-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant4
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant961
Biblioteczka
2024-03-16
2024-03-29
Okładka jest fenomenalna i po zachwytach osoby, która ją polecała a która jest moim dealerem sci-fi byłam przekonana, że to będzie książka petarda.
Niestety wymęczyłam się z nią przez cały marzec.
Nie podszedł mi zupełnie styl, niewiele z niej pamiętam. To była bardzo ciężka przeprawa. Nie będę kontynuować tej serii niestety...
Okładka jest fenomenalna i po zachwytach osoby, która ją polecała a która jest moim dealerem sci-fi byłam przekonana, że to będzie książka petarda.
Niestety wymęczyłam się z nią przez cały marzec.
Nie podszedł mi zupełnie styl, niewiele z niej pamiętam. To była bardzo ciężka przeprawa. Nie będę kontynuować tej serii niestety...
2019-08-17
Przyznam, że pokładałam w tej książce wielkie nadzieje... Sam początek zapowiadał się fenomenalnie. Fantasy, ciekawi bohaterowie, super zarysowany świat, fajne wątki a do tego wszystkiego dinozaury. No czego chcieć więcej? No właśnie... Schody się pojawiły jak się okazało, że prawie wszystkie męskie postaci mają imię na "T" a damskie na "A"... I Malwina zaczęła się gubić i błąkać i z każdą stroną irytowała się coraz mocniej i nawet żałowała, że nie posłuchała mądrej rady aby sobie notować... Jednak z całym szacunkiem - Malwina nie jest już niestety na studiach... No bo jaka przyjemność w robieniu notatek podczas kiedy powinna się relaksować? A szkoda, bo autorka ma tak plastyczne pióro i takie piękne obrazy maluje przed oczami, że aż mi smutno i czuję się jak ostatni.... Wiecie... Bo się pogubiłam...
Przyznam, że pokładałam w tej książce wielkie nadzieje... Sam początek zapowiadał się fenomenalnie. Fantasy, ciekawi bohaterowie, super zarysowany świat, fajne wątki a do tego wszystkiego dinozaury. No czego chcieć więcej? No właśnie... Schody się pojawiły jak się okazało, że prawie wszystkie męskie postaci mają imię na "T" a damskie na "A"... I Malwina zaczęła się gubić i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-12
"Gniewa" z serii Kwiat paproci to chyba moja ulubiona część tego cyklu na ten moment. Przede mną jeszcze losy Mszczuja i oczywiście nic nie zakładam ale Jagę uwielbiam od samego początku moich przygód z tymi bohaterami.
To się po prostu nie mogło nie udać 😉
Gniewa to kobieta z pazurem, jej charakterek robi robotę a humor tej powieści przemawia do mnie idealnie.
Niesamowicie było poznać życie młodej Jarogniewy, która intryguje od samego początku a od jej losów nie dało się oderwać. Słuchałam tej książki w mocno zapracowanym dla mnie czasie, kiedy niesamowita ilość myśli kłębiła się po głowie i była to dla mnie świetna odskocznia i relaks na najwyższym poziomie 👌
Pani Katarzyna stworzyła bardzo fajny świat pełen bóstw i słowiańskich rytuałów, które dodatkowo dają nam sporo wiedzy na ten temat. Klimat, niesamowity i magiczny, unosi się już od pierwszych zdań. Uwielbiam tę serię właśnie za to i za humor, który mocno bawi.
"Gniewa" z serii Kwiat paproci to chyba moja ulubiona część tego cyklu na ten moment. Przede mną jeszcze losy Mszczuja i oczywiście nic nie zakładam ale Jagę uwielbiam od samego początku moich przygód z tymi bohaterami.
To się po prostu nie mogło nie udać 😉
Gniewa to kobieta z pazurem, jej charakterek robi robotę a humor tej powieści przemawia do mnie...
2024-03-11
Biorąc do ręki "Koronę z kości" liczyłam na fantasy z prawdziwego zdarzenia. Niestety książka okazała się być bardziej walką o stołek ale zupełnie nie w klimacie Gry o tron tylko w takim dosyć mdłym wydaniu.
