-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać55
Biblioteczka
2013-07-08
2013-07-14
2013-07-17
2013-07-18
2013-07-21
2013-07-23
2013-07-28
2013-08-07
Fantastyczna powieść historyczna, która zachwyca i przeraża jednocześnie. Ogromne źródło wiedzy o starożytnym Egipcie, ale także o relacjach panujących wtedy między ludźmi. Byłam szczerze zaskoczona opisanym stosunkiem ludzi do faraona, kobiet, niewolników i siebie nawzajem, bo okazał się on zupełnie inny niż podejrzewałam.
Egipcjanin Sinuhe stawia wiele pytań i kiedy wydaje się, że już mamy na nie odpowiedź, okazuje się, że byliśmy w błędzie. To książka o szaleństwie, miłości, zdradzie, wierności i okrucieństwie. W gruncie rzeczy książka o nas samych: takimi, jakimi byliśmy ponad trzy tysiące lat temu i takimi, jakimi jesteśmy teraz. Polecam.
Fantastyczna powieść historyczna, która zachwyca i przeraża jednocześnie. Ogromne źródło wiedzy o starożytnym Egipcie, ale także o relacjach panujących wtedy między ludźmi. Byłam szczerze zaskoczona opisanym stosunkiem ludzi do faraona, kobiet, niewolników i siebie nawzajem, bo okazał się on zupełnie inny niż podejrzewałam.
Egipcjanin Sinuhe stawia wiele pytań i kiedy...
2013-08-12
670 stron sinusoidy, początek i koniec bardzo wciągające, ale książka momentami nuży i mimo wielu zwrotów akcji jest dość przewidywalna. Stanowi jednak wspaniały portret psychologiczny i można z niej wyciągnąć wiele ciekawych wniosków, skłaniających do refleksji. Dodatkowy plus za bogactwo językowe i krótkie rozdziały, do których mam słabość ;)
670 stron sinusoidy, początek i koniec bardzo wciągające, ale książka momentami nuży i mimo wielu zwrotów akcji jest dość przewidywalna. Stanowi jednak wspaniały portret psychologiczny i można z niej wyciągnąć wiele ciekawych wniosków, skłaniających do refleksji. Dodatkowy plus za bogactwo językowe i krótkie rozdziały, do których mam słabość ;)
Pokaż mimo to2013-08-12
"Czyż (...) można się dziwić, że nie ustają wojny na świecie, skoro rządy demokratycznych państw przyznają sobie prawo do przemilczenia aktów ludobójstwa...?"
Ciężko jest poddać ocenie książki opowiadającej o przeżyciach ludzi z czasów II wojny światowej. Wszystkie relacje są wstrząsające, bo przedstawiają obraz życia zupełnie odmienny od naszego. Wiesław Adamczyk nie kończy jednak swojej opowieści na 1945 roku i jego komentarz, zawarty w uwadze końcowej, obarcza odpowiedzialnością nie tylko Niemców czy Sowietów. I nawet jeśli nie taki był zamysł autora, to myślę, że dziś my możemy jego uwagi wziąć także do siebie. My, a więc cała współczesna Europa, będąca biernym obserwatorem historii, która przecież wciąż się powtarza.
Wszystkim, których pochłonęła ta lektura, polecam również "Wilcze dziecko" - książkę mniej znaną, a będącą chyba najbardziej wstrząsającą ze wszystkich znanych mi relacji.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/124878/wilcze-dziecko
"Czyż (...) można się dziwić, że nie ustają wojny na świecie, skoro rządy demokratycznych państw przyznają sobie prawo do przemilczenia aktów ludobójstwa...?"
Ciężko jest poddać ocenie książki opowiadającej o przeżyciach ludzi z czasów II wojny światowej. Wszystkie relacje są wstrząsające, bo przedstawiają obraz życia zupełnie odmienny od naszego. Wiesław Adamczyk nie...
