-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2024-02-06
2024-01-29
Kristo - krótko.
Niech nikogo nie odstraszy opinia, że ten komiks to zilustrowana psychoanaliza.
Początkowo co prawda trudno się połapać, ale trzeba dać się po prostu unieść historii pewnego młodzieńca, który mimo swoich wysiłków cały czas jest pretensjonalnym, skrzywionym dupkiem. Zmiany narracji to powracające myśli, roztrząsanie przeszłości i problemy z używkami. Burns narysował to wszystko i obmyślił bardzo pomysłowo, od powracających motywów, detali - symboli, po "nieludzkie" postacie.
Bohatera po pewnym czasie jest po ludzku żal, w dodatku w jego zachowaniu z niepokojem odnaleźć można własne zaniechania i defekty.
"Ostatnie spojrzenie" nie pozostawia obojętnym, trudno się od niego uwolnić.
Kristo - krótko.
Niech nikogo nie odstraszy opinia, że ten komiks to zilustrowana psychoanaliza.
Początkowo co prawda trudno się połapać, ale trzeba dać się po prostu unieść historii pewnego młodzieńca, który mimo swoich wysiłków cały czas jest pretensjonalnym, skrzywionym dupkiem. Zmiany narracji to powracające myśli, roztrząsanie przeszłości i problemy z używkami. Burns...
Kristo - krótko.
Ten amerykański, śledczy thriller o miasteczku, w którym osiedlają się pedofile a dwóch nagle znika jest znakomitym przykładem, jak takim komiksom blisko jest do filmu. Struktura i fabuła w obrazkach są jak gotowy storyboard dla potencjalnego, znakomitego obrazu kinowego.
Kristo - krótko.
Ten amerykański, śledczy thriller o miasteczku, w którym osiedlają się pedofile a dwóch nagle znika jest znakomitym przykładem, jak takim komiksom blisko jest do filmu. Struktura i fabuła w obrazkach są jak gotowy storyboard dla potencjalnego, znakomitego obrazu kinowego.
Kristo - krótko.
Ten atrakcyjny wizualnie komiks pełen życiowych historii można polecić nawet ludziom z gruntu komiksom niechętnym. "Portugalia" ma po prostu niepowtarzalny wdzięk. To jedna z najlepszych historii obrazkowych wydanych w Polsce.
Kristo - krótko.
Ten atrakcyjny wizualnie komiks pełen życiowych historii można polecić nawet ludziom z gruntu komiksom niechętnym. "Portugalia" ma po prostu niepowtarzalny wdzięk. To jedna z najlepszych historii obrazkowych wydanych w Polsce.
Kristo - krótko.
Najlepsza książka Kąckiego, wstrząsające studium krycia pedofilii kosztem dziesiątek dzieciaków. Mam wrażenie, że Krolop w końcu umarł i nic nie dotarło, ile zła zrobił, niczego nie zrozumiał. Ale czytelnicy mają szansę zrozumieć te poznańskie mechanizmy maskowania występku, co nie znaczy - przebaczyć.
Kristo - krótko.
Najlepsza książka Kąckiego, wstrząsające studium krycia pedofilii kosztem dziesiątek dzieciaków. Mam wrażenie, że Krolop w końcu umarł i nic nie dotarło, ile zła zrobił, niczego nie zrozumiał. Ale czytelnicy mają szansę zrozumieć te poznańskie mechanizmy maskowania występku, co nie znaczy - przebaczyć.
Kristo - krótko.
Smutny, zaśnieżony komiks o młodzieńczej miłości, takiej, jaką przeżył chyba prawie każdy i z sentymentem a może i bólem wspomina po latach. Kreska i stylistyka dobrze tę młodzieńczość oddaje.
Kristo - krótko.
Smutny, zaśnieżony komiks o młodzieńczej miłości, takiej, jaką przeżył chyba prawie każdy i z sentymentem a może i bólem wspomina po latach. Kreska i stylistyka dobrze tę młodzieńczość oddaje.
Kristo - krótko.
Książka o hipokryzji poznańskich, drobnomieszczańskich elit, we fragmencie zazębia się ze wcześniejszą - "Maestro". Lektura zmusza do refleksji, ile takiego zakłamania i ukrywania nieciekawych spraw jest w naszych miastach i miasteczkach, w naszych środowiskach, bo Poznań - "Sin City" nie jest chyba jakoś bardziej wyróżniającym się zagłębiem kołtuństwa na tle całej Polski.
Kristo - krótko.
Książka o hipokryzji poznańskich, drobnomieszczańskich elit, we fragmencie zazębia się ze wcześniejszą - "Maestro". Lektura zmusza do refleksji, ile takiego zakłamania i ukrywania nieciekawych spraw jest w naszych miastach i miasteczkach, w naszych środowiskach, bo Poznań - "Sin City" nie jest chyba jakoś bardziej wyróżniającym się zagłębiem kołtuństwa na...
Kristo - krótko.
