Oprawca

Okładka książki Oprawca Vladimir Volkoff
Okładka książki Oprawca
Vladimir Volkoff Wydawnictwo: Dębogóra kryminał, sensacja, thriller
314 str. 5 godz. 14 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Le tortionnaire: Roman
Wydawnictwo:
Dębogóra
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
314
Czas czytania
5 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61374-90-9
Tłumacz:
Beata Biały
Tagi:
oficer wojsko terror thrillerBiały Beata
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
178
156

Na półkach: ,

O tym czy można pozostać dobrych chrześcijaninem jednocześnie brutalnością i przemocą wymuszać zeznania, które skądinąd ratują życie innym..

O tym czy można pozostać dobrych chrześcijaninem jednocześnie brutalnością i przemocą wymuszać zeznania, które skądinąd ratują życie innym..

Pokaż mimo to

avatar
472
468

Na półkach:

Jeden z moich ulubionych autorów. Przeczytałem wszystkie powieści. Od rewelacyjnych po dobre. Ta niestety była średnia.

Jeden z moich ulubionych autorów. Przeczytałem wszystkie powieści. Od rewelacyjnych po dobre. Ta niestety była średnia.

Pokaż mimo to

avatar
138
133

Na półkach:

Tunezja końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Trwa walka marksistowskiej partyzantki z administracja francuską, która ciągle trzyma swoją kolonię. Na tym tle historycznym poznajemy młodego porucznika który zaczyna pracę w wywiadzie. Człowiek pełen ideału zderzony z brutalnością wojny terrorystycznej, czy jak byśmy powiedzieli dzisiaj, hybrydowej. Powieść stawia pytania uniwersalne. Czy dobro jednostki jest ważniejsze niż dobro społeczne. Czy można wyjątkowo postąpić wbrew etyce/ moralności dla wyższego dobra? Tortury, brutalne przesłuchania, wydaje się że nasz bohater jest ponad tym .... Volkoff pisze bardzo zwięźle, obrazowo, wprowadzając klimat ponadczasowości. Po żołniersku krótko, odmalowując relacje w wojsku i wynikające stąd rozterki porucznika. Historia jest w pewnym sensie uniwersalna i można by zmienić czas i miejsce, a i tak każdy z nas, tak jak porucznik musi odpowiedzieć na pytanie o granice poświęcenia, odpowiedzialność, etykę... Pozostaje pewien nieukrywany żal autora, że jego nowa ojczyzna zostawiła Algierię na pastwę czerwonych. Dla białego rosjanina to niedopuszczalne.

Tunezja końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Trwa walka marksistowskiej partyzantki z administracja francuską, która ciągle trzyma swoją kolonię. Na tym tle historycznym poznajemy młodego porucznika który zaczyna pracę w wywiadzie. Człowiek pełen ideału zderzony z brutalnością wojny terrorystycznej, czy jak byśmy powiedzieli dzisiaj, hybrydowej. Powieść stawia pytania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1405
157

Na półkach:

Torturować czy nie? Obywatelski obowiązek czy okrucieństwo? Od wieków trwa dyskusja na temat torturowania podczas przesłuchań. Przeciwnicy uważają, że to barbarzyństwo, zwolennicy, że liczy się dobro ogółu nie jednostki. Vladimir Volkoff w thrillerze “Oprawca” postanowił zmierzyć się z tym pytaniem.

Akcja rozgrywa się we francuskiej Algierii. Głównym bohaterem jest żołnierz Robert. Podczas wojny trafia do służb specjalnych, jego zadaniem jest przesłuchiwanie jeńców. Wbrew ogólnej zasadzie sprzeciwia się karom cielesnym podczas przesłuchań.
Jest on gorliwym katolikiem i kłóci się to z jego wartościami. Jego opór przeciwko przyjętym zasadom i przełożonym kończy się dla niego tragicznie...

