się bronić przed przedstawicielem własnego gatunku, co zwraca uwagę Starszych, którzy są ciekawi, w jaki sposób jeden mało znaczący drapieżnik może mieć tak ogromny wpływ na całe stado. Meg, która zna wszystkie zagrożenia, wie, jak się zakończy ta historia – w swoich wizjach widzi grób…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Człowiek największym zagrożeniem dla drugiego człowieka
Jedno jest pewne – w „Innych” zdarzenia zmieniają się niczym w kalejdoskopie. Każdy tom dostarcza nowych wrażeń, przedstawia nowe zagrożenia i porusza jakiś nowy wątek. Wszystko się ze sobą splata, jednak poszczególna część kładzie nacisk na zupełnie inny aspekt. Bishop wie, jak zaintrygować czytelników, sprawić, by dalej chcieli się zanurzać w wykreowany przez nią świat. Doskonale radzi sobie z budowaniem napięcia i, nareszcie, sprawiła, że główna bohaterka jej najnowszego cyklu zaczęła nabierać kolorytów.
Po tym jak terra indigena postanowili wymierzyć sprawiedliwość za atak na Wilki, blady strach padł na pozostałych przy życiu ludzi. Przedstawiciele homo sapiens wiedzą, że każdy ich krok jest teraz śledzony, a ich czyny mogą zaważyć na losie całej społeczności. Niebezpieczeństwo czai się w każdym kącie, nie wiadomo bowiem, kiedy znowu uderzą Starsi. W Lakeside także nie jest spokojnie, terra indigena muszą uważać na ludzi, a ludzie na terra indigena. Mimo że obie strony jeszcze sobie ufają, wystarczy mała iskierka, by rozpalić ogień.
A tą iskierką zdaje się być niedawno przybyły do miasta brat Monty’ego – Cyrus. Nowoprzybyły pragnie szybkiego i łatwego zarobku, niekoniecznie legalnego. Nie wie, że jego poczynania mogą sprowadzić na ludzi kłopoty. Czy i tym razem bohaterowie poradzą sobie z niebezpieczeństwem?
Bishop wprowadza na scenę nowego protagonistę. Tym razem ten „zły” nie ma za sobą armii popleczników gotowych głosić jego słowo i wykonywać każdy plan, jednak wydźwięk pozostaje ten sam – jednostka potrafi wywrócić porządek do góry nogami. Wróg uderza w najmniej oczekiwanym momencie, wprowadzając zamęt i niszcząc to, co przez tyle lat ludzie budowali – relację z terra indigena.
Cyrus nie ma skrupułów. Nie potrafi zrozumieć, dlaczego na Dziedzińcu panują takie, a nie inne zwyczaje, jak to w ogóle możliwe, że „zwierzęta” sprawują władzę. Dla niego liczy się tylko on sam i jego dobro. Nie dba ani o brata czy matkę, ani o własną żonę i dzieci. Bishop pokazuje, jak okrutnym potrafi być człowiek. By zdobyć to, czego pragnie, nie zawaha się przed użyciem siły czy podstępu. Potrafi także zaryzykować dobro bliskich, byle uszczknąć coś z rogu obfitości.
„Zapisane w kartach” to powieść, która pokazuje, jak toksyczne potrafią być niektóre związki. I nie chodzi mi tutaj tylko o relacje mężczyzna-kobieta w sensie partnerskim, ale także o to, co dzieje się w rodzinie Montgomerych. Cyrus traktuje swoją siostrę i żonę jak przedmioty – terroryzuje je, owija wokół palca, by tańczyły tak jak on im zagra. To toksyczny człowiek, który potrafi zagrać na uczuciach innej osoby, upodlić ją, użyć przemocy psychicznej, wszystko, byle tylko sobie kogoś podporządkować. Wyrwanie się z takiej chorej relacji bywa trudne. Bishop pokazuje nam, jak bardzo jedna osoba może wpływać na życie innych.
Z drugiej strony stawia mamy Meg i Simona – przedstawicieli dwu różnych gatunków. Czytelnik śledzi losy tych protagonistów, widzi jak z tomu na tom ich relacje zmieniają się. W najnowszej części protagoniści zaczynają traktować się nieco poważniej, nie są już tylko przyjaciółmi, jednak jeszcze nie zdecydowali, jak określić to, co razem budują. Bishop nareszcie tchnęła w Meg trochę życia. Od początku bohaterka jawi się jako naiwna i niezwykle dziecinna osoba. Wprawdzie to jej niedorosłe zachowanie ma swoje korzenie w tym, co jej się w życiu przytrafiło, jednak osobiście nie potrafię sympatyzować z postacią, która zachowuje się nieadekwatnie do swojego wieku. Dziecko w ciele dorosłej kobiety? Takie kreacje w ogóle mnie nie przekonują.