Dobra książka, ale gdzie tam jej do Alfabetu Kisiela! Trochę za mało zaskakujących ciekawostek, które są esencją tego typu alfabetów. Warto jednak przeczytać, choćby i po to, by znać wroga.
Kristo - krótko.
Dobra książka, ale gdzie tam jej do Alfabetu Kisiela! Trochę za mało zaskakujących ciekawostek, które są esencją tego typu alfabetów. Warto jednak przeczytać, choćby i po to, by znać wroga.
2024-01-01
Kristo - krótko.
To się zgłębia jak solidną powieść. Pewnym utrudnieniem jest minimalistyczna grafika, momentami utrudniająca identyfikację postaci, ale też pozwalająca zwócić uwagę od razu na istotę akcji, pogłębiająca pustkę i smutek z tej całej obrazkowej historii, niby uniwersalnej, ale przez detale, pejzaże i problemy - na wskroś amerykańskiej. Bardzo dobry komiks, tylko dla dorosłych, ale nie przez brutalizm, wulgarność, czy ostry seks, ale po prostu zrozumienie historii wymaga dojrzałości odbiorcy.
Kristo - krótko.
To się zgłębia jak solidną powieść. Pewnym utrudnieniem jest minimalistyczna grafika, momentami utrudniająca identyfikację postaci, ale też pozwalająca zwócić uwagę od razu na istotę akcji, pogłębiająca pustkę i smutek z tej całej obrazkowej historii, niby uniwersalnej, ale przez detale, pejzaże i problemy - na wskroś amerykańskiej. Bardzo dobry komiks,...
2024-01-01
Kristo - krótko.
Komiksowe arcydzieło, polecam przy okazji ekranizację, która nic nie straciła z ducha Clowesa, dodała tylko pewne akcenty, przy usunięciu innych.
Kristo - krótko.
Komiksowe arcydzieło, polecam przy okazji ekranizację, która nic nie straciła z ducha Clowesa, dodała tylko pewne akcenty, przy usunięciu innych.
Kristo - krótko.
Pozycja landrynkowa, w której różowy kolor jest nawet wyróżnikiem wielu obrazków, bądź ich fragmentów - dla podkreślenia graficznego, bo sensu fabularnego w kolorze nie znalazłem. Nastoletnie klimaty, w których niemal wszyscy są homoseksualni, religia to zabobon a aborcja jest jak angina. Historyjka miłosna wydaje się nawet z początku hetero, bo tytułowa Laura przypomina chłopaka, takiego chadowego blondasa. Starałem się bez uprzedzeń całość zgłębić, więc by nie marudzić za bardzo, to pochwale grafikę, czerpiąca z mangi, ale pomysłową, postacie są znakomicie narysowane, charakterystyczne, kadry eleganckie.
Kristo - krótko.
Pozycja landrynkowa, w której różowy kolor jest nawet wyróżnikiem wielu obrazków, bądź ich fragmentów - dla podkreślenia graficznego, bo sensu fabularnego w kolorze nie znalazłem. Nastoletnie klimaty, w których niemal wszyscy są homoseksualni, religia to zabobon a aborcja jest jak angina. Historyjka miłosna wydaje się nawet z początku hetero, bo tytułowa...
Kristo - krótko.
Wszyscy chyba wyczerpali wszelkie opinie o tym świetnym komiksie. Jedyna jego wada jest brzydka, momentami nieczytelna czcionka w dymkach - poza tym "Giant" to satysfakcjonujące, amerykańskie, irlandzkie, przyziemne, wysokościowe, brutalne, miłosne, tragiczne, nastrojowe, obfite, ubogie, złożone i proste arcydzieło.
Kristo - krótko.
Wszyscy chyba wyczerpali wszelkie opinie o tym świetnym komiksie. Jedyna jego wada jest brzydka, momentami nieczytelna czcionka w dymkach - poza tym "Giant" to satysfakcjonujące, amerykańskie, irlandzkie, przyziemne, wysokościowe, brutalne, miłosne, tragiczne, nastrojowe, obfite, ubogie, złożone i proste arcydzieło.
Kristo - krótko.
Dziwią niskie oceny "Singla", który jest znakomicie narysowanym (stadion z lotu ptaka, pomnik Wiktora Emmanuela, praski autobus) komiksem, na pozór tylko prostym, czy nawet prostackim. Bezimienny (chyba) bohater z początku wydaje się brzydki i odpychający, metoda twórcy jest jednak przebiegła i nic nie jest takie oczywiste - ciągle zawiany i agresywny "Grubobrwisty" ma więcej cech ludzkich, niż stereotypowy samotny kibic z kuflem piwa. Przesłanie komiksu nie jest jednoznaczne, bo tonie w klimacie gorzkiej satyry. Warto jednak bez uprzedzeń rzecz zgłębić, z uznaniem dla graficznych umiejętności autora, urozmaiconych fantastycznymi i zakręconymi wstawkami marzeń sennych, wyodrębnionych kolorem. Interpretacja snów jest dodatkowym wyzwaniem dla odbiorcy.
