Dom
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- La casa
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2021-06-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-06-20
- Data 1. wydania:
- 2017-04-14
- Liczba stron:
- 136
- Czas czytania
- 2 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366128699
- Tłumacz:
- Tomasz Pindel
- Inne
Dorosłe rodzeństwo powraca do rodzinnego domku letniskowego rok po śmierci ojca. Vincente, Carla, José przywożą swoje partnerki, żony, mężów i dzieci - chcą razem spędzić czas, ale też posprzątać dom i wystawić go na sprzedaż. Jednak w miarę wynoszenia śmieci, ścierania kurzu, czy dokonywania drobnych napraw konfrontują się ze wspomnieniami. I zaczynają się bać, że razem z domem pozbędą się przeszłości, pamięci nie tylko o ojcu, ale i własnej.
„Dom” Paco Roki, jednego z najważniejszych hiszpańskich twórców komiksu, to uchwycone z niezwykłą wrażliwością i czułością chwile radości, poczucia winy i rozczarowania. To historia rodziny opowiedziana za pomocą z pozoru nieistotnych detali i zdarzeń. To próba zmierzenia się z trudnymi emocjami, które stanowią o tym, kim jesteśmy.
Roca opowiada historię bardzo osobista i jednocześnie niezwykle uniwersalną. Zadaje pytania o to, czy możemy poradzić sobie z przeszłością i jednocześnie zachować wspomnienia. „Dom” uważany jest za jeden z najlepszych hiszpańskich komiksów w historii. Na liście wyróżnień, które otrzymał znajduje się m.in. nagroda Eisnera dla najlepszego zagranicznego komiksu opublikowanego w Stanach Zjednoczonych w 2019 roku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Komiks idealny
Nigdy nie należałam do osób nagminnie wzruszających się na książkach, Jeśli jakaś faktycznie wywołała już u mnie łzę w oku, to automatycznie trafiała do mojej topki najlepszych książek danego roku. Tak właśnie było z „Małym życiem”, czy z „Wierzyliśmy jak nikt”. Ale także z takimi pozycjami jak „Fale”, „Blankets”, oraz „Habibi”. Co łączy te trzy ostatnie? Wszystkie są powieściami graficznymi i chyba tu znalazłam sposób na „rozmrożenie mojego twardego serca”, bo okazuje się, że w formie graficznej nawet najprostsze historie są w stanie wywołać u mnie wzruszenie. Nie inaczej było z „Domem”.
To historia jakich wiele. Temat pożegnania i śmierci poruszany został już wielokrotnie, między innymi przez Marcina Wichę, czy ostatnio przez Stiepanową w swoim nominowanym do Międzynarodowego Bookera eseju „Pamięci, pamięci” (zresztą wydaje mi się, że nie bez powodu na polskiej edycji książki rosyjskiej pisarki znajduje się właśnie blurb Wichy). I „Dom” oczywiście również porusza temat jednego z etapów żałoby po utracie rodzica. Bo oto trójka rodzeństwa powraca do domu ojca, rok po jego śmierci chcąc przygotować budynek do sprzedaży. Tylko co zrobić z leżącymi wszędzie rzeczami, które stanowią już pamiątki i co zrobić z kryjącymi się po kątach wspomnieniami?
„Dom” to historia niczym lustro. Każdy z nas musiał kiedyś kogoś pożegnać i zna ten ból przy porządkach przedmiotów związanych z daną osobą. Z powieści graficznej Paco Roki wręcz wyziera nostalgia, smutek i melancholia. I chociaż wydaje się, że bohaterowie są już w pewnym stopniu pogodzeni ze stratą, to jednak tak bliskie spotkanie się z miejscem, które jest niejako świątynią ich wspólnych wspomnień z ojcem, który odszedł, zaczyna sprawiać, że zaczynają się wahać.
Roca w świetny sposób rysuje na kartach swojej historii dynamikę relacji między trojgiem już dorosłych ludzi, którzy zdążyli założyć już własne rodziny, a jednak ten jeden dom już zawsze będzie ich łączył. Niezależnie od tego, czy zostanie on faktycznie przekazany w inne ręce, czy któreś z nich rozmyśli się w ostatniej chwili. A jednocześnie autor w dość bolesny sposób udowadnia czytelnikom, że choćby nie wiem co, nie da się zatrzymać upływającego czasu i każda chwila może niedługo okazać się wspomnieniem ukrywającym w kątach jakiegoś domu.
