Za mało Barnesa w tej powieści, jest dużo słow, dużo przemyślen i monologów zarówno wew- jak i zewnętrznych, jednak brak zdecydowanego spoiwa daje się we znaki. Powieść jest krótka i czyta się ją szybko, po drodze gubiąc słowai ich sens (znaczenie...),odkładając lekturę na bok zdążyłam już o niej zapomnieć. Dla tych co jeszcze twórczości Barnesa nie znają- nie polecam.

Za mało Barnesa w tej powieści, jest dużo słow, dużo przemyślen i monologów zarówno wew- jak i zewnętrznych, jednak brak zdecydowanego spoiwa daje się we znaki. Powieść jest krótka i czyta się ją szybko, po drodze gubiąc słowai ich sens (znaczenie...),odkładając lekturę na bok zdążyłam już o niej zapomnieć. Dla tych co jeszcze twórczości Barnesa nie znają- nie polecam.

Opis na okładce zachęca. Sama treść to ogromne rozczarowanie... Niby są i przemiany (społeczne, gospodarcze, ustrojowe),i kraje Bloku Wschodniego i proces polityka będącego niegdyś u steru władzy, ale... Wszystko to płaskie i bez wyrazu... Do tego brak korekty.

Opis na okładce zachęca. Sama treść to ogromne rozczarowanie... Niby są i przemiany (społeczne, gospodarcze, ustrojowe),i kraje Bloku Wschodniego i proces polityka będącego niegdyś u steru władzy, ale... Wszystko to płaskie i bez wyrazu... Do tego brak korekty.

Widzę, że opinie kontestujące. Człowiek cielęciem boł, jak to czytał,ale pamiętam, że mi się książka podobała. Nie jest to studium reżimu ani wnikliwa analiza systemu totalitarnego, ale na litość...chyba nie o to autorowi chodziło. Owszem, Barnes to człowiek Zachodu, ale nie dość, że ma talent literacki, to chyba dobrą intuicję. Petkanov ma wyrażać głos pokolenia, które w ten system wierzyło. I chociaż karkołomna jest teza, że przywódca taki może być "niewiniątkiem", to dajmy się uwieść fikcji literackiej. Jest w książce świetna scena z milczącym marszem kobiet, które chochlami uderzają w garnki...

Widzę, że opinie kontestujące. Człowiek cielęciem boł, jak to czytał,ale pamiętam, że mi się książka podobała. Nie jest to studium reżimu ani wnikliwa analiza systemu totalitarnego, ale na litość...chyba nie o to autorowi chodziło. Owszem, Barnes to człowiek Zachodu, ale nie dość, że ma talent literacki, to chyba dobrą intuicję. Petkanov ma wyrażać głos pokolenia, które w...

Barnes /ur.1946/, tzw. postmodernista /cokolwiek to znaczy/, laureat the Man Booker Prize za “Sense of Ending”, autor m.in. “Papugi Flauberta”, opublikował omawianą książkę w 1992 roku. Wg anglojęzycznej Wikipedii rzecz dzieje się w Bułgarii, a oskarżony Stojo Petkanow to Todor Żiwkow. Może, ale dlaczego główny prokurator nazywa się Piotr Soliński.
Nie znalazłem wiadomości czy ta książka o fikcyjnym przebiegu procesu została napisana przed-, w trakcie-, czy po- rzeczywistym procesie Żiwkowa, który odbył się w roku wydania książki. Z wywiadu autora wynika tylko, że napisał to-to bardzo szybko, bo jego „bułgarskim znajomym” bardzo na tym zależało i że bułgarskie wydanie odbyło się przed angielskim. Wydaje się więc, że Barnes został wplątany w wewnątrzbułgarską rozgrywkę polityczną.
W rzeczywistości Żiwkow dostał jakiś tam wyrok więzienia, lecz ze względu na stan zdrowia pozostał w domu, a po jego śmierci w 1998 r wszystkie oskarżenia anulowano.
Nie znam szczegółów transformacji w Bułgarii, ale uczestniczyłem w wydarzeniach znamiennych dla historii Polski, tak w 1956, 1968, jak i w ruchu „Solidarności” zakłóconym wprowadzeniem stanu wojennego w 1981 czy zwycięstwie 1989 r. Wiem co to są „kartki”, jak się robi bimber i jak handluje okowitą. A że wszystko się u nas zaczęło i trwało długo, to chyba mógłbym wiarygodniej opowiedzieć o reakcjach „ulicy”, jak i mimetyzmie wielu osobników. Nie jestem wyjątkiem, bo znają to wszyscy Polacy, jeśli nie z autopsji, to z opowiadań rodziny czy znajomych. Nie sądzę, by przemiany w Bułgarii doktrynalnie odbiegały od polskich i na tej podstawie twierdzę, że Barnes, jako człowiek Zachodu, tego wszystkiego NIE PRZYSWAJA /jak śpiewał Młynarski/
Tak czy inaczej, wyszły dyrdymały żenująco słabe w porównaniu choćby z perełkami „naszego” Andermana, Stasiuka czy Redlińskiego.
Szkoda czasu!!

Barnes /ur.1946/, tzw. postmodernista /cokolwiek to znaczy/, laureat the Man Booker Prize za “Sense of Ending”, autor m.in. “Papugi Flauberta”, opublikował omawianą książkę w 1992 roku. Wg anglojęzycznej Wikipedii rzecz dzieje się w Bułgarii, a oskarżony Stojo Petkanow to Todor Żiwkow. Może, ale dlaczego główny prokurator nazywa ...

dobre do czytania jeśli komuś postanie w głowie ta ekscentryczna myśl żeby obejrzeć dziennik telewizyjny i polityczne aktualności. a tu spokój, nie ma węszenia sensacji, czasem się miękko robi człowiekowi bo i uśmiechnąć się można, a ludzie wszędzie tacy sami i czasy ciągle inne a jakby te same. lektura na tyle nieabsorbująca że można jedną ręką trzymać książkę a drugą mieszać zupę i nie przypalić ani nie przesolić.

dobre do czytania jeśli komuś postanie w głowie ta ekscentryczna myśl żeby obejrzeć dziennik telewizyjny i polityczne aktualności. a tu spokój, nie ma węszenia sensacji, czasem się miękko robi człowiekowi bo i uśmiechnąć się można, a ludzie wszędzie tacy sami i czasy ciągle inne a jakby te same. lektura na tyle nieabsorbująca że można jedną ręką trzymać książkę a drugą...

Świetne pokazanie przemian ustrojowych z dwóch stron.

Świetne pokazanie przemian ustrojowych z dwóch stron.

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/