Król zza morza

Okładka książki Król zza morza Jean Raspail
Okładka książki Król zza morza
Jean Raspail Wydawnictwo: Klub Książki Katolickiej literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Le Roi au-dela de la mer
Wydawnictwo:
Klub Książki Katolickiej
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Beata Biały
Tagi:
Bretania król samozwaniec literatura francuska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
36
36

Na półkach:

Przypadki chodzą po ludziach. Książki też. Leżała sobie na krześle w pewnej górskiej chałupie no to przeczytałem. Nie mając oczywiście pojęcia kim jest autor, a także że mam do czynienia z czymś w rodzaju spin offu do zupełnie innej powieści Raspaila. Której zresztą pewnie nie przeczytam, chyba, że znów stanę na jej drodze, gdy będzie w ruchu. Nieledwie broszurka, "Król zza morza" jest traktatem o władzy, autorytecie, prawie, historii, gównianym porządku współczesnego świata (ze szczególnym uwzględnieniem obowiązku ogólnej fajności i roli mediów) tudzież normach niepoddających się presji czasu. Także zarówno jest wyznaniem wiary - w chrześcijaństwo i monarchię.
W sumie nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby przyjąć, iż aksjologicznym, społecznym, filozoficznym i prawnym przeciwieństwem dzisiejszych czasów miałaby być monarchia (której do dobrostanu tzw zwykłych ludzi daleko jest jak do Saturna, chyba, że zredukuje się tych ludzi do bydląt o stosunkowo nieskomplikowanych potrzebach) ale Raspail radzi sobie z taką tezą nadspodziewanie dobrze. Jeśli przyjmie się - nie taką znowu łatwiutką - konwencję eseju/poradnika, w nagrodę czytelnik otrzymuje sporo znaczących a nawet wstrząsających obrazków, sporo kreatywności myślowej i nawet celną (miejscami wybitnie ironiczną) diagnozę kilku aspektów życia w globalnej wiosce.
Zwracam uwagę na fakt, że technicznie, stylistycznie i literacko Raspail jest pisarzem znakomitym. Chciałoby się rzec - oldschool w najlepszym wydaniu, w najmniejszej nawet mierze pozbawiony irytujących anachronizmów. Nie dla każdego - ale polecam.

Przypadki chodzą po ludziach. Książki też. Leżała sobie na krześle w pewnej górskiej chałupie no to przeczytałem. Nie mając oczywiście pojęcia kim jest autor, a także że mam do czynienia z czymś w rodzaju spin offu do zupełnie innej powieści Raspaila. Której zresztą pewnie nie przeczytam, chyba, że znów stanę na jej drodze, gdy będzie w ruchu. Nieledwie broszurka, "Król zza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
140

Na półkach: ,

"Na granicy między rzeczywistością a wyobraźnią można doskonale wyrazić tyle rzeczy..." - pisze znany francuski monarchista Jean Raspail (zmarł w 2020 r.) w książce, o tym jak mogłoby wyglądać przywrócenie monarchii we Francji.

Nie jest to ani do końca powieść, ani publicystyka. Raspail stwarza postać Filipa Faramund de Bourbon, do którego zwraca się w książce, ukazując mu historyczne prawo do tronu i różne wydarzenia z dziejów Francji. Przedstawia też wizję próby restauracji monarchii w kraju nad Sekwaną.

"Na granicy między rzeczywistością a wyobraźnią można doskonale wyrazić tyle rzeczy..." - pisze znany francuski monarchista Jean Raspail (zmarł w 2020 r.) w książce, o tym jak mogłoby wyglądać przywrócenie monarchii we Francji.

Nie jest to ani do końca powieść, ani publicystyka. Raspail stwarza postać Filipa Faramund de Bourbon, do którego zwraca się w książce, ukazując mu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

"Król zza morza" to powieść nadzwyczajna. Nadzwyczajna i nieoczywista.
Zamiast akcji i fabuły jest w niej misternie tkane marzenie o Faramundzie, jedynym dziedzicu czterdziestu królów Francji, uosobieniu jej historii, kultury i ducha. Tęsknoty narratora nie mają charakteru nostalgicznej podróży człowieka staroświeckiego i paseisty, który żałuje dawnych, królewskich czasów. Tę tęsknotę, to marzenie autor osadza w konkretnej rzeczywistości, naszej rzeczywistości smartfonów i lotów w kosmos, rzeczywistości zdominowanej przez masową rozrywkę i obskurantyzm we wszelkiej postaci. Narrator przedkłada nam restaurację jako wyobrażenie odległe i niejasne. Z politycznego punktu widzenia - wyobrażenie niemożliwe, nieziszczalne (Republika dopiero w połowie XX wieku zniosła zakaz przebywania na swoim terytorium członków francuskich domów królewskich). Jednak postać króla, dziewięciorga imion pretendenta do tronu jest pełna wdzięku. I chociaż jego sprawa jest niewątpliwie przegrana, to również pewnym może być czytelnik, że Faramund we współczesnej Francji znalazłby nielicznych wprawdzie, ale oddanych i niezłomnych przyjaciół i stronników. Być może stałby się legendą tak jak nieszczęsny Charlie the Bonnie Prince, którego wizerunki do dziś zdobią ściany niektórych szkockich, jakobickich domów.