Kristo - krótko.
Dziwią niskie oceny "Singla", który jest znakomicie narysowanym (stadion z lotu ptaka, pomnik Wiktora Emmanuela, praski autobus) komiksem, na pozór tylko prostym, czy nawet prostackim. Bezimienny (chyba) bohater z początku wydaje się brzydki i odpychający, metoda twórcy jest jednak przebiegła i nic nie jest takie oczywiste - ciągle zawiany i agresywny...
Kristo - krótko.
W cyklu Jeżycjady najlepsze książki to "Opium w rosole", "Brulion Bebe B." i "Noelka" a najlepszą z nich jest "Opium..."
To również jedna z najlepszych powieści "młodzieżowych" czasów PRL, postaci z krwi i kości, atmosfera grudniowa, Borejkowie życzliwi, jeszcze nie irytujący. Nie piszę więcej, bo inni już wystarczająco się rozpisali, nie chcę się powtarzać.
Kristo - krótko.
W cyklu Jeżycjady najlepsze książki to "Opium w rosole", "Brulion Bebe B." i "Noelka" a najlepszą z nich jest "Opium..."
To również jedna z najlepszych powieści "młodzieżowych" czasów PRL, postaci z krwi i kości, atmosfera grudniowa, Borejkowie życzliwi, jeszcze nie irytujący. Nie piszę więcej, bo inni już wystarczająco się rozpisali, nie chcę się...
Kristo - krótko.
Przy całej wieloletniej sympatii do autorki z pewnym smutkiem muszę przyznać, że "Ciotka..." jest wymęczona, momentami banalna a liczna jej rodzina Borejkoidów nie ułatwia sprawnego przeprowadzenia akcji bez wchodzenia na narracyjne mielizny i dygresje.
Zabieg z posiłkowaniem się w narracji licznymi mailami nie jest zbyt intrygujący, spowalnia bardzo wydarzenia i zamula wydarzenia związane z Norą Górską, więc czytelnik musi być przygotowany na cierpliwe pokonywanie kolejnych zawiłości, z których niewiele wynika. Panoptikum postaci powstałych w poprzednich 21 książkach jest już trudne do ujarzmienia, jakże rozrosło się jeżycjadowe uniwersum. Liczni bohaterowie ciągle jedzą, co też nie jest zajmujące.
Na końcowej stronie "Ciotki..." z 2018 roku jest informacja, że w przygotowaniu ma być kolejna książka Musierowicz "Chucherko" (o kim? Może o Annie Górskiej?),
ale wydaje się, że to naprawdę KONIEC. Co chyba autorka przewidywała, opisując naprędce na przedostatniej stronie przyszłe (rzecz jasna też matrymonialne) dzieje tytułowej bohaterki.
Kristo - krótko.
Przy całej wieloletniej sympatii do autorki z pewnym smutkiem muszę przyznać, że "Ciotka..." jest wymęczona, momentami banalna a liczna jej rodzina Borejkoidów nie ułatwia sprawnego przeprowadzenia akcji bez wchodzenia na narracyjne mielizny i dygresje.
Zabieg z posiłkowaniem się w narracji licznymi mailami nie jest zbyt intrygujący, spowalnia bardzo...
Kristo - krótko.
Chciałem koniecznie przeczytać i przeczytałem. Rzecz napisana jest lekko, choć temat lekkim nie jest. Podstawowa rzecz wyzierająca zza kolejnych opisów i przygód autora z konfederuskimi - są to po prostu hipokryci. Mówią górnolotne hasełka, co do których nie potrafią się dostosować w prywatnym życiu. Najgorzej z nich wypada Braun, Mentzen też wydaje się nieciekawym typem przy prezesie Januszu, barwnej, kontrowersyjnej postaci opisywanej przez Kąckiego nawet momentami z pewną sympatią.
Mam wrażenie, że te wszystkie jedynki dają tu tej książce urażone kuce, albo struktury partyjne - konfederaści są bowiem jak zorganizowana netowa szarańcza.
Kristo - krótko.
Chciałem koniecznie przeczytać i przeczytałem. Rzecz napisana jest lekko, choć temat lekkim nie jest. Podstawowa rzecz wyzierająca zza kolejnych opisów i przygód autora z konfederuskimi - są to po prostu hipokryci. Mówią górnolotne hasełka, co do których nie potrafią się dostosować w prywatnym życiu. Najgorzej z nich wypada Braun, Mentzen też wydaje się...
Kristo - krótko.
Kolejna powieść graficzna dla tych, którzy uważają, że komiksy są dla dzieci, infantylne, niedojrzałe, bezwartościowe. Namawiam sceptyków do zgłębienia tej powieści.
Kristo - krótko.
Pokaż mimo toKolejna powieść graficzna dla tych, którzy uważają, że komiksy są dla dzieci, infantylne, niedojrzałe, bezwartościowe. Namawiam sceptyków do zgłębienia tej powieści.