Pierwsze co rzuca się w oczy, to ogromna wiedza autora o wywiadach i służbach specjalnych. Volkoff już nie raz pokazywał to w swoich poprzednich książkach ale mimo to, przy każdej kolejnej pozycji budzi to we mnie podziw. Książka jest bardzo przemyślana. Widać w niej dbałość o każdy szczegół - od ciekawych wątków, po fantastyczne przedstawienie postaci od strony psychologicznej. Autor w tej pozycji serwuje nam wielowątkowość, poza tajnikami wywiadów porusza kwestię religijności. Jest to bardzo ciekawe, ponieważ pokazuje plusy i minusy panujących w tamtym czasie nastrojów wśród duchowieństwa, nie oceniając i nie wyrażając głośno swojej opinii. Wiara, nadzieja, miłość, wybaczenie, nawrócenie czy Boża Opatrzność, ale także nastroje marksistowskie wśród księży. Mimo iż akcja książki jak na thriller jest wolna, to “Oprawcę” czyta się płynnie i przyjemnie. Wpływa na to przede wszystkim prosty język, interesująca fabuła a także fakt, że autor w opisywanym czasie przebywał w Algierii. Takie wiadomości historyczne z pierwszej ręki.

Książka jest bardzo uniwersalna, a jej akcja równie dobrze mogłaby się rozgrywać w dzisiejszym Afganistanie. Uniwersalne pytanie i brak odpowiedzi sprawia, że książka będzie zawsze aktualna. Przede wszystkim Volkoff niczego nie narzuca, a pobudza do refleksji.

Torturować czy nie? Obywatelski obowiązek czy okrucieństwo? Od wieków trwa dyskusja na temat torturowania podczas przesłuchań. Przeciwnicy uważają, że to barbarzyństwo, zwolennicy, że liczy się dobro ogółu nie jednostki. Vladimir Volkoff w thrillerze “Oprawca” postanowił zmierzyć się z tym pytaniem.

Akcja rozgrywa się we francuskiej Algierii. Głównym bohaterem jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
542
523

Na półkach: , , ,

To ciekawe, że książka z dość niskimi opiniami podoba mi się znacznie bardziej niż największe dzieła autora. Ale książka autentycznie wciągnęła mnie od początku.
Przedstawienie głównego bohatera - Pana Roberta - jako ideowego żołnierza, który sprzeciwia się praktykom tortur w wykonaniu służb wywiadowczych od razu sugerowało dalszy rozwój wydarzeń. Wierzyłem, że autor poprowadzi losy bohatera inaczej niż sugerowała intuicja. I mimo, że się zawiodłem, to ostateczne zakończenie przypadło mi do gustu.

W treści nie ma zbyt wiele wartkiej akcji - toteż opis polecający przez pana T. Terlikowskiego z tylnej okładki książki wydaje się być niepasujący. Dałbym wiele, że widziałem ten sam (słowo w słowo) na okładce książki "Montaż". Jak się okazuje autor nie zawsze musi pisać w tym samym stylu i kopiowanie opinii z książki na książkę nie zawsze jest rozsądne.

Torturować, czy nie? Na ile można sobie pozwolić w obejściu się z jednym człowiekiem by bronić wielu istnień? Autor nie odpowiada na te pytania. Pokazuje nam jedynie rozterki i upadki głównego bohatera, ale ostateczną decyzję pozostawia czytelnikowi.

Wśród wielu informacji o rewolucji w Algierii warto zwrócić uwagę na podejście autora do wiary i religii. Po pierwsze brak negowania sensowności wiary muzułmańskiej - katolik dogaduje się z muzułmaninem w opowieści, a wizja francuskiej Algierii zakłada współżycie obu kultur obok siebie. To ciekawe z punktu widzenia czasów dzisiejszych i swoistej kulturowej wojny religijnej (może dziś Francja i inne kraje zachodnie nie są już chrześcijaństwie i to tłumaczy całą sytuację?). Po drugie autor przedstawia dość pozytywnie życie wg chrześcijańskich - a ściślej katolickich zasad. Jeżeli chodzi natomiast o sam Kościół to autor wskazuje (nie ze złośliwości) na nastroje marksistowskie wśród duchowieństwa (ot choćby jezuitów prowadzących szkołę we Francji, których Robert Lavilhaud odwiedza). Podobnie jest ze spowiednikiem, którego Robert ma na miejscu, a który jawnie "lewicuje". Autor, który w opisywanym czasie był na miejscu (w Algierii) najprawdopodobniej pokazuje więc to, co miało miejsce.