"Król zza morza" to powieść nadzwyczajna. Nadzwyczajna i nieoczywista.
Zamiast akcji i fabuły jest w niej misternie tkane marzenie o Faramundzie, jedynym dziedzicu czterdziestu królów Francji, uosobieniu jej historii, kultury i ducha. Tęsknoty narratora nie mają charakteru nostalgicznej podróży człowieka staroświeckiego i paseisty, który żałuje dawnych, królewskich czasów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
95

Na półkach:

Jak to Raspail - słabo nie jest, ale też nie da się ukryć, że pisał książki lepsze. Czy raczej, bardziej strawne dla większej ilości osób. To swoista kontynuacja "Sire", ale bardziej podkręcona i w formie wypowiedzi autora do księcia Filipa Faramunda, znanego z poprzednich części. Dobre, ale raczej dla miłośników twórczości autora. Nie radziłbym zaczynać od tej pozycji przygody z Raspailem.

Jak to Raspail - słabo nie jest, ale też nie da się ukryć, że pisał książki lepsze. Czy raczej, bardziej strawne dla większej ilości osób. To swoista kontynuacja "Sire", ale bardziej podkręcona i w formie wypowiedzi autora do księcia Filipa Faramunda, znanego z poprzednich części. Dobre, ale raczej dla miłośników twórczości autora. Nie radziłbym zaczynać od tej pozycji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
45

Na półkach: , ,

Jeżeli ktoś chce zaczynać swoją przygodę z książkami tego autora od „Króla zza morza” to zdecydowanie taki pomysł odradzam. Powodów jest kilka. Pierwszy jest taki, iż w pewnym stopniu jest to kontynuacja powieści „Sire”. Drugi – ważniejszy – jest taki, że Raspail zdecydował się na pisanie dość nietypowej książki. Narracja przybiera tu formę monologów wygłaszanych do Filipa Faramunda (głównego bohatera „Sire”). Podczas tych monologów Raspail roztacza przed stworzonym przez siebie królem różnego rodzaju scenariusze poprzez które legalny władca Francji mógłby upomnieć się o swoje prawa do korony. Wątek historyczny, który Raspail tak lubi prowadzić równolegle z współczesną opowieścią pojawia się tylko marginalnie i ma zadanie zobrazowanie jak w przeszłości kończyły się heroiczne zmagania innych legalnych władców, którzy stawali naprzeciwko przeważającym siłom uzurpatorów i upominali się o koronę.

Taka konstrukcja książki powoduje, że Raspail redukuje swoje dwa największe atuty – budowania wciągającej opowieści przy użyciu swojego niepowtarzalnego stylu. Oczywiście, nie oznacza to, że „Król zza morza” jest książką złą. Po raz kolejny Raspail pozostawił Silnego Belwasa z uczuciem niedosytu co świadczy o książce dobrze. Jeżeli ktoś zaczytywał się innymi powieściami Francuza to na pewno nie będzie żałował przeczytania „Króla”. Nie radzę jednak zaczynać lektur dzieł Raspaila od tego tytułu, bowiem tym razem Raspail – celowo – nie pokazuje wszystkich swoich atutów.

Jeżeli ktoś chce zaczynać swoją przygodę z książkami tego autora od „Króla zza morza” to zdecydowanie taki pomysł odradzam. Powodów jest kilka. Pierwszy jest taki, iż w pewnym stopniu jest to kontynuacja powieści „Sire”. Drugi – ważniejszy – jest taki, że Raspail zdecydował się na pisanie dość nietypowej książki. Narracja przybiera tu formę monologów wygłaszanych do Filipa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    59
  • Przeczytane
    54
  • Posiadam
    27
  • Ulubione
    5
  • 2020
    1
  • Obyczajowe
    1
  • 0.3.Do kupna/pożyczenia
    1
  • 3.Literatura francuska
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Sci-Fi
    1

Cytaty

Więcej
Jean Raspail Król zza morza Zobacz więcej
Jean Raspail Król zza morza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także