-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1173
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać419
Biblioteczka
2023-10-24
2016-06-12
To jedna z najlepszych biografii, jakie przeczytałam. Profesor Simona Kossak była kobietą niezwykłą, miała trudny charakter i nieprzeciętne pasje. Wyróżniła się na tle swojego rodu, który wydał na świat wiele znakomitych postaci.
Jej dzieciństwo i młodość spędzone w Krakowie nie zapowiadały się ciekawie, dziewczynka nie wykazywała żadnych większych zdolności. Początkowo nie powodziło się jej na studiach: na jedne jej nie przyjęto, drugie porzuciła po pierwszym roku. Dopiero biologia okazała się strzałem w dziesiątkę. Simona nie chciała kroczyć utartymi ścieżkami. Przełomem jej w życiu była przeprowadzka do Białowieży i początek kariery naukowej. Puszcza Białowieska nie zrobiła na nią dobrego pierwszego wrażenia, ale postanowiła zostać na jakiś czas. W trakcie pobytu zmieniła zdanie. Zamieszkała w towarzystwie zwierząt na skraju rezerwatu ścisłego i tam odnalazła swoje przeznaczenie. Tam też poznała miłość swojego życiu. On i Lech Wilczek nigdy nie wzięli ślubu, żyli w wolnym związku. Dziwna to była para, ale ich miłość (chociaż odnośnie swojej relacji nigdy tego słowa nie używali) na swój sposób była piękna.
Książka o Simonie była dla mnie ciekawa między innymi dlatego że kilkakrotnie odwiedzałam Białowieżę, spędziłam też sporo godzin na terenie rezerwatu ścisłego. Jeżeli będę tam znowu, na pewno będę myślała o Simonie Kossak. Wcześniej o niej nie słyszałam. Dzięki Annie Kamińskiej to zmieniło się. Wielkie podziękowania dla autorki ode mnie!
Plusem tej biografii jest to, że biografka nie wybiela swojej bohaterki, pisze także o jej wadach, a tych wad Simona miała wiele. Kossakówna kochała zwierzęta i nie pozwalała robić im krzywdy, ale ludzi nie znosiła, często zachowywała się wobec nich złośliwie. Autorka usprawiedliwienie dla jej zachowania szukała w jej domu rodzinnym. Czy słusznie? Być może, ale nie jestem do końca przekonana.
Książka zawiera wiele pięknych i ciekawych zdjęć.
Gorąco polecam!
To jedna z najlepszych biografii, jakie przeczytałam. Profesor Simona Kossak była kobietą niezwykłą, miała trudny charakter i nieprzeciętne pasje. Wyróżniła się na tle swojego rodu, który wydał na świat wiele znakomitych postaci.
Jej dzieciństwo i młodość spędzone w Krakowie nie zapowiadały się ciekawie, dziewczynka nie wykazywała żadnych większych zdolności. Początkowo...
2015
Lubię biografie, a ta jest zdecydowanie najlepszą i najciekawszą jaką przeczytałam. I pomyśleć, że wiedząc, jak bardzo jest obszerna, zastanawiałam się, czy na pewno warto po nią sięgnąć. No bo czy dam radę ją przeczytać przez miesiąc? W bibliotece wiele osób rezerwowało tę książkę. Czekałam na nią długo. Było warto!
Z książki można dowiedzieć się niesamowicie wiele na temat życia Beksińskich. Ja o istnieniu tego młodszego nawet nie miałam pojęcia! Słabo pamiętam lata 90. Od raptem paru lat byłam zachwycona twórczością malarską starszego Beksińskiego. Okazało się jednak, że postać syna w tej książce zafascynowała mnie o wiele mocniej.
Polecam każdemu, kto lubi literaturę faktu. Obiecuję, że nie będziecie zawiedzeni.
Tomek: bananowe dziecko, które miało wszystko to, co jego rówieśnicy w PRL-u nie mieli, wychowywany bezstresowo, przeżył 40 lat, ale nigdy nie dorósł. Posiadał mieszkanie naprzeciwko mieszkania swoich rodziców, ojciec mu je kupił. Tomek chodził na obiady do matki, często znęcał się nad nią, kiedy coś, jego zdaniem, źle przyrządziła. Któregoś razu ktoś mu za to przywalił. On zaczął wtedy krzyczeć, że pójdzie się zabić. Wszyscy koło niego skakali, byle tylko odsunąć go od myśli samobójczych. Spał do 13, miał ciężki charakter, wiele okropnych przyzwyczajeń, które zniechęcały kobiety do wspólnego życia z nim. Był charyzmatycznym dziennikarzem muzycznym, prezenterem radiowym, posiadał ciekawy gust muzyczny, głowę pełną pomysłów, inspirował się tym, co mroczne, to on tłumaczył takie filmy jak seria o Bondzie czy Monty'm Pythonie. Moje pokolenie już go nie pamięta, ale w latach 90 był bardzo popularny, miał rzeszę fanek, które słały listy miłosne do niego.
