Taki niewymagający przerywnik między cięższymi i trudniejszymi pozycjami. Coś lekkiego na gorsze dni.

Taki niewymagający przerywnik między cięższymi i trudniejszymi pozycjami. Coś lekkiego na gorsze dni.

Idealna, niezastąpiona, lekka i przewiewna jak pierwsze dni wiosny. Przepiękna historia, która pozwala na oderwanie się od rzeczywistości i daje poczucie świeżości. Nie mogłam przestać o tej historii myśleć. Każda chwila jest celebracją przedstawiona w delikatny sposób.

Sięgnęłam po tą książkę z myślą o wiośnie, pięknych krajobrazach, spełniających się marzeniach i dostałam to wszystko zamknięte w kilkunastu stronach. Aż żal było kończyć tą cudowną historię.

Bardzo polecam wszystkim, co lubią lekkie historie. Po więcej opinii zapraszam na mój instagram @agnes.jurkowska.

Idealna, niezastąpiona, lekka i przewiewna jak pierwsze dni wiosny. Przepiękna historia, która pozwala na oderwanie się od rzeczywistości i daje poczucie świeżości. Nie mogłam przestać o tej historii myśleć. Każda chwila jest celebracją przedstawiona w delikatny sposób.

Sięgnęłam po tą książkę z myślą o wiośnie, pięknych krajobrazach, spełniających się marzeniach i...

Zbyt ckliwa... 1 część była dużo lepsza.

Zbyt ckliwa... 1 część była dużo lepsza.

Oczarowana zimą, chciałam poczuć wielkanocnego świrka, ale za mało tutaj tej Wielkanocy i obchodów jakie znam z mojego wiejskiego dzieciństwa.

Oczarowana zimą, chciałam poczuć wielkanocnego świrka, ale za mało tutaj tej Wielkanocy i obchodów jakie znam z mojego wiejskiego dzieciństwa.

Kontynuacja opowieści z Olszowego Jaru na tle budzącej się do życia wiosny.
Kolejny raz główna bohaterka przygotowuje dom na święta, tym razem - Wielkanoc. Przemycone zostały ciekawe tradycje i zwyczaje oraz ozdoby świąteczne.
Fabuła trochę przewidywalna i powtarzalna.
Czasami odrealniona i irytująca - bohaterka wpada na "wszystkie pomysły świata".
Dobre pióro i dosyć sympatyczni bohaterowie, powodują że mimo wszystko czerpie się przyjemność z lektury.

Kontynuacja opowieści z Olszowego Jaru na tle budzącej się do życia wiosny.
Kolejny raz główna bohaterka przygotowuje dom na święta, tym razem - Wielkanoc. Przemycone zostały ciekawe tradycje i zwyczaje oraz ozdoby świąteczne.
Fabuła trochę przewidywalna i powtarzalna.
Czasami odrealniona i irytująca - bohaterka wpada na "wszystkie pomysły świata".
Dobre pióro i dosyć...

"Cudowna wiosna w Olszowym Jarze" to druga część cyklu. Weronika porzuca życie w mieście, stawia czoła swoim lękom i niepewnościom i pomimo piętrzących się trudności dąży do spełnienia zawodowych i osobistych marzeń. Lekka obyczajowa książka na jeden wieczór.

"Cudowna wiosna w Olszowym Jarze" to druga część cyklu. Weronika porzuca życie w mieście, stawia czoła swoim lękom i niepewnościom i pomimo piętrzących się trudności dąży do spełnienia zawodowych i osobistych marzeń. Lekka obyczajowa książka na jeden wieczór.

Piękne nostalgiczne klimaty, piękne opisy przyrody i aż się chce tam być. Ciepła opowieść na szare wieczory.

Piękne nostalgiczne klimaty, piękne opisy przyrody i aż się chce tam być. Ciepła opowieść na szare wieczory.

Bardzo spodobała mi się pierwsza cześć ( był cudny klimat świąt BN) Seria z tych co to sobie tak żyjemy i opisujemy co wokół robimy. Słodkie opowieści też muszą być, by było miło przed snem

Bardzo spodobała mi się pierwsza cześć ( był cudny klimat świąt BN) Seria z tych co to sobie tak żyjemy i opisujemy co wokół robimy. Słodkie opowieści też muszą być, by było miło przed snem

Z przyjemnością wysłuchałam kontynuacji opowieści o Olszowym Jarze.
Już pobrałam kolejne części.
To takie przytulne remedium na ponurą, jesienną chandrę 😊

Z przyjemnością wysłuchałam kontynuacji opowieści o Olszowym Jarze.
Już pobrałam kolejne części.
To takie przytulne remedium na ponurą, jesienną chandrę 😊

Po przeczytaniu pierwszego tomu dosłownie zakochałam się w Olszowym Jarze.Kolejną część również przeczytałam w tempie ekspresowym Mnie wciągnęła od razu .znalazłam w niej klimat Wielkanocy tak rzadko pojawiający się w powieściach.Olszowy Jar jest miejscem wprost wymarzonym Przecudne opisy budzącego się do życia po zimie świata i...budzące się nowe życie i uczucia dają razem spokojna piękną lekturę od której trudno się oderwać.Świetna dawka humoru pokazana w prima aprilis bawi do łez.Postać głównej bohaterki jest świetnie wykreowana i daje siłę i wiarę we własne możliwości.Świetna lektura ja już czekam na kolejne części.

Po przeczytaniu pierwszego tomu dosłownie zakochałam się w Olszowym Jarze.Kolejną część również przeczytałam w tempie ekspresowym Mnie wciągnęła od razu .znalazłam w niej klimat Wielkanocy tak rzadko pojawiający się w powieściach.Olszowy Jar jest miejscem wprost wymarzonym Przecudne opisy budzącego się do życia po zimie świata i...budzące się nowe życie i uczucia dają razem...