Każde z nas jest dziwne na swój sposób, ale jak jesteśmy razem, robi się to normalne.
Najnowsze artykuły
Artykuły
Kalendarz wydarzeń literackich: grudzień 2023Konrad Wrzesiński1Artykuły
Teraz Elon Musk, a kto następny? Znamy plany Waltera IsaacsonaLubimyCzytać1Artykuły
Wyjątkowa, inspirowana Lemem kolekcja BYTOM. Weź udział w konkursie i wygraj nagrodyLubimyCzytać22Artykuły
Pisarki i pisarze rezygnują z nominacji w konkursie Grand Press. Dlaczego?Ewa Cieślik9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ava Dellaira

2
6,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://avadellaira.com/
6,9/10średnia ocena książek autora
1 687 przeczytało książki autora
1 805 chce przeczytać książki autora
16fanów autora
Zostań fanem autoraPopularne cytaty autora
Cytat dnia
Myślę, że kiedy się traci kogoś bliskiego, to trochę tak, jakby się traciło siebie.
68 osób to lubiNikt cię nie uratuje przed tobą samą. Zasypiasz na łące, z gór schodzi wilk i masz nadzieję, że ktoś cię obudzi. Albo przegoni wilka. Zastrz...
Nikt cię nie uratuje przed tobą samą. Zasypiasz na łące, z gór schodzi wilk i masz nadzieję, że ktoś cię obudzi. Albo przegoni wilka. Zastrzeli go. Kiedy jednak zorientujesz się, że wilk jest w tobie, zrozumiesz, że nie uciekniesz. I że nikt, kto cię kocha, nie zabije tego wilka, bo on jest częścią ciebie. Każdy widzi w nim twoją twarz. I nie naciśnie na spust.
62 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Kochani, dlaczego się poddaliście? Ava Dellaira 
7,1

wzięłam z biblioteki, bo zaciekawił mnie pomysł pisania listów do zmarłych idoli. Przeczytałam kilka stron i uznałam, że to może się udać. Niestety pospieszyłem się z oceną, im dalej, tym gorzej. Autorkę trochę poniosło. W pewnej chwili zastanawiałam się, czy bohaterka ma te 16 lat czy jednak jakieś 12, a momentami może jeszcze mniej. Nie zrozumcie mnie źle, pomysł jest świetny, wiele listów jest naprawdę dobrych i przemyślanych. Sporo tu jednak też kiepskich dialogów, bardzo irytowało mnie też podejście niektórych bohaterów do wielu tematów. I ja rozumiem, że to jest książka do młodego odbiorcy, ale to tym bardziej należałoby zaznaczyć, że pewne zdarzenia są ważne, trzeba o nich mówić, można po nich cierpieć, a nie streścić to wszystko w kilku zdaniach, skupiając się na mniej istotnych kwestiach. Choć może mam zbyt wygórowane oczekiwania jako osoba już dawno nie mająca tych kilkunastu lat?
Czy polecam? Niespecjalnie, choć jak wspomniałam wcześniej, wiele myśli i pomysłów naprawdę mi się podobało, to jednak infantylizm i bagatelizowanie pewnych problemów do mnie nie przemówiły.
Kochani, dlaczego się poddaliście? Ava Dellaira 
7,1