W „Zapisane w kartach” Meg nareszcie pokazuje, że nie jest tylko osóbką, na którą trzeba dmuchać i chuchać. Dziewczyna potrafi zadbać o siebie i poradzić sobie w trudnej sytuacji.
Nowy tom „Innych” zaskakuje. Skupia się na relacjach, pokazuje, jak wielki wpływ na otoczenie może mieć toksyczny człowiek, niejako uczy, iż to my powinniśmy decydować o naszym życiu. Nie dajmy się zastraszać i podporządkowywać. Bishop doskonale wie, jak pokazać w swoich powieściach to, co najgorsze w ludziach, ale nie zapomina o tym, że każda moneta ma dwie strony. Wprowadza element złego, by uświadomić swoim czytelnikom, że owszem, ból i cierpienie są częścią naszego życia, ale pojawia się w nim także dobro. I to ono może pokonać wspomniane przed chwilą zło.
Monika „Katriona” Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 1 083
- 767
- 288
- 106
- 47
- 41
- 24
- 17
- 16
- 15
OPINIE i DYSKUSJE
Ciężko myśleć o tym, że to już ostatnie spotkanie z tymi bohaterami i że to finałowa część serii. Ale niestety tak jest, a wszystkie konflikty zostają tutaj rozwiązane, a świat zmienia się bezpowrotnie.
Autorka bezkompromisowo rozpisuje bohaterów, dzieląc ich na zupełnie złych i tych dobrych, a także moralnie szarych, gdzieś pośrodku, z własnym kodeksem moralnym. Plejada bohaterów zostaje z nami na dłużej, a ten cholerny slow burn między bohaterami, który ciągnął się przez wszystkie tomy, nareszcie znajduje swoje zakończenie. Wow, to było tak pięknie rozpisane, że aż brakowało mi słów! Autorka fenomenalnie to rozegrała!
Ciężko mi jest się do czegokolwiek przyczepić - chyba jedynie do tego, że tak bardzo się przywiązałam do głównych bohaterów, że gdy mieliśmy przeniesienie w inne miejsca, ja nie mogłam się doczekać powrotu do Lakeside.
Będę tęsknić i naprawdę szkoda, że polskie wydawnictwo wydało jeszcze jedną książkę i porzuciło tę serię. Patrząc na to, jakie szmiry są teraz wydawane, a takie perełki tracą szansę, nóż się w kieszeni otwiera...
Polecam. Z całym sercem i bez wahania. Wszystkie części, to naprawdę świetny kawał urban fantasy.
Ciężko myśleć o tym, że to już ostatnie spotkanie z tymi bohaterami i że to finałowa część serii. Ale niestety tak jest, a wszystkie konflikty zostają tutaj rozwiązane, a świat zmienia się bezpowrotnie.
więcej Pokaż mimo toAutorka bezkompromisowo rozpisuje bohaterów, dzieląc ich na zupełnie złych i tych dobrych, a także moralnie szarych, gdzieś pośrodku, z własnym kodeksem moralnym. Plejada...
Powstanie członków ruchu Ludzie Przede i Nade Wszystko zostało brutalnie stłumione przez Starszych. Nowe warunki, które Inni narzucili ludziom sprawiły, że odtąd życie w Thasii będzie o wiele trudniejsze. W tym wszystkim odnaleźć się muszą mieszkańcy Dziedzińca w Lakeside, którym udało się przetrwać masakrę zgotowaną przez Starszych. Jednak utrudniona komunikacja w regionie a także problemy z przydziałami jedzenia okazują się być niczym wobec nowego zagrożenia, w jakim znajdują się teraz ludzie i Inni z Dziedzińca, bowiem przyjeżdża tam Jimmy, brat Crispina Montgomery’ego, który próbuje dorobić się na krzywdzie i trudnym życiu ludzi. Nie zawaha się przed niczym, co pozwoli mu zarobić, dlatego cały Dziedziniec – a zwłaszcza Meg – jest w niebezpieczeństwie.
I to koniec mojej przygody z serią Inni. Nie powiem, to była przednia rozrywka. Uwielbiam, kiedy książki wciągają i angażują mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie się od nich oderwać, a zarówno "Zapisane w kartach" jak i cztery poprzednie tomy właśnie takie były. Ciężko mi będzie pożegnać się już z bohaterami, ale z drugiej strony cieszę się, że udało mi się już skończyć tę serię.
Jeśli chodzi o ten konkretny tom, to sądzę że było to dobre zwieńczenie serii. Co prawda o wiele bardziej emocjonowałam się w środku książki, śledząc działania Jimmy’ego, niż pod jej koniec, kiedy wszystko zmierzało do kulminacji, nie mogę jednak powiedzieć żeby samo zakończenie mi się nie podobało.