Tomek pierwszą próbę samobójczą podjął już jako nastolatek, po dwudziestu paru latach nie był już w stanie pokonać depresji i odszedł z tego świata z własnej decyzji. Podobno depresja to choroba ludzi inteligentnych.
Zdzisława oskarżano, że wychowywanie syna wśród mrocznych obrazów przyczyniło się do tej tragedii. To bzdura. Rodzice nie mają na nas aż tak wielkiego wpływu, jak nam się wydaje.
Z książki dowiedziałam się, że malarz został zamordowany 10 lat temu. Musiała być wtedy spora afera, ale nic nie pamiętam. Mordercą był młody chłopiec, który chciał pożyczyć pieniądze od mistrza. Za odmowę Beksiński został zasztyletowany.
Lubię biografie, a ta jest zdecydowanie najlepszą i najciekawszą jaką przeczytałam. I pomyśleć, że wiedząc, jak bardzo jest obszerna, zastanawiałam się, czy na pewno warto po nią sięgnąć. No bo czy dam radę ją przeczytać przez miesiąc? W bibliotece wiele osób rezerwowało tę książkę. Czekałam na nią długo. Było warto!
Z książki można dowiedzieć się niesamowicie wiele na...
2016-05-03
Książka Åsne Seierstad jest tak dobra, że z trudem znajduję słowa, aby ją opisać. Po prostu jestem w szoku po lekturze.
"Jeden z nas" to nie tylko biografia Breivika i studium zbrodni, którą popełnił. Autorka wiele miejsca poświeciła także ofiarom i barwnie opisała tło zamachów. W trakcie czytania aż niemal łzy cisną się do oczu. Nie należy przerażać się objętością tej książki. Dzięki licznym dialogom czyta się ją jak powieść.
Åsne Seierstad to mistrzyni reportażu. Po jej książki mogę sięgać w ciemno i wiem, że nie zawiodę się.
Książka Åsne Seierstad jest tak dobra, że z trudem znajduję słowa, aby ją opisać. Po prostu jestem w szoku po lekturze.
"Jeden z nas" to nie tylko biografia Breivika i studium zbrodni, którą popełnił. Autorka wiele miejsca poświeciła także ofiarom i barwnie opisała tło zamachów. W trakcie czytania aż niemal łzy cisną się do oczu. Nie należy przerażać się objętością tej...
Książka, która bardzo zapada w pamięć.
Książka, która bardzo zapada w pamięć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
Książka jest genialna. Czytałam ją spory czas temu, ale chcę do niej kiedyś wrócić.
Książka jest genialna. Czytałam ją spory czas temu, ale chcę do niej kiedyś wrócić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-19
"Podróżowanie to niemal zawsze uciekanie przed przytłaczającą codziennością, problemami, pracą. To przede wszystkim nieodparta chęć doznawania błogiej przyjemności i poszukiwanie utraconego raju, czyli powrót do świata z okresu dziecięcości i wyidealizowanej przeszłości."
Kiedy autor książki mówił swoim znajomym, że planuje wycieczkę rowerem w pojedynkę po Bukowinie, nie za bardzo mu wierzono. Ile razy tak jest, że mamy plany, pragnienia, ale ich nie realizujemy, bo w nas samych pojawiają się ograniczenia, strach przed nieznanym? Boimy się zrobić coś niestandardowego, odbiec od schematów. Andrzejowi Paradyszowi udało się zrealizować swoje marzenie, czego owocem jest książka, którą miałam ogromną przyjemność przeczytać.
