-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-03-21
2024-02-04
2024-02-04
2024-02-04
2024-01-27
2023-09-04
2023-07-03
2023-02-14
2022-12-21
2015-03-12
2015-06-10
Wesley - Na pozór to typowy podrywacz, który zmienia partnerki jak rękawiczki. Nigdy się nie angażuje. Sex to wszystko, czego oczekuje od dziewczyn. No tak, ale przecież to tylko pozory. Wes ukrywa przed wszystkimi swoją mroczną, rodzinną tajemnicę.
Bianca - ma przyjaciół i cudowne życie. Do czasu. Czasu, gdy na pewnej imprezie dowie się od Wesleya, że jest także DUFFEM, czyli tłem dla ładniejszych koleżanek. Na domiar złego i w jej rozinie nie układa się najlepiej.
Co połączy tę dwójkę? Przelotny romans..a może coś więcej?
Wspaniała książka. Nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę polecam!
Wesley - Na pozór to typowy podrywacz, który zmienia partnerki jak rękawiczki. Nigdy się nie angażuje. Sex to wszystko, czego oczekuje od dziewczyn. No tak, ale przecież to tylko pozory. Wes ukrywa przed wszystkimi swoją mroczną, rodzinną tajemnicę.
Bianca - ma przyjaciół i cudowne życie. Do czasu. Czasu, gdy na pewnej imprezie dowie się od Wesleya, że jest także DUFFEM,...
2014-07-04
To jedna z moich ulubionych lektur. Sięgam po nią za każdym razem, gdy w mojej głowie świta myśl: "jesteś tłustą, wstrętną świnią". Po pierwsze jest to ważna lektura dla osób takich jak ja, które swego czasu miały ogromne problemy psychiczne oraz manię odchudzania. Ta książka potrafi wiele uświadomić, a także czytelnik odnajduję w niej cząstkę siebie...
To jedna z moich ulubionych lektur. Sięgam po nią za każdym razem, gdy w mojej głowie świta myśl: "jesteś tłustą, wstrętną świnią". Po pierwsze jest to ważna lektura dla osób takich jak ja, które swego czasu miały ogromne problemy psychiczne oraz manię odchudzania. Ta książka potrafi wiele uświadomić, a także czytelnik odnajduję w niej cząstkę siebie...
Pokaż mimo to
już dawno żadna książka nie wywołała we mnie tyle sprzecznych emocji od śmiechu poprzez chwilową złość aż po niekończący potok łez. Płakałam nad Brie za jej rychłą śmierć i wcześniejsze życie jako Lily, nad Larkin za jej trudną i wieczną samotność, nad Jacobem za jego sekret, który o mały włos skończyłby się dla niego tragedią, nad Patrickiem za jego nieskończoną miłość i poświęcenie... mogłabym tak wymieniać bez końca.
Zdecydowanie książka zapada na długo w pamięci, należy również do tych, od których nie można się oderwać.
Dodatkowym atutem są tytuły rozdziałów zaczerpnięte z tekstów piosenek.
cóż można jeszcze dodać chyba tylko tyle...że największą potęgą życia i śmierci jest wyłącznie miłość...
już dawno żadna książka nie wywołała we mnie tyle sprzecznych emocji od śmiechu poprzez chwilową złość aż po niekończący potok łez. Płakałam nad Brie za jej rychłą śmierć i wcześniejsze życie jako Lily, nad Larkin za jej trudną i wieczną samotność, nad Jacobem za jego sekret, który o mały włos skończyłby się dla niego tragedią, nad Patrickiem za jego nieskończoną miłość i...
więcej mniej Pokaż mimo tojak widać nie każda lektura musi być nudna. jest to jedna z lepszych książek, którą kiedykolwiek czytałam. nie mogłam się od niej oderwać. porusza bardzo wazna role egzystencjalizmu w czasach zaglady: smiertelnej choroby, ktora wyniszcza i dziesiatkuje ludzkosc Oranu... polecam.
jak widać nie każda lektura musi być nudna. jest to jedna z lepszych książek, którą kiedykolwiek czytałam. nie mogłam się od niej oderwać. porusza bardzo wazna role egzystencjalizmu w czasach zaglady: smiertelnej choroby, ktora wyniszcza i dziesiatkuje ludzkosc Oranu... polecam.
Pokaż mimo to
Coraz częściej przekonuję się do książek polskiego autorstwa. Najpierw zauroczyły mnie książki Grocholi, a następnie pozycje pani Ficner-Ogonowskiej. Tym razem w bibliotece na półce zatytułowanej "nowości" trafiłam na powieść "Zabłądziłam", a po przeczytaniu krótkiego opisu na okładce, postanowiłam ją wypożyczyć. Muszę przyznać, że zabierałam się za nią dość niechętnie, ale świat Majki i Aleka wciągnął mnie od samego początku aż do ostatniej strony. Być może nie mogłam się od niego oderwać, ponieważ nic w tym świecie nie jest czarno-białe lub mocno przelukrowane. Miłość nastolatków dojrzewa tu powoli na tle rodzinnych tragedii. Tragedii z przeszłości, które na zawsze odmieniły persepktywy Aleka i Majki.
Oprócz tego urzekło mnie samo zakończenie. Nie było gwałtowne, choć urwało się tak nagle, jakby w połowie w rozmowy. A pomimo tego dało radę rzucić odrobinę światła na to, czy Majka i Alek poradzą sobie w przyszłości jako rodzina i stworzą Mateuszkowi prawdziwy dom.
Pewnie to niemożliwe, ale chciałabym pzeczytać kontynuację tej książki. Nie tylko ze względu na dwójkę pierwszoplanowych bohaterów, ale przede wszystkim tych drugoplanowych. Fajnie byłoby dowiedzieć się czy Marta i ojciec Aleka uporządkowali swoje życie osobiste, albo czy rodzice Majki wciąż powoli naprawiają swoje zdrowie psychiczne.
W każdym razie bardzo polecam tę książkę.
Coraz częściej przekonuję się do książek polskiego autorstwa. Najpierw zauroczyły mnie książki Grocholi, a następnie pozycje pani Ficner-Ogonowskiej. Tym razem w bibliotece na półce zatytułowanej "nowości" trafiłam na powieść "Zabłądziłam", a po przeczytaniu krótkiego opisu na okładce, postanowiłam ją wypożyczyć. Muszę przyznać, że zabierałam się za nią dość niechętnie, ale...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to