A co do Jimmy’ego – okropny typ. Chyba dawno nie spotkałam się z tak bardzo bezduszną i moralnie zepsutą postacią, która przy tym jest egocentryczna i arogancka, i nawet kiedy próbuję sobie przypomnieć kogoś innego, to nikt nie przychodzi mi do głowy. Zdecydowanie najgorszy (najlepszy?) antagonista w całej serii, i przy tym bardzo konsekwentnie prowadzony.
Kiedy zaczynałam czytać pierwszy tom myślałam, że będzie to paranormal romance, tym czasem romansu było jak na lekarstwo (przez co raczej jest to po prostu paranormal fantasy),a nawet mniej, choć mnie osobiście takie rozwiązanie bardzo się podobało – wolałam czytać o współpracy ludzi i Innych a także o tych wszystkich problemach Dziedzińca i ludzi z nim związanych niż o romantycznym docieraniu się bohaterów, choć nie powiem, między nimi faktycznie była chemia. Bardzo się cieszę, że ten wątek nie przyćmił głównej osi fabuły, a sama seria mogłaby być wzorem dla wielu innych autorek, które piszą podobne paranormal fantasy.
Myślę że właśnie główny wątek Innych, czyli to jak ludzie i Inni z Dziedzińca, a potem nie tylko z Dziedzińca, starają się współpracować i odkrywają, że mimo naprawdę wielkich różnic w postrzeganiu świata i w trybie życia, mogą się między sobą dogadać, a nawet zaprzyjaźnić, jest o prostu najlepszym wątkiem serii. Oczywiście nie obywa się to bez nieporozumień i nieufności obu stron względem siebie, jednak nic nie przychodzi łatwo, a długo budowane relacje i zaufanie tylko powoduje, że książka, mimo że jest fantastyką, jest bardzo realna i co najważniejsze – wiarygodna.
Bishop udało się też stworzyć naprawdę ciekawe postacie, mam tu głównie na myśli Innych, na czele z Simonem, po których naprawdę widać, że pod względem mentalności i trybu życia są naprawdę różni od ludzi. Ciekawie śledziło się tok ich myślenia, czasem złożonego, a czasem bardziej uproszczonego niż to ludzkie. I to również było prowadzone konsekwentnie przez całą serię i nie zatraciło się w jej trakcie, dlatego za to ogromny plus.
Oczywiście polecam całą serię. Wiadomo, nie będzie to lektura dla wszystkich, ale żadna książka nie jest dla każdego, za to Inni sprawdzą się świetnie dla kogoś, kto szuka paranormalnej fantastyki – to całkowicie inny poziom od tego, do czego przyzwyczaiły nas tego typu książki przez ostatnie dziesięć czy piętnaście lat.
Powstanie członków ruchu Ludzie Przede i Nade Wszystko zostało brutalnie stłumione przez Starszych. Nowe warunki, które Inni narzucili ludziom sprawiły, że odtąd życie w Thasii będzie o wiele trudniejsze. W tym wszystkim odnaleźć się muszą mieszkańcy Dziedzińca w Lakeside, którym udało się przetrwać masakrę zgotowaną przez Starszych. Jednak utrudniona komunikacja w regionie...
więcej Pokaż mimo toEch niestety coś się w serii zepsuło. Ciężko się to czyta, fabuła jest prosta i przewidywalna. Bohaterowie zachowują się momentami po prostu głupio, wiele tematów to tak na prawdę potarzanie tego, co już zostało powiedziane wcześniej.
Męczące i momentami nudnawe.
No i to beznadziejne tłumaczenie, gdzie nie zawsze wiadomo co kto i do kogo mówi, oraz gdzie tłumaczka używa niewłaściwych słów - które nie pasują do kontekstu (jak można na drogę w lesie na odludziu powiedzieć ulica? I takie tam kwiatki).
Przebrnęłam, ale bez zachwytu
Ech niestety coś się w serii zepsuło. Ciężko się to czyta, fabuła jest prosta i przewidywalna. Bohaterowie zachowują się momentami po prostu głupio, wiele tematów to tak na prawdę potarzanie tego, co już zostało powiedziane wcześniej.
więcej Pokaż mimo toMęczące i momentami nudnawe.
No i to beznadziejne tłumaczenie, gdzie nie zawsze wiadomo co kto i do kogo mówi, oraz gdzie tłumaczka używa...
"Zapisane w kartach" to ostatni tom... o Meg i Simonie, ponieważ wciąż powstają kolejne tomy w świecie Innych.