Bardzo ładna kolorowa okładka i nieco tajemniczy tytuł zachęca do przeczytania debiutu Andrzeja Paradysza. Książka, w chwili, kiedy piszę tę opinię, jest mało znana, ale myślę, że warto dać szansę temu młodemu pisarzowi, gdyż pisze niekomercyjnie i niebanalnie oraz śmiało wyraża swoje poglądy. Jego pracę zdecydowanie należy zaliczyć do literatury podróżniczej. Znajdziemy w niej też rozważania dotyczące historii, polityki, architektury i sztuki oraz dużo przemyśleń na temat ludzkiej natury. Autor często odbiega od głównego tematu, jakim jest podróż podróż po Bukowinie, ale mimo wszystko poszczególne rozdziały tworzą jedną spójną całość. Często porównuje życie w Polsce i w Rumunii. W pierwszym rozdziale - Kilka pomyśleń o (nie)byciu Polakiem - pisze o ciężkiej pracy w kraju i o emigracji zarobkowej. Dopiero w kolejnym przechodzi do głównego wątku. Swoje wspomnienia z podróży przeplata notkami historycznymi, m. in. na temat stosunków polsko-rumuńskich na przestrzeni wieków. Dzięki tym fragmentom łatwiej nam zrozumieć współczesnych Rumunów i Bukowińczyków. W książce pojawiają się także statystyki, moim zdaniem odrobinę za często, ale bardzo dobrze ukazują one takie problemy społeczne jak emigracja zarobkowa. Przypisów i bibliografii jest tak sporo, że w paru fragmentach odnosiłam wrażenie, jakbym czytała pracę naukową, ale szeroka literatura przedmiotu zawsze jest dla mnie plusem, bo potwierdza wiarygodność tekstów. Pisarz na wielu stronach zamieścił ciekawe przypisy.
Lektura tej książki sprawiła, że moja nikła wiedza na temat Bukowiny i Rumunii pogłębiła się. Jest to inspirująca opowieść o podróży, która pewnie nie jedną osobę zachęci do wędrówek po Polsce i świecie. Mam nadzieję, że autor napisze jeszcze coś równie wartościowego i interesującego. Czekam na kolejną książkę Andrzeja Paradysza.
"Podróżowanie to niemal zawsze uciekanie przed przytłaczającą codziennością, problemami, pracą. To przede wszystkim nieodparta chęć doznawania błogiej przyjemności i poszukiwanie utraconego raju, czyli powrót do świata z okresu dziecięcości i wyidealizowanej przeszłości."
Kiedy autor książki mówił swoim znajomym, że planuje wycieczkę rowerem w pojedynkę po Bukowinie, nie...
2016-02-14
Czym byłoby nasze życie, gdybyśmy stali się nieśmiertelni? Dostalibyśmy nieskończenie wiele czasu, żeby rozwijać się, zdobywać umiejętności, poznawać ludzi, podróżować, przeżywać przygody - moglibyśmy spróbować wszystkiego, doczekać wszystko. Czas przestałby nas ograniczać, a choroby nie położyłyby nas do łóżka.
Tak myślałam, czytając pierwsze strony "Futu.re", ale ta książka rozjaśniła mi coś innego. Zrozumiałam, że to upływający czas napędza ludzi do czynów. Gdybyśmy mieli wieczność, nigdzie nie spieszyłoby się nam, wydawałoby się, że jeszcze zdążymy osiągnąć wszystko to, co zechcemy. Rozleniwilibyśmy się.
"Nie robimy nic ze swoją wiecznością - szemrze Beatrice. - Jaką wielką powieść napisano przez ostatnie sto lat? Jaki wielki film nakręcono? Jakiego wielkiego odkrycia dokonano? Przychodzą mi do głowy same starocie. Niczego nie zrobiliśmy ze swoją wiecznością. Śmierć nas popędzała, Jacob. Śmierć zmuszała nas do pośpiechu. Zmuszała nad do korzystania z życia. Śmierć była kiedyś wszędzie widoczna. Wszyscy o niej pamiętali. Nadawała strukturę: oto początek, oto koniec."
A czym byłoby nasze życie, gdyby zabroniono nam posiadać dzieci? Na te i inne pytania możemy znaleźć odpowiedź w książce Glukhovskiego.
Lektura obowiązkowa dla fanów sci-fiction.
Czym byłoby nasze życie, gdybyśmy stali się nieśmiertelni? Dostalibyśmy nieskończenie wiele czasu, żeby rozwijać się, zdobywać umiejętności, poznawać ludzi, podróżować, przeżywać przygody - moglibyśmy spróbować wszystkiego, doczekać wszystko. Czas przestałby nas ograniczać, a choroby nie położyłyby nas do łóżka.
Tak myślałam, czytając pierwsze strony "Futu.re", ale ta...
2013
Przepiękna historia miłosna, która wydarzyła się w piekle. Ciężko oderwać się od lektury.
