-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2015-07-05
2017-08-05
2013-03
2013-02
2013-11-01
2013-04
2014-05-09
2013-03
2013-03
2012-12-30
2015-03-29
2013-09-22
Po książkę sięgnęłam z polecenia mojej przyjaciółki. Twierdziła że jej się bardzo podobała i mi również się spodoba. Szczerze mówiąc to z tego jak mi tę powieść przedstawiła , wywnioskowałam że, książka na pewno , ale to na nie przypadnie mi do gustu. Ostatecznie jednak argument że rzekomo jestem podoba do głównej bohaterki , przekonał mnie by sięgnąć po tą pozycję. Nie wiem czy powinno mnie martwić to że moja ukochana przyjaciółka porównuje mnie do płatnej zabójczyni, jednak muszę przyznać że "Szklany tron" mnie pozytywnie zaskoczył.
Celaena Sardothien ma zaledwie osiemnaście lat i chwałę najlepszej zabójczyni świata. Jednak nawet najlepszym zdarzają się błędy. Dziewczyna zostaje pojmana i skazana na dożywotnie prace w kopalni soli. Po roku niewolniczej pracy, dziewczynę odwiedza następca tronu, który ma dla niej propozycję nie do odrzucenia. Otóż jeżeli uda jej się wygrać turniej organizowany przez króla Adarlandu, zostanie mianowana na królewskiego zabójcę i po czterech latach służby odzyska wolność. Dziewczyna pewna swych umiejętności przystaje na tę propozycję i wkrótce wyrusza do szklanego zamku gdzie pod okiem kapitana Gwardii będzie rywalizować o miano królewskiego obrońcy.
Kiedy w brutalny sposób ginie jeden z uczestników turnieju a w ślad za nim idzie kolejny, dla Celaeny staje się jasne że ktoś praktykuje zakazaną magię...
Od początku polubiłam główną bohaterkę. Nie przypomina ona ani trochę tych głupiutkich dziewczyn niepotrafiących zrobić kroku bez swojej drugiej połówki. Celaena to inteligenta dziewczyna z poczuciem humoru , potrafiąca sama o siebie zadbać.
Bardzo szybko nawiązuje się trójkąt miłosny. Zarówno Dorian jaki Chaol z to postacie wzbudzające dużą sympatię. Ja jednak swoje serce oddałam Chaolowi.
Książka napisana jest ciekawym, lekkim językiem. Mimo iż opisów było stosunkowo sporo, to niebyły one przytłaczające , więc czytało się je bardzo przyjemnie.
Już nie mogę się doczekać kontynuacji ;)
Po książkę sięgnęłam z polecenia mojej przyjaciółki. Twierdziła że jej się bardzo podobała i mi również się spodoba. Szczerze mówiąc to z tego jak mi tę powieść przedstawiła , wywnioskowałam że, książka na pewno , ale to na nie przypadnie mi do gustu. Ostatecznie jednak argument że rzekomo jestem podoba do głównej bohaterki , przekonał mnie by sięgnąć po tą pozycję. Nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-05
2013-04
2014-06-11
2014-11-16
2015-02-05
Niesamowita. To pierwsze słowo opisujące tę książkę jakie przychodzi mi na myśl. Patrząc na przepiękną okładkę modliłam, żeby treść okazała się choć w połowie tak dobra. O jakże się myliłam ! W środku "Delirium" okazało się być o niebo lepsze! Dosłownie wciąga i pochłania czytelnika nie pozwalając mu uciec choćby bardzo chciał, a wierzcie - nie chce. Opisy ją tak realne , że czytają je, ma się niemal namacalne wrażenie obecności tego pięknego jak i strasznego świata w którym żyje Lena. Bohaterowie są doskonale przedstawieni zarówno pod względem charakterologicznym jak i wizualnym. Mają swoje wady, zalety. No może z wyjątkiem Alexa, :) ale to jestem w stanie wybaczyć ze względu na to, że główna bohaterka będąca narratorką książki jest w nim bezgranicznie zakochana.
Kolejnym ogromnym plusem jest zakończenie, które okazało się nie być tak jak się tego spodziewałam ckliwe i wzruszające. Okazało się być przerażające.
Kończąc dodam że choć się nie spodziewałam że kiedyś to powiem czy jak w tym wypadku - napiszę , to uważam że sukces książki Lauren Oliver jest porównywalny z sukcesem genialnych , choć o innej problematyce - Igrzysk Śmierci.
Niesamowita. To pierwsze słowo opisujące tę książkę jakie przychodzi mi na myśl. Patrząc na przepiękną okładkę modliłam, żeby treść okazała się choć w połowie tak dobra. O jakże się myliłam ! W środku "Delirium" okazało się być o niebo lepsze! Dosłownie wciąga i pochłania czytelnika nie pozwalając mu uciec choćby bardzo chciał, a wierzcie - nie chce. Opisy ją tak realne...
więcej Pokaż mimo to