To co przede wszystkim wpłynęło na mój odbiór powinno być plusem a stało się minusem. Historię poznajemy z poziomu trzech sióstr, tylko początkowo ich losy i sytyacje były do siebie podobne i bardzo mi się mieszały. Może gdybym czytała tę książkę ciągiem a nie z doskoku przez dziesięć dni byłoby inaczej.
Kolejna sprawa jest taka, że żadna z sióstr nie zyskała mojej sympatii przez co nie byłam zbytnio zainteresowana ich losami, które w moim odczuciu były o niczym ważnym, o niczym co sprawiłoby że z chęcią po tę książkę sięgałam.
Nie spodobała mi się tak po prostu.
Biorąc do ręki "Koronę z kości" liczyłam na fantasy z prawdziwego zdarzenia. Niestety książka okazała się być bardziej walką o stołek ale zupełnie nie w klimacie Gry o tron tylko w takim dosyć mdłym wydaniu.
To co przede wszystkim wpłynęło na mój odbiór powinno być plusem a stało się minusem. Historię poznajemy z poziomu trzech sióstr, tylko początkowo ich losy i sytyacje...
2024-01-29
Wzięłam się za tę książkę zachęcona zachwytami nad książkami Autorki...
Niestety nie zaiskrzyło a nawet totalnie mnie wynudziło. Czytałam ją cały miesiąc zmuszając się do tego za każdym razem. Z rozdziału na rozdział powtarzałam sobie, że przecież w końcu zaraz zaskoczy i tak do samego końca.
Mam wrażenie, że w tej powieści nie działo się zupełnie nic. Nic nie przyspieszyło bicia mojego serducha a do bohaterów w ogóle nie czułam jakiegokolwiek przywiązania, nie miałam ochoty poznawać ich losów, nie interesowałam się, co się z nimi wydarzy...
Jestem totalnie na nie ...
Wzięłam się za tę książkę zachęcona zachwytami nad książkami Autorki...
Niestety nie zaiskrzyło a nawet totalnie mnie wynudziło. Czytałam ją cały miesiąc zmuszając się do tego za każdym razem. Z rozdziału na rozdział powtarzałam sobie, że przecież w końcu zaraz zaskoczy i tak do samego końca.
Mam wrażenie, że w tej powieści nie działo się zupełnie nic. Nic nie...
2024-02-02
Były kiedyś czasy, że nie pchałam się do książek science-fiction ale jak coś się trafiło, to się z tym mierzyłam z różnym skutkiem. Ostatnio coraz częściej sięgam po ten gatunek i wyśmienicie się w nim bawię. Jeszcze kiedy dodam do tego, że to sam Sanderson który jest dla mnie jednym z Mistrzów budowania światów w najmniejsze nawet detale... To się nie mogło skończyć źle.
Druga część serii Skyward jest pełna nowych postaci, stworzeń, informacji i to jest niesamowite ale muszę przyznać, że brakowało mi tutaj bardzo bohaterów z pierwszej części. To jest mój jedyny zarzut do tego tomu.
Pieję więc z zachwytu nad stworzonym światem, nad tym w jak fenomenalny sposób Autor daje mi do niego dostęp. Wchodzę i czuję, żyję i chcę więcej.
Pan Sanderson potrafi przywiązać do swoich powieści, do bohaterów w niej występujących ale żebym tak bardzo związała się z maszyną? Jestem w podwójnym szoku. Zdecydowanie chcę więcej i cieszę się, że trzecia część czeka już na półce.
Jestem zachwycona zwrotami akcji i tym, że Autor tak często potrafi mnie zaskoczyć czy zszokować a nawet wzruszyć. Mimo, że to powieść dla młodzieży w moim odczuciu porusza wiele ważnych tematów, które zdecydowanie zmuszają do zatrzymania się i zadania sobie kilku ważnych pytań.
Polecam.