Przepiękna historia miłosna, która wydarzyła się w piekle. Ciężko oderwać się od lektury.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka, po którą warto sięgnąć i zapoznać się z nią. Klasyka.
Książka, po którą warto sięgnąć i zapoznać się z nią. Klasyka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
2015
Pasjonująca książka. Dowiedziałam się o wielu sprawach, o których nie miałam pojęcia. W wywiadzie poruszono problemy etyczne, takie jak aborcja. Poglądy tej pary lekarzy-położników popieram. Mają bardzo wiele racji w tym, co mówią i trudno byłoby z nimi polemizować.
Pasjonująca książka. Dowiedziałam się o wielu sprawach, o których nie miałam pojęcia. W wywiadzie poruszono problemy etyczne, takie jak aborcja. Poglądy tej pary lekarzy-położników popieram. Mają bardzo wiele racji w tym, co mówią i trudno byłoby z nimi polemizować.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-08
Inna książka Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak "Nie lubię kotów" bardzo przypadła mi do gustu, dlatego postanowiłam sięgnąć po kolejną powieść tej autorki.
Nie byłam zachwycona pierwszymi stronami "Upalnego lata Marianny". Książka zapowiadała się jako przeciętne romansidło. Główna bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia w przypadkowo spotkanym mężczyźnie. Zbieg okoliczności sprawia, że spędza on wakacje w jej rodzinnej miejscowości. Okazuje się, że jako doktorant prawa będzie jej przyszłym wykładowcą, więc uczucia, które między nimi pojawiają się, są zakazane.
W trakcie lektury zmieniłam zdanie i dostrzegłam, że ta książka to coś zdecydowanie więcej niż romans. Autorka pisze o nierównych szansach w kształceniu się, o niechcianych ciążach i niebezpiecznych aborcjach, mężach znęcających się nad żonami. W 1939 r. niektóre kobiety zdobywały już wyższe wykształcenie, ale na prowincji chciano je widzieć tylko jako żony, matki i służące mężczyzn. Marianna postanawia się wyrwać z tego schematu i szumnie wkroczyć w dorosłość. Jej celem jest Warszawa i studia na wydziale prawa. Przed nią ostatnie lato jej dzieciństwa, które spędza nad malowniczym Liwcem. Marianna myśli, że te upalne miesiące będą wyjątkowe, piękne i beztroskie, ale jest naiwna w tym przekonaniu. Myli namiętność i pożądanie z miłością. Nie chce słuchać o nadchodzącej wojnie. Nie boi się Hitlera i nazistów. Nie wierzy w to, że cokolwiek jest w stanie przeszkodzić w realizacji jej ambitnych planów. Wydaje jej się, że cały świat stoi przed nią otworem. Zatraca się w tym wszystkim, buja w chmurach, ale wkrótce zostanie sprowadzona z powrotem na ziemię.
Książka jest poruszająca. Zachęcam do zapoznania się z losami Marianny.
Inna książka Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak "Nie lubię kotów" bardzo przypadła mi do gustu, dlatego postanowiłam sięgnąć po kolejną powieść tej autorki.
Nie byłam zachwycona pierwszymi stronami "Upalnego lata Marianny". Książka zapowiadała się jako przeciętne romansidło. Główna bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia w przypadkowo spotkanym mężczyźnie. Zbieg...
2013
2015-12-12
Gorąco polecam! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Lektura trzyma w napięciu. Nie znam się na medycynie, ale opowieść o rozwoju chirurgii okazała się bardzo interesująca. Zamierzam sięgnąć po następne książki tego autora.
Gorąco polecam! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Lektura trzyma w napięciu. Nie znam się na medycynie, ale opowieść o rozwoju chirurgii okazała się bardzo interesująca. Zamierzam sięgnąć po następne książki tego autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
2014
2016-01-29
Czytając tę książkę, nie nudziłam się ani przez chwilę - jest ona inteligentnie napisana. Wszystkie wątki, które pojawiły się w "Papieżycy Joannie", były bardzo interesujące. Mój apetyt na powieści historyczne po tej lekturze jeszcze bardziej wzrósł.
Gorąco polecam!
Czytając tę książkę, nie nudziłam się ani przez chwilę - jest ona inteligentnie napisana. Wszystkie wątki, które pojawiły się w "Papieżycy Joannie", były bardzo interesujące. Mój apetyt na powieści historyczne po tej lekturze jeszcze bardziej wzrósł.
Gorąco polecam!
To dla mnie najważniejsza książka w roku 2023.
To dla mnie najważniejsza książka w roku 2023.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to