-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1173
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać419
Biblioteczka
2024-02-18
2022-07-25
Jestem zaskoczona, że o tej książce nie było głośno, a także, że nigdy wcześniej nie trafiłam na żadną inną książkę tego autora. "Czarne nenufary" niesamowicie mnie urzekły: świetnie nakreślona fabuła, barwne, urokliwe opisy natury, które nie są jednak przydługie; subtelne, nieprzytłaczające nadmiarem zbędnych informacji wstawki faktów historycznych; narracja... W mojej ocenie postacie, ich psychika - są bardzo barwne, świetnie zarysowane, można na prawdę wczuć się w ich emocje, stan psychiczny, zrozumieć ich problemy, rozterki.. I wreszcie samo zaskoczenie, którego trochę się nie spodziewałam! Chętnie obejrzałabym ekranizację tej książki.
Jestem zaskoczona, że o tej książce nie było głośno, a także, że nigdy wcześniej nie trafiłam na żadną inną książkę tego autora. "Czarne nenufary" niesamowicie mnie urzekły: świetnie nakreślona fabuła, barwne, urokliwe opisy natury, które nie są jednak przydługie; subtelne, nieprzytłaczające nadmiarem zbędnych informacji wstawki faktów historycznych; narracja... W mojej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-09
2019-02-19
2018-12
"Wielkie nadzieje" to książka, na którą polowałam już od wielu, wielu lat. Kiedy w końcu udało mi się dostać ją w swoje ręce, czytałam ją długo, powoli smakowałam każdy kolejny rozdział...
Powieść niesamowicie mnie urzekła!, tytułowe "Wielkie nadzieje" pojawiają się na stronach książki pod tyloma różnymi postaciami...! Chociażby: mamy tu "wielkie nadzieje" Pipa na lepsze życie, "wielkie nadzieje" Pipa odnośnie tego, kto jest jego tajemniczym darczyńcą oraz jakie ma wobec niego zamiary, "wielkie nadzieje" pani Havisham odnośnie wychowania Estelli czy nadzieje właściwego darczyńcy Pipa na zapewnienie mu wystawnego, bogatego życia... Wielkie, złudne nadzieje...
Dickens stworzył dzieło z wieloma morałami: m.in.najdobitniej przekonujemy się, jak wiele błędnych założeń przyjmujemy, jak często myślimy życzeniowo i jak bardzo może nas to zgubić - ten brak zdrowego, realnego, zdystansowanego oglądu danej sytuacji. Mimo, że to Pip był głównym bohaterem tej powieści - przyznam szczerze, że bardzo wyczekiwałam wątków z panią Havisham, jej postać spośród wszystkich postaci przedstawionych w powieści wyjątkowo mnie intrygowała!
"Wielkie nadzieje" to książka, na którą polowałam już od wielu, wielu lat. Kiedy w końcu udało mi się dostać ją w swoje ręce, czytałam ją długo, powoli smakowałam każdy kolejny rozdział...
Powieść niesamowicie mnie urzekła!, tytułowe "Wielkie nadzieje" pojawiają się na stronach książki pod tyloma różnymi postaciami...! Chociażby: mamy tu "wielkie nadzieje" Pipa na lepsze...
2018-03-14
2017-11-25
2017-09-21
Jest to druga książka tej autorki, którą przeczytałam. Jako pierwsze w moje ręce wpadło: "Krocząc w ciemności" - miałam trochę mieszane uczucia po jej przeczytaniu, co raczej tłumaczę tematyką związaną z pchłami; ogólne wrażenie jakie na mnie wywarła było pozytywne i często wracałam do niej myślami, podobał mi się baśniowy, magiczny świat zawarty na jej kartkach, jak i sposób pisania autorki. Dlatego postanowiłam sięgnąć po inne książki Leonie Swann. Wybór padł na debiutancką powieść - "Sprawiedliwość owiec". Zachwyciła mnie, pokochałam stado owieczek od pierwszych stron książki. Biorąc ją do ręki, nie spodziewałam się przeczytać typowej powieści kryminalnej, dlatego też nie przeszkadzało mi, że akcja rozwija się dość powoli. Owce nie są wszak zawodowymi detektywami, nie oczekiwałam więc, że perfekcyjnie się zorganizują i ich działania mające na celu znalezienie mordercy pasterza będą podręcznikowe. Świetnie się bawiłam, czytając spostrzeżenia owieczek, przenosząc się do ich świata. Odpoczywałam, widząc oczami wyobraźni zieloną łąkę na której się pasły. Wmieszanie w powieść elementów filozoficznych było wspaniałym pomysłem, skłaniało do przemyśleń, spojrzenia na świat z dystansem - nawet, jeśli były poruszane kwestie wszystkim znane (jak chociażby to, że posiadanie rzeczy jest złe). Książka jest lekka, ciepła, zabawna... Polecam ją tym, którzy lubią niekonwencjonalne pomysły i szukają czegoś, co pozwoli trochę odpocząć od otaczającego nas szarego, ponurego świata!
Jest to druga książka tej autorki, którą przeczytałam. Jako pierwsze w moje ręce wpadło: "Krocząc w ciemności" - miałam trochę mieszane uczucia po jej przeczytaniu, co raczej tłumaczę tematyką związaną z pchłami; ogólne wrażenie jakie na mnie wywarła było pozytywne i często wracałam do niej myślami, podobał mi się baśniowy, magiczny świat zawarty na jej kartkach, jak i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07
2016-08
2016-05
2012
2016-09
2016-05
Nie jest to lektura wysokich lotów, ale to książka lekka, przyjemna. Osłodziła mi długą podróż pociągiem. Jedyne, co bardzo mi zgrzytało, to dialogi pomiędzy głównymi bohaterami - nieco sztuczne, wymuszone, zbyt szybko przeskakują pomiędzy skrajnymi emocjami i nastawieniem wobec siebie.
Nie jest to lektura wysokich lotów, ale to książka lekka, przyjemna. Osłodziła mi długą podróż pociągiem. Jedyne, co bardzo mi zgrzytało, to dialogi pomiędzy głównymi bohaterami - nieco sztuczne, wymuszone, zbyt szybko przeskakują pomiędzy skrajnymi emocjami i nastawieniem wobec siebie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to