Książka jest dawno napisana wiec sporo rzeczy jest już nie aktualne bądź powszechnie znana.

Książka jest dawno napisana wiec sporo rzeczy jest już nie aktualne bądź powszechnie znana.

Kontynuacja książki "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus."
Można przejrzeć, o ile nie przeszkadza seksizm, butnosc 'ałtora' i mocne zacofanie w sprawach seksu 🙂 Dla niektórych wiedza ta będzie i tak objawieniem.

Kontynuacja książki "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus."
Można przejrzeć, o ile nie przeszkadza seksizm, butnosc 'ałtora' i mocne zacofanie w sprawach seksu 🙂 Dla niektórych wiedza ta będzie i tak objawieniem.

Autor stąpa po grząskim gruncie, bo w popularnej poradnikowej formie łatwo wpaść w banalizację. Kilkanaście lat temu z książki można było wyczytać sporo ciekawych porad (szczególnie w kwestii uważności na potrzeby drugiej strony),dziś pozycja zdaje się dość wujowata. Lepiej czytać rzeczy bardziej odpowiadające współczesności.

Autor stąpa po grząskim gruncie, bo w popularnej poradnikowej formie łatwo wpaść w banalizację. Kilkanaście lat temu z książki można było wyczytać sporo ciekawych porad (szczególnie w kwestii uważności na potrzeby drugiej strony),dziś pozycja zdaje się dość wujowata. Lepiej czytać rzeczy bardziej odpowiadające współczesności.

Książka lekko się czyta. Na plus wyróżnienie najważniejszych cytatów. Ale szczerze mówiąc nie wniosła nic nowego do mojego związku. Nie ma w niej niczego, czego bym nie wiedziała po 10 latach wspólnego pożycia ;)

Książka lekko się czyta. Na plus wyróżnienie najważniejszych cytatów. Ale szczerze mówiąc nie wniosła nic nowego do mojego związku. Nie ma w niej niczego, czego bym nie wiedziała po 10 latach wspólnego pożycia ;)

Zapraszam do posłuchania na YouTube (ok 1 min):
https://www.youtube.com/watch?v=PPSueIxB5iY

Lub do przeczytania:
https://pandunia.pl/?p=385

Zapraszam do posłuchania na YouTube (ok 1 min):
https://www.youtube.com/watch?v=PPSueIxB5iY

Lub do przeczytania:
https://pandunia.pl/?p=385

Bardzo dobra książka, wiele wyjaśni zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Oczywiście są to pewne uogólnienia, ale jeśli ktoś rozumie dobrze sens tego, co jest tam napisane, to zrozumie jednocześnie, że jest w niej bardzo dużo prawdy, która może pomóc parom w poprawieniu swojego życia intymnego.

Bardzo dobra książka, wiele wyjaśni zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Oczywiście są to pewne uogólnienia, ale jeśli ktoś rozumie dobrze sens tego, co jest tam napisane, to zrozumie jednocześnie, że jest w niej bardzo dużo prawdy, która może pomóc parom w poprawieniu swojego życia intymnego.

Książka bardziej (ale nie dużo) dla mężczyzn, niż dla kobiet. Nie polecam tej książki jako pierwszej/startowej z tej tematyki. Jeśli ktoś potraktuje wszystko dosłownie, jako startowa lektura może wyrządzić sporo krzywdy i rozpocząć/rozwinąć solidną patologię. Nawet wysyłałam zdjęcia niektórych stron do znajomych mężczyzn i pytałam czy tak faktycznie jest, wszyscy odpowiedzieli, że nie albo w bardzo małym stopniu i opisali by to inaczej. Tak czy inaczej przyswojenie kilku rozdziałów na pewno ułatwiłoby życie mężczyznom.

Po przeczytaniu 'Mężczyzna od A do Z' Piotra Marta podeszłam do tej książki bardzo optymistycznie, z nadzieją na trochę inny obraz tego, co było w tamtej książce, ewentualnie na rozwinięcie albo pokazanie z innej strony niektórych kwestii. Prawie okrutnie się zawiodłam. Autor na pewno sam potrzebuje pomocy specjalisty. Szczerze współczuje jego żonie. Ta książka w pewnych momentach to istny dramat, 1/3 z niej poświęcona jest na wmawianiu, że kobieta musi się zawsze godzić, najlepiej na 3 minutowy seks, bo inaczej jej facet się na nią wkurzy i zacznie ją zdradzać. Połowa z tego, to opis jak ma się pogodzić z tym, że musi się zgadzać i nie mieć większego żalu, bo to przecież w porządku. Kobieta zawsze musi się zgodzić, nawet może leżeć jak kłoda, a jeśli facet ma z tego powodu wyrzuty sumienia, to musi zapewniać go, że jest wszystko dobrze i jej to pasuje. Cała jedna strona to wypisane zdania, co kobieta ma mówić i jak odpowiadać, kiedy nie ma najmniejszej ochoty na seks, oczywiście każde zdanie to zgoda na współżycie. Żeby wbić czytającej kobiecie do głowy, że to słuszne, jest też cała strona cytatów innych kobiet, które są zachwycone takim rozwiązaniem. Do tego jeśli facet zdecyduje się, że kobieta także będzie mieć tym razem orgazm, to jeden zdecydowanie wystarczy, bo jeśli partnerka zachce więcej, to on poczuje, że jej nie wystarcza, gdyż nie zadowolił jej dostatecznie za pierwszym razem. Jeden z wielu cytatów z tego tematu: 'Kobieta może tylko leżeć, zadowolona, że jest dla niego godna pożądania' albo 'Nie powinno się robić rzeczy, które komuś nie odpowiadają. Kiedy partner nie aprobuje tego, co ty preferujesz, zaakceptuj jego uczucia. Jeśli zaś partner chce czegoś, co tobie nie wydaje się ważne albo zrazu zdaje się nieprzyjemne, bądź otwarta'. Po prostu szczyt wszystkiego..

Na domiar złego, autor ciągle wplata dopiski o swojej zarąbistości. O super reakcjach ludzi na salach wykładowych, podczas jego seminariów albo kiedy sobie przypomina, że musi znowu zacząć dbać o żonę, bo zaczynają go podniecać inne kobiety. Podkreśla jaki jest cudowny, że w takim wypadku do tego domu i żony wraca, a nie zdradza przy pierwszej lepszej okazji. Oprócz tego, większość cudownych technik opisana jest z perspektywy faceta (a raczej z doświadczeń autora, oczywiście każda jego partnerka była w niebie),która ma działać na kobietę. Opisu dla kobiet nie ma, przez co książka jest raczej dla mężczyzn. Rady dla kobiet zazwyczaj mają wydźwięk jak wyżej opisałam (2 część opinii). Autor nie powstrzymał się także od wielokrotnej reklamy/polecenia swoich innych książek, w celu doczytania więcej na jakiś temat.

Książka ma 208 stron, z czego sporo kartek jest pustych (jako przerywnik). Między podrozdziałami także zostaje sporo pustego miejsca, znacznie przyspiesza to czytanie, ale książka w praktyce miałaby może 150 stron. Pomijając 'niepotrzebne, osobiste opowieści autora' wyszłoby może 100 stron faktycznych informacji.

A teraz dlaczego daję jej aż 4 (początkowo chciałam dać 1),bo jak się ominie te całe seksistowskie 'rady', to autor faktycznie tłumaczy niektóre kwestie w odmiennym odbieraniu zachowania, seksu, słów, czynów i świata przez drugą płeć. Niewiele nowości w niej znalazłam, ale znalazłam. Przypuszczam, że mężczyzna więcej by z tego wyniósł, gdyż jest więcej opisów i tłumaczeń skierowanych do panów. Z mojej perspektywy ta książka nadaje się do przeczytania tylko jeśli ktoś ma wyrobione zdanie na jakiś temat i szuka dalszych ciekawostek. Jest w niej kilka bardzo przydatnych rozdziałów dla mężczyzn.

Książka bardziej (ale nie dużo) dla mężczyzn, niż dla kobiet. Nie polecam tej książki jako pierwszej/startowej z tej tematyki. Jeśli ktoś potraktuje wszystko dosłownie, jako startowa lektura może wyrządzić sporo krzywdy i rozpocząć/rozwinąć solidną patologię. Nawet wysyłałam zdjęcia niektórych stron do znajomych mężczyzn i pytałam czy tak faktycznie jest, wszyscy...

Seksistowska książka, z której między innymi wynika ni mniej, ni więcej, tylko to, że kobieta nie może odmówić współżycia nawet wtedy, kiedy nie ma na to najmniejszej ochoty. Autor nazywa to "szybkim seksem" i jest to według niego w porządku i zalecane. Bo, jak wiadomo, męskie potrzeby są ważniejsze. Nie, dziękuję.

Seksistowska książka, z której między innymi wynika ni mniej, ni więcej, tylko to, że kobieta nie może odmówić współżycia nawet wtedy, kiedy nie ma na to najmniejszej ochoty. Autor nazywa to "szybkim seksem" i jest to według niego w porządku i zalecane. Bo, jak wiadomo, męskie potrzeby są ważniejsze. Nie, dziękuję.

Świetny poradnik. Powinien znaleźć się na półeczce w sypialni u każdej kobiety, każdego mężczyzny i każdej pary. Faceci winni go czytać na okrągło, co by sobie dobrze przyswoili każde zdanie, gdyż leży to w ich szeroko pojętym interesie.:))
A tak na poważnie, to lektura obowiązkowa każdej pary, można się naprawdę sporo nauczyć o odmienności postrzegania i przeżywania seksu przez kobietę i mężczyznę. Naprawdę polecam.

Świetny poradnik. Powinien znaleźć się na półeczce w sypialni u każdej kobiety, każdego mężczyzny i każdej pary. Faceci winni go czytać na okrągło, co by sobie dobrze przyswoili każde zdanie, gdyż leży to w ich szeroko pojętym interesie.:))
A tak na poważnie, to lektura obowiązkowa każdej pary, można się naprawdę sporo nauczyć o odmienności postrzegania i przeżywania seksu...

poradnik psychlogiczny o „ars amandi”. Trochę techniki, ale bubek z tego Greya : opisuje, że był w zakonie 7 lat (celibat) , a po wyjściu z zakonu nadrabia stracone lata z tuzinem nadażających się okazji – zbyt wiele prywatności, ciekawe co na to żona ;)
Dużo sztucznych sytuacji i durnowate propozycje dialogów.

poradnik psychlogiczny o „ars amandi”. Trochę techniki, ale bubek z tego Greya : opisuje, że był w zakonie 7 lat (celibat) , a po wyjściu z zakonu nadrabia stracone lata z tuzinem nadażających się okazji – zbyt wiele prywatności, ciekawe co na to żona ;)
Dużo sztucznych sytuacji i durnowate propozycje dialogów.