Mam mieszane uczucia. Liczyłam, że książka wciągnie mnie jak wcześniejsza książka Opry „Co Ci się przydarzyło?”, tymczasem dużo tekstu, mało konkretów i trochę żal za niewykorzystany potencjał.

Mam mieszane uczucia. Liczyłam, że książka wciągnie mnie jak wcześniejsza książka Opry „Co Ci się przydarzyło?”, tymczasem dużo tekstu, mało konkretów i trochę żal za niewykorzystany potencjał.

Szczęśliwe życie rozbite na czynniki pierwsze. W sumie nic odkrywczego, ale mnie czytało się bardzo dobrze.

Szczęśliwe życie rozbite na czynniki pierwsze. W sumie nic odkrywczego, ale mnie czytało się bardzo dobrze.

Spodziewałam się znacznie więcej, przede wszystkim nazwisko Oprah pojawia się na okładce chyba tylko po to żeby zwabić większą ilość osób do przeczytania, bo jej nieliczne i krótkie wstawki zupełnie niczego nowego nie wnoszą do treści. Jest to zabieg marketingowy, chęć wypromowania Arthura, i jeszcze byłoby to ok, gdyby książka przedstawiała jakieś konkretniejsze rozwiązania, mówiła o czymś nowym. Zamiast tego dostajemy bardzo niejasne porady "mądrej głowy", coś z czym już niejednokrotnie można było się spotkać w innych tego typu poradnikach. Po przeczytaniu nawet dokładnie nie pamiętam treści, "przeczytaj i zapomnij".

Spodziewałam się znacznie więcej, przede wszystkim nazwisko Oprah pojawia się na okładce chyba tylko po to żeby zwabić większą ilość osób do przeczytania, bo jej nieliczne i krótkie wstawki zupełnie niczego nowego nie wnoszą do treści. Jest to zabieg marketingowy, chęć wypromowania Arthura, i jeszcze byłoby to ok, gdyby książka przedstawiała jakieś konkretniejsze...

Życie którego pragnę? To chyba te, w którym nie straciłam zbyt dużo czasu na tę książkę. Wymęczyła mnie bardzo. Liczyłam na jakieś innowacyjne podejście, ciekawostki, jakiś dialog między autorami. Oprah dodała od siebie tylko kilka krótkich notatek, a Brooks przytoczył wiele historii, które już gdzieś słyszałam. Jeśli ktoś nigdy nie interesował się tą tematyką może być zadowolony - wtedy polecam to taka definicja szczęścia w pigułce. Dla osoby, która zagłębiała się w temat to głównie powtórzenia - więc zdecydowanie odradzam, szkoda czasu. Przereklamowana.

Życie którego pragnę? To chyba te, w którym nie straciłam zbyt dużo czasu na tę książkę. Wymęczyła mnie bardzo. Liczyłam na jakieś innowacyjne podejście, ciekawostki, jakiś dialog między autorami. Oprah dodała od siebie tylko kilka krótkich notatek, a Brooks przytoczył wiele historii, które już gdzieś słyszałam. Jeśli ktoś nigdy nie interesował się tą tematyką może być...

Lubicie książki rozwojowe? Jeżeli tak, to przeczytajcie tą recenzje, jeżeli nie – to idźcie dalej. A tak na poważnie to… już w pierwszych zdaniach napisze, że książka miała potencjał, ale… chyba nie jest wykorzystany, albo… ja za dużo wymagam.

Szczęście, tego chyba każdy z nas chce, prawda? Pragniemy uśmiechać się szczerze, żyć szczęśliwie każdego dnia. I właśnie tym zajmują się autorzy tej książki. Słowo – szczęście – jest oglądane z każdej strony. Jest pokazane jak sobie z nim radzić, co robić aby być szcześliwą osobą, jak je przyciągnąć do siebie i jak zatrzymać jak już je mamy.

Nie wiem co mam o tej książce napisać… Niby fajna, przydatna, lecz… czegoś mi w niej brakuje. Na pewno nie zapamiętam jej na długo. Miała być recenzja, a wyszedł opis… Cóż… nie zawsze książka nam się podoba. Mnie do jej przeczytania skusiła Oprah… myślałam, że wspólna książka z Arthurem będzie… jakimś wywiadem, jakąś konwersacją, gdzie jedna i druga strona będą dość dużo mówiły… Tu zdecydowanie Oprah jest za mało…

Czy polecam? Przeczytajcie sami i sami oceńcie książkę. Ja na pewno do niej nie wrócę, dla mnie to książka na jeden raz.

Lubicie książki rozwojowe? Jeżeli tak, to przeczytajcie tą recenzje, jeżeli nie – to idźcie dalej. A tak na poważnie to… już w pierwszych zdaniach napisze, że książka miała potencjał, ale… chyba nie jest wykorzystany, albo… ja za dużo wymagam.

Szczęście, tego chyba każdy z nas chce, prawda? Pragniemy uśmiechać się szczerze, żyć szczęśliwie każdego dnia. I właśnie tym...

Sama nie wiem co myślę o tej książce. Z jednej strony znalazłam tam kilka wskazówek godnych zaznaczenia, a z drugiej strony spodziewałam się więcej 'aha moments' jak na tak wysoko ocenianą pozycję.

Wstawki od Oprah wydawały mi się zbędne - niewiele wniosły do treści rozdziału. Przeczytałam, odłożyłam i pewnie szybko o niej zapomnę. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby była to książka innych autorów oceny wyglądałyby inaczej.

Sama nie wiem co myślę o tej książce. Z jednej strony znalazłam tam kilka wskazówek godnych zaznaczenia, a z drugiej strony spodziewałam się więcej 'aha moments' jak na tak wysoko ocenianą pozycję.

Wstawki od Oprah wydawały mi się zbędne - niewiele wniosły do treści rozdziału. Przeczytałam, odłożyłam i pewnie szybko o niej zapomnę. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby...

Szczęśliwe życie wydaje się niejako celem każdego z nas. Autorzy rozbierają na części pierwsze znaczenie tego słowa dzieląc je na filary i starając się uzmysłowić, że nie jest ono celem ale drogą, którą kroczymy każdego dnia.

Radości i powodzenia przyjmujemy z entuzjazmem.

Osobiste potknięcia i krytyka nie są już tak porządane w naszym życiu.

Sięgając po ta książkę musimy pamiętać, że nie jest ona remedium na nasze bolączki ale drogowskazem ku lepszemu.

Czytając poruszamy się po sferze emocji i relacji ale również życiu zawodowym dążąc nie tyle do akceptacji rzeczy trudnych ale próby spojrzenia na nie z innej perspektywy.

Na wiele rzeczy mamy wpływ ale niektóre nie są zależne od nas samych.

Autorzy poprzez historie utkane z codzienności motywują i pouczają jednocześnie nie próbują w żaden sposób moralizować pozostawiając możliwość osobistych wyborów.

Spore grono osób omija książki będące poradnikami tymczasem „Życie którego pragniesz” może być przydatnym narzędziem w rozwoju osobistym.

Jedno czego zdecydowanie było w niej za mało to napewno samej Oprah Winfrey.

Szczęśliwe życie wydaje się niejako celem każdego z nas. Autorzy rozbierają na części pierwsze znaczenie tego słowa dzieląc je na filary i starając się uzmysłowić, że nie jest ono celem ale drogą, którą kroczymy każdego dnia.

Radości i powodzenia przyjmujemy z entuzjazmem.

Osobiste potknięcia i krytyka nie są już tak porządane w naszym życiu.

Sięgając po ta książkę...

Każdy z nas szuka szczęścia, jednak nie tak łatwo jest je odnaleźć. Bo czy szczęście to nie doświadczanie niczego złego, otóż Arthur C. Brooks i Oprag Winfrey pokazują że nie koniecznie. Życie składa się z dobrych i złych chwil i gdyby nie było tych drugich to nie docenialibyśmy tego co jest dobre. W książce tej znajdziesz odpowiedź na to co tak naprawdę czyni człowieka szczęśliwym, muszę przyznać że jest to dokładnie to nad czym pracuję z moimi pacjentami, którzy do mnie przychodzą. Nasze emocje są sygnałem tego co dzieje się w naszym życiu, natomiast to jak na nie zareagujemy zależy od nas i to nad tym możemy pracować. Książka ta pokazuje, że tak naprawdę posiadamy wszystko co jest do szczęścia potrzebne, tylko do tej pory tego nie docenialiśmy. Szczęście nie jest rezultatem zewnętrznych okoliczności, tylko tego jak sami patrzymy na życie, a aby się dowiedzieć jak to robić warto jest sięgnąć po tę książkę.

Każdy z nas szuka szczęścia, jednak nie tak łatwo jest je odnaleźć. Bo czy szczęście to nie doświadczanie niczego złego, otóż Arthur C. Brooks i Oprag Winfrey pokazują że nie koniecznie. Życie składa się z dobrych i złych chwil i gdyby nie było tych drugich to nie docenialibyśmy tego co jest dobre. W książce tej znajdziesz odpowiedź na to co tak naprawdę czyni człowieka...

Zacznę od tego, że cieszę się, że takie książki jak ta, trafiają w moje ręce. Osoby, które są tu ze mną od dłuższego czasu wiedzą, że przeszłam wiele perypetii zdrowotnych. A jak wiadomo, w takich sytuacjach stres nie sprzyja zdrowieniu, tylko szkodzi, więc czułam potrzebę polepszania jakości swojego samopoczucia.

Autorzy określają, czym się kierować w życiu, aby być szczęśliwszym. Wiele z tych czynników poznałam wcześniej i nadal poznaję podczas psychoterapii. Natomiast lektura, stała się dopełnieniem tego o czym jeszcze nie wiedziałam i nad czym mogę dodatkowo popracować, aby móc przeżywać życie lepiej, na swoich zasadach. Z autopsji wiem, że nie jest to łatwe zadanie. Na co dzień, wiele spraw odciąga uwagę od tego co ważne. Widać, że twórcy książki włożyli wiele serca, aby przekazać czytelnikowi ogrom wiedzy popartej badaniami, ale i doświadczeniami zdobytymi podczas wieloletniej pracy z ludźmi. Piszą o wartościach w życiu, za którymi warto podążać, aby zoptymalizować poczucie szczęścia. Warto zadbać o poczucie humoru, które zdecydowanie redukuje poziom stresu, łagodzi lęki. To działa! ☺️ Ponadto, warto mieć nadzieję i patrzeć optymistycznie w przyszłość, dzięki czemu łatwiej funkcjonować w świecie. Można sobie wiele rzeczy wyobrazić, zaplanować i zrealizować. Ponadto piszą o emocjach, których pragnie doświadczać większość z Nas. Abyśmy w życiu unikali konfliktów, osądzania, oceniania. I tu podam przykład przeformułowania oceny: "Zamiast powiedzieć - Ta kawa jest paskudna, powiedzmy "Ta kawa ma po prostu gorzki smak". Jest różnica? Jest 😄. Zachęcają do tego, aby cieszyć się rzeczami, które Nas zachwycają. Unikali wstydu, pozwolili sobie na błędy i nie polegali tak bardzo na opinii innych. Wspierali relacje rodzinne, przyjacielskie, towarzyskie oraz dbali o higienę pracy. Byli uważni i żyli na maksa tym co jest tu i teraz.

Zacznę od tego, że cieszę się, że takie książki jak ta, trafiają w moje ręce. Osoby, które są tu ze mną od dłuższego czasu wiedzą, że przeszłam wiele perypetii zdrowotnych. A jak wiadomo, w takich sytuacjach stres nie sprzyja zdrowieniu, tylko szkodzi, więc czułam potrzebę polepszania jakości swojego samopoczucia.

Autorzy określają, czym się kierować w życiu, aby być...

Szczęście🩵

Jak je zdefiniujesz?
Czy uważasz, że jesteś szczęśliwa/y?
Czego potrzebujemy do szczęścia?
Wiemy jak to jest. W teorii wszystko wydaje się proste. No bo przecież żyjemy w czasach, gdzie wszystko jest możliwe. Czekają na nas nielimitowane możliwości, możemy zwiedzać cały świat, stołujemy się w restauracjach, realizujemy swoje pasje. Niby wszystko się da, ale wciąż gonimy za szczęściem, nie mogąc go uchwycić. Każdy z nas ma jakieś doświadczenia, które nie pozwalają mu w pełni cieszyć się życiem. Takie, które wpływają na nasze samopoczucie, chociaż wydarzyły się już dawno temu. Może to jest żal, wstyd, niewypowiedziana złość? Cokolwiek to jest, ogranicza naszą zdolność do czerpania przyjemności z życia.

Ta książka, wychodzi naprzeciw potrzebom współczesnego człowieka, poszukującego sensu i szczęścia. Autorzy, Arthur C. Brooks i Oprah Winfrey, oferują unikalne połączenie filozofii z nauką, prezentując czytelnikowi zarówno inspirujące osobiste historie, jak i solidne badania naukowe.

Brooks i Winfrey przekonują nas, że szczęście nie jest przypadkiem czy rezultatem zewnętrznych okoliczności, lecz umiejętnością, którą można rozwijać i kształtować. Książka ta nie tylko analizuje, ale także proponuje konkretne strategie i techniki, które mogą pomóc w budowaniu bardziej satysfakcjonującego życia.

Muszę powiedzieć, że to lektura, która może naprawdę zmienić nasze spojrzenie na świat i nasze własne życie. To książka, którą warto mieć na swojej półce i do niej wracać. Ja na pewno do niej wrócę.

Szczęście🩵

Jak je zdefiniujesz?
Czy uważasz, że jesteś szczęśliwa/y?
Czego potrzebujemy do szczęścia?
Wiemy jak to jest. W teorii wszystko wydaje się proste. No bo przecież żyjemy w czasach, gdzie wszystko jest możliwe. Czekają na nas nielimitowane możliwości, możemy zwiedzać cały świat, stołujemy się w restauracjach, realizujemy swoje pasje. Niby wszystko się da, ale...