-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2017-10-07
2017-09-15
2017-08-05
2014-02-07
2015-01-28
2015-02-25
Wiele osób porównuje tę książkę do hitu "Gwiazd Naszych Wina", osobiście nie znoszę porównywania. Według mnie każda książka jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Fakt powieść także porusza temat raka, ale jest napisana w zupełnie innym świetle, z innymi bohaterami, inną historią i w innym - szpitalnym otoczeniu. Według mnie "Zac & Mia" wcale nie jest podobną pozycją książkową do "GNW", jak mówią inni.
Co do bohaterów to Zac jest po prostu mega słodziakiem :), jasne choruje na okropną chorobę, ale próbuje żyć jak każdy normalny nastolatek. Potrafi śmiać się z siebie i Helgi XD (jego szpik kostny), co sprawia, że mimo cierpień nadal jest sobą.
Mia jest zbuntowana i po prostu nie może uwierzyć w to co się wokół niej dzieje. Jej niegdyś niemal idealne życie się sypie. Przez jakieś pół książki strasznie mnie wkurzała (w sumie dlatego 9 a nie 10) , ale później jej to wszystko wybaczyłam. Wraz z książką zaczęła dorastać do pewnych rzeczy.
Jasne bohaterowie mieli wady (chociaż Mia więcej xd), ale to właśnie dobrze, bo przecież nikt nie jest idealny.
Fabuła nie była przesłodzona (jak to czasem bywa), ale sprawiała wrażenie jakby ta opowieść kiedyś działa się naprawdę. Po prostu biło od niej prawdziwością :).
Dużym plusem jest narracja powieści, która jest podzielona na trzy części - 1. Zac (wypowiada się tylko chłopak) 2. I (opowiadają oboje na zmianę) 3. Mia (tę część przedstawia tylko nastolatka). Bardzo mi się spodobał ten pomysł na rozłożenie między nimi historii.
Jeśli podobają wam się powieści z głównym bohaterem - tragedią, to gorąco zapraszam do przeczytania tej świetnej książki :)
Wiele osób porównuje tę książkę do hitu "Gwiazd Naszych Wina", osobiście nie znoszę porównywania. Według mnie każda książka jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Fakt powieść także porusza temat raka, ale jest napisana w zupełnie innym świetle, z innymi bohaterami, inną historią i w innym - szpitalnym otoczeniu. Według mnie "Zac & Mia" wcale nie jest podobną pozycją książkową do...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-06-14
Powiem tak: spodziewałam się większej akcji i bardziej odczuwalnego napięcia, ale się nie zawiodłam. Czasem trochę ciężko się czytało, ale nie było aż tak źle :).
Największym minusem było to, że co dosłownie kilka stron skakaliśmy od jednego "świadka" do drugiego, by po kolejnych paru stronach wylądować na drugim końcu świata.
Ale mimo to naprawdę gorąco polecam. Według mnie najlepsze wydarzenia były te z Anglii i Japonii :)
Powiem tak: spodziewałam się większej akcji i bardziej odczuwalnego napięcia, ale się nie zawiodłam. Czasem trochę ciężko się czytało, ale nie było aż tak źle :).
Największym minusem było to, że co dosłownie kilka stron skakaliśmy od jednego "świadka" do drugiego, by po kolejnych paru stronach wylądować na drugim końcu świata.
Ale mimo to naprawdę gorąco polecam. Według...
2015-01-09
Już na początku książki się popłakałam, od tego momentu wiedziałam, że pokocham tę powieść. Cudowna, niewiarygodna i zupełnie nieprzewidywalna historia Amelii.
No a Joshua... marzenie :). Totalnie trafił do mojego serca. Był czarujący, odważny i po prostu boski. Każda dziewczyna chciałaby mieć u swego boku takiego chłopaka. Słyszysz Joshua Mayhew i od razu myśl - niepoprawny optymista (i boski)
Znajomość bohaterów była wyjątkowa, niezwykła. Martwa dziewczyna i niewątpliwie żywy chłopak? Takie rzeczy tylko w książkach :).