Były kiedyś czasy, że nie pchałam się do książek science-fiction ale jak coś się trafiło, to się z tym mierzyłam z różnym skutkiem. Ostatnio coraz częściej sięgam po ten gatunek i wyśmienicie się w nim bawię. Jeszcze kiedy dodam do tego, że to sam Sanderson który jest dla mnie jednym z Mistrzów budowania światów w najmniejsze nawet detale... To się nie mogło skończyć...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-08
Ostatnimi czasy po przeczytaniu książki z serii robię sobie takie małe streszczenie najważniejszych faktów z danej części po to, że jak będę kontynuować aby odświeżyć sobie informacje. A tutaj proszę Państwa Pan Kristoff i Pani Kaufman dają nam takie streszczenie na tacy i nie wplecione w historię co może irytować tych, którzy serie czytają jedna po drugiej ale na samym początku z zaznaczeniem, że to mała przypominajka. No jak dla mnie rewelacja, bo kto będzie chciał to ją sobie przeczyta 😁 Proszę brać z nich przykład💪 to powinno być w każdej książce 🤭
"Aurora. Pożoga" to kontynuacja "Przebudzenia" i możecie mnie przypalać rozżarzonym węglem ale nie jestem w stanie Wam powiedzieć która z nich była dla mnie lepsza. Mimo fenomenalnej kontynuacji i wielu aspektów, które podobały mi się w obu tu jest trochę inaczej. Inaczej pod tym kątem, że było więcej walk i zdecydowanie więcej się działo ale Autorzy w tym wszystkim nie zapominali o bohaterach i ich uczuciach.
Bardzo mi się podoba, że historię poznajemy z poziomu tak wielu postaci, co absolutnie nie wprowadza zamętu tylko jeszcze lepiej pozwala poznać losy i myśli bohaterów.
Ta część niejednokrotnie złamała moje serce, zwroty akcji jakie w niej występują przyprawiają o dużo szybsze bicie serca a jak pokazała już pierwsza część możemy się spodziewać wszystkiego więc Autorzy umiejętnie to wykorzystują wprowadzając napięcie i zamęt.
Kiedy powieść w moim odczuciu jest idealna i zasługuje na 10/10🌟? Kiedy obok postaci, za którymi stoi się całym sercem książka emocjonalnie naszpikowana jest po sam czubek. Kiedy się przy niej śmieję i kiedy płaczę. Kiedy świetnie się bawię i kiedy umieram z niepokoju. W tej powieści nie zabraknie ani wrażeń ani emocji. Ja jestem zachwycona.
Seria Autora to idealna młodzieżówka w klimacie sci-fi absolutnie dla każdego.
Ostatnimi czasy po przeczytaniu książki z serii robię sobie takie małe streszczenie najważniejszych faktów z danej części po to, że jak będę kontynuować aby odświeżyć sobie informacje. A tutaj proszę Państwa Pan Kristoff i Pani Kaufman dają nam takie streszczenie na tacy i nie wplecione w historię co może irytować tych, którzy serie czytają jedna po drugiej ale na samym...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-28
Kiedy zaczynasz czytać kolejny tom po bardzo długim czasie ale wchodzisz w historię jakbyś dopiero co widział się z tymi bohaterami to świadczy tylko o tym jak dobrze jest to wszystko napisane.
Bardzo tęskniłam za Lirr i Raidenem ale jak to bywa z planami książkowymi, trochę się musieli naczekać aż do nich wrócę. Uwielbiam tę parę bohaterów nie tylko za to jakimi ludźmi i magami są ale chyba przede wszystkim za ich relacje do siebie, które nie są ani oczywiste ani przewidywalne.
Bardzo podoba mi się również styl pisania Autorki oraz fakt, że stworzyła bardzo fajny świat fantasy w którym niesamowicie jest się zanurzyć.
Dlatego nie do końca rozumiem,co się takiego wydarzyło, że trochę za połową książki moja fascynacja opadła i nie miałam zbyt dużej przyjemności z lektury. Chciałabym Wam wyjaśnić czym to jest spowodowane ale myślę, myślę i myślę i nic mi nie przychodzi do głowy. Niby wszystko ok, dzieje się tutaj przecież i w ogóle ale nie rwałam włosów z głowy.
