-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2023-07-25
2023-08-20
2023-07-22
2023-03-15
2023-03-01
2023-03-01
2023-02-01
2023-01-05
2023-06-20
2023-07-06
Najpierw skusiłam się na przeczytanie darmowego wstępu w formie e-booka. Temat zainteresował mnie, zwłaszcza że walczę z nawracającymi epizodami depresji i podejrzewam u siebie neuroatypowość. Te dwa aspekty czasami są dla mnie przeszkodą w utrzymaniu porządku. Mimo to zależy mi na tym, żeby mieć zadbany dom. Książkę kupiłam, gdyż nie była dostępna w siedleckich bibliotekach. Oczekiwałam jednak czegoś zupełnie innego - raczej motywacji, a nie nauki odpuszczania. Poza wstępem niewiele porad znalazłam dla siebie.
To książka terapeutyczna - może po tej lekturze będę miała dla siebie trochę więcej wyrozumiałości dla siebie. W końcu bałagan i niepozmywane naczynia nie świadczą o mnie źle, po prostu mam gorszy dzień albo brakuje mi czasu, żeby wszystko dobrze zorganizować.
Następnym razem wolałabym jednak przeczytać książkę, gdzie znajdę bardziej praktyczne porady na temat prowadzenia domu.
Najpierw skusiłam się na przeczytanie darmowego wstępu w formie e-booka. Temat zainteresował mnie, zwłaszcza że walczę z nawracającymi epizodami depresji i podejrzewam u siebie neuroatypowość. Te dwa aspekty czasami są dla mnie przeszkodą w utrzymaniu porządku. Mimo to zależy mi na tym, żeby mieć zadbany dom. Książkę kupiłam, gdyż nie była dostępna w siedleckich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-10
2023-02-26
2023-05-07
2023-05-25
2022-08-09
2020-05-24
Chociaż skończyłam studia historyczne, moja wiedza na temat małżonek najbardziej znanych nazistów była nikła. Owszem, słyszałam o kochankach Hitlera czy o Magdzie Goebbels, która razem z mężem popełniła samobójstwo, ale na tym koniec. Dzięki wydawnictwu Agora mogłam sobie przybliżyć sylwetki tych kilku tajemniczych kobiet - w moje ręce trafiły "Żony nazistów".
To nie pierwsza książka Jamesa Wylliego o podobnej tematyce. Jest też autorem pracy "Hermann i Albert Göringowie. Pan wojny i zdrajca", także przetłumaczonej na język polski. Tym razem w swojej najnowszej książce sięgnął po kobiece biografie - wybrał kilka głównych postaci i uszeregował zdarzenia w sposób chronologiczny. Najpierw śledzimy losy pań w latach dwudziestych, kiedy ruch nazistowski nie był jeszcze popularny, następnie przechodzimy do lat trzydziestych, kiedy Hitler sięga po władzę i doprowadza do wybuchu II wojny światowej. Na ostatnich stronach dowiadujemy się, które z żon dożyły czasów ponazistowskich i czy odnalazły się w nowej rzeczywistości.
Wśród głównych bohaterek znajduje się Magda Goebbels - żona Josepha, ministra propagandy. O tej kobiecie było głośno, możemy znaleźć o niej wiele ciekawych wspomnień. W związku z tym, że Hitler kreował się na wiecznego kawalera (tak pochłoniętego i zatroskanego sprawami państwa, że nie miał czasu na rodzinę), to Magdę nazywano pierwszą damą Rzeszy. Tak jak większość kobiet nazistowskich zbrodniarzy prowadziła wystawne życie, ale jej najważniejszym zadaniem było rodzenie dzieci - posiadała ich aż siedmioro (sześcioro z Goebbelsem). Każda Niemka wg ideologii wprowadzonej przez Hitlera miała być przede wszystkim matką i gospodynią domową, raczej powinna zapomnieć o karierze i własnych ambicjach.
Czasem jak o pierwszej damie mówiono także o Emmy Göring, żonie Hermanna. Małżeństwo miało ogromny majątek, organizowało przyjęcia pełne przepychu. Emmy pozostawała trochę w cieniu Carin, przedwcześnie zmarłej pierwszej małżonki Hermanna, przedstawianej jako wzór niemieckiej kobiety. Nawet ogromna posiadłość Göringa nosiła nazwę Carinhall.