Szczerze to w niektórych momentach byłam przerażona babcią Ruth. Przecież ona mogła zniszczyć BIG LOVE bohaterów :(.Ona była totalnie pokręcona, no a poza tym to w normalnych okolicznościach też bym pewnie nie chciała się z nią spotkać. Emanowała jakąś taką dziwną i straszną energią.
Szkoda, że w Pl nie ma 2. części :( Ale i tak warto przeczytać :))
Już na początku książki się popłakałam, od tego momentu wiedziałam, że pokocham tę powieść. Cudowna, niewiarygodna i zupełnie nieprzewidywalna historia Amelii.
No a Joshua... marzenie :). Totalnie trafił do mojego serca. Był czarujący, odważny i po prostu boski. Każda dziewczyna chciałaby mieć u swego boku takiego chłopaka. Słyszysz Joshua Mayhew i od razu myśl -...
2015-01-05
2015-01-03
2015-02-16
2015-02-19
2015-03-28
Wreszcie w moje łapki trafiła druga cześć tej wyjątkowej trylogii. I nie żałuję, jestem wręcz niesamowicie uszczęśliwiona. Jak zwykle autorka pisała lekkim i przyjemnym stylem, co mi się bardzo podobało :).
Chloe, po wydarzeniach z mostu Golden Gate, marzyła by wreszcie mogła zaznać trochę spokoju od strony Bractwa Dziesiątego Ostrza, ale niestety nie zawsze dostajemy to czego chcemy. Dziewczyna trafia do stada Mai (czyli ludzi kotów) którego przywódcą jest Siergiej (według mnie dosyć dziwny człowiek). Tam poznaje tajemnice swoich przodków i powoli przyzwyczaja się do codzienności Mai.
Według mnie 2. cześć jest lepsza od poprzedniczki i mam nadzieję, że 3. też taka będzie. Końcówka niesamowicie rozbudziła moją ciekawość, a jednocześnie wściekłość. Tym razem autorka nie skupiała się wyłącznie na Chloe, ale także na Amy, Annie(mama Chloe), a nawet Brianie, za co wielki +.
Polecam :D
Wreszcie w moje łapki trafiła druga cześć tej wyjątkowej trylogii. I nie żałuję, jestem wręcz niesamowicie uszczęśliwiona. Jak zwykle autorka pisała lekkim i przyjemnym stylem, co mi się bardzo podobało :).
Chloe, po wydarzeniach z mostu Golden Gate, marzyła by wreszcie mogła zaznać trochę spokoju od strony Bractwa Dziesiątego Ostrza, ale niestety nie zawsze dostajemy to...
2015-03-03
"Blask" to powieść, której akcja dzieje się w kosmosie, głównie na statku kosmicznym - Empireum. Ogromnym pojeździe, który jest dla wielu osób jedynym światem jaki znają.
Właśnie tam mieszkają Waverly i Kieran. On w przyszłości ma zostać kapitanem, a ona jego partnerką życiową. Nie mają nic przeciwko takiemu układowi i wydają się być szczęśliwi. Do czasu...
Książka Amy Kathleen Ryan jest kolejną pozycją, w której występuje narracja dwuosobowa. Znamy myśli obu nastolatków, co powinno być ciekawe, ale.. nie dla mnie - wolałabym gdyby autorka skupiła się tylko na Waverly. Opisywane przez nią sytuacje były o co najmniej 50% ciekawsze niż część Kierana, ale nie chciałam ich omijać, bo mogłabym nie wiedzieć wielu ważnych rzeczy.
Powieść ogólnie jest dobra, ale jak dla mnie było trochę za dużo opisów i nudnych i zdecydowanie za długich monologów. Gdyby obskubać tę historię z tych ww fragmentów to byłaby to naprawdę świetna książka. Czytając, nie raz myślałam sobie "To jest naprawdę genialne, w życiu bym na to nie wpadła."