To komiks na najwyższym poziomie. Nie ma w nim niepotrzebnego efekciarstwa, wybuchów czy pościgów, ale wręcz porażająca nostalgia, która dotknie każdego czytelnika nieważne, na jakim etapie życia się aktualnie znajduje. To ta strona komiksu, która ma poruszać i wzruszać na równi z najlepszymi powieściami z gatunku literatury pięknej. Jeśli nie jesteście jeszcze przekonani do powieści graficznych, to ta pozycja będzie idealna na początek niesamowitej przygody. A jeśli należycie już, do mam wrażenie bardzo wąskiej grupy wielbicieli tej sztuki, to nie możecie pominąć tego tytułu.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 314
- 224
- 50
- 33
- 27
- 22
- 11
- 9
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Przepiękna, pełna subtelnego światła i ciepła, nostalgiczna opowieść o przemijaniu, o więzach rodzinnych, ale też o odkrywaniu swoich najbliższych, których już na świecie nie ma.
Opuszczony dom, który rok po śmierci ojca odwiedzają jego dzieci, aby trochę w nim ogarnąć, odremontować, przygotować go do sprzedaży. W trakcie pracy przychodzą wspomnienia - początkowo nie do końca fajne. Bo pobyt w tym domu kojarzy im się tylko z niekończącą się pracą. Bo zawsze było tu coś do zrobienia, a ojciec uwielbiał majsterkować, grzebać w ogrodzie i tak dalej. Stopniowo jednak wspomnienia zaczęły przybierać inny wydźwięk, z myśl o sprzedaży domu zaczęła być utożsamiana z odcinaniem się od własnego dzieciństwa, od pamięci o ojcu.
Piękna, pobudzająca do refleksji opowieść. Polecam!
Przepiękna, pełna subtelnego światła i ciepła, nostalgiczna opowieść o przemijaniu, o więzach rodzinnych, ale też o odkrywaniu swoich najbliższych, których już na świecie nie ma.
więcej Pokaż mimo toOpuszczony dom, który rok po śmierci ojca odwiedzają jego dzieci, aby trochę w nim ogarnąć, odremontować, przygotować go do sprzedaży. W trakcie pracy przychodzą wspomnienia - początkowo nie do...
Bardzo lubię komiksy to taki mój konik z lat młodości..W zasadzie trochę wstyd się przyznać ale Paco Roca odkryłem w 2022 roku i to dosyć przypadkowo... specyficzna kreska, mogąca nie wszystkim przypaść do gustu, ale co tam zaryzykowałem wziąłem trochę w ciemno.... No i strzał w dziesiątkę... Klimatyczna niezwykle wciągająca opowieść graficzna, mająca głębsze dno..momentami melancholijna i sentymentalna..z każdą przeczytaną kartą czytelnik może odnaleźć kawałek Siebie. Autor godny polecenia. Dobry komiks poznać można po tym co ma w środku do zaoferowania. Nie jest to historia o której po przeczytaniu szybko zapomnimy skłania raczej do refleksji i chyba o to chodzi. Polecam
Bardzo lubię komiksy to taki mój konik z lat młodości..W zasadzie trochę wstyd się przyznać ale Paco Roca odkryłem w 2022 roku i to dosyć przypadkowo... specyficzna kreska, mogąca nie wszystkim przypaść do gustu, ale co tam zaryzykowałem wziąłem trochę w ciemno.... No i strzał w dziesiątkę... Klimatyczna niezwykle wciągająca opowieść graficzna, mająca głębsze dno..momentami...
więcej Pokaż mimo toCiepła, subtelna opowieść z delikatnie wplecioną nostalgią. Jej autentyczność i bezpretensjonalność to jej ogromny walor. Ogrzało mnie to hiszpańskie słońce i energia, chętnie będę do niej wracał.
Ciepła, subtelna opowieść z delikatnie wplecioną nostalgią. Jej autentyczność i bezpretensjonalność to jej ogromny walor. Ogrzało mnie to hiszpańskie słońce i energia, chętnie będę do niej wracał.