Inne bohaterki tej książki to Margarete Himmler, Ilse Hess, Lina Heydrich i Gerda Bormann. Wszystkie te kobiety mniej lub bardziej świadomie wybrały życie w domach zbrodniarzy. Możliwe że na początku nie zdawały sobie sprawy, kogo poślubiają, ale z pewnością lubiły swoje bogate życie i dostrzegały, jak okrutną politykę prowadzą ich mężczyźni. Zazwyczaj miały również nazistowskie poglądy i popierały mężów w ich działaniach, niektóre z nich interesowały się polityką w szerszy sposób. Czuły dumę ze swoich mężczyzn. Nawet po przegranej Niemców w II wojnie światowej i po procesach norymberskich, które odsłoniły zbrodnie nazistów, zdarzało się, że nie zwątpiły w ideały mężów i broniły ich imienia.
Spodziewałam się książki, która będzie podzielona na kilka części, z czego każda poświęcona innej żonie. Autor wybrał jednak zapis chronologiczny, dzięki któremu łatwiej nam oswoić kolejność zdarzeń. Niestety, mnie trochę ciężko było skupić się na poszczególnym postaciach. Gdyby historia każdej z tych kobiet była opowiedziana oddzielnie, bez przerywania, na pewno zapamiętałabym więcej. Nie uważam tej formy relacji, którą wybrał autor, za wadę. Można nawet potraktować ją jako zaletę, bo dzięki chronologii wydarzeń czytelnikom łatwiej jest zapoznać się z ówczesnymi przemianami społecznymi i tłem historycznym. Czasem jednak odnosiłam wrażenie, że pisarz odrobinę za bardzo odbiega od głównego tematu.
"Żony nazistów" zostały oprawione w solidną twardą okładkę. Książka zawiera przypisy i niedużą ilość fotografii (szkoda, że nie było więcej zdjęć). Na samym końcu znajdziemy bibliografię i indeks, który jest bardzo pomocny, jeśli ktoś szuka konkretnych fragmentów.
Książkę Jamesa Wylliego warto przeczytać ze względu na to, że ciężko będzie znaleźć inną pracę, w której tak szeroko opisano losy żon niemieckich nazistów.
Polecam tę książkę osobom, które lubią czytać o prywatnym życiu znanych postaci historycznych, a przy okazji chcą poszerzyć swoją wiedzę dotyczącą budowania, rozkwitu i upadku ruchu nazistowskiego.
Chociaż skończyłam studia historyczne, moja wiedza na temat małżonek najbardziej znanych nazistów była nikła. Owszem, słyszałam o kochankach Hitlera czy o Magdzie Goebbels, która razem z mężem popełniła samobójstwo, ale na tym koniec. Dzięki wydawnictwu Agora mogłam sobie przybliżyć sylwetki tych kilku tajemniczych kobiet - w moje ręce trafiły "Żony nazistów".
To nie...
2020-06-05
"Terroryzm to psychologiczna gra, której sednem jest eskalacja. Ludzi przeraża nie ostatni atak, tylko następny" - cytat z książki.
Amaryllis Fox to atrakcyjna i ambitna kobieta, która w tym roku skończy 40 lat (urodziła się w 1980). Mimo dość młodego wieku może pochwalić się bardzo ciekawym życiorysem, który okazał się świetnym materiałem na napisanie biografii. Wkrótce ma także pojawić się serial kręcony przez Apple TV.
Amaryllis nie chciała prowadzić przeciętnego życia, wytrwale dążyła do swoich celów, które wymagały ogromnego poświęcenia. Jej ciężka praca, wytrwałość i poczucie misji doprowadziły ją do wysokiej pozycji w CIA (Centralnej Agencji Wywiadowczej). Agencja została utworzona w 1947 r. przez prezydenta Harry'ego Trumana. Jej główne cele to pozyskiwanie i analiza informacji o zagranicznych rządach, korporacjach i osobach indywidualnych oraz opracowywanie na ich podstawie raportów dla instytucji rządowych Stanów Zjednoczonych.
Amaryllis dostawała bardzo ważne i odpowiedzialne zadania, których celem było niedopuszczenie do ataków terrorystycznych. Początkowo działała w centrali, ale bardzo szybko dostrzeżono jej talent i wysłano do obcych krajów, gdzie prowadziła rozmowy z osobami potencjalnie związanymi z grupami terrorystycznymi.