Mimo niedogodzeń uważam, że warto sięgnąć po tę lekturę. Polecam :)
"Blask" to powieść, której akcja dzieje się w kosmosie, głównie na statku kosmicznym - Empireum. Ogromnym pojeździe, który jest dla wielu osób jedynym światem jaki znają.
Właśnie tam mieszkają Waverly i Kieran. On w przyszłości ma zostać kapitanem, a ona jego partnerką życiową. Nie mają nic przeciwko takiemu układowi i wydają się być szczęśliwi. Do czasu...
Książka Amy...
2015-04-02
Po raz kolejny nasuwa się pytanie: czemu nie dokańczają wielu tak świetnych serii, a zdarza się, że wydają kompletne katastrofy(np. "Dom Nocy")??
Rhine jest normalną dziewczyną, która jak każdy inny mieszkaniec Ameryki Północnej (jedynego pozostałego kontynentu po III w.ś.)pogodziła się ze swoim przeznaczeniem - śmiercią w wieku 20-25 lat. Chyba jedyną widoczną na pierwszy rzut oka odmiennością jest heterochronia (dwa różne kolory oczu), ale jeśli zajrzeć w głąb jej duszy można dostrzec zbuntowaną dziewczynę, która zrobi wszystko, żeby być razem ze swoim bratem. Jedyną rodziną jaka jej została.
Jedną z niewielu rzeczy jakie mnie w tej książce denerwowały to fakt, że autorka nie zagłębiała się bardziej w niektóre wydarzenia i opisywała je w kilku zdaniach, przez co czasem trudno było je sobie wyobrazić. Ale na szczęście zakończenie było cudowne, więc mogę jej to wybaczyć :).
Polecam, mimo że nie ma kontynuacji.
Po raz kolejny nasuwa się pytanie: czemu nie dokańczają wielu tak świetnych serii, a zdarza się, że wydają kompletne katastrofy(np. "Dom Nocy")??
Rhine jest normalną dziewczyną, która jak każdy inny mieszkaniec Ameryki Północnej (jedynego pozostałego kontynentu po III w.ś.)pogodziła się ze swoim przeznaczeniem - śmiercią w wieku 20-25 lat. Chyba jedyną widoczną na pierwszy...
2015-04-10
Nie ma słów, żeby opisać tę książkę. Po prostu się w niej zakochałam, a przy okazji znienawidziłam i uwielbiłam autorkę. Jest to naprawdę piękna powieść, od której (choć czasem trzeba) nie można się oderwać.
Jednych bohaterów można było z miejsca pokochać (u mnie to Kilorn, choć niestety nie pojawiał się tak często jakbym pragnęła ;)), a innych stopniowo. Z rozdziału na rozdział p. Aveyard rozbudzała moją ciekawość i wyobraźnię.
"Czerwona królowa" to książka o tym, że warto postawić na swoim i do końca ufać sobie i swoim przekonaniom. Czasem może się to dla nas skończyć źle, ale nigdy się tego nie dowiemy dopóki nie spróbujemy.
Wiele razy nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Autorka tak bardzo bawiła się moimi uczuciami jak jeszcze nikt inny, dlatego ją znienawidziłam, ale mimo wszystko stworzyła to cudowne dzieło i tych wszystkich bohaterów, a za to ją kocham i wielbię.
Dla bardziej płakliwych - można było duuużo się poryczeć. Ze smutku, złości, szczęścia, bezsilności (o zrymowało się XD), no i zdruzgotania, niedowierzania, i milionów innych powodów (przynajmniej tak było ze mną i mam nadzieję, że będzie tak też z wami)
Wiem, że wiele osób może chcieć (na tę chwilę) mnie za to zabić, ale zaryzykuję i powiem, że "Czerwona Królowa" wygrywa z "Igrzyskami Śmierci"
Nie ma słów, żeby opisać tę książkę. Po prostu się w niej zakochałam, a przy okazji znienawidziłam i uwielbiłam autorkę. Jest to naprawdę piękna powieść, od której (choć czasem trzeba) nie można się oderwać.