Zakończenie książki dodaje smaku całej treści i napawa nadzieją. Gdyby nie te ostatnie kilka stron to wydźwięk książki byłby zupełnie inny.

To ciekawe, że książka z dość niskimi opiniami podoba mi się znacznie bardziej niż największe dzieła autora. Ale książka autentycznie wciągnęła mnie od początku.
Przedstawienie głównego bohatera - Pana Roberta - jako ideowego żołnierza, który sprzeciwia się praktykom tortur w wykonaniu służb wywiadowczych od razu sugerowało dalszy rozwój wydarzeń. Wierzyłem, że autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
52

Na półkach: ,

Kolejna wydana w Polsce powieść znakomitego rosyjskiego pisarza rozgrywa się tym razem nie w ukochanej przez autora Rosji, a we francuskiej Algierii. W tradycyjnym dla siebie stylu pisarz kładzie nacisk na ludzkie dylematy: jak ci, co mają nawet najbardziej twarde zasady i mocną wiarę, zachowują się w obliczu okrucieństw, niedotrzymanych obietnic, w momencie upadku ich marzeń i świata, który znali? Te pytania często przewijają się w twórczości Volkoffa. Jedna mała uwaga tyczy się jedynie polskiego wydawcy: po co po raz kolejny z tyłu okładki zamieszczać dokładnie te same notki Wildsteina i Terlikowskiego? Czy nie można pokusić się o nową notkę przy wydawaniu nowej książki?

Kolejna wydana w Polsce powieść znakomitego rosyjskiego pisarza rozgrywa się tym razem nie w ukochanej przez autora Rosji, a we francuskiej Algierii. W tradycyjnym dla siebie stylu pisarz kładzie nacisk na ludzkie dylematy: jak ci, co mają nawet najbardziej twarde zasady i mocną wiarę, zachowują się w obliczu okrucieństw, niedotrzymanych obietnic, w momencie upadku ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
607
526

Na półkach:

Nie dałam rady. Nie moje klimaty.

Nie dałam rady. Nie moje klimaty.

Pokaż mimo to

avatar
765
150

Na półkach: , ,

"Oprawca" jest w tym wypadku ortodoksyjnym katolikiem, który dokonuje przesłuchań w niekonwencjonalny sposób, podczas rewolucji w Algierii, gdzie komunistyczna partyzantka, terrorem próbuje uzyskać tzw. niepodległość. Pytanie jest zasadnicze: czy cel uświęca środki? i czy zło można zwyciężyć innym złem? i wreszcie czy dobro zawsze musi być słabe? I czy postępowa lewica francuska mówiąca, że "naród" to paskudne słowo, od czasów faszysty Robespiera, jest po stronie dobra, czy zła? I dlaczego zwycięscy Francuzi oddają władzę w ręce terrorystów (zresztą podobnie jak w innych krajach afrykańskich, walczących o "niepodległość")? Volkoff to jedyny rosyjski pisarz, który wzbił się na wyżyny, tak potrafią pisać tylko Biali Rosjanie.

"Oprawca" jest w tym wypadku ortodoksyjnym katolikiem, który dokonuje przesłuchań w niekonwencjonalny sposób, podczas rewolucji w Algierii, gdzie komunistyczna partyzantka, terrorem próbuje uzyskać tzw. niepodległość. Pytanie jest zasadnicze: czy cel uświęca środki? i czy zło można zwyciężyć innym złem? i wreszcie czy dobro zawsze musi być słabe? I czy postępowa lewica...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    49
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    16
  • Teraz czytam
    2
  • Kupić
    1
  • Historia
    1
  • 2013
    1
  • Służby specjalne, wywiad itp
    1
  • !Priorytet
    1
  • Polityka
    1

Cytaty

Więcej
Vladimir Volkoff Oprawca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także