Pokaż mimo toCo jakiś czas trafiam w sieci na dyskusję, w której ktoś z młodego pokolenia zwraca uwagę, że nie zamierza pracować, “zarzynać się”, jak ich rodzice czy dziadkowie. Zwykle wcześniej czy później w takich potyczkach wyciągany jest argument w postaci parafrazy ze skeczu Monty Pythona “było nas jedenaścioro mieszkaliśmy w jeziorze”.
Zwykle ten argument pojawia się, gdy ktoś starszy zwraca uwagę na to, że dziś życie jest prostsze i bezpieczniejsze, a możliwości o wiele więcej i żeby nie narzekać na różnego rodzaju trudności czy przeszkody.. Szybko wtedy otrzymuje ripostę “ale co z tego macie”, a w innej formie “czasy się zmieniły, my tak nie chcemy”.
Czytam przejmującą opowieść graficzną Dom. Autorem jest hiszpański ilustrator Paco Roca, którego znam z filmu (również na podstawie komiksu) Dyskretne uroki starości (2011). W obu przypadkach poruszony zostaje ten sam temat – starości, samotności, odchodzenia. W filmie jest to historia z perspektywy Emilia, który zamieszkał w domu opieki. W Domu poznajemy rodzeństwo, które postanawia sprzedać dom po zmarłym ojcu. Światy i pokolenia zdają się do siebie zupełnie nie przystawać. Synowie i córki zdają się nie rozumieć swoich rodziców. Ich motywacji, działań, owego “zarzynania się”, o którym wspomniałem na początku.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/dom-2/
Co jakiś czas trafiam w sieci na dyskusję, w której ktoś z młodego pokolenia zwraca uwagę, że nie zamierza pracować, “zarzynać się”, jak ich rodzice czy dziadkowie. Zwykle wcześniej czy później w takich potyczkach wyciągany jest argument w postaci parafrazy ze skeczu Monty Pythona “było nas jedenaścioro mieszkaliśmy w jeziorze”.
więcej Pokaż mimo toZwykle ten argument pojawia się, gdy ktoś...
Po śmierci ojca rodzeństwo chciało sprzedać dom... Okazało się, że ten ich na nowo połączył :)
Po śmierci ojca rodzeństwo chciało sprzedać dom... Okazało się, że ten ich na nowo połączył :)
Pokaż mimo toWzruszająca, nostalgiczna opowieść o przemijaniu. Upływ czasu jest tu ukazany na przykładzie rodzeństwa, które porządkując dom po zmarłym ojcu, mierzy się ze swoimi uczuciami i nieprzepracowanymi emocjami, które każdy znosi w inny sposób.
Przedmioty, którymi się otaczamy, to tylko rzeczy, zastępowalna materia, która niepowstrzymanie się zużywa. A jednak z biegiem czasu nadajemy im znaczenia, zapełniamy wspomnieniami. Czy pozbywając się tych przedmiotów, pozbywamy się także cząstki siebie?
Wzruszająca, nostalgiczna opowieść o przemijaniu. Upływ czasu jest tu ukazany na przykładzie rodzeństwa, które porządkując dom po zmarłym ojcu, mierzy się ze swoimi uczuciami i nieprzepracowanymi emocjami, które każdy znosi w inny sposób.
więcej Pokaż mimo toPrzedmioty, którymi się otaczamy, to tylko rzeczy, zastępowalna materia, która niepowstrzymanie się zużywa. A jednak z biegiem czasu...
📖🐲
Bardzo przyjemna do oglądania i czytania. Nostalgiczne i bardzo prawdziwe spojrzenie na rodzinę, w której było dużo miłości, ale są też wzajemne żale i niezrozumienie. Polecam.
📖🐲
Pokaż mimo toBardzo przyjemna do oglądania i czytania. Nostalgiczne i bardzo prawdziwe spojrzenie na rodzinę, w której było dużo miłości, ale są też wzajemne żale i niezrozumienie. Polecam.