Amaryllis opisuje nie tylko swoją pracę w CIA, ale także życie prywatne. Swoją opowieść zaczyna snuć od lat dzieciństwa. Jej ojciec działał jako doradca Margaret Thatcher i Michaiła Gorbaczowa. Dla Amyryllis ogromnym szokiem było, kiedy wydarzenia na świecie zaczęły mieć wpływ na jej życie. Jej najlepsza przyjaciółka ginie w zamachu terrorystycznym. Słyszy wtedy od ojca: "Musisz zrozumieć siły, które ją pochłonęły. Wtedy nie będzie ci się to takie straszne". Jeszcze jako dziecko zaczyna zgłębiać zjawisko terroryzmu. Po skończeniu liceum wyjeżdża na granicę Birmy, rozpoczyna pracę w organizacji humanitarnej i pisze artykuły do gazet, udaje się jej dotrzeć do Suu Kyi, laureatki pokojowej nagrody Nobla. To tylko początek bujnego życiorysu Amaryllis Fox. Idzie jak burza, osiąga kolejne sukcesy, jest świetną studentką, zostaje dostrzeżona i zwerbowana do CIA. Nie stopuje nawet, kiedy zachodzi w ciążę, dalej ryzykuje swoje życie, zabiera niemowlę na akcje. Dziecko jest swego rodzajem przykryciem dla jej działań, tak samo jak małżeństwo z innym agentem.
Amaryllis opowiada o trudach pracy w agencji wywiadowczej - nie może nawet podzielić się ze swoją rodziną informacją, gdzie pracuje, jaki jest charakter jej służby. Musi wszystko przed nimi ukrywać i udawać, że zajmuje się czymś zupełnie innym. Bardzo cierpi na tym jej życie osobiste, często musi z niego rezygnować.
W trakcie lektury zastanawiałam się, na ile te wszystkie relacje są prawdziwe. Praca agenta CIA jest tajna, dostaje on dostęp do wielu poufnych informacji i nie wydaje mi się, żeby po przejściu emeryturę mógł o tym swobodnie mówić. Dlatego podejrzewam, że Fox w swoich wspomnieniach wiele zataiła albo pozmieniała niektóre fakty, nazwiska i miejsca zdarzeń. Brakuje mi takiej informacji w książce. To dla mnie spory znak zapytania.
Wspomnienia były bardzo ciekawe i wciągające, wzbudziły we mnie emocje. Wiele dowiedziałam się o terroryzmie i o pracy w CIA. Właśnie dlatego tak bardzo lubię literaturę faktu, bo dzięki niej poszerzam swoją wiedzę o świecie.
"Terroryzm to psychologiczna gra, której sednem jest eskalacja. Ludzi przeraża nie ostatni atak, tylko następny" - cytat z książki.
Amaryllis Fox to atrakcyjna i ambitna kobieta, która w tym roku skończy 40 lat (urodziła się w 1980). Mimo dość młodego wieku może pochwalić się bardzo ciekawym życiorysem, który okazał się świetnym materiałem na napisanie biografii. Wkrótce...
Alina wychowała się w małej nadmorskiej miejscowości i nie miała zbyt wiele odwagi, aby wyruszyć w świat. Dopiero kiedy babcia z Warszawy odstępuje jej mieszkanie, dziewczyna bierze życie we własne ręce i wyprowadza się z domu rodzinnego, aby rozwinąć swoją karierę architekta.
Tymczasem Teresa - mimo podeszłego wieku - także postanawia zmienić swoje życie. Kupuje stadninę koni w Podkowie Leśnej, aby prowadzić własny biznes. Wspomnieniami wraca do czasów wojennych, kiedy była zakochana w Tadeuszu. Ich drogi rozeszły się na wiele lat, ale teraz ona i jej dawna miłość mieszkają po sąsiedzku. Czy uczucie ma szanse odrodzić się?
"Nowy dom" to udany debiut Kai Kujawskiej. Nie spodziewałam się za wiele po tej powieści, ale losy Teresy i Aliny wciągnęły mnie od pierwszych stron. Jest to typowa literatura kobieca z historią w tle. Czyta się przyjemnie i bardzo szybko, nie tak łatwo oderwać się od historii obu kobiet.
Alina wychowała się w małej nadmorskiej miejscowości i nie miała zbyt wiele odwagi, aby wyruszyć w świat. Dopiero kiedy babcia z Warszawy odstępuje jej mieszkanie, dziewczyna bierze życie we własne ręce i wyprowadza się z domu rodzinnego, aby rozwinąć swoją karierę architekta.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTymczasem Teresa - mimo podeszłego wieku - także postanawia zmienić swoje życie. Kupuje stadninę...