Jednych bohaterów można było z miejsca pokochać (u mnie to Kilorn, choć niestety nie pojawiał się tak często jakbym pragnęła ;)), a innych stopniowo. Z rozdziału na...
2015-04-18
"Można być szlachetnym, odważnym i pięknym, a mimo wszystko czuć, że się upada."
Powieść Avy Dellairy jest wyjątkowa. Jedyna w swoim rodzaju. Książkę tworzą listy Laurel do sławnych osób, które podziwiała, a które niestety nie żyją. Wśród nich są muzycy, aktorzy, poeci, a nawet pilotka co sprawia, że czytając tę lekturę można się wiele dowiedzieć o życiu tych, którzy przez lata byli obserwowani na każdym swoim kroku. Powieść pokazuje, że ich śmierć nie poszła na marne - dzięki nim możemy się czegoś nauczyć, tak jak główna bohaterka. Jej pozwalali poradzić sobie ze smutkiem po śmierci siostry. Mnie nauczyli, że nawet największe gwiazdy są zwykłymi ludźmi, są tacy jak my. Popełniają błędy, które mogą zaważyć o swoim życiu lub śmierci.
Bohaterowie książki "Kochani, dlaczego się poddaliście?" są nieszablonowi, różni, ale podobni. "Każde z nas jest dziwne na swój sposób, ale jak jesteśmy razem, robi się to normalne". Książka jest pełna różnych przemyśleń. Im bardziej zagłębiamy się w lekturę, tym więcej dowiadujemy się o przeszłości Laurel. Nic nie jest podane od początku "na tacy".
Laurel nie była idealna. Przypominała mi trochę dziewczynę, która jest uzależniona od narkotyków - nie chce ale bierze. Tak samo było z tą bohaterką, ale ona była zależna od czegoś chyba nawet gorszego - od żałoby i rozpaczy, od poczucia winy. Z tego uzależnienia trudno jej było się wydostać, a czy jej się udało - to musicie sprawdzić sami.
Gorąco polecam, bo naprawdę warto :)
"Można być szlachetnym, odważnym i pięknym, a mimo wszystko czuć, że się upada."
Powieść Avy Dellairy jest wyjątkowa. Jedyna w swoim rodzaju. Książkę tworzą listy Laurel do sławnych osób, które podziwiała, a które niestety nie żyją. Wśród nich są muzycy, aktorzy, poeci, a nawet pilotka co sprawia, że czytając tę lekturę można się wiele dowiedzieć o życiu tych, którzy przez...
2015-05-10
2015-05-13
Druga część powieści okazała się (o wiele) lepsza od pierwszej. Jest pisana z perspektywy Adama, który odkrył mroczne strony sławy. Niby fajnie rozpoznają cię na ulicy, proszą o autografy, ale: nie możesz się gdzieś spokojnie przejść, masz mniej czasu dla znajomych, przyjaźnie się rozwiązują, musisz pożegnać się z prywatnością, a to i tak nie wszystkie problemy, które doskwierają bohaterowi powieści.
Akcja książki rozgrywa się szybko i sprawnie, a tak naprawdę zaczyna się kiedy Wilde Man (Adam) idzie na pewien koncert...
Całość udoskonalają fragmenty tekstów piosenek Shotting Stars. Niektóre są naprawdę cudowne... - "Wołasz mnie; biegnę, by pojąc za późno, że to co mam pod stopami jest próżnią." <3
Druga część powieści okazała się (o wiele) lepsza od pierwszej. Jest pisana z perspektywy Adama, który odkrył mroczne strony sławy. Niby fajnie rozpoznają cię na ulicy, proszą o autografy, ale: nie możesz się gdzieś spokojnie przejść, masz mniej czasu dla znajomych, przyjaźnie się rozwiązują, musisz pożegnać się z prywatnością, a to i tak nie wszystkie problemy, które...
więcej Pokaż mimo to