“Wiem, że May nie żyje. To znaczy takie są fakty, ale ja tego nie czuję. Cały czas mi się wydaje, że jakimś cudem wciąż jest ze mną. Że którejś nocy wpełznie przez okno, bo wymknęła się, i opowie mi, jakie miała przygody. Może gdybym była bardziej taka jak ona, umiałabym żyć bez niej.”
Na temat książki “Kochani, dlaczego się poddaliście?” Avy Dellairy słyszałam mnóstwo złego. To, że jest słabo napisana, dziwnym i zbyt prostym językiem, że główna bohaterka nie da się lubić, że akcja nie wciąga i ogólnie, że ta książka jest do bólu przeciętna. Zdecydowanie częściej wpadałam na te negatywne lub zwyczajnie niepochlebne recenzje od tych w których czuć zachwyt. Mnie opis tej książki niesamowicie mocno zachęcił do przeczytania, więc jak to ja - musiałam się przekonać na swojej skórze czy jest ona warta uwagi. I niezmiernie cieszę się, że zawsze mam takie podejście, bo kolejny raz mogłam dzięki temu przeczytać takie cudeńko jakim jest książka “Kochani, dlaczego się poddaliście?”.
Szesnastoletnia Laurel niedawno straciła siostrę, o której śmierć się obwinia. By ulżyć sobie w cierpieniu zaczyna zwierzać się w listach zupełnie obcym sobie osobom, które już odeszły - swoim idolom. Z listów do Kurta Cobaina, Amy Winehouse, Jima Morrisona, Janis Joplin i innych układa się jej opowieść - historia o stracie, nadziei i poszukiwaniu przebaczenia. “Kochany Kurcie, chciałam napisać do osoby, z którą mogłabym pogadać. Chciałabym, żebyś mi powiedział, gdzie teraz jesteś i dlaczego odszedłeś. Byłeś ulubionym muzykiem mojej siostry May. Odkąd jej nie ma, trudno mi być sobą, bo tak naprawdę nie wiem, kim jestem.”
Powodów, dla których pokochałam tę książkę jest wiele. Po pierwsze - główna bohaterka, Laurel, która sprawiła, że czułam jej emocje na swojej skórze. Sposób, w który przelewała ona swoją frustrację, żal, ale też nadzieję w listy skradł moje serce. Zgaduję, że to w dużej mierze dzięki pięknemu, momentami wręcz poetyckiemu językowi, którym autorka posłużyła się przy tworzeniu książki. Po za tym często utożsamiałam się z odczuciami i przeżyciami Laurel, czułam się w jakimś stopniu podobna do niej. Zabrała mnie ona także do wspomnień z początku mojego związku, co było cudownym przeżyciem. Również to jak Ava Dellaira ukazała ogrom straty Laurel i ból z nim związany, mocno mnie poruszyły - zdarzyło mi się nawet uronić kilka łez. Wspomnienia głównej bohaterki były ważną częścią tej książki, co dodało jej pewnej nostalgii i specyficznego uroku. Właśnie dzięki wspomnieniom, pomimo iż May nie żyła wręcz czuło się jej obecność podczas czytania. Postaci drugoplanowe pokochałam w równej mierze co Laurel. Były bardzo zróżnicowane i zwyczajnie dawały się lubić.
Kolejną rzeczą, która sprawiła, że przyjęłam tę książkę z otwartymi ramionami były osoby, do których główna bohaterka pisała listy. Wielu z tych artystów bardzo sobie cenię a dzięki tej książce reszta z nich, nieznana mi wcześniej stała mi się bliższa. Czytałam ich krótkie biografie, oglądałam zdjęcia dzięki czemu cała książka wydała mi się bardziej realna, z życia wzięta.
Jednym z minusów, które często słyszałam o tej książce było to, że dialogi są płytkie i zupełnie się nie kleją. Po części rozumiem to oskarżenie, bo dialogi faktycznie nie były złożone i jakoś na potęgę głębokie, ale wydawały mi się realne w danych sytuacjach opisanych przez autorkę. To, że nie były one przesłodzone bardzo mi odpowiadało, chociaż przyznaję się, że może raz czy dwa brakowało mi rozwinięcia pewnych wypowiedzi.
Książkę Avy Dellairy “Kochani, dlaczego się poddaliście” przeczytałam w ekspresowym tempie – nie potrafiłam się od niej oderwać. Pokochałam każdą małą część tej historii i wiem, że nigdy o niej nie zapomnę. Uwielbiam opowieści tak bardzo przesycone emocjami jak ta. Z całego serca ją polecam! :)