"Dom" to historia o stracie, śmierci ojca, żałobie, próbie poradzenia sobie w codziennym życiu i odnalezienia się w tym wszystkim. To konfrontacja ze wspomnieniami, dobrymi i złymi, oraz pozwolenie sobie na różne emocje i uczucia. Historia sama w sobie jest bardzo prosta, ale przez to bardzo życiowa. Po śmierci ojca do tytułowego domu przyjeżdżają po kolei dorosłe dzieci wraz ze swoimi rodzinami. Każde z nich wspomina swoje dzieciństwo, młodość i opowiada o swoich stosunkach z ojcem i pozostałym rodzeństwem. Na koniec cała trójka spotyka się razem. Więc z pozoru historia banalna. Mnie jednak ujęła właśnie taką naturalnością. Ale to, czym tak naprawdę zostałam kupiona i co jeszcze bardziej podkreśliło treść, jest konstrukcja komiksu i kreska. Bardzo podobał mi się podział, a zarazem przedstawienie historii przez trzy różne osoby. zabieg przywoływania wspomnień, pokazania takich "fleszy" z przeszłości (coś takiego jak w filmach). Poza tym kreska i kolorystyka bardzo do mnie przemówiła. To, co dzieje się teraz jest w innych odcieniach, niż to, co wydarzyło się w przeszłości. Jest wyraźne oddzielenie dzięki czemu, łatwiej było mi zagłębić się w tę historię. Ostatnia scena z wycinaniem drzewka przez sąsiada - bardzo bardzo mnie ujęła. Mądra, wzruszająca, ciepła historia z bardzo ważnym przeslaniem. Teraz naszła mnie taka myśl, że ta historia przypomina mi trochę świąteczne spoty reklamowe Allegro, np. z dziadkiem czekającym w święta na rodzinę.
"Dom" to historia o stracie, śmierci ojca, żałobie, próbie poradzenia sobie w codziennym życiu i odnalezienia się w tym wszystkim. To konfrontacja ze wspomnieniami, dobrymi i złymi, oraz pozwolenie sobie na różne emocje i uczucia. Historia sama w sobie jest bardzo prosta, ale przez to bardzo życiowa. Po śmierci ojca do tytułowego domu przyjeżdżają po kolei dorosłe dzieci...
więcej Pokaż mimo toOpowieść refleksja. O stracie rodzica. O tym, że wraz ze śmiercią ojca kończy się pewna epoka. I o domu, który powstawał jako ucieleśnienie marzenia. Pytanie tylko - czyjego. I co z nim zrobić, gdy ogniwo spajające rodzeństwo zniknęło? Co postanowią dorosłe dzieci? Historia rozprawia się zarazem z przeszłością, jak i teraźniejszością. Z relacjami z ojcem, lecz również tymi między rodzeństwem. Delikatnie snuta opowieść. Pełna niedopowiedzeń. Aluzji. Słów rzuconych mimochodem. Zmusza czytelnika do skupienia uwagi, aby wychwycił wszelkie niuanse. Kreska porządna. Nie zyskała mojej szczególnej sympatii, ale również nie zniechęciła do lektury. Za to sposób prowadzenia narracji - urzekający. Sprawia, że aż się chce poszukać innych książek autora. Polecam.
Opowieść refleksja. O stracie rodzica. O tym, że wraz ze śmiercią ojca kończy się pewna epoka. I o domu, który powstawał jako ucieleśnienie marzenia. Pytanie tylko - czyjego. I co z nim zrobić, gdy ogniwo spajające rodzeństwo zniknęło? Co postanowią dorosłe dzieci? Historia rozprawia się zarazem z przeszłością, jak i teraźniejszością. Z relacjami z ojcem, lecz również tymi...
więcej Pokaż mimo toNiesamowite koncepty ilustracji - obrazowe, bogate w treść. Podoba mi się też przeplatanie teraźniejszości z przeszłością - jakby każdy zakątek tego domu mówił, niósł ze sobą treść wspomnień, równolegle pozwalając na tworzenie się nowych. Poruszający, emocjonalny, ukazujący wrażliwość autora. Na pewno worthy read. Ciekawie się złożyło, że przeczytałam go akurat na dzień babci.
Niesamowite koncepty ilustracji - obrazowe, bogate w treść. Podoba mi się też przeplatanie teraźniejszości z przeszłością - jakby każdy zakątek tego domu mówił, niósł ze sobą treść wspomnień, równolegle pozwalając na tworzenie się nowych. Poruszający, emocjonalny, ukazujący wrażliwość autora. Na pewno worthy read. Ciekawie się złożyło, że przeczytałam go akurat na dzień babci.
Pokaż mimo to