-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2021-01-26
2022-09-05
2019-04-12
#Timor Wschodni
Książka zdecydowanie godna polecenia!
Po opowieści lekarza, który udaje sie do Timoru Wschodniego po prostu leczyć, oczekiwałam raczej notatek z podróży, zapisków wydarzeń, perspektywy widzenia wolontariusza (może to wpływ niestety kiepskiej lektury "Twarzy Tajfunu" o pomocy humanitarnej na Filipinach). Ta pozycja to zupełnie inna bajka - literacka perełka, wycyzelowana, przemyślana, ukształtowana z niezwykłą wrażliwością, bystrym okiem bacznego obserwatora.
Autor odchodzi od typych dróg "pomocy humanitarnej", których metody kłócą się z jego rozumieniem "pomocy". Nie o tym jest jednak ta książka. Także nie o tym, jak dr Janiszewski, chirurg radził sobie w tropikach i pomaga biednym tubylcom.
Wg mnie odejście od pierwszoosobowej narracji jest aktem pokory do wydarzeń, w których uczestniczył. Jest jednocześnie obserwatorem i obserwowanym, aktywnym działaczem i pasywnym pionkiem podporządkowanym biegowi zdarzeń, może wiele - przecież leczy, ale musi bezsilnie patrzeć na ofiary morderstw, korupcję, niesprawiedliość - nie może nic. Z tego dysonansu rodzi się przejmujacy smutek i melancholia, która przenika każdą stronę książki. Trudno oddać tego rodzaju emocje, ale autorowi się udało.
Mam nadzieję, że to nie jego ostatnia ksiażka.
#Timor Wschodni
Książka zdecydowanie godna polecenia!
Po opowieści lekarza, który udaje sie do Timoru Wschodniego po prostu leczyć, oczekiwałam raczej notatek z podróży, zapisków wydarzeń, perspektywy widzenia wolontariusza (może to wpływ niestety kiepskiej lektury "Twarzy Tajfunu" o pomocy humanitarnej na Filipinach). Ta pozycja to zupełnie inna bajka - literacka perełka,...
2018-05-02
Gdy tylko zobaczylam ilustracje do tej ksiazki nie moglam sie powstrzymac przed zakupem tej ksiazki. Niby dla dzieci, niby czyta sie w 15 minut, ale...
ilustracje sa przepiekne
klimat jest dopracowany
porusza trudne tematy w sposob subtelny i piekny
Bardzo warto nawet dla doroslych!
Gdy tylko zobaczylam ilustracje do tej ksiazki nie moglam sie powstrzymac przed zakupem tej ksiazki. Niby dla dzieci, niby czyta sie w 15 minut, ale...
ilustracje sa przepiekne
klimat jest dopracowany
porusza trudne tematy w sposob subtelny i piekny
Bardzo warto nawet dla doroslych!
2018-04-25
Ponadczasowy klasyk!
Tym razem sluchalam audiobooka i rownie porywajace :)!
Ponadczasowy klasyk!
Tym razem sluchalam audiobooka i rownie porywajace :)!
2019-09-01
Będę dawać tę książkę w prezencie ludziom, którzy twierdzą, że są "totalnymi humanistami".
Z perspektywy osoby, która lubi statystykę - na pierwszy rzut oka trywialna nuda. Z perspektywy osoby, która unika liczb jak ognia - LIFE CHANGER. Mimo to, obie te grupy powinny przeczytac.
Dlaczego? Ta ksiazka uczy podejrzliwosci wobec faktów i pokazuje jakie są proste sposoby, by uniknąć bycia zmanipulowanym przez media i innych domorosłych "specjalistów".
Zaczyna się jednak od prostej hipotezy, którą autor udowania przez większą część swojego życia - ludzie widzą świat gorszym niż faktycznie jest. Na początku dostajesz ankietę na temat wiedzy o świecie. Najpewniej będziesz strzelać, ale warto się zastanowić czy twoje estymacje są naprawdę prawdziwe. Mamy 2019 rok i świat wygląda zdecydowanie inaczej niż gdy wyglądał w 1990 albo w 1980. Czy dostrzegasz te różnice?
Mimo dużej ilości anegdot z (jakby nie było imponującego) życia autora, fascynuje mnie zupełnie inne podejście. Autor wychodzi tylko od tych prostych statystyk, żeby uświadomić czytelnikowi jak bardzo jego intuicja o świecie jest błędna i przede wszystkim DLACZEGO jest błedna. Świadomość tych instynktów zmienia podejście czytelnika do prezentowanych mu faktów rozdział po rozdziale.