2013-08-20
Mam mieszane uczucia. Na początku wydawało mi się, że czytam jakiś przewodnik, a nie książkę. Wszystko niby ciekawe, ale nie spędzała mi snu z powiek myśl o tym, co będzie dalej. Gdzieś w połowie zaczęłam nabierać sympatii do bohaterów, zakochałam się w małej Rue, historia przestała wydawać mi się naiwną i banalną i - w rezultacie - pochłonęłam całą książkę jednej nocy. Na pewno sięgnę po następne tomy, bo Collins zakończyła w dobrym momencie i wzbudziła moją ciekawość. Chyba jednak nie polecam tej książki tym, którzy oglądali film. Myślę, że to jedna z tych powieści, które nie wzbudzają zainteresowania, kiedy się już wszystko wie.
Mam mieszane uczucia. Na początku wydawało mi się, że czytam jakiś przewodnik, a nie książkę. Wszystko niby ciekawe, ale nie spędzała mi snu z powiek myśl o tym, co będzie dalej. Gdzieś w połowie zaczęłam nabierać sympatii do bohaterów, zakochałam się w małej Rue, historia przestała wydawać mi się naiwną i banalną i - w rezultacie - pochłonęłam całą książkę jednej nocy. Na...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-23
Mam problem z oceną tej książki. Niewątpliwie jest dobra, a historie w niej przedstawione bardzo ciekawe. Pozostaje jednak pytanie: na ile jest wiarygodna? Od początku do końca denerwowały mnie fragmenty rozmów z Jezusem; dialogi były moim zdaniem sztuczne. Z drugiej strony, gdyby ktoś chciał, mógłby bardzo łatwo spróbować podważyć prawdziwość tej historii, ponieważ autor podał bardzo wiele nazwisk i faktów - czy zaryzykowałby coś takiego, gdyby jego opowieść była totalnie wyssana z palca?
Podobał mi się wątek z Szymborską. Miłe zaskoczenie. I - swoją drogą - jestem ciekawa, co myślą sobie ludzie, o których domniemany Jezus plotkował razem z głównym bohaterem ;)
Myślę, że warto przeczytać, bo tej historii nie da się tak zupełnie skreślić.
Mam problem z oceną tej książki. Niewątpliwie jest dobra, a historie w niej przedstawione bardzo ciekawe. Pozostaje jednak pytanie: na ile jest wiarygodna? Od początku do końca denerwowały mnie fragmenty rozmów z Jezusem; dialogi były moim zdaniem sztuczne. Z drugiej strony, gdyby ktoś chciał, mógłby bardzo łatwo spróbować podważyć prawdziwość tej historii, ponieważ autor...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-24
Bardzo krótka, ale wciągająca historia o samotności. Z pozoru banalne dialogi doskonale oddają tęsknoty każdego człowieka. Niesamowity klimat.
Bardzo krótka, ale wciągająca historia o samotności. Z pozoru banalne dialogi doskonale oddają tęsknoty każdego człowieka. Niesamowity klimat.
Pokaż mimo to2013-08-25
"Jestem Raskolnikovem masturbacji - lepkie dowody winy są wszędzie!" - ujęło mnie to ;)
Główny bohater? Żyd mający problemy z własną tożsamością, erotoman i - co gorsza - intelektualista. Jak większość ludzi o ponadprzeciętnej inteligencji, posiada wielkie ego. Ponad 260 stron świetnie obrazujących portret psychologiczny bohatera: ponad 260 stron o trzepaniu, ruchaniu, toksycznych rodzicach i kwestiach narodowościowych (chociaż, w gruncie rzeczy, tak naprawdę raczej nie o nie chodziło). Czy jest w tym głębsza myśl? Owszem. Czy warto było przez to przejść? Nie wiem. Jeżeli nie jesteś przewrażliwioną osobą i ze stoickim spokojem możesz czytać o strzelaniu sobie spermą w oko, wąchaniu siostrzanych majtek, nieskończenie nabrzmiałych penisach i mokrych cipkach - spróbuj. Osobiście nie do końca rozumiem multum opiewających tę książkę recenzji, chociaż powody jej sukcesu w realiach XX wieku są oczywiste.
"Jestem Raskolnikovem masturbacji - lepkie dowody winy są wszędzie!" - ujęło mnie to ;)
Główny bohater? Żyd mający problemy z własną tożsamością, erotoman i - co gorsza - intelektualista. Jak większość ludzi o ponadprzeciętnej inteligencji, posiada wielkie ego. Ponad 260 stron świetnie obrazujących portret psychologiczny bohatera: ponad 260 stron o trzepaniu, ruchaniu,...