Od samego początku byłam ciekawa końca tej historii. Tak gorąco kibicowałam Meg i Simonowi, że aż czasem irytował mnie ten slow burn, ale uważam, że gdyby ten romans był bardziej rozbudowany to zniszczyłby tę uroczą delikatną aurę wokół postaci.
Po raz kolejny rodzina Montgomery'ego wystawiła na próbę moją cierpliwość. Oprócz Twyli, uwielbiam ją. Jednak zarówno toksczny brat jak i zastraszona przez niego siostra mocno działali mi na nerwy. Tym bardziej, że aż trudno uwierzyć, że ktoś tak zdeprawowany był częścią rodziny porucznika.
Chociaż tom bardzo mi się podobał to chyba oczekiwałam większego i bardziej emocjonującego finału tej konkretnie historii. Jednakże seria na zawsze zostanie moją ulubioną i podejrzewam, że jeszcze nie raz do niej wrócę.
Mam nadzieję, że autorka podobnie jak w przypadku "Czarnych kamieni" rozważy powrót do tej historii. Bardzo chciałabym wiedzieć co działo się dalej!
~Idris
"Zapisane w kartach" to ostatni tom... o Meg i Simonie, ponieważ wciąż powstają kolejne tomy w świecie Innych.
więcej Pokaż mimo toOd samego początku byłam ciekawa końca tej historii. Tak gorąco kibicowałam Meg i Simonowi, że aż czasem irytował mnie ten slow burn, ale uważam, że gdyby ten romans był bardziej rozbudowany to zniszczyłby tę uroczą delikatną aurę wokół postaci.
Po raz kolejny...
Połączenie narracji rodem z bajek dla dzieci ze sporadycznymi opisami wydłubywanych oczy nie przypadło mi do gustu. Autorce chyba skończył się pomysł na historię głównych bohaterów, bo gimnastykowała się na wszystkie strony, żeby jakoś napędzić akcję. Łatwo zżywam się z postaciami różnych historii, gdy nie to ocena oscylowała by koło 2/3.
Połączenie narracji rodem z bajek dla dzieci ze sporadycznymi opisami wydłubywanych oczy nie przypadło mi do gustu. Autorce chyba skończył się pomysł na historię głównych bohaterów, bo gimnastykowała się na wszystkie strony, żeby jakoś napędzić akcję. Łatwo zżywam się z postaciami różnych historii, gdy nie to ocena oscylowała by koło 2/3.
Pokaż mimo toOgólnie super się czytało. Główny wątek trochę oderwany od rzeczywistości jak dla mnie, zwłaszcza po tym co się działo we wcześniejszych częściach na pierwszym planie. Wątek romantyczny dalej jest bardzooo subtelny i uroczy. Bohaterowie są wciąż cudowni i ich Kocham. Koniec, ale nie koniec, trochę dziwnie. Również nie rozumiem czemu w tej części nagle prawie nie ma innych wieszczek krwi i nic o nowym osiedlu. Gorzej niż wcześniej, ale ciągle fajnie.
Ogólnie super się czytało. Główny wątek trochę oderwany od rzeczywistości jak dla mnie, zwłaszcza po tym co się działo we wcześniejszych częściach na pierwszym planie. Wątek romantyczny dalej jest bardzooo subtelny i uroczy. Bohaterowie są wciąż cudowni i ich Kocham. Koniec, ale nie koniec, trochę dziwnie. Również nie rozumiem czemu w tej części nagle prawie nie ma innych...
więcej Pokaż mimo toNo i doczekaliśmy się! Pewnie większość czytelników, która dotarła do tego tomu spodziewała się nieco bardziej niezwykłego zakończenia 😉 Ale tak, jak w życiu bywa - mało kiedy jest tak, jak chcemy.
No i doczekaliśmy się! Pewnie większość czytelników, która dotarła do tego tomu spodziewała się nieco bardziej niezwykłego zakończenia 😉 Ale tak, jak w życiu bywa - mało kiedy jest tak, jak chcemy.
Pokaż mimo toJak zwykle Anne Bishop porusza ważne i głębokie tematy. Nie boi się pisać po swojemu i za to kocham tą autorkę. W tej części porusza zachowania ludzi, które nie są na tak dużą skalę jak ruch LPiNW, ale potrafią wywołać równie wiele zamętu.
Jak zwykle Anne Bishop porusza ważne i głębokie tematy. Nie boi się pisać po swojemu i za to kocham tą autorkę. W tej części porusza zachowania ludzi, które nie są na tak dużą skalę jak ruch LPiNW, ale potrafią wywołać równie wiele zamętu.
Pokaż mimo toPolecam
Polecam
Pokaż mimo toNie zachwyciło, takie pisanie na siłę, a ja czytałam na siłę
Nie zachwyciło, takie pisanie na siłę, a ja czytałam na siłę
Pokaż mimo to