Myślę, że to dobra lektura dla kazdej osoby, ktora interesuje sie swiatem dookola a jednak uporczywie ma tendencje do wiary w rozne fejk njusy.
Będę dawać tę książkę w prezencie ludziom, którzy twierdzą, że są "totalnymi humanistami".
Z perspektywy osoby, która lubi statystykę - na pierwszy rzut oka trywialna nuda. Z perspektywy osoby, która unika liczb jak ognia - LIFE CHANGER. Mimo to, obie te grupy powinny przeczytac.
Dlaczego? Ta ksiazka uczy podejrzliwosci wobec faktów i pokazuje jakie są proste sposoby, by...
2017-06-22
#Japonia
Myślałam, że będę czytać reportaż. Nie. Ta książka to poezja.
Bardzo polecam. Nawet tym, którzy nie lubią czytać o katastrofach (ja). Najlepsza książka, którą czytałam w ciągu ostatniego roku.
#Japonia
Myślałam, że będę czytać reportaż. Nie. Ta książka to poezja.
Bardzo polecam. Nawet tym, którzy nie lubią czytać o katastrofach (ja). Najlepsza książka, którą czytałam w ciągu ostatniego roku.
2017-01-12
2019-04-01
Majstersztyk! Jestem pod tak ogromnym wrażeniem tej książki, że gdy opowiedziałam o niej koledze po filozofii, popukał się w czoło i stwierdził, że "NIE DA NAPISAC SIE KSIĄŻKI O METAFIZYCE I DO TEGO JESZCZE Z FABUŁĄ!!!" . Dukajowi się udało!
Pierwsze rozdziały to mordęga spowodowana zmianą słownika. Przypadki odmieniają się źle w naszym odczuciu, a jednak dobrze! On, ona, ono, ONU jest zaskakujący, zaskakująca, zaskakujące, zaskakującU.
Przyzwyczailiśmy się, że on i ono używają zwykle tych samych końcówek, ale ONU to zupełnie nowa klasa istnienia, na tyle pełnoprawna, że dostaje swoją własną fleksję przypomiotników, a nawet czasowników!
Tym samym ONU powiedziałU jeNU: "ZrobiłUm". Ta konsekwencja tak odciąga uwagę, że z łatwością można nie zauważyć o czym jest pierwszy rozdział. Sama czytałam go kilka razy, a na koniec jeszcez raz po przeczytaniu całej ksiażki.
I możnaby winić o to autora, że nie zrobił prologu ze słownikiem. Że nie wprowadził do swojej kosmologii, że nie wyjaśnił dziwacznych słów i pojęć. Niemniej, to niektórych zniechęci, a innych zmotywuje, by czytać tę książkę jeszcze uwazniej, kilkuktrotnie, zaglądając, porównując poprzednie strony, wydarzenia. [Oczywiście autor dodaje jakiś tam słownik, ale słowa są wyjaśnione innymi niezrozumialymi slowami, więc można sobie ten słownik delikatnie mówiąc ... podarować. Przecież ten słownik jest pisany dla istot żyjących tam, w tym ich świecie, nie dla nas nędznych inteligencji].
Czas: w tym świecie istnieje kilka jego wersji, przeliczany w zależności od poziomu ewolucyjnego zaawansowania. Czas dłuży się inaczej w zależności od tego kim jesteś, Zamoyski odczuje 1s gdy dla phoebe'u minie ich mnóstwo.
Miejsce: ziemia, plateau, inne plateau, Sol-Port, Kieł trzymające trójwymiarowe przestrzenie, Sak, Puermageze (z lac. puer to chłop, niewolnik, ma geze "spójrz na mnie")
Bohaterowie: Phoebe - post human Being, Stahs - standard Homo sapiens, inkluzje, out of space computer, UI - ultymatywna/ostateczna inkluzja..
Wszystkie constans znane nam ze swiata, w którym żyjemy, stają się płynne i niejednoznaczne. Chciałoby się powiedzieć, wszystko płynie, wszystko można zakwesionować, nawet życie i śmierć, nawet istnienie, nawet nieznajomość przyszłości. Czytelnik, niczym głowny bohater Zamoyski zapada się w konstruktach metafizyki, która tutaj staje się faktem, a im głębiej się w tym zanurza, tym bardziej pragnie odkryć co jest dalej.
Adam zamojski, niczym biblijny pierwowzór jest skazany na ewolucję, która w głowie nas, zwykłych stahsów najgorszej tradycji, jest po prostu niewyobrażalna.
Tak bardzo niewyobrażalna, że z zapartym tchem czekam na kolejną część - oby Dukaj na tym nie poprzestal :)!
Majstersztyk! Jestem pod tak ogromnym wrażeniem tej książki, że gdy opowiedziałam o niej koledze po filozofii, popukał się w czoło i stwierdził, że "NIE DA NAPISAC SIE KSIĄŻKI O METAFIZYCE I DO TEGO JESZCZE Z FABUŁĄ!!!" . Dukajowi się udało!
Pierwsze rozdziały to mordęga spowodowana zmianą słownika. Przypadki odmieniają się źle w naszym odczuciu, a jednak dobrze! On, ona,...
2008
2019-04-20
2002
2019-12-17
2022-09-05
Świetna ksiazka.
Uczy przede wszystkim krytycznego myslenia.
Po jej przeczytaniu mialam wielokrotnie roznegorodzaju dyskusje na tematy w niej poruszane, odnalazlam takze pasje prognozowania w ramach projektu Good Judgment Project. Bardzo warto.
Świetna ksiazka.
Uczy przede wszystkim krytycznego myslenia.
Po jej przeczytaniu mialam wielokrotnie roznegorodzaju dyskusje na tematy w niej poruszane, odnalazlam takze pasje prognozowania w ramach projektu Good Judgment Project. Bardzo warto.
Pierwsza polska ksiazka o weganskich slodyczach!
- malo skladnikow
- szybkie do przygotowania
- zdrowe
- bez duzej ilosci dziwacznych skladnikow
- PYSZNE!
uwielbiam przepisy z veganbandy, czesto je gotuje, zdecydowanie polecam!
Pierwsza polska ksiazka o weganskich slodyczach!
- malo skladnikow
- szybkie do przygotowania
- zdrowe
- bez duzej ilosci dziwacznych skladnikow
- PYSZNE!
uwielbiam przepisy z veganbandy, czesto je gotuje, zdecydowanie polecam!
2014
2019-01-05
#Korea_Północna
Wstrząsające historie szóstki bohaterów, którzy żyli w tym kraju. Ich historie toczą się niespiesznie i fabularnie, niczym w filmie ze spokojną muzyką pełną ciszy i oddaleniami na dziki niezmierzony krajobraz.
Jednocześnie trzymają w napięciu, kibicuje się tym bohaterom, przy okazji poznając jak proste i jak trudne może być życie w Korei Północnej. Idealny świat w którym nic nie trzeba kupować, nie martwić się o pracę, ani o żywność. Idealny tylko gdy należy się do właściwej klasy społecznej. Idealny tylko do 1994, kiedy rozpoczyna się wszechoobecny głód, a ludzie zamiast do pracy idą na poszukiwanie żywności.
Mimo, że autorka relacjonuje historie o miejscach, których sama nie odwiedziła, opowiada je ustami swoich bohaterów. Sprawdza to co mówią za pomocą wielu źródeł. Nie zagłębia sie w ekonomiczne dane, ale pokazuje przebieg lat z perspektywy doświadczeń ludzi których spotkała. Dzięki temu te reportaże czyta się jak najlepszą powieść, tym bardziej wstrząsającą, że prawdziwą.
Zdecydowanie polecam. Bardzo dobra książka.
#Korea_Północna
Wstrząsające historie szóstki bohaterów, którzy żyli w tym kraju. Ich historie toczą się niespiesznie i fabularnie, niczym w filmie ze spokojną muzyką pełną ciszy i oddaleniami na dziki niezmierzony krajobraz.
Jednocześnie trzymają w napięciu, kibicuje się tym bohaterom, przy okazji poznając jak proste i jak trudne może być życie w Korei Północnej. Idealny...
2010
2017-03-09
Szkoda, ze ta ksiazka nie jest dostepna po polsku.
Niestety sposob pisania jest nieco niedostepny i naukowy, nie zmienia to jednak faktu, ze autor jest zarowno terapeuta jak i pacjentem, dlatego zna ten temat jak nikt inny. Zdecydowanie warto, ta ksiazka otworzyla mi oczy na wiele aspektow cptsd ktorych nie bralam wczesniej pod uwage.
Szkoda, ze ta ksiazka nie jest dostepna po polsku.
Pokaż mimo toNiestety sposob pisania jest nieco niedostepny i naukowy, nie zmienia to jednak faktu, ze autor jest zarowno terapeuta jak i pacjentem, dlatego zna ten temat jak nikt inny. Zdecydowanie warto, ta ksiazka otworzyla mi oczy na wiele aspektow cptsd ktorych nie bralam wczesniej pod uwage.