Zakończenie natomiast powala i sprawia, że chce się czytać dalej a że kolejny tom czeka na półce to tylko kwestia czasu 😂
Kiedy zaczynasz czytać kolejny tom po bardzo długim czasie ale wchodzisz w historię jakbyś dopiero co widział się z tymi bohaterami to świadczy tylko o tym jak dobrze jest to wszystko napisane.
Bardzo tęskniłam za Lirr i Raidenem ale jak to bywa z planami książkowymi, trochę się musieli naczekać aż do nich wrócę. Uwielbiam tę parę bohaterów nie tylko za to jakimi ludźmi i...
2023-09-16
2023-11-24
Zauważyłam, że z książkami Kristoffa mam relację zero - jedynkową 🤭 albo je kocham albo nie mogę przez nie przebrnąć 🙈 aczkolwiek w połączeniu z Panią Kaufman chyba jeszcze nie zawiódł 😉 a "Aurora" okazała się młodzieżowym majstersztykiem 👌
Autorzy stworzyli niesamowity nie tylko świat ale i światy z najmniejszymi wręcz detalami. Tutaj nawet przekleństwa mają swój klimat, no "ja piórkuję" 🤭 to jest niewiarygodne.
Bohaterowie są różni nie tylko pod względem charakterów i tego czym się zajmują i w czym są najlepsi ale każdy z nich odznacza się nietypowym, jedynym w swoim rodzaju wyglądem. Różnorodność na najwyższym poziomie więc o nudzie kompletnie nie ma mowy.
Historia wciąga już od samego początku, pochłania jak czarna dziura i wypluwa na sam koniec łamiąc serce.
Takim młodzieżówkom w klimacie science-fiction mówię totalnie TAK.
Relacje między bohaterami uszyte na miarę potrzeb. Dorzućmy do tego nieoczywistą oczywistość i nie da się inaczej ocenić jak 10/10🌟 Poza tym wszystkim humor idealny w moje gusta a odzywki między bohaterami dodają jej tylko smaku.
Zachwycam się nią i gorąco polecam 🤩
Zauważyłam, że z książkami Kristoffa mam relację zero - jedynkową 🤭 albo je kocham albo nie mogę przez nie przebrnąć 🙈 aczkolwiek w połączeniu z Panią Kaufman chyba jeszcze nie zawiódł 😉 a "Aurora" okazała się młodzieżowym majstersztykiem 👌
Autorzy stworzyli niesamowity nie tylko świat ale i światy z najmniejszymi wręcz detalami. Tutaj nawet przekleństwa mają swój klimat,...
"Piekielne niebo" to książka za którą wzięłam się w audiobooku i może to był błąd, bo lektorka drażniła mnie niemiłosiernie 🙈
To jest jednak ten typ fantasy, w który ja nie do końca jestem w stanie uwierzyć mimo, że przez historię płynęło się dość wdzięcznie. Polubiłam główną bohaterkę i w sumie nie tylko ją, ponieważ Autorka stworzyła postaci, które chce się poznawać i iść z nimi dalej.
Podobał mi się też motyw nieba, który nie jest taki oczywisty jak mogłoby się wydawać oraz wszystkie magiczne wątki, które się tutaj pojawiły.
Pani Karolina ma lekkie pióro więc kolejną część jeśli się tylko pojawi przeczytam, nie będę słuchać bo w tym przypadku nie wyszło mi to z korzyścią.
Książkę oceniam na 6/10🌟 i pochodzi ona ze współpracy z Wydawnictwem Mięta
"Piekielne niebo" to książka za którą wzięłam się w audiobooku i może to był błąd, bo lektorka drażniła mnie niemiłosiernie 🙈
więcej Pokaż mimo toTo jest jednak ten typ fantasy, w który ja nie do końca jestem w stanie uwierzyć mimo, że przez historię płynęło się dość wdzięcznie. Polubiłam główną bohaterkę i w sumie nie tylko ją, ponieważ Autorka stworzyła postaci, które chce się poznawać i iść...