2013-08-29
Boże, jak ja się spłakałam!
Na początku działała mi na nerwy duża liczba nazwisk i to, że nie wiedziałam, o co w tej książce właściwie chodzi, ale szybko mnie wciągnęła i teraz nie powiem o niej złego słowa ;)
To co mnie ujmuje w tej książce, to ukryta w niej recepta na dobre życie. Powieść jest ciepła i wzruszająca, ale - jak się zastanowić - wiele z zawartych w niej wątków można by rozwinąć w wielotomowe, tragiczne i przepełnione bólem historie ludzi, którym się nie powiodło. Ten zaskakujący kontrast przeradza się jednak w prosty wniosek, że życie trzeba przyjmować takim, jakim jest i walczyć o to, co naprawdę ważne.
W "smażonych zielonych pomidorach" nie ma truizmów i patetycznych, pseudofilozoficznych rozważań, których nie znoszę. To książka z życia wzięta i wciąż jestem zaskoczona, jak wiele odnalazłam w niej siebie. Polecam ;)
Boże, jak ja się spłakałam!
Na początku działała mi na nerwy duża liczba nazwisk i to, że nie wiedziałam, o co w tej książce właściwie chodzi, ale szybko mnie wciągnęła i teraz nie powiem o niej złego słowa ;)
To co mnie ujmuje w tej książce, to ukryta w niej recepta na dobre życie. Powieść jest ciepła i wzruszająca, ale - jak się zastanowić - wiele z zawartych w niej...
2013-09-02
2013-09-06
2013-09-14
2013-09-21
Totalnie beznadziejna książka, chociaż trzeba przyznać, że wprowadza w wyjątkowo specyficzny, nieco przygnębiający nastrój, zapewne trudny do osiągnięcia.
Przerażająco nudne opisy i monologi, które absolutnie niczego nie wnosiły, poza przedstawieniem portretu psychologicznego bohatera, niezbyt zresztą ciekawego. Zawsze podziwiam autorów, którzy są w stanie napisać pół tysiąca stron o niczym. Podejrzewam, że Murakami usiadł i po prostu zaczął pisać. W gruncie rzeczy książka zaczęła mnie TROCHĘ wciągać dopiero po przebrnięciu przez 3/4 stron, chociaż suma summarum historia była przewidywalna, zakończenie słabe a bohaterowie niewzbudzający sympatii. Mam wrażenie, że ciapowaty ekscentryk to ulubiony typ postaci u Murakamiego. Jedyne co mi się podobało, to bardzo subiektywne skojarzenie z "Małym księciem", który spotyka coraz to nowych ludzi, żyjących we własnym świecie i mających dużą potrzebę opowiedzenia o sobie.
Totalnie beznadziejna książka, chociaż trzeba przyznać, że wprowadza w wyjątkowo specyficzny, nieco przygnębiający nastrój, zapewne trudny do osiągnięcia.
Przerażająco nudne opisy i monologi, które absolutnie niczego nie wnosiły, poza przedstawieniem portretu psychologicznego bohatera, niezbyt zresztą ciekawego. Zawsze podziwiam autorów, którzy są w stanie napisać pół...
2013-09-22
Szczerze mówiąc nie rozumiem zachwytu, jaki wzbudza ta książka. Z wielkim trudem przebrnęłam przez opisy życia ptaków, dla mnie zupełnie nieciekawe. Czekałam na zakończenie, które mnie powali, ale się nie doczekałam. Oczywiście powieść skłania do refleksji i można z niej wysnuć ciekawe wnioski, ale akurat nie odkryłam niczego nowego. Zdecydowanie bardziej polecam oparte na faktach "Niezawinione śmierci" Whartona.
Szczerze mówiąc nie rozumiem zachwytu, jaki wzbudza ta książka. Z wielkim trudem przebrnęłam przez opisy życia ptaków, dla mnie zupełnie nieciekawe. Czekałam na zakończenie, które mnie powali, ale się nie doczekałam. Oczywiście powieść skłania do refleksji i można z niej wysnuć ciekawe wnioski, ale akurat nie odkryłam niczego nowego. Zdecydowanie bardziej polecam oparte na...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to