-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2012-01-06
2012-07-08
2012-07-12
Naprawdę przepiękna, poruszająca powieść o naturze człowieka i o potędze miłości.
Raz płakałam ze wzruszenia.
Niespodziewałam się zakończenia, ale mi się podobało.
Pokochałam Wandę, Iana i Jamiego. Naprawdę świetne postacie.
"Intruz" jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych książek i wyczekuję na film.
Naprawdę przepiękna, poruszająca powieść o naturze człowieka i o potędze miłości.
Raz płakałam ze wzruszenia.
Niespodziewałam się zakończenia, ale mi się podobało.
Pokochałam Wandę, Iana i Jamiego. Naprawdę świetne postacie.
"Intruz" jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych książek i wyczekuję na film.
2012-03-03
2012-07-26
2012-07-28
2012-08-19
2012-08-22
2012-08-25
2012-10-21
"W pustyni" - pierwsza część tej książki wydawała mi się kompletnie beznadziejna i prosiłam rodziców o zgodę, abym tej lektury nie przeczytała, tylko korzystała ze strzeszczenia. Nie zgodzili się, a więc czytałam dalej. Sądziłam, że nie warto czytać ją dalej, ponieważ jest nudna, a tym bardziej fragmenty polityczne. Ale czytałam i kiedy dobrnęłam do puszczy moja opinia o tej książce zupełnie się zmieniła. "W puszczy" bardzo mnie zaskoczyło i te rozdziały czytałam z czystą przyjemnością. Chociaż zakończenie książki było niesamowicie przewidywalne i wiedziałam od początku, że Staś i Nel przeżyją, to były fragmenty, w których nie mogłam się oderwać od owej książki. Podsumowując książka zasługuje na ocenę "przeciętną", chociaż wahałam się między niższą oceną z powodu pustyni.
"W pustyni" - pierwsza część tej książki wydawała mi się kompletnie beznadziejna i prosiłam rodziców o zgodę, abym tej lektury nie przeczytała, tylko korzystała ze strzeszczenia. Nie zgodzili się, a więc czytałam dalej. Sądziłam, że nie warto czytać ją dalej, ponieważ jest nudna, a tym bardziej fragmenty polityczne. Ale czytałam i kiedy dobrnęłam do puszczy moja opinia o...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-10-23
Hm, może zacznę od początku. Miała to być straszna powieść - nie była ani trochę. Nie było takiego momentu, w którym bym się przestraszyła. Ta książka nie wciągała za bardzo - czasami trafiały się nudne momenty. Pamiętam bardzo dobrze, że w drugim rozdziale okropnie denerwowało mnie namiętne powtarzanie imienia "Koralina". Niestety zawiodło mnie to, że nie ma tam szczegółowego opisu wyglądu, a zwłaszcza głównej bohaterki. Zakończenie książki nie podobało mi się zupełnie, było banalne, nudne i jakby za szybko się skończyło. Zastanawiałam się nad opinią "dobrą" i to długo, bardzo długo, ale doszłam do wniosku, że były dużo lepsze książki od tej, które nagrodziłam ową oceną.
...
Czy guziki będą inne, jak mówi cytat u góry? Niekoniecznie, chyba że u lalek.
Hm, może zacznę od początku. Miała to być straszna powieść - nie była ani trochę. Nie było takiego momentu, w którym bym się przestraszyła. Ta książka nie wciągała za bardzo - czasami trafiały się nudne momenty. Pamiętam bardzo dobrze, że w drugim rozdziale okropnie denerwowało mnie namiętne powtarzanie imienia "Koralina". Niestety zawiodło mnie to, że nie ma tam...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-05
Walki Ellie z kosiarzami były zawsze takie same, zawsze wychodziła z nich cało, tak samo jak i Will. Zakończenie było banalne i przewidywalne, a więc ksiażka nie była taka "atrakcyjna". Jeszcze jedna sprawa jeśli chodzi o tą lekturę: nigdy nie zapomnę jak bezsensu Will cały czas mówił Ellie, że ona wkrótce przypomni sobie, kim jest, i że kiedyś już żyła. Książka miała również wiele niedokończonych wątków, co mnie zasmuciło. Nie polecam.
Walki Ellie z kosiarzami były zawsze takie same, zawsze wychodziła z nich cało, tak samo jak i Will. Zakończenie było banalne i przewidywalne, a więc ksiażka nie była taka "atrakcyjna". Jeszcze jedna sprawa jeśli chodzi o tą lekturę: nigdy nie zapomnę jak bezsensu Will cały czas mówił Ellie, że ona wkrótce przypomni sobie, kim jest, i że kiedyś już żyła. Książka miała...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-09
Książka okazała się być bardzo pomocna. Dzięki niej umiem wywróżyć koleżance przyszłość z fusów, umiem rozróżnić aeromancję od alomancji. Zapoznałam się również z sekretami starożytnych runów, numerologii czy transmutacji. To lektura, którą powinien przeczytać każdy fan przygód o Harrym Potterze. Jednakże zabrakło mi w książce więcej wątków o zaklęciach, urokach i o magicznych różdżkach. Chciałabym się na przykład dowiedzieć czegoś więcej o tym, z czego różdżki robi Ollivander i dlaczego Harry w swojej różdżce ma pióro feniksa, a nie włókno z serca smoka. Ale ogółem lektura bardzo mi się podobała i wprowadziła jeszcze głębiej do magicznego świata.
Książka okazała się być bardzo pomocna. Dzięki niej umiem wywróżyć koleżance przyszłość z fusów, umiem rozróżnić aeromancję od alomancji. Zapoznałam się również z sekretami starożytnych runów, numerologii czy transmutacji. To lektura, którą powinien przeczytać każdy fan przygód o Harrym Potterze. Jednakże zabrakło mi w książce więcej wątków o zaklęciach, urokach i o...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-11
Po prostu fantastyczna książka!
Wciągająca niesamowicie, sprawia, że myśli się o niej nawet po przeczytaniu. Zaskakująca - oczywiście.
Już od pierwszego zdania wiedziałam, że będzie to mroczna i tajemnicza historia, pełna zaskakujących fragmentów. Zdziwił mnie również fakt, że jest to lektura o przyjaźni, a nie o miłości, przez co książka była jeszcze lepsza.
Są w niej barwne postacie, niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju, co muszę docenić.
Jednym słowem: Richelle Mead napisała tak świetną powieść, że trafia na listę moich ulubionych autorów i może być pewna, że przeczytam kolejne części tej książki.
Po prostu fantastyczna książka!
Wciągająca niesamowicie, sprawia, że myśli się o niej nawet po przeczytaniu. Zaskakująca - oczywiście.
Już od pierwszego zdania wiedziałam, że będzie to mroczna i tajemnicza historia, pełna zaskakujących fragmentów. Zdziwił mnie również fakt, że jest to lektura o przyjaźni, a nie o miłości, przez co książka była jeszcze lepsza.
Są w niej...
2012-11-18
Książkę bardzo sympatycznie się czytało. Tak, to jest odpowiednie słowo: "sympatyczna". Momentami bardzo zabawna.
Szybko się ją czytało, nawet nie wiedziałam, że już skończyłam.
Jeśli chodzi o bohaterów to najbardziej polubiłam oczywiście kochaną wydrę Julka i dwie kuny: Moma i Dina.
Książka stała się jeszcze lepsza dlatego, że zamieszczono w niej zdjęcia, na które naprawdę miło było patrzeć.
Według mnie "Kuna" to bardzo dobra lektura.
Książkę bardzo sympatycznie się czytało. Tak, to jest odpowiednie słowo: "sympatyczna". Momentami bardzo zabawna.
Szybko się ją czytało, nawet nie wiedziałam, że już skończyłam.
Jeśli chodzi o bohaterów to najbardziej polubiłam oczywiście kochaną wydrę Julka i dwie kuny: Moma i Dina.
Książka stała się jeszcze lepsza dlatego, że zamieszczono w niej zdjęcia, na które...
2012-11-23
Muszę powiedzieć, że "W szponach mrozu" dorównuje świetną fabułą i zaskakującymi fragmentami "Akademii Wampirów".
Richelle Mead jak zwykle dodała niesamowite i niebanalne postacie takie jak Adrian czy Tasza.
Książka trzyma w napięciu, nie mogłam się od niej oderwać.
Chociaż w tej książce zabrakło mi bardzo ważnej postaci: Lissy. Pojawiała się ona bardzo rzadko jak na główną bohaterkę w pierwszej części.
Książka ta podsumowując bardzo mi się podobała i na pewno sięgnę po kolejną część "Akademii".
Muszę powiedzieć, że "W szponach mrozu" dorównuje świetną fabułą i zaskakującymi fragmentami "Akademii Wampirów".
Richelle Mead jak zwykle dodała niesamowite i niebanalne postacie takie jak Adrian czy Tasza.
Książka trzyma w napięciu, nie mogłam się od niej oderwać.
Chociaż w tej książce zabrakło mi bardzo ważnej postaci: Lissy. Pojawiała się ona bardzo rzadko jak na główną...
2012-12-12
Na początku książki miałam wrażenie, że to nie książka dla mnie, tylko dla mniejszych dzieci. Wcale tak nie było. Okazało się, że jest idealna na mój wiek... no, prawie idealna. Książka była prosta, zakończenie banalne, i sięgnęłam po nią tylko dlatego, że chciałam się dowiedzieć, czy kolejne dzieło Doroty Terakowskiej jest również wspaniałe. Czytało się ją przyjemnie i tylko tyle mogę powiedzieć.
Na początku książki miałam wrażenie, że to nie książka dla mnie, tylko dla mniejszych dzieci. Wcale tak nie było. Okazało się, że jest idealna na mój wiek... no, prawie idealna. Książka była prosta, zakończenie banalne, i sięgnęłam po nią tylko dlatego, że chciałam się dowiedzieć, czy kolejne dzieło Doroty Terakowskiej jest również wspaniałe. Czytało się ją przyjemnie i...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-12-25
"Złodziej pioruna" bardzo mi się podobał. Długo czekałam na okazję do przeczytania tej książki i muszę powiedzieć, że nie był to czas stracony. Rick Riordan napisał książkę o bogach greckich, co nie było nudną lekcją historii, co również podziwiam. Książka niesamowicie wciągająca, pisana w inteligentny i zarazem zabawny sposób. Chociaż jest to dopiero pierwsza część o Percym Jacksonie, jest tam bardzo dużo rzeczy wyjaśnionych, co tylko potwierdza moje podejrzenia, że autor ma bardzo dużo pomysłów na kolejne części, po które sięgnę na pewno.
"Złodziej pioruna" bardzo mi się podobał. Długo czekałam na okazję do przeczytania tej książki i muszę powiedzieć, że nie był to czas stracony. Rick Riordan napisał książkę o bogach greckich, co nie było nudną lekcją historii, co również podziwiam. Książka niesamowicie wciągająca, pisana w inteligentny i zarazem zabawny sposób. Chociaż jest to dopiero pierwsza część o...
więcej mniej Pokaż mimo to
Świetna, świetna, świetna książka! Przez tę powieść pokochałam twórczość Agathy Christie.
Od początku do końca książki podejrzewałam prawie wszystkich ciągle mówiąc: "To on/ona! Jestem pewna!", a potem zawiedziona czytałam o śmierci tych postaci.
Podoba mi się pomysł z wykorzystaniem wierszyku o dziesięciu żołnierzykach.
Moja ulubiona postać - Vera. Dziwna, ale tajemnicza, bystra kobieta o ciekawym charakterze.
Książkę przeczytałam w niecały dzień, siedząc na dworze i odganiając każdego, kto próbował przeszkodził mi w czytaniu.
Była to zdecydowanie jedna z najbardziej porywających książek jakich czytałam.
Gdy zaczęłam ją czytać, nie mogłam skończyć. A każda chwila bez tej książki była jak tortura.
Po prostu uwielbiam "I nie było już nikogo."
I nadal pamiętam ostatnią wzrotkę wiersza:
"A ten jeden, ten ostatni
tak się przejął dolą srogą,
że aż z żalu się powiesił,
I NIE BYŁO JUŻ NIKOGO."
Świetna, świetna, świetna książka! Przez tę powieść pokochałam twórczość Agathy Christie.
więcej Pokaż mimo toOd początku do końca książki podejrzewałam prawie wszystkich ciągle mówiąc: "To on/ona! Jestem pewna!", a potem zawiedziona czytałam o śmierci tych postaci.
Podoba mi się pomysł z wykorzystaniem wierszyku o dziesięciu żołnierzykach.
Moja ulubiona postać - Vera. Dziwna, ale tajemnicza,...