Czasami tak mam, że lubię takie lekko napisane opowieści, które tak sobie płyną dniem codziennym i nic nie wnoszącym specjalnie .... Nie musi być wzlotów, ani upadków, by miło spędzić wieczór z książką.

Czasami tak mam, że lubię takie lekko napisane opowieści, które tak sobie płyną dniem codziennym i nic nie wnoszącym specjalnie .... Nie musi być wzlotów, ani upadków, by miło spędzić wieczór z książką.

Cały cykl Olszowego Jaru był dla mnie dobrą odskocznia od kryminałów. Polskie krajobrazy, piękno przyrody to jak balsam. Nie żałuję spędzonego czasu z tym cyklem.

Cały cykl Olszowego Jaru był dla mnie dobrą odskocznia od kryminałów. Polskie krajobrazy, piękno przyrody to jak balsam. Nie żałuję spędzonego czasu z tym cyklem.

Wiosna i lato trochę przynudzały, ale jesienią ponownie historia się rozwinęła w ciekawym kierunku i czytało się przyjemnie.

Wiosna i lato trochę przynudzały, ale jesienią ponownie historia się rozwinęła w ciekawym kierunku i czytało się przyjemnie.

"Malownicza jesień w Olszowym Jarze" jest finałową częścią serii, która zamyka historię bohaterów w tym urokliwym miejscu. Weronika doświadcza wielu zmian w swoim życiu, zdobywa nowe zlecenia i dzieli się nimi z innymi. Miłość Lidki i Tomka rozkwita, a Wiola dorasta i zmienia swoje spojrzenie na życie. Dzieci rosną i pojawiają się nowe. Bohaterowie przygotowują się do zbliżających się kolejnych Świąt Bożego Narodzenia.
Seria "Olszowy Jar" to książki dla miłośników literatury obyczajowej.

"Malownicza jesień w Olszowym Jarze" jest finałową częścią serii, która zamyka historię bohaterów w tym urokliwym miejscu. Weronika doświadcza wielu zmian w swoim życiu, zdobywa nowe zlecenia i dzieli się nimi z innymi. Miłość Lidki i Tomka rozkwita, a Wiola dorasta i zmienia swoje spojrzenie na życie. Dzieci rosną i pojawiają się nowe. Bohaterowie przygotowują się do...

Z lekkim znużeniem wysłuchałam ostatniej części.
Nie, nie była gorsza od poprzednich, po prostu chwilowo mam przesyt obyczajówek i wracam do wojny, tudzież kryminałów.
Jednak od czasu do czasu włączę sobie powieści pani Joanny - tak dla psychicznego resetu 😊

Z lekkim znużeniem wysłuchałam ostatniej części.
Nie, nie była gorsza od poprzednich, po prostu chwilowo mam przesyt obyczajówek i wracam do wojny, tudzież kryminałów.
Jednak od czasu do czasu włączę sobie powieści pani Joanny - tak dla psychicznego resetu 😊

Szkoda że to już ostatnia część tej serii, chociaż liczę że jednak jeszcze autorka napiszę za jakiś czas dalsze losy Darka i Weroniki :)

Szkoda że to już ostatnia część tej serii, chociaż liczę że jednak jeszcze autorka napiszę za jakiś czas dalsze losy Darka i Weroniki :)

Po przeczytaniu poprzednich części, czekałam na tą książkę z niecierpliwością. Muszę jednak przyznać, że się zawiodłam. Odniosłam wrażenie ze autorce zabrakło pomyslu na ta część, wątki były dosc rozwleczone, nie tak interesujące jak w poprzednich tomach. Wydaje mi się że można by je było streścić na kilku stronach.
Nie mniej miło było wrócić jesienią do Olszowego Jaru.

Po przeczytaniu poprzednich części, czekałam na tą książkę z niecierpliwością. Muszę jednak przyznać, że się zawiodłam. Odniosłam wrażenie ze autorce zabrakło pomyslu na ta część, wątki były dosc rozwleczone, nie tak interesujące jak w poprzednich tomach. Wydaje mi się że można by je było streścić na kilku stronach.
Nie mniej miło było wrócić jesienią do Olszowego Jaru.

Sedno tej książki zdradza już nam sam tytuł „malownicza jesień”! Autorka dosłownie nam ją maluje słowem, jej opisy tej pory roku budzą wszystkie zmysły. Widzimy te cudowne, złote i rdzawe kolory zlewające się w niesamowite jesienne pejzaże, słyszymy szelest liści, czujemy zapach lasu i grzybów, powiewy wiatru i ciepło słońca na twarzy.

Tą niesamowitą scenerią autorka otuliła codzienne życie mieszkańców Olszowego Jaru. A trzeba przyznać, że i Ci są wyjątkowi. W każdej sytuacji znajdują pozytywne strony, są dobrzy, przyjacielscy i dbają o siebie, tak jak powinna dbać o siebie nawzajem każda społeczność.

To bardzo ciepła, serdeczna i danadzieję pozycja. W mojej opinii wykreowane przez autorkę postacie i ich losy są nieco wyidealizowane, ale być może dzięki temu ta książka otula. Sama fabuła mnie nie porwała, ale barwne, zjawiskowe i wręcz namacalne opisy natury sprawiły, że mimo wszystko się nią zachwyciłam.

To niezaprzeczalnie idealna pozycja dla każdej jesieniary!

Sedno tej książki zdradza już nam sam tytuł „malownicza jesień”! Autorka dosłownie nam ją maluje słowem, jej opisy tej pory roku budzą wszystkie zmysły. Widzimy te cudowne, złote i rdzawe kolory zlewające się w niesamowite jesienne pejzaże, słyszymy szelest liści, czujemy zapach lasu i grzybów, powiewy wiatru i ciepło słońca na twarzy.

Tą niesamowitą scenerią autorka...

+

+

Jesień nie zawsze bywa piękna. W tym roku rozpieszcza nas w większości ładną pogodą, co mnie bardzo cieszy. Jednak, gdy przychodzą te ponure dni, warto sięgnąć po taką książkę, która nastroi nas pozytywnie i odgoni tę przygnębiającą aurę. Taką książką będzie ,,Malownicza jesień w Olszowym Jarze" w której znajdziemy tę piękną, rozkoszną, złocistą i słoneczną jesień.
Joanna Tekieli po raz kolejny zabiera nas do Olszowego Jaru, gdzie klimat jest niczym z bajki. Możemy rozkoszować się naturą, której autorka poświęciła sporo czasu, abyśmy mogli spędzić z tą pozycją same przyjemne chwile. Mimo drobnych rozterek bohaterów, ta część jest naprawdę skupiona na tym, aby osłodzić nam ponurą jesień.
Uwielbiam autorkę za jej pióro, które w błogi sposób przedstawia nam przeróżne historie, w których znajdziemy pewne przesłanie, ciepło otulające serce, nadzieję, przyrodę i samo życie. To wyjątkowa autorka, której książki goszczą u mnie na półkach i na żadnej nie zawiodłam się ani trochę. Coś wyjątkowego dla naszej czytelniczej duszy. Ja po prostu za każdym razem rozpływam się i mam chwilę zadumy nad życiem.
Nie wiem czemu, przy książkach autorki zawsze przychodzą mi na myśl te słowa ,,Jesteś lekiem na całe zło..." Może dlatego, że koją?
Polecam gorąco ❤️

Jesień nie zawsze bywa piękna. W tym roku rozpieszcza nas w większości ładną pogodą, co mnie bardzo cieszy. Jednak, gdy przychodzą te ponure dni, warto sięgnąć po taką książkę, która nastroi nas pozytywnie i odgoni tę przygnębiającą aurę. Taką książką będzie ,,Malownicza jesień w Olszowym Jarze" w której znajdziemy tę piękną, rozkoszną, złocistą i słoneczną